To było tak daaawno
.
Objawy? Z tego co pamiętam to bolał brzuch, generalnie pogotowie przyjeżdżało 4 razy, podejrzewali nieżyt żołądka, zapalenie dróg moczowych, dopiero ginekolog się poznał, co mi dolega (bo ciąża też była brana pod uwagę
). Tydzień leżałam w szpitalu, potem coś tam się paprało, ze 3 miechy wyjęte z życiorysu. Mało optymistyczna wersja, ale chyba dlatego, że późno zdiagnozowano, co mi dolega.
Z kolei u mojego dziecka lekarka zdiagnozowała anginę (temperatura, miała lekko zaczerwienione gardło i bolał brzuch
), ale kiedy zaczęła mieć problemy z wyprostowaniem prawej nóżki i wyła, że ją boli, w te pędy jechaliśmy do szpitala. Mała już na 3 dzień po zabiegu śmigała po szpitalnych korytarzach.