Witam serdecznie. Moje drogie Panie Jutro czeka mnie badanie krwi (test wyszedł pozytywny, ale nie doczekam się 10 dni wizyty u gina) O co chodzi w tym badaniu.. tzn co jest wykrywane w krwi kobiety ciężarnej? Hormon HCG? Tak jak na teście? I jeszcze jedno pytanko. Otóż ostatnią miesiączkę miałam 16 października. wg kalendarzy internetowych jestem w ciaży 5 tydzień od miesiączki, a 3 od zapłodnienia... Kiedy zobaczę na USG moją fasolkę ( o ile jest we mnie) Namiętnie szperam po internecie, ale nic konkretneko polskimi słowami nie znalazłam. Pytam Was bo niektóre Panie są wiecej doświadczone.

Pozdrawiam Was serdecznie i Wasze Fasolki:D Oraz dzidziusie które niebawem przyjdą na świat:)

W krwi badany jest poziom hcg oczywiście jest dokładniejszy niż te "domowe". W sumie nie wiem po co iśc na test z krwi skoro ten domowy pokazał, że jesteś w ciąży. Chyba, że zobaczysz w ten sposób czy stężenie hcg odpowiada tygodniom ciąży. Jeżeli do wizyty 10 dni to wychodzi wg tego, że będziesz już w ponad 6stym tygodniu. U mnie w tym czasie było już widać nawet serduszko, ale każda ciąża jest inna.

--------------------

Dziękuję za odpowiedz:) raczej pójdę Ja byłam u gina w poniedziałek, ale nic nie widział...

Badanie plus usg się uzupełniają.. trzeba robić oba. Ja dopiero na badaniu usg w Ultragenie uwierzyłam że jestem w ciąży. Oczywiście musiałam czekać aż dzidziuś będzie na tyle duży, żeby bdania usg miało sens, ale wtedy na serio uwierzyłam

Na ogół pierwsze USG odbywa się w późniejszym terminie, zwykle w 6-8 tyg ciąży. Wiele zależy też od sprzetu, w tej klinice [edit: moderacja] specjaliści korzystają z bardzo dobrego sprzętu ultrasonograficznego, może lepiej wybrać się do lepszego ginekologa?

hej jestem z Krakowa, słyszałam ze można gdzieś w krk wykonać KTG w domu, taka wersja badania homeKTG. Wie któraś z was coś o tym?
Gdyby to była prawda w sumie fajna sprawa.