Aktualno¶ci

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowan± i rozszerzon± wersjê, nadaj±c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wiêcej >

Maluchy.pl logo

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
3 Stron V   1 2 3 nastÄ™pna  

palenie w ciąży

, pytanie do palÄ…cych mamusiek
> , pytanie do palÄ…cych mamusiek
ania_1982
sob, 28 lut 2009 - 18:37
Osobiście nie palę i nigdy nie paliłam.Uważam że w ciąży trzeba zerwać z nałogiem.Mam kilka palących koleżanek w ciąży i na moje zapytanie dlaczego nie rzucą palenia dostaję odpowiedź że lekarz im pozwolił.Mało tego.Polecał nie rzucać bo podobno wywołuje to jakiś szok dla organizmu.Jedynie trochę ograniczyć.Gdyby to była jedna dziewczyna to pomyślałabym że się usprawiedliwia.Ale spotkałam się z tym kilkakrotnie i dziewczyny chodziły do różnych lekarzy.Więc jak to jest?Naprawdę takie groźne jest nagłe rzucanie palenia? Co na to wasi lekarze?
ania_1982


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 18
Dołączył: pon, 28 maj 07 - 12:36
Skąd: Racibórz
Nr użytkownika: 14,608




post sob, 28 lut 2009 - 18:37
Post #1

Osobiście nie palę i nigdy nie paliłam.Uważam że w ciąży trzeba zerwać z nałogiem.Mam kilka palących koleżanek w ciąży i na moje zapytanie dlaczego nie rzucą palenia dostaję odpowiedź że lekarz im pozwolił.Mało tego.Polecał nie rzucać bo podobno wywołuje to jakiś szok dla organizmu.Jedynie trochę ograniczyć.Gdyby to była jedna dziewczyna to pomyślałabym że się usprawiedliwia.Ale spotkałam się z tym kilkakrotnie i dziewczyny chodziły do różnych lekarzy.Więc jak to jest?Naprawdę takie groźne jest nagłe rzucanie palenia? Co na to wasi lekarze?
Silije
sob, 28 lut 2009 - 18:50
Podobny wÄ…tek na forum eksperckim
https://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=5...&a=67311634


Ten post edytował Silije sob, 28 lut 2009 - 18:53
Silije


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 9,056
Dołączył: pią, 23 sty 04 - 17:33
SkÄ…d: Okolica Poznania
Nr użytkownika: 1,362

GG:


post sob, 28 lut 2009 - 18:50
Post #2

Podobny wÄ…tek na forum eksperckim
https://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=5...&a=67311634


--------------------
"Wierzę, że na mojej drodze zawsze skręcę we właściwą stronę. Bo wierzę że Bóg wytyczy drogę tam, gdzie jej nie ma". N.V. Peale
dupadupadupa
sob, 28 lut 2009 - 18:53
Lekarz mowiac ze pozwolil mial na mysli zeby nie rzucala od razu bo tak jak piszesz moze to wywolac szok nikotynowy i doprowadzic do skurczy.. Ale tak sie dzieje jak sie pali powyzej 10 papierosow dziennie. Nalezy stopniowo ograniczac az w koncu zaprzestac palenia. Natomiast palac do 10 papierosow nalezy odstawic od razu. I nie ma czegos takiego jak "lekarz pozwolil" bo to bzdura. Tak samo jakby powiedzial: niech pani pije w ciazy codziennie wino bo jest zdrowe! Bzdura.
Ja w ciazy palilam na poczatku. Poniewaz mnie nie odrzucilo a silna wola byla za malo silna. Spytalam lekarza co mam zrobic. Powiedzial wlasnie to co napisalam wyzej.. pierw ograniczyc, az rzucic. Udalo sie. Nie palilam (ale niestety dopiero od 4 miesiaca) i nie pale. Codziennie mialam wyrzuty sumienia.. jak sie urodzila corka - cala i zdrowa to przyczeklam sama sobie ze nigdy juz nie rusze fajek. I dziekowalam Bogu..
dupadupadupa


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 849
Dołączył: pią, 27 lut 09 - 10:02
Nr użytkownika: 25,773




post sob, 28 lut 2009 - 18:53
Post #3

Lekarz mowiac ze pozwolil mial na mysli zeby nie rzucala od razu bo tak jak piszesz moze to wywolac szok nikotynowy i doprowadzic do skurczy.. Ale tak sie dzieje jak sie pali powyzej 10 papierosow dziennie. Nalezy stopniowo ograniczac az w koncu zaprzestac palenia. Natomiast palac do 10 papierosow nalezy odstawic od razu. I nie ma czegos takiego jak "lekarz pozwolil" bo to bzdura. Tak samo jakby powiedzial: niech pani pije w ciazy codziennie wino bo jest zdrowe! Bzdura.
Ja w ciazy palilam na poczatku. Poniewaz mnie nie odrzucilo a silna wola byla za malo silna. Spytalam lekarza co mam zrobic. Powiedzial wlasnie to co napisalam wyzej.. pierw ograniczyc, az rzucic. Udalo sie. Nie palilam (ale niestety dopiero od 4 miesiaca) i nie pale. Codziennie mialam wyrzuty sumienia.. jak sie urodzila corka - cala i zdrowa to przyczeklam sama sobie ze nigdy juz nie rusze fajek. I dziekowalam Bogu..


--------------------
gosiagosia
sob, 28 lut 2009 - 18:53
ja rzucilam w pierwszym miesiacu. glownie to chyba przez mdlosci jakie mialam, ale nie wyobrazam sobie wrocic czy to teraz czy podczas karmienia, a potem to nie wiem co bedzie. mnie gin nie pytal czy pale, ale wiem ze sa lekarze ktorzy mowia ze jak kobieta nadal bedzie palic, to on nie bedzie ich leczyc i trzeba wtedy szukac lekarza ktory mniej sie interesuje. a pamietam jak przed ciaza mowialam, ze juz chyba nigdy nie rzuce, ze to nalog konkretny a tu prosze, zycie zaskakuje
gosiagosia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,244
Dołączył: nie, 18 sty 09 - 21:40
Nr użytkownika: 24,823




post sob, 28 lut 2009 - 18:53
Post #4

ja rzucilam w pierwszym miesiacu. glownie to chyba przez mdlosci jakie mialam, ale nie wyobrazam sobie wrocic czy to teraz czy podczas karmienia, a potem to nie wiem co bedzie. mnie gin nie pytal czy pale, ale wiem ze sa lekarze ktorzy mowia ze jak kobieta nadal bedzie palic, to on nie bedzie ich leczyc i trzeba wtedy szukac lekarza ktory mniej sie interesuje. a pamietam jak przed ciaza mowialam, ze juz chyba nigdy nie rzuce, ze to nalog konkretny a tu prosze, zycie zaskakuje

--------------------
Sz. marzec 2009
F. luty 2011
B.A. Aniołek 6tc [*]



...nie ma stópki zbyt małej, by nie mogła zostawić śladu...
doroonia
sob, 28 lut 2009 - 22:07
Ja jak tylko zobaczylam 2 kreski na tescie ciazowym stalam sie osoba nie palaca:)Palilam 6 lat po paczce dziennie,ale jak tylko sobie wyobrazilam moje dziecko w chmurze dymu odechcialo mi sie palic.No i nie pale do tej pory,niemam zamiaru znowu zaczynac i nie mialam szoku nikotynowego.Nie rozumiem jak kobiety palace w ciazy moga to robic ze swiadomoscia ze truja nie tylko siebie ale tez swoje malenstwo ktore chcialoby sie zdrowo rozwijac...
doroonia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 512
Dołączył: wto, 06 sty 09 - 14:10
Skąd: Mikołów
Nr użytkownika: 24,497

GG:


post sob, 28 lut 2009 - 22:07
Post #5

Ja jak tylko zobaczylam 2 kreski na tescie ciazowym stalam sie osoba nie palaca:)Palilam 6 lat po paczce dziennie,ale jak tylko sobie wyobrazilam moje dziecko w chmurze dymu odechcialo mi sie palic.No i nie pale do tej pory,niemam zamiaru znowu zaczynac i nie mialam szoku nikotynowego.Nie rozumiem jak kobiety palace w ciazy moga to robic ze swiadomoscia ze truja nie tylko siebie ale tez swoje malenstwo ktore chcialoby sie zdrowo rozwijac...

--------------------




Ewa23
nie, 01 mar 2009 - 09:24
Ja na początku też popalałam,3-4 papierosy dziennie i też miałam wyrzuty sumienia jak mały się urodził,na szczescie jest caly i zdrowy icon_smile.gif póki karmilam go piersią nie wracałam do palenia ale jak juz skonczyłam karmić to wystarczyło zeby mnie 3 razy mocno partner wkurzył no i pale znowu icon_sad.gif ale wychodze na balkon,w domu nie pale
Ewa23


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 106
Dołączył: sob, 26 sie 06 - 15:54
Nr użytkownika: 7,211




post nie, 01 mar 2009 - 09:24
Post #6

Ja na początku też popalałam,3-4 papierosy dziennie i też miałam wyrzuty sumienia jak mały się urodził,na szczescie jest caly i zdrowy icon_smile.gif póki karmilam go piersią nie wracałam do palenia ale jak juz skonczyłam karmić to wystarczyło zeby mnie 3 razy mocno partner wkurzył no i pale znowu icon_sad.gif ale wychodze na balkon,w domu nie pale

--------------------
dupadupadupa
nie, 01 mar 2009 - 10:06
Ewa - wlasnie.. ja tez tak popalalam do 5 dziennie.. teraz nie pale.. jestem z siebie dumna icon_smile.gif na poczatku bylo ciazeko bo moj maz kopci i wszyscy w kolo.. ale naszczescie sa wyrozumiali i wychodza ..
dupadupadupa


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 849
Dołączył: pią, 27 lut 09 - 10:02
Nr użytkownika: 25,773




post nie, 01 mar 2009 - 10:06
Post #7

Ewa - wlasnie.. ja tez tak popalalam do 5 dziennie.. teraz nie pale.. jestem z siebie dumna icon_smile.gif na poczatku bylo ciazeko bo moj maz kopci i wszyscy w kolo.. ale naszczescie sa wyrozumiali i wychodza ..

--------------------
Lorien
nie, 01 mar 2009 - 13:37
Ja popalałam okazjonalnie wieczorem dla towarzystwa, aż pewnego dnia mnie odrzuciło, potem okazało się, że jestem w ciąży. Dla palących ciężarnych nie ma dla mnie żadnego usprawiedliwienia...
Lorien


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,346
Dołączył: pią, 21 sty 05 - 19:55
Nr użytkownika: 2,567




post nie, 01 mar 2009 - 13:37
Post #8

Ja popalałam okazjonalnie wieczorem dla towarzystwa, aż pewnego dnia mnie odrzuciło, potem okazało się, że jestem w ciąży. Dla palących ciężarnych nie ma dla mnie żadnego usprawiedliwienia...
~*SaaRaa*~
nie, 01 mar 2009 - 14:19
Ja nie paliłam, nie pale i nie bede palic... W ciazy dym tytoniowy doprowadza mnie do mdłosci. Dlatego nie wyobrazam sobie nawet co by było gdybym zapaliła. Mysle,ze człowiek jest w stanie zrezygnowac z pewnych (wątpliwych) "przyjemnosci" dla zdrowia dziecka.
Ja generalnie unikałam jak ognia miejsc gdzie ktos palił, chocby to bylo na podwórku.
Jestem podobnego zdania jak Lorien , nie ma usprawiedliwienia dla palących ciężarnych.
Wiem,ze "łatwo sie mówi" jak nie jest sie w nałogu.. Ale ja tez zrezygnowałam zupełnie z piwa, winka...ktore uwielbialam i potrafiłam pić w mega duzych ilosciach na imprezach icon_smile.gif Trzeba sobie postawic pytanie: Co jest dla nas w tym momencie priorytetem icon_smile.gif i mysle,ze dla zdrowego dziecka można poświecic naprawde wiele icon_smile.gif Ciąża nie trwa przecież całe życie icon_smile.gif

Ten post edytował ~*SaaRaa*~ nie, 01 mar 2009 - 14:23
~*SaaRaa*~


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,113
Dołączył: pon, 20 lis 06 - 14:28
Nr użytkownika: 8,583




post nie, 01 mar 2009 - 14:19
Post #9

Ja nie paliłam, nie pale i nie bede palic... W ciazy dym tytoniowy doprowadza mnie do mdłosci. Dlatego nie wyobrazam sobie nawet co by było gdybym zapaliła. Mysle,ze człowiek jest w stanie zrezygnowac z pewnych (wątpliwych) "przyjemnosci" dla zdrowia dziecka.
Ja generalnie unikałam jak ognia miejsc gdzie ktos palił, chocby to bylo na podwórku.
Jestem podobnego zdania jak Lorien , nie ma usprawiedliwienia dla palących ciężarnych.
Wiem,ze "łatwo sie mówi" jak nie jest sie w nałogu.. Ale ja tez zrezygnowałam zupełnie z piwa, winka...ktore uwielbialam i potrafiłam pić w mega duzych ilosciach na imprezach icon_smile.gif Trzeba sobie postawic pytanie: Co jest dla nas w tym momencie priorytetem icon_smile.gif i mysle,ze dla zdrowego dziecka można poświecic naprawde wiele icon_smile.gif Ciąża nie trwa przecież całe życie icon_smile.gif

--------------------

Klaudia :*
Uleńka
nie, 01 mar 2009 - 17:50
Ja pale, paliłam przez całą ciąże icon_redface.gif 43.gif , wstyd mi, nic mnie nie usprawiedliwia, mi też lekarz najpierw kazał ograniczyć, no i ograniczyłam, ale paliłam do samego końca zamiast zerwać z nałogiem
Uleńka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,924
Dołączył: pią, 28 gru 07 - 17:33
Nr użytkownika: 17,361




post nie, 01 mar 2009 - 17:50
Post #10

Ja pale, paliłam przez całą ciąże icon_redface.gif 43.gif , wstyd mi, nic mnie nie usprawiedliwia, mi też lekarz najpierw kazał ograniczyć, no i ograniczyłam, ale paliłam do samego końca zamiast zerwać z nałogiem

--------------------



beata_77
pon, 02 mar 2009 - 20:36
CYTAT(Uleńka @ Sun, 01 Mar 2009 - 16:50) *
Ja pale, paliłam przez całą ciąże icon_redface.gif 43.gif , wstyd mi, nic mnie nie usprawiedliwia, mi też lekarz najpierw kazał ograniczyć, no i ograniczyłam, ale paliłam do samego końca zamiast zerwać z nałogiem


Ja miałam tak w pierwszej ciąży. Przed porodem poszłam do szpitala na 10 dni i nie paliłam aż do końca karmienia, ani jednego.
Najważniejsze to nie palić od 4 miesiąca, tak gdzieś przeczytałam. Zaraz poszukam, jak znajdę to wkleję link.

Teraz mnie odrzuciło, nie palę prawie dwa miesiące i wierzę że tak już zostanie.
beata_77


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,198
Dołączył: sob, 13 sty 07 - 10:34
SkÄ…d: Irlandia
Nr użytkownika: 9,923

GG:


post pon, 02 mar 2009 - 20:36
Post #11

CYTAT(Uleńka @ Sun, 01 Mar 2009 - 16:50) *
Ja pale, paliłam przez całą ciąże icon_redface.gif 43.gif , wstyd mi, nic mnie nie usprawiedliwia, mi też lekarz najpierw kazał ograniczyć, no i ograniczyłam, ale paliłam do samego końca zamiast zerwać z nałogiem


Ja miałam tak w pierwszej ciąży. Przed porodem poszłam do szpitala na 10 dni i nie paliłam aż do końca karmienia, ani jednego.
Najważniejsze to nie palić od 4 miesiąca, tak gdzieś przeczytałam. Zaraz poszukam, jak znajdę to wkleję link.

Teraz mnie odrzuciło, nie palę prawie dwa miesiące i wierzę że tak już zostanie.

--------------------
Mama Natalci(6) i Adasia(3)
beata_77


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,198
Dołączył: sob, 13 sty 07 - 10:34
SkÄ…d: Irlandia
Nr użytkownika: 9,923

GG:


post pon, 02 mar 2009 - 20:44
Post #12

https://palenie.esculap.pl/ciaza.htm

--------------------
Mama Natalci(6) i Adasia(3)
dupadupadupa
pon, 02 mar 2009 - 21:05
Wiecie co, ale i tak Was i siebie podziwiam ze sie przyznalysmy! Wiele kobiet sie nie przyznaje, Ba! nawet straszie najezdzaja na te palace (palac tez).. oczywiscie ze nie ma usprawiedliwienia dla palacych ciezarowek.. no ale.. roznie bywa w zyciu.

Ten post edytował jmijeczka pon, 02 mar 2009 - 21:06
dupadupadupa


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 849
Dołączył: pią, 27 lut 09 - 10:02
Nr użytkownika: 25,773




post pon, 02 mar 2009 - 21:05
Post #13

Wiecie co, ale i tak Was i siebie podziwiam ze sie przyznalysmy! Wiele kobiet sie nie przyznaje, Ba! nawet straszie najezdzaja na te palace (palac tez).. oczywiscie ze nie ma usprawiedliwienia dla palacych ciezarowek.. no ale.. roznie bywa w zyciu.

--------------------
Uleńka
wto, 03 mar 2009 - 14:45
Pewnie że nie ma żadnego usprawiedliwienia, mnie też nic nie usprawiedliwia, ale jako że sama paliłam nie skarciłabym innej ciężarnej palącej, namawiałabym żeby nie paliła, ale jaki ze mnie autorytet jak sama paliłam, ja jadąc na porodówke ze strachu paliłam po drodze 37.gif . Jasne że wstyd mi, nigdy publicznie nie zapaliłam w ciąży bo było mi głupio jak ludzie będą patrzeć i mieliby racje, wierze z całłego serca że drugi raz tego błędu nie popełnie
Uleńka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,924
Dołączył: pią, 28 gru 07 - 17:33
Nr użytkownika: 17,361




post wto, 03 mar 2009 - 14:45
Post #14

Pewnie że nie ma żadnego usprawiedliwienia, mnie też nic nie usprawiedliwia, ale jako że sama paliłam nie skarciłabym innej ciężarnej palącej, namawiałabym żeby nie paliła, ale jaki ze mnie autorytet jak sama paliłam, ja jadąc na porodówke ze strachu paliłam po drodze 37.gif . Jasne że wstyd mi, nigdy publicznie nie zapaliłam w ciąży bo było mi głupio jak ludzie będą patrzeć i mieliby racje, wierze z całłego serca że drugi raz tego błędu nie popełnie

--------------------



beata_77
wto, 03 mar 2009 - 22:32
No wstyd wstyd 32.gif icon_redface.gif
ja też publicznie nia zapaliłam, ale jak zobaczyłam matkę karmiącą w parku z petem w ustach, to... brak słów.
beata_77


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,198
Dołączył: sob, 13 sty 07 - 10:34
SkÄ…d: Irlandia
Nr użytkownika: 9,923

GG:


post wto, 03 mar 2009 - 22:32
Post #15

No wstyd wstyd 32.gif icon_redface.gif
ja też publicznie nia zapaliłam, ale jak zobaczyłam matkę karmiącą w parku z petem w ustach, to... brak słów.

--------------------
Mama Natalci(6) i Adasia(3)
Jolanta91
śro, 04 mar 2009 - 18:10
Ja tez popalalam w pierwszej ciazy, ok. 4 dziennie , rzucilam calkowicie na 2 miesiece przed porodem, jak sie urodzila corka to myslalam ,ze wyrzuty sumienia mnie wykoncza.
Jak patrzylam jak mala spi , to poprostu nie mialam slow na siebie wspominajac palenie w ciazy, postanowilam ,ze jak palilam w ciazy to teraz.......rzuce na 9 miesiecy , taka kara dla glupiej matki i przez te 9 miesiecy karmilam corke piersia.
Jak skonczylam karmienie znow zaczelam palic, teraz jestem drugi raz w ciazy i dowiedziawszy sie o ciazy ,nie pale, papierosa nie trace ,ani jednego do konca ciazy a i potem podczas karmienia .
A wyobrazcie sobie jakby dziecko urodzilo sie chore , wtedy palenia podczas ciazy nie mozna byloby sobie wybaczyc do konca zycia.
Jolanta91


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 502
Dołączył: czw, 19 lut 09 - 19:43
SkÄ…d: Francja
Nr użytkownika: 25,589




post śro, 04 mar 2009 - 18:10
Post #16

Ja tez popalalam w pierwszej ciazy, ok. 4 dziennie , rzucilam calkowicie na 2 miesiece przed porodem, jak sie urodzila corka to myslalam ,ze wyrzuty sumienia mnie wykoncza.
Jak patrzylam jak mala spi , to poprostu nie mialam slow na siebie wspominajac palenie w ciazy, postanowilam ,ze jak palilam w ciazy to teraz.......rzuce na 9 miesiecy , taka kara dla glupiej matki i przez te 9 miesiecy karmilam corke piersia.
Jak skonczylam karmienie znow zaczelam palic, teraz jestem drugi raz w ciazy i dowiedziawszy sie o ciazy ,nie pale, papierosa nie trace ,ani jednego do konca ciazy a i potem podczas karmienia .
A wyobrazcie sobie jakby dziecko urodzilo sie chore , wtedy palenia podczas ciazy nie mozna byloby sobie wybaczyc do konca zycia.

--------------------
Ines ur.02/09/2004
Nathan ur. 16/10/2009
chill23
śro, 11 mar 2009 - 00:21
hmmm...no właśnie z tym paleniem..icon_sad.gif Ja jestem w bardzo wczesnej ciąży - jakiś 5 tydzień. Trochę jest dla mnie zaskoczeniem i wiem o niej dopiero 3 dni i kurczę strasznie ciężko mi tak od razu odstawić, bo paliłam nawet ponad paczkę dziennie...teraz te ostatnie dni to tak do 5 staram się ograniczyć, ale mam straszne wyrzuty sumienia...jednocześnie nie umiem tak od razu rzucić..mam jednak nadzieję, że się uda..trzymajcie kciuki..icon_wink.gif
chill23


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1
Dołączył: pon, 09 lut 09 - 00:18
Nr użytkownika: 25,351




post śro, 11 mar 2009 - 00:21
Post #17

hmmm...no właśnie z tym paleniem..icon_sad.gif Ja jestem w bardzo wczesnej ciąży - jakiś 5 tydzień. Trochę jest dla mnie zaskoczeniem i wiem o niej dopiero 3 dni i kurczę strasznie ciężko mi tak od razu odstawić, bo paliłam nawet ponad paczkę dziennie...teraz te ostatnie dni to tak do 5 staram się ograniczyć, ale mam straszne wyrzuty sumienia...jednocześnie nie umiem tak od razu rzucić..mam jednak nadzieję, że się uda..trzymajcie kciuki..icon_wink.gif
tulla
śro, 11 mar 2009 - 07:33
W dniu pozytywnego testu ciążowego przestałam palić i zaczęłam znowu jak tylko skończyłam karmić piersią. Miałam świadomość tego, ze wrócę do palenia. Przerwa była kwestią wyboru, nie odrzucało mnie jakoś specjalnie. Chill23 - melduj jak Twoja walka z paleniem!
tulla


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,743
Dołączył: pią, 01 gru 06 - 17:45
SkÄ…d: Lublin/Wawa
Nr użytkownika: 8,798

GG:


post śro, 11 mar 2009 - 07:33
Post #18

W dniu pozytywnego testu ciążowego przestałam palić i zaczęłam znowu jak tylko skończyłam karmić piersią. Miałam świadomość tego, ze wrócę do palenia. Przerwa była kwestią wyboru, nie odrzucało mnie jakoś specjalnie. Chill23 - melduj jak Twoja walka z paleniem!

--------------------
Marysia i Franio - ur. 02.07.2008
kasiaaaaa
piÄ…, 03 kwi 2009 - 08:35
CYTAT(~*SaaRaa*~ @ Sun, 01 Mar 2009 - 15:19) *
Ja nie paliłam, nie pale i nie bede palic... W ciazy dym tytoniowy doprowadza mnie do mdłosci. Dlatego nie wyobrazam sobie nawet co by było gdybym zapaliła. Mysle,ze człowiek jest w stanie zrezygnowac z pewnych (wątpliwych) "przyjemnosci" dla zdrowia dziecka.
Ja generalnie unikałam jak ognia miejsc gdzie ktos palił, chocby to bylo na podwórku.
Jestem podobnego zdania jak Lorien , nie ma usprawiedliwienia dla palących ciężarnych.
Wiem,ze "łatwo sie mówi" jak nie jest sie w nałogu.. Ale ja tez zrezygnowałam zupełnie z piwa, winka...ktore uwielbialam i potrafiłam pić w mega duzych ilosciach na imprezach icon_smile.gif Trzeba sobie postawic pytanie: Co jest dla nas w tym momencie priorytetem icon_smile.gif i mysle,ze dla zdrowego dziecka można poświecic naprawde wiele icon_smile.gif Ciąża nie trwa przecież całe życie icon_smile.gif

Jestem dokładnie tego samego zdania. Nigdy nie paliłam, mąż też. A kiedy byłam w ciąży i chodnikiem szedł przede mną ktoś kto palił papierosa, to przechodziłam na drugą stronę ulicy, żeby tego nie wdychać. Kiedy na jakichś imprezach rodzinnych ktoś palił, wychodziłam z pokoju. Przez całą ciążę nie wypiłam kropli alkoholu, nie jadłam nawet czekoladek z alkoholem, nie piłam żadnych gazowanych napojów, jadłam to co zdrowe dla dziecka, mimo, że czasem coś wcale mi nie smakowało.
Wiem, że niektóre z Was pomyślą, że przesadzam i że jestem jakaś nienormalna. Wiem też, że są kobiety, które w ciąży palą, piją i rodzą zdrowe dzieci. Ale ja już taka jestem - dziecko jest dla mnie najważniejsze i jeśli nie muszę zwiekszać ryzyka, że będzie chore to poprostu tego nie robię. icon_smile.gif
kasiaaaaa


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,798
Dołączył: wto, 02 gru 08 - 19:17
Skąd: małopolskie
Nr użytkownika: 23,950




post piÄ…, 03 kwi 2009 - 08:35
Post #19

CYTAT(~*SaaRaa*~ @ Sun, 01 Mar 2009 - 15:19) *
Ja nie paliłam, nie pale i nie bede palic... W ciazy dym tytoniowy doprowadza mnie do mdłosci. Dlatego nie wyobrazam sobie nawet co by było gdybym zapaliła. Mysle,ze człowiek jest w stanie zrezygnowac z pewnych (wątpliwych) "przyjemnosci" dla zdrowia dziecka.
Ja generalnie unikałam jak ognia miejsc gdzie ktos palił, chocby to bylo na podwórku.
Jestem podobnego zdania jak Lorien , nie ma usprawiedliwienia dla palących ciężarnych.
Wiem,ze "łatwo sie mówi" jak nie jest sie w nałogu.. Ale ja tez zrezygnowałam zupełnie z piwa, winka...ktore uwielbialam i potrafiłam pić w mega duzych ilosciach na imprezach icon_smile.gif Trzeba sobie postawic pytanie: Co jest dla nas w tym momencie priorytetem icon_smile.gif i mysle,ze dla zdrowego dziecka można poświecic naprawde wiele icon_smile.gif Ciąża nie trwa przecież całe życie icon_smile.gif

Jestem dokładnie tego samego zdania. Nigdy nie paliłam, mąż też. A kiedy byłam w ciąży i chodnikiem szedł przede mną ktoś kto palił papierosa, to przechodziłam na drugą stronę ulicy, żeby tego nie wdychać. Kiedy na jakichś imprezach rodzinnych ktoś palił, wychodziłam z pokoju. Przez całą ciążę nie wypiłam kropli alkoholu, nie jadłam nawet czekoladek z alkoholem, nie piłam żadnych gazowanych napojów, jadłam to co zdrowe dla dziecka, mimo, że czasem coś wcale mi nie smakowało.
Wiem, że niektóre z Was pomyślą, że przesadzam i że jestem jakaś nienormalna. Wiem też, że są kobiety, które w ciąży palą, piją i rodzą zdrowe dzieci. Ale ja już taka jestem - dziecko jest dla mnie najważniejsze i jeśli nie muszę zwiekszać ryzyka, że będzie chore to poprostu tego nie robię. icon_smile.gif

--------------------
Oliwia 2009
Mateusz 2011
Jolanta91
piÄ…, 03 kwi 2009 - 19:02
Kasiaaaa -A ja mam ochote tylko na gazowane napoje i wode ,na odwrot bo przed ciaza wcale mnie to niepociagalo.Co do czekoladek z alkoholem(1 -dwie)...... icon_smile.gif to bym sobie nie skapila:)
Jolanta91


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 502
Dołączył: czw, 19 lut 09 - 19:43
SkÄ…d: Francja
Nr użytkownika: 25,589




post piÄ…, 03 kwi 2009 - 19:02
Post #20

Kasiaaaa -A ja mam ochote tylko na gazowane napoje i wode ,na odwrot bo przed ciaza wcale mnie to niepociagalo.Co do czekoladek z alkoholem(1 -dwie)...... icon_smile.gif to bym sobie nie skapila:)

--------------------
Ines ur.02/09/2004
Nathan ur. 16/10/2009
> palenie w ciąży, pytanie do palÄ…cych mamusiek
Start new topic
Reply to this topic
3 Stron V   1 2 3 nastÄ™pna
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: czw, 28 mar 2024 - 17:42
lista postów tego w±tku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama