Chyka> fakt, że zaniedbania i błędy powinny sami naprawiać. Gdy to się u nas zdarza, sami osobiście dzwonimy, jeździmy, wpłacamy, szefostwo osobiscie do klienta jeździ. Staramy sie udobruchać sytuacje najbardziej jak sie da.
Napisałam ten post, bo są ludzie, którzy uważają sie za nieomylnych. Potrafia awanturować się o drobnostkę, która nawet nie naraziła ich na koszta, stratę czasu, na nic.... poza wiedzą, że został popełniony błąd (szybko i sprawnie przez nas naprawiony). Do tego, wypominają to z satysfakcją przy każdej nadarzającej okazji. Nie znam osoby, która by nie popełniła nigdy żadnego błędu. A, że sama czasem takowe popełniam, jestem dla innych wyrozumiała. Razi mnie nawet gdy klient czepia sie koleżanek, o jakieś drobnie niedopatrzenie. Najchętniej bym zwróciła uwagę żeby sie opanował, żeby miał nieco więcej empatii i zrozumienia
.
To taki mój mały wrażliwy punkt
. Nie bierzcie tego jako atak czy czepialstwo.
Jaga> no poparz, a ja myślałam, ze kto chce
. Widocznie nikt tego nie kontroluje więc biura robią co chca. Poprzednia szefowa miała polise ale potem z niej zrezygonwała bo koszta za duze, bo trudno odzyskać pieniądze, że za dużo z tym problemów, a żadnej korzyści
.
Ten post edytował domi wto, 03 mar 2015 - 17:24