Ja bym tu węszyła reklamę.....
Miałam wymrażaną brodawkę na nosie, zupełnie za darmo w gabinecie dermatologa.....ale nie w Warszawie oczywiście
- chyba ze 3 zabiegi były potrzebne.
Kurzajkę miałam raz na palcu u ręki jeszcze w podstawówce, nic na nią nie działało, więc pewnego dnia obcięłam ją sobie skalpelem na lekcji
(wówczas nie było korektorów, więc załatwiało się skalpele, świetnie wydrapywały długopis i można było poprawić błąd
)....kurzajka nigdy nie odrosła, choć mnie straszono, że wraz z krwią się rozsieje. Zabieg
nic nie bolał, ale oczywiście nikomu nie polecam
.