Nie wiem czy dobrze trafiam z tematem, ale nie wiem gdzie go umiesici. Jesli tu nie pasuje to prosze o przeniesienie.

Mam buty, na dlugosc sa super, ale sa niesamowicie waskie. Tak bardzo mi sie spodobaly, ze musialam je miec. Jutro wybieram sie na przyjecie i chetnie bym je zalozyla, ale wiem, ze nie wytrzymam w nich dluzej niz 30 min. Czy sa jakies sposoby zeby je rozciagnac w ciagu jednego dnia? Do szweca juz nie zdarze, zreszta w sobote maja zamkniete zaklady.

Kiedys moj A. chcial rozbic sobie buty za pomoca gazet i alkoholu, ale byl to beznadziejny pomysl, bo na butach pojawily sie niesamowite zacieki, ktore sa do dzis. Buty sie rozeszly, ale co z tego skoro koszmarnie wygladaja.

Moje buty sa rude, wiec zacieki byloby widac od razu. A moze my cos spapralismy, moze ta metoda z alkoholem, lub woda jest faktycznie super, tylko trzeba to w jakis specjalny sposob wykonac. Bede wdzieczna za wszelkie rady.



--------------------

wiolontela coś kiedyś na ten temat pisała, tak mi się zdaje, zapytaj

--------------------

Dziekuje mamo _do_kwadratu. Juz do niej napisalam.

No i nadal czekam na jakiekolwiek sugestie.

--------------------

Adrianno- a u szewca próbowałaś. No chyba, że w Szwajcarii już nie działają. Szewc bez problemów powienien sobie z tym poradzić, o ile but jest ze skóry.

joanna

--------------------

Joanaz nie probowalam. Nie watpie, ze by sobie poradzil, bol w tym ze chcialabym je jutro na nogi zalozyc, a zaklady szewskie maja jutro zamkniete, dlatego myslalam, ze moze jakimis domowymi sposobami...

Tak na marginesie, zalozylam te buty na wigotna ponczoche, na skarpety nie dam rady no i chodze nich juz jakis czas, moze choc troche sie rozejda...

--------------------

Ad, odpisałam.

--------------------

no, czyli moja demencja jeszcze w normie, coś mi dzwoniło, że Wiola wie

--------------------

Tak, tak bardzo w normie. Jeszcze raz dziekuje i Wioli oczywiscie rowniez!

--------------------

A mozecie napisać tutaj co zrobić z takimi butami? Napewno niejedna z nas skorzysta

--------------------

popieram, sama chętnie bym skorzystała!

--------------------

To ja moze po prostu zacytujeto co mi Wiola prywatnie przyslala.




Ja wypryskalam wlasnie dezodorantem i ZADZIALALO. Buty w ktorych wczeniej nie moglam ujsc super sie dopasowaly.

--------------------

Niby takie łatwe, dzięki za zdradzenie sposobu. na pewno jutro wypróbuję!

--------------------

Kiedyś tak zrobiłam... ale nie mogłam wytrzymać w tych butach i skarpetkach...

--------------------

Dzięki za ten watek Adrianno Mam ten sam problem, ale nie z półbutami tylko z laczkami ze skóry...letnie. Lato za kilka miesięcy a ja znowu będę sie męczyła z ciasnota i moczyła obrzęknięte nogi w wodzie z solą Próbowałam gazety (na sucho), ale nie pomogło. Tylko, ze te moje buty mają od spodu skórkę a na wewnętrznej stronie coś w rodzaju nubuku.......nie będzie żadnych zacieków???

--------------------

Takim rozbijaniem butów, szczególnie nieumiejętnym, można je zniszczyć. Często tak się dzieje w przypadku odkrytych butów, które muszą być dobrze dopasowane do stopy, mam tu na myśli głównie szpilki. Może po prostu lepiej kupić nowe? Sporo modnych szpilek można przejrzeć na https://allani.pl/wyszukaj/szpilki . Może znajdziemy, jakiś odpowiedni model.

Mitama wg mnie jest za cienka szpilka.
Ja bym się w nich czuła za mało stabilna.

Wiem że można rozbić buty u szewca, lub samemu spróbować.
Są chyba tez nawet jakieś produkty

--------------------

Myślę, że rozbijanie butów nie jest dobrym pomysłem. Zdecydowanie lepiej jest kupić nowe. Ostatnio znalazłam buty na stronie https://longfashion.pl/damskie/buty-damskie/.

Można iść do szewca. To chyba najszybszy i najbardziej skuteczny sposób.

Najlepiej chyba stopniowo rozpychać buty wkładając do nich gazety. Lub chodzić w nich po domu, po jakimś czasie powinny się dostosować do stopy. Są też dostępne preparaty, które rozszerzają skórę. Do tej pory w taki sposób udawało mi się osiągnąć efekt.