Nie wiem, o jakich rozmawiamy, bo ja tej audycji w radio nie słyszałam, a mój mąż nie jest biegły w kaszach, więc sobie wątek założyłam
Gryczanej po takim gotowaniu to sobie raczej nie wyobrażam. Wyjdzie papka, a ja tak nie lubię.
Panie w radio mówiła o ciężkosrawności kaszy ia podała takie zalecenia, coby kasza nie była ciężkostrawna i żeby brzuch nie bolał.
Mąż jeszcze twierdzi, że pani twierdziła, że tam coś w tej kaszy sie uwalnia pożytecznego przez takie długie gotowanie.
Ten post edytował Gośka z edziecka sob, 19 wrz 2009 - 21:04