Dzięki dzięki, nie wiedziałam że dostanę od razu tyle odpowiedzi
Fajny pomysł z tym kodeksem złości, weekend będzie teraz, to spróbuję z nim takie coś ustalić. Mam nadzieję że wtedy zadziała i jak się zacznie denerwować, to może go odeślę żeby sam czy ze mną poszedł do swojego pokoju i to przeczytał, że się na to umówiliśmy, co o tym myślicie?
Co do zachcianek, ogólnie nie ma tak że na wszystko mu pozwalam, bo widzę że np matki niektórych dzieci to wszystko im kupują, a u mnie to jak wytłumaczę mu, że nie mamy pieniążków teraz, to nawet rozumie i się na to akurat nie tak bardzo złości (a widziałam już nie raz jak np w sklepie inne dzieci robiły z tego taką histerię, że szok! ;D). A z naklejkami to jeśli mogłaby Pani poradzić jakie dać na te złe naklejki? To jakieś takie których nie lubi? Ale również dziękuję za ten pomysł
Co do sportu, to w zasadzie trochę ruchu więcej by mu się przydało, a jakby wtedy spokojnieszy jeszczebył, to całkiem dobrze!
A jak np on się zdenerwuje, a ja się zapędzę i też się zdenerwuję, to tak szczerze cieżko mi się wtedy opanować na szybkiego, ale będę próbować. Męża mam mocno spokojnego na szczęście, to jak on wkroczy to się uspokajam w miarę i się on ze mną nie kłóci raczej