Aktualno¶ci

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowan± i rozszerzon± wersjê, nadaj±c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wiêcej >

Maluchy.pl logo

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
3 Stron V  poprzednia 1 2 3 nastÄ™pna  

wymiotujÄ…ce dziecko...

, i co dalej?
> , i co dalej?
m4rusia
nie, 23 sty 2011 - 13:52
ja młodą szprycuję lacidofilem i póki co jest ok. Tylko dzieci nie złapały tej biegunki. My starzy odsiedzieliśmy swoje w kibelku
m4rusia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 11,160
Dołączył: śro, 26 paź 05 - 14:09
SkÄ…d: z zadooopia
Nr użytkownika: 3,925

GG:


post nie, 23 sty 2011 - 13:52
Post #21

ja młodą szprycuję lacidofilem i póki co jest ok. Tylko dzieci nie złapały tej biegunki. My starzy odsiedzieliśmy swoje w kibelku

--------------------
szczurki2
nie, 23 sty 2011 - 14:14
Jagody są super. Podawaj dużo pić. Ja Maryśce dawałam głównie herbatę, woda u nas nie wchodzi. Nie podawaj owoców surowych. My dawaliśmy jabłuszko ugotowane z ryżem, biszkopty, zupę jadła taka gotową marchwiankę (chyba gerbera).Ale u nas przy jagodach biegunka szybko poszła w zapomnienie.
szczurki2


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,099
Dołączył: czw, 18 mar 10 - 22:19
Skąd: Knurów
Nr użytkownika: 32,187




post nie, 23 sty 2011 - 14:14
Post #22

Jagody są super. Podawaj dużo pić. Ja Maryśce dawałam głównie herbatę, woda u nas nie wchodzi. Nie podawaj owoców surowych. My dawaliśmy jabłuszko ugotowane z ryżem, biszkopty, zupę jadła taka gotową marchwiankę (chyba gerbera).Ale u nas przy jagodach biegunka szybko poszła w zapomnienie.

--------------------


Iwona, mama Marysi i Jaśka

Dabriza
nie, 23 sty 2011 - 14:20
my biegunkowo wychodzimy na prostą-postepowałam tak jak juz dziwczyny pisały- więc nic dodawać nie będę. U nas był dokladnie tak samo dzień wymiotów potem biegunka- Ania odwodniła sie 9 dnia. Kinia ok. dieta, dieta i jeszcze raz dieta- dużo pić!
Dabriza


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,978
Dołączył: pią, 20 lut 09 - 10:52
SkÄ…d: Beskidy
Nr użytkownika: 25,600




post nie, 23 sty 2011 - 14:20
Post #23

my biegunkowo wychodzimy na prostą-postepowałam tak jak juz dziwczyny pisały- więc nic dodawać nie będę. U nas był dokladnie tak samo dzień wymiotów potem biegunka- Ania odwodniła sie 9 dnia. Kinia ok. dieta, dieta i jeszcze raz dieta- dużo pić!


--------------------
Kinga ( 30.01.2008) i Anna ( 18.08.2009)
" gutta cavat lapidem non vi, sed saepe cadendo "
Owidiusz
Abotak
nie, 23 sty 2011 - 14:57
Aniu, jesli chce jesc to pozwalaj. Tylko z naciskiem na to co je. Dieta raczej plynna bo i nawadnia i zupy typu wspomniana marchwianka ( z ryzem bardzo rozgotowanym mozna jak najbardziej), ziemniaczanka. Banan, gotowane jablko, paluszki( zapomnialam w jakim wieku jest Adam) rzeczone chrupki czy wafle ryzowe ( te regularne). Mleko i przetwory lepiej nie jesli mozliwe.
Elektrolity mozesz mieszac z jakas herbatka ziolowa albo do ziolowej dodac pare `ziaren` soli i cukru ( czy do zwyklej wody)
Imbir, cynamon wplywaja kojaco na ukl pokarmowy i maja lagodne dzialanie antywirusowe. Czosnek podobnie ( jako dodatek do zup np)
Moze nie bedzie tak zle. Niektore z tych wirusow bardzo szybko przechodza. Sa 1-2 dniowe albo nasilenie w pierwszym dniu, pozniej powoli sie wycofuja ( np pozostaje lekkie rozwolnienie przez jakis czas)
My kiedys mielismy tak ze najpierw objawy przeziebienia a pozniej zoladkowe, w niektorych przypadkach tez z zap spojowek na koniec ( to
akurat chyba typowe dla adenowirusow w takiej kombinacji).
Myslalam ze zlapalismy jedno po drugim ale w sumie kto wie..??

PS
probowalam cos znalezc na temat samych adenowirusow ( tak w ramach ciekawostki) i dziwnym trafem google wyrzucaja niewiele polskich stron i informacje zwykle te same, malo wyczerpujace niestety. Angielskich stron wiecej ze szczegolowa charakterystyka objawow. Tu jedna np
https://kidshealth.org/parent/infections/lung/adenovirus.html
( ogolnie atakuja sluzowke, w tym ukl oddechowy, pokarmowy, czasem tez spojowki, typowe dla sezonu zimowego, po wczesnno-letni)

Ten post edytował Bogusia123456 nie, 23 sty 2011 - 15:07
Abotak


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,963
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 11:18
Nr użytkownika: 162




post nie, 23 sty 2011 - 14:57
Post #24

Aniu, jesli chce jesc to pozwalaj. Tylko z naciskiem na to co je. Dieta raczej plynna bo i nawadnia i zupy typu wspomniana marchwianka ( z ryzem bardzo rozgotowanym mozna jak najbardziej), ziemniaczanka. Banan, gotowane jablko, paluszki( zapomnialam w jakim wieku jest Adam) rzeczone chrupki czy wafle ryzowe ( te regularne). Mleko i przetwory lepiej nie jesli mozliwe.
Elektrolity mozesz mieszac z jakas herbatka ziolowa albo do ziolowej dodac pare `ziaren` soli i cukru ( czy do zwyklej wody)
Imbir, cynamon wplywaja kojaco na ukl pokarmowy i maja lagodne dzialanie antywirusowe. Czosnek podobnie ( jako dodatek do zup np)
Moze nie bedzie tak zle. Niektore z tych wirusow bardzo szybko przechodza. Sa 1-2 dniowe albo nasilenie w pierwszym dniu, pozniej powoli sie wycofuja ( np pozostaje lekkie rozwolnienie przez jakis czas)
My kiedys mielismy tak ze najpierw objawy przeziebienia a pozniej zoladkowe, w niektorych przypadkach tez z zap spojowek na koniec ( to
akurat chyba typowe dla adenowirusow w takiej kombinacji).
Myslalam ze zlapalismy jedno po drugim ale w sumie kto wie..??

PS
probowalam cos znalezc na temat samych adenowirusow ( tak w ramach ciekawostki) i dziwnym trafem google wyrzucaja niewiele polskich stron i informacje zwykle te same, malo wyczerpujace niestety. Angielskich stron wiecej ze szczegolowa charakterystyka objawow. Tu jedna np
https://kidshealth.org/parent/infections/lung/adenovirus.html
( ogolnie atakuja sluzowke, w tym ukl oddechowy, pokarmowy, czasem tez spojowki, typowe dla sezonu zimowego, po wczesnno-letni)
A_KA
nie, 23 sty 2011 - 15:28
Dziękuję dziewczyny.
Bogusiu, Adam ma 1,5 roku.

Załatwił się znowu biegunkowo. W sumie chyba nie ma tragedii, skoro to dopiero dwa razy...

Smectę pije bardzo chętnie. Ugotowałam mu ziemniaka. Zjadł z marchwianką 43.gif .

Najbardziej martwi mnie to, że on ostatnio choruje bez przerw praktycznie 32.gif . Niby nic WIELKIEGO się nie dzieje. Obywamy się bez antybiotyków. Ale... ileż można?
A_KA


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,985
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 13:16
Nr użytkownika: 166




post nie, 23 sty 2011 - 15:28
Post #25

Dziękuję dziewczyny.
Bogusiu, Adam ma 1,5 roku.

Załatwił się znowu biegunkowo. W sumie chyba nie ma tragedii, skoro to dopiero dwa razy...

Smectę pije bardzo chętnie. Ugotowałam mu ziemniaka. Zjadł z marchwianką 43.gif .

Najbardziej martwi mnie to, że on ostatnio choruje bez przerw praktycznie 32.gif . Niby nic WIELKIEGO się nie dzieje. Obywamy się bez antybiotyków. Ale... ileż można?

--------------------
Zwróć swą twarz ku słońcu, a cień zostanie w tyle...
Truśka
nie, 23 sty 2011 - 15:56
CYTAT(A_KA @ Sun, 23 Jan 2011 - 13:33) *
Wstał. Jest ok na razie. Zero biegunki, zero wymiotów. Póki co... Tfu, tfu...
Elektrolitów pić mi nie chce. Fakt, smaczne to to nie jest. Próbowałam. Przemycam mu po troszku, w strzykawce do leków.
Marchwianka gotowa, ale nie chce jej jeść icon_neutral.gif . Głodny jest. Aktualnie ślubny zapycha go chrupkami kukurydzianymi. Te jagody spróbujemy mu jeszcze dzisiaj dokupić.

Ja elektrolity mieszam z odgazowaną i przegotowaną coca-colą i tym nawadniam. Natomiast smecty nie polecam sama kiedyś brałam i to był koszmar.
Truśka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,209
Dołączył: nie, 18 sty 04 - 19:23
Nr użytkownika: 1,341




post nie, 23 sty 2011 - 15:56
Post #26

CYTAT(A_KA @ Sun, 23 Jan 2011 - 13:33) *
Wstał. Jest ok na razie. Zero biegunki, zero wymiotów. Póki co... Tfu, tfu...
Elektrolitów pić mi nie chce. Fakt, smaczne to to nie jest. Próbowałam. Przemycam mu po troszku, w strzykawce do leków.
Marchwianka gotowa, ale nie chce jej jeść icon_neutral.gif . Głodny jest. Aktualnie ślubny zapycha go chrupkami kukurydzianymi. Te jagody spróbujemy mu jeszcze dzisiaj dokupić.

Ja elektrolity mieszam z odgazowaną i przegotowaną coca-colą i tym nawadniam. Natomiast smecty nie polecam sama kiedyś brałam i to był koszmar.

--------------------
wolność nie jest dana, jest zadana
Abotak
nie, 23 sty 2011 - 16:11
Najbardziej martwi mnie to, że on ostatnio choruje bez przerw praktycznie 32.gif . Niby nic WIELKIEGO się nie dzieje. Obywamy się bez antybiotyków. Ale... ileż można?
[/quote]

Aniu, taki wiek i taki sezon. A oslabiony choroba organizm wszystko latwo lapie
Zwlaszcza kiedy ukl odpornosciowy jeszcze na etapie rozwojowym.
Srednia zachorowan ( takich zwyklych, nie wymagajacych traktowania antybiotykiem ) w wieku 0-7 lat to podobno cos ok 10-12 infekcji rocznie ( a i to ponoc zanizone).
Nigdy nie udalo nam sie wyrobic tej normy i na szczescie bo u nas to zwykle masowka, ale tez mniej pewnie mamy kontaktu z duzymi skupiskami ludzkimi.
Mnie ostatnio zaskoczyly odpowiedzi na dylematy matki ok roczniaka dotyczace bujania sie od kataru do kataru.
Otoz odpowiadajacy twierdzili ze w pierwszych 2 latach to absolutna norma icon_eek.gif
Rzeczywiscie, wiarygodne zrodla donosza ze nawet wskazane to jest bo wiaze sie ze zmniejszonym ryzykiem alergii w przyszlosci.
Choc rzecz jasna, trzeba pewnie w takiej sytuacji wykluczyc podloze alergiczne i jesli to jest typowe przeziebienie albo jedna z infekcji wieku dzieciecego, to uznac pewnie za norme.
Co innego gdyby to byly powiklania i przejscie z antybiotyku w antybiotyk.
Abotak


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,963
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 11:18
Nr użytkownika: 162




post nie, 23 sty 2011 - 16:11
Post #27

Najbardziej martwi mnie to, że on ostatnio choruje bez przerw praktycznie 32.gif . Niby nic WIELKIEGO się nie dzieje. Obywamy się bez antybiotyków. Ale... ileż można?
[/quote]

Aniu, taki wiek i taki sezon. A oslabiony choroba organizm wszystko latwo lapie
Zwlaszcza kiedy ukl odpornosciowy jeszcze na etapie rozwojowym.
Srednia zachorowan ( takich zwyklych, nie wymagajacych traktowania antybiotykiem ) w wieku 0-7 lat to podobno cos ok 10-12 infekcji rocznie ( a i to ponoc zanizone).
Nigdy nie udalo nam sie wyrobic tej normy i na szczescie bo u nas to zwykle masowka, ale tez mniej pewnie mamy kontaktu z duzymi skupiskami ludzkimi.
Mnie ostatnio zaskoczyly odpowiedzi na dylematy matki ok roczniaka dotyczace bujania sie od kataru do kataru.
Otoz odpowiadajacy twierdzili ze w pierwszych 2 latach to absolutna norma icon_eek.gif
Rzeczywiscie, wiarygodne zrodla donosza ze nawet wskazane to jest bo wiaze sie ze zmniejszonym ryzykiem alergii w przyszlosci.
Choc rzecz jasna, trzeba pewnie w takiej sytuacji wykluczyc podloze alergiczne i jesli to jest typowe przeziebienie albo jedna z infekcji wieku dzieciecego, to uznac pewnie za norme.
Co innego gdyby to byly powiklania i przejscie z antybiotyku w antybiotyk.
kasiunia
nie, 23 sty 2011 - 17:51
NIe dawałąbym smecty. niech wyrzuci co ma do wyrzucenia jak najszybciej. tragedii nie ma skoro były 2 kupy dopiero i nie wymiotuje. pamiętam jak julianka miala 1 raz rota i s*ała 20!!! razy dziennie i też nie podawałam - bo bogusia nie kazała icon_biggrin.gif

Ten post edytował kasiunia nie, 23 sty 2011 - 17:53
kasiunia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,139
Dołączył: sob, 29 mar 03 - 08:55
Skąd: poznań
Nr użytkownika: 205




post nie, 23 sty 2011 - 17:51
Post #28

NIe dawałąbym smecty. niech wyrzuci co ma do wyrzucenia jak najszybciej. tragedii nie ma skoro były 2 kupy dopiero i nie wymiotuje. pamiętam jak julianka miala 1 raz rota i s*ała 20!!! razy dziennie i też nie podawałam - bo bogusia nie kazała icon_biggrin.gif

--------------------
pozdrawiam
kasia

kasiunia
nie, 23 sty 2011 - 17:52
CYTAT(A_KA @ Sun, 23 Jan 2011 - 15:28) *
Najbardziej martwi mnie to, że on ostatnio choruje bez przerw praktycznie 32.gif . Niby nic WIELKIEGO się nie dzieje. Obywamy się bez antybiotyków. Ale... ileż można?

a to by mnie akurat jakoś strasznie nie martwiło. skoro obywa się bez antybola, to dobrze - zwalcza i nabywa odporności.
kasiunia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,139
Dołączył: sob, 29 mar 03 - 08:55
Skąd: poznań
Nr użytkownika: 205




post nie, 23 sty 2011 - 17:52
Post #29

CYTAT(A_KA @ Sun, 23 Jan 2011 - 15:28) *
Najbardziej martwi mnie to, że on ostatnio choruje bez przerw praktycznie 32.gif . Niby nic WIELKIEGO się nie dzieje. Obywamy się bez antybiotyków. Ale... ileż można?

a to by mnie akurat jakoś strasznie nie martwiło. skoro obywa się bez antybola, to dobrze - zwalcza i nabywa odporności.

--------------------
pozdrawiam
kasia

A_KA
nie, 23 sty 2011 - 21:16
CYTAT(Truśka @ Sun, 23 Jan 2011 - 15:56) *
Natomiast smecty nie polecam sama kiedyś brałam i to był koszmar.


Truśka... czemu koszmar? 37.gif

Bogusiu... ja już zgłupiałam. To ta smecta jest ok, czy też nie? 37.gif
I napisz mi dobra duszo - co myślisz na temat podawania coli (z elektrolitami) 1,5 roczniakowi. Spotkałam się już nie raz z opinią, że cola na biegunkę jest ok. Ale jakoś mam obawy przed podaniem jej Adamowi...

Elektrolitów udało mi się ciut przemycić. Zdecydowanie za mało. W herbatce. Samych nie chciał tknąć.

Były trzy luźne kupu. Rano, po południu i wieczorem. W dzień nie wymiotował. Aż boję się nocy i ranka szczególnie 37.gif

Kasiunia... tak, obywa się bez antyboli, ale to dlatego, że ja ich nie podaję. Przy pierwszej infekcji pediatra chciała nam antybiotyk dać, a jakże. Ona jest z opcji - podać na wszelki wypadek. Trwam jednak przy niej, bo oprócz tego jednego jestem zadowolona z opieki, z przychodni...
Przy dwóch następnych infekcjach - po prostu nie poszłam do pediatry, więc i nie miała możliwości zaproponowania nam antybola 48.gif .

Ten post edytował A_KA nie, 23 sty 2011 - 21:21
A_KA


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,985
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 13:16
Nr użytkownika: 166




post nie, 23 sty 2011 - 21:16
Post #30

CYTAT(Truśka @ Sun, 23 Jan 2011 - 15:56) *
Natomiast smecty nie polecam sama kiedyś brałam i to był koszmar.


Truśka... czemu koszmar? 37.gif

Bogusiu... ja już zgłupiałam. To ta smecta jest ok, czy też nie? 37.gif
I napisz mi dobra duszo - co myślisz na temat podawania coli (z elektrolitami) 1,5 roczniakowi. Spotkałam się już nie raz z opinią, że cola na biegunkę jest ok. Ale jakoś mam obawy przed podaniem jej Adamowi...

Elektrolitów udało mi się ciut przemycić. Zdecydowanie za mało. W herbatce. Samych nie chciał tknąć.

Były trzy luźne kupu. Rano, po południu i wieczorem. W dzień nie wymiotował. Aż boję się nocy i ranka szczególnie 37.gif

Kasiunia... tak, obywa się bez antyboli, ale to dlatego, że ja ich nie podaję. Przy pierwszej infekcji pediatra chciała nam antybiotyk dać, a jakże. Ona jest z opcji - podać na wszelki wypadek. Trwam jednak przy niej, bo oprócz tego jednego jestem zadowolona z opieki, z przychodni...
Przy dwóch następnych infekcjach - po prostu nie poszłam do pediatry, więc i nie miała możliwości zaproponowania nam antybola 48.gif .

--------------------
Zwróć swą twarz ku słońcu, a cień zostanie w tyle...
Agga
nie, 23 sty 2011 - 23:25
Ja na biegunkę lub wymioty,nie podawałam Coca Coli,tylko Pepsi. Oczywiście odgazowane i lekko podgrzane.
Na chorobę lokomocyjną tak samo się sprawdza w Natalki przypadku,lepiej nawet niż Lokomotiv,czy Aviomari icon_wink.gif .

I 1,5 roczniakowi,jak najbardziej możesz podać icon_wink.gif .
Agga


Grupa: Zbanowani
Postów: 7,378
Dołączył: śro, 08 lis 06 - 11:22
Nr użytkownika: 8,375

GG:


post nie, 23 sty 2011 - 23:25
Post #31

Ja na biegunkę lub wymioty,nie podawałam Coca Coli,tylko Pepsi. Oczywiście odgazowane i lekko podgrzane.
Na chorobę lokomocyjną tak samo się sprawdza w Natalki przypadku,lepiej nawet niż Lokomotiv,czy Aviomari icon_wink.gif .

I 1,5 roczniakowi,jak najbardziej możesz podać icon_wink.gif .

--------------------
The world is wonderful when you have the right person at your side.
i Muffinka
w drodze ;)
Abotak
nie, 23 sty 2011 - 23:45
Aniu, przypomnij mi jakie smecta ma dzialanie.

Jesli elektrolity to OK bo nawadnia, ale jesli powtrzymuje biegunke to absolutnie u nas odradzaja wszelkie tego typu specyfiki ( bez recepty nie ma nic dla dzieci na zatrzymanie, na recepte zreszta tez jeszcze sie nie spotkalam z lekarzem ani przypadkiem ktory by przepisal/mial przepisane) bo zasada jest taka ze wymioty, biegunka to naturalna metoda usuwania zw toksycznych z organizmu, pozbywanie sie wirusa i organizm musi sie z nich oczyscic by nastapilo pelne wyzdrowienie.
Jesli sie te mechanizmy powstrzymuje, wtedy i proces zdrowienia jest spowolniony bo eliminacja trwa dluzej.
Albo dana infekcja zostanie, owszem, zahamowana, ale niewydalone zw toksyczne zatrzymane w organizmie beda swietna pozywka dla kolejnego wirusa bo zakwaszaja organizm ( a to sprzyjajace srodowisko dla wirusow i bakterii). Ew skumuluja sie w organizmie na dluzej co tez nie pozostaje bez echa.
Oczywiscie chemia w lekach powodujacych to zatrzymanie tez produkuje dodatkowo zw toksyczne wiec rowniez zakwasza.

Tak tu lekarze tlumacza brak recept na srodki tamujace biegunke i wymioty.
Widze ze nadal zalecenia sa te same. Jeden wyjatek to gdy biegunka utrzymuje sie przez dlugi czas bez wyraznej ( czy zdiagnozowanej) przyczyny czyli stan chroniczny ale to raczej oczywiste.

Dzieciom ponizej roku absolutnie nie, tez ze wzgledu na ew skutki uboczne.

Moja Lily tak miewa ze kiedy juz jakis rota czy inna jelitowka to wymiotowala doslownie co pare/nascie minut. Przekrwione oczy, wybroczyny itd.
Nawet jakos rok temu upojna noc spedzilismy bo ja lyzeczka i pipeta na spiocha dowadnialam a ona i przez sen miala odruch wymiotny.
Ale sie nie odwodnila i jej organizm pozbyt sie infekcji znacznie szybciej niz w przyp. reszty rodziny ( jej choroba trwala pare godzin( od poznego wieczoru do wczesnego switania i rano dziecko jak nowe) ), podczas gdy rodzenstwo bujalo sie przez kilka dni, tyle ze
mniej burzliwie). Zdecydowanie powyzsza zasada sie potwierdza w naszym doswiadczeniu.

Co do coli... pamietam zanim jeszcze ta metoda byla powszechnie znana icon_wink.gif, znajoma z wielodzietnego hamerykanskiego forum podzielila sie tym cudownym pomyslem icon_wink.gif
Rozgryzala go tez od fachowej strony ( doktor mikrobiologii bodajze) ale rozgryzc nie mogla dlaczego na jej dzieci to dziala. Bo twierdzila ze dziala. U innych forumowych tez okazalo sie byc skuteczne.
Ja tez sie sporadycznie do niej odwolalam i mysle ze rzeczywisciecos w tym jest.

Jednak..... rownie skutecznym okazal sie byc napoj dla sportowcow ( lucozade bodajze) ktory ma te dodatkowa zalete ze jest bez kofeiny przyczyniajacej sie do odwodnienia i ma tez jakies wlasciwosci odzywcze.

Niedawno w ktoryms watku Maja pisala o pozytywnym wplywie slodzonych napojow przy jelitowkach i tam chyba cytowalam potwierdzenie dla jej slow.
Nadal nie wiadomo dlaczego pomaga ale wiadomo ze pomaga.
U nas np lekarze zalecali koncentrat o smaku pomaranczowym( bo pomaranczy to tam chyba nie bylo icon_wink.gif ) ktory tez sie rzekomo sprawdzal.

Pomaga rowniez kazda inna domowa mistura slodzona ( w tym watku z kolei kalarepa o takowej pisala) i niekoniecznie ulepek.

Moze dlatego ze cukier ( w kazdej postaci, miod z tych bardziej powszechnych) aplikowany docelowo( np na rany), ma wlasciwosci antyseptyczne, antybakteryjne i przyspiesza gojenie.
np tu o tym troche
https://wiki.answers.com/Q/Has_sugar_ever_b...tlefield_wounds
Podobnie miod dziala kojaco na sluzowke ( nie tylko dlatego ze ma duzo roznego ustrojstwa antybakteryjnego).

Reasumujac, wychodzi mi na to ze ulepek w postaci coli jest rownie skuteczny jak lucozade czy mikstura kalarepy czy tez po prostu woda z odrobina miodu( i odrobina soli dzieki czemu moze robic rowneiz za elektrolit).
Roznica taka ze ta ostatnia wersja ma do zaoferowania sporo wiecej niz czysty ulepek czy ulepek `wzbogacony` chemia albo zawierajacy kofeine, sztuczne slodziki czy sacharyne ( szkodliwe bez watpienia)
Abotak


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,963
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 11:18
Nr użytkownika: 162




post nie, 23 sty 2011 - 23:45
Post #32

Aniu, przypomnij mi jakie smecta ma dzialanie.

Jesli elektrolity to OK bo nawadnia, ale jesli powtrzymuje biegunke to absolutnie u nas odradzaja wszelkie tego typu specyfiki ( bez recepty nie ma nic dla dzieci na zatrzymanie, na recepte zreszta tez jeszcze sie nie spotkalam z lekarzem ani przypadkiem ktory by przepisal/mial przepisane) bo zasada jest taka ze wymioty, biegunka to naturalna metoda usuwania zw toksycznych z organizmu, pozbywanie sie wirusa i organizm musi sie z nich oczyscic by nastapilo pelne wyzdrowienie.
Jesli sie te mechanizmy powstrzymuje, wtedy i proces zdrowienia jest spowolniony bo eliminacja trwa dluzej.
Albo dana infekcja zostanie, owszem, zahamowana, ale niewydalone zw toksyczne zatrzymane w organizmie beda swietna pozywka dla kolejnego wirusa bo zakwaszaja organizm ( a to sprzyjajace srodowisko dla wirusow i bakterii). Ew skumuluja sie w organizmie na dluzej co tez nie pozostaje bez echa.
Oczywiscie chemia w lekach powodujacych to zatrzymanie tez produkuje dodatkowo zw toksyczne wiec rowniez zakwasza.

Tak tu lekarze tlumacza brak recept na srodki tamujace biegunke i wymioty.
Widze ze nadal zalecenia sa te same. Jeden wyjatek to gdy biegunka utrzymuje sie przez dlugi czas bez wyraznej ( czy zdiagnozowanej) przyczyny czyli stan chroniczny ale to raczej oczywiste.

Dzieciom ponizej roku absolutnie nie, tez ze wzgledu na ew skutki uboczne.

Moja Lily tak miewa ze kiedy juz jakis rota czy inna jelitowka to wymiotowala doslownie co pare/nascie minut. Przekrwione oczy, wybroczyny itd.
Nawet jakos rok temu upojna noc spedzilismy bo ja lyzeczka i pipeta na spiocha dowadnialam a ona i przez sen miala odruch wymiotny.
Ale sie nie odwodnila i jej organizm pozbyt sie infekcji znacznie szybciej niz w przyp. reszty rodziny ( jej choroba trwala pare godzin( od poznego wieczoru do wczesnego switania i rano dziecko jak nowe) ), podczas gdy rodzenstwo bujalo sie przez kilka dni, tyle ze
mniej burzliwie). Zdecydowanie powyzsza zasada sie potwierdza w naszym doswiadczeniu.

Co do coli... pamietam zanim jeszcze ta metoda byla powszechnie znana icon_wink.gif, znajoma z wielodzietnego hamerykanskiego forum podzielila sie tym cudownym pomyslem icon_wink.gif
Rozgryzala go tez od fachowej strony ( doktor mikrobiologii bodajze) ale rozgryzc nie mogla dlaczego na jej dzieci to dziala. Bo twierdzila ze dziala. U innych forumowych tez okazalo sie byc skuteczne.
Ja tez sie sporadycznie do niej odwolalam i mysle ze rzeczywisciecos w tym jest.

Jednak..... rownie skutecznym okazal sie byc napoj dla sportowcow ( lucozade bodajze) ktory ma te dodatkowa zalete ze jest bez kofeiny przyczyniajacej sie do odwodnienia i ma tez jakies wlasciwosci odzywcze.

Niedawno w ktoryms watku Maja pisala o pozytywnym wplywie slodzonych napojow przy jelitowkach i tam chyba cytowalam potwierdzenie dla jej slow.
Nadal nie wiadomo dlaczego pomaga ale wiadomo ze pomaga.
U nas np lekarze zalecali koncentrat o smaku pomaranczowym( bo pomaranczy to tam chyba nie bylo icon_wink.gif ) ktory tez sie rzekomo sprawdzal.

Pomaga rowniez kazda inna domowa mistura slodzona ( w tym watku z kolei kalarepa o takowej pisala) i niekoniecznie ulepek.

Moze dlatego ze cukier ( w kazdej postaci, miod z tych bardziej powszechnych) aplikowany docelowo( np na rany), ma wlasciwosci antyseptyczne, antybakteryjne i przyspiesza gojenie.
np tu o tym troche
https://wiki.answers.com/Q/Has_sugar_ever_b...tlefield_wounds
Podobnie miod dziala kojaco na sluzowke ( nie tylko dlatego ze ma duzo roznego ustrojstwa antybakteryjnego).

Reasumujac, wychodzi mi na to ze ulepek w postaci coli jest rownie skuteczny jak lucozade czy mikstura kalarepy czy tez po prostu woda z odrobina miodu( i odrobina soli dzieki czemu moze robic rowneiz za elektrolit).
Roznica taka ze ta ostatnia wersja ma do zaoferowania sporo wiecej niz czysty ulepek czy ulepek `wzbogacony` chemia albo zawierajacy kofeine, sztuczne slodziki czy sacharyne ( szkodliwe bez watpienia)
agnese
pon, 24 sty 2011 - 00:07
te marchewka z apteki to ORS 200 Hipp - choć moje dziecko nie chciało tego pić - to jest wodniste

jak leżałam z młodym w szpitalu zakaźnym właśnie z biegunką to pielęgniarki podawały do picia OWOC BORÓWKI CZERNICY - do kupienia w aptece - polecam


Ten post edytował agnese pon, 24 sty 2011 - 00:08
agnese


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,091
Dołączył: pią, 10 kwi 09 - 20:19
Nr użytkownika: 26,621




post pon, 24 sty 2011 - 00:07
Post #33

te marchewka z apteki to ORS 200 Hipp - choć moje dziecko nie chciało tego pić - to jest wodniste

jak leżałam z młodym w szpitalu zakaźnym właśnie z biegunką to pielęgniarki podawały do picia OWOC BORÓWKI CZERNICY - do kupienia w aptece - polecam


--------------------
F. 2008
A. 2011
m4rusia
pon, 24 sty 2011 - 08:23
kurcze moja Wiki pociągło w nocy. Dałam jej tabletki (activup i coś na biegunkę). Powiedziała, że gastrolitu nie wypije bo nie ręczy icon_wink.gif Od rana spokój. Idę dzisiaj z młodą do kontroli to podpytam czy mogę leczyć Wiktorka tym czym siebie leczyłam. Co to za chol.erstwo się szerzy??!! 21.gif
m4rusia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 11,160
Dołączył: śro, 26 paź 05 - 14:09
SkÄ…d: z zadooopia
Nr użytkownika: 3,925

GG:


post pon, 24 sty 2011 - 08:23
Post #34

kurcze moja Wiki pociągło w nocy. Dałam jej tabletki (activup i coś na biegunkę). Powiedziała, że gastrolitu nie wypije bo nie ręczy icon_wink.gif Od rana spokój. Idę dzisiaj z młodą do kontroli to podpytam czy mogę leczyć Wiktorka tym czym siebie leczyłam. Co to za chol.erstwo się szerzy??!! 21.gif

--------------------
Truśka
pon, 24 sty 2011 - 08:35
CYTAT
Truśka... czemu koszmar? 37.gif

O smeccie (powstrzymuje biegunkę) już napisała Bogusia. Ja brałam sama i czułam się po niej koszmarnie( w sumie trudno opisać inaczej doznania icon_wink.gif na pewno nigdy więcej dobrowolnie nie wezmę). Dlatego nie daję własnym dzieciom.
Truśka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,209
Dołączył: nie, 18 sty 04 - 19:23
Nr użytkownika: 1,341




post pon, 24 sty 2011 - 08:35
Post #35

CYTAT
Truśka... czemu koszmar? 37.gif

O smeccie (powstrzymuje biegunkę) już napisała Bogusia. Ja brałam sama i czułam się po niej koszmarnie( w sumie trudno opisać inaczej doznania icon_wink.gif na pewno nigdy więcej dobrowolnie nie wezmę). Dlatego nie daję własnym dzieciom.

--------------------
wolność nie jest dana, jest zadana
A_KA
pon, 24 sty 2011 - 09:55
Dobra, to smectę odstawiam. I unikać będę. Wczoraj Adam wypił jedną w ciągu całego dnia. Smakowała mu niestety. Słodkawe to.

Elektrolity będę próbowała dalej mu przemycać.

A poza tym... jest już lepiej. Póki co noc spokojna, przespana. Ranek z kaszlem ciut, ale nie tak uporczywym jak wczoraj. I bez wymiotów na szczęście. Kupu też nie było póki co... Chyba przechodzi. Pije dużo. Je chętnie.

Do kiedy go trzymać na diecie? Czy jeśli dziś będzie już załatwiał się ok, to jutro mogę mu dać mleko? 37.gif

Do lekarza nie idę. Chyba nie ma już po co.
A_KA


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,985
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 13:16
Nr użytkownika: 166




post pon, 24 sty 2011 - 09:55
Post #36

Dobra, to smectę odstawiam. I unikać będę. Wczoraj Adam wypił jedną w ciągu całego dnia. Smakowała mu niestety. Słodkawe to.

Elektrolity będę próbowała dalej mu przemycać.

A poza tym... jest już lepiej. Póki co noc spokojna, przespana. Ranek z kaszlem ciut, ale nie tak uporczywym jak wczoraj. I bez wymiotów na szczęście. Kupu też nie było póki co... Chyba przechodzi. Pije dużo. Je chętnie.

Do kiedy go trzymać na diecie? Czy jeśli dziś będzie już załatwiał się ok, to jutro mogę mu dać mleko? 37.gif

Do lekarza nie idę. Chyba nie ma już po co.

--------------------
Zwróć swą twarz ku słońcu, a cień zostanie w tyle...
Truśka
pon, 24 sty 2011 - 10:40
CYTAT(A_KA @ Mon, 24 Jan 2011 - 09:55) *
Do kiedy go trzymać na diecie? Czy jeśli dziś będzie już załatwiał się ok, to jutro mogę mu dać mleko? 37.gif

Z mlekiem to by się wstrzymała na parę dni, ja daję jogurty naturalne.
Truśka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,209
Dołączył: nie, 18 sty 04 - 19:23
Nr użytkownika: 1,341




post pon, 24 sty 2011 - 10:40
Post #37

CYTAT(A_KA @ Mon, 24 Jan 2011 - 09:55) *
Do kiedy go trzymać na diecie? Czy jeśli dziś będzie już załatwiał się ok, to jutro mogę mu dać mleko? 37.gif

Z mlekiem to by się wstrzymała na parę dni, ja daję jogurty naturalne.


--------------------
wolność nie jest dana, jest zadana
A_KA
pon, 24 sty 2011 - 10:57
Może dodam, że mówiąc "mleko" mam na myśli Bebilon Pepti icon_wink.gif
A_KA


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,985
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 13:16
Nr użytkownika: 166




post pon, 24 sty 2011 - 10:57
Post #38

Może dodam, że mówiąc "mleko" mam na myśli Bebilon Pepti icon_wink.gif

--------------------
Zwróć swą twarz ku słońcu, a cień zostanie w tyle...
m4rusia
pon, 24 sty 2011 - 21:17
Ja dzisiaj pytałam pediatrę o zapobieganie i leczenie jelitówki. Powiedział, że większą częścią sukcesu jest dieta a nie leki. Lekkostrawne jedzenie jest w stanie zdziałać więcej niż najdroższe eletkrolity. A gastrolitem kazał mi kwiatki podlać, że niby lepiej rosną icon_rolleyes.gif
m4rusia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 11,160
Dołączył: śro, 26 paź 05 - 14:09
SkÄ…d: z zadooopia
Nr użytkownika: 3,925

GG:


post pon, 24 sty 2011 - 21:17
Post #39

Ja dzisiaj pytałam pediatrę o zapobieganie i leczenie jelitówki. Powiedział, że większą częścią sukcesu jest dieta a nie leki. Lekkostrawne jedzenie jest w stanie zdziałać więcej niż najdroższe eletkrolity. A gastrolitem kazał mi kwiatki podlać, że niby lepiej rosną icon_rolleyes.gif

--------------------
Orinoko
wto, 25 sty 2011 - 22:32
POdzielam zdanie Truśki co do odczuć po Smecie - ja mam to samo plus mega odruch wymiotny. Nie jestem w stanie tego wypić. Wole się oczyszczać 04.gif naturalnie.

Co robicie z tymi suszonymi jagodami? Według przepisu czyli gotować ok. 10 min. i podać do picia? Niedobre toto.... 04.gif 04.gif

Bogusiu, a co z karmieniem piersią podczas wymiotów? Wstrzymać się czy karmić? U nas też była jelitówka (łagodna) w grudniu, lekarka kazałą mi nie karmić dopóki nie ustaną wymioty u Emi... po każdym karmieniu zwracała.... potem po 3h się uspokoiło... Leków zatrzymujących wymioty nie podawałam, biegunki nie było.
Orinoko


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,280
Dołączył: śro, 09 mar 05 - 14:46
SkÄ…d: okolice Poznania
Nr użytkownika: 2,827

GG:


post wto, 25 sty 2011 - 22:32
Post #40

POdzielam zdanie Truśki co do odczuć po Smecie - ja mam to samo plus mega odruch wymiotny. Nie jestem w stanie tego wypić. Wole się oczyszczać 04.gif naturalnie.

Co robicie z tymi suszonymi jagodami? Według przepisu czyli gotować ok. 10 min. i podać do picia? Niedobre toto.... 04.gif 04.gif

Bogusiu, a co z karmieniem piersią podczas wymiotów? Wstrzymać się czy karmić? U nas też była jelitówka (łagodna) w grudniu, lekarka kazałą mi nie karmić dopóki nie ustaną wymioty u Emi... po każdym karmieniu zwracała.... potem po 3h się uspokoiło... Leków zatrzymujących wymioty nie podawałam, biegunki nie było.

--------------------


...Past the deep troubled water / And the fears of the dark / There's a hill in the sunlight / For you to find harmony...
> wymiotujÄ…ce dziecko..., i co dalej?
Start new topic
Reply to this topic
3 Stron V  poprzednia 1 2 3 nastÄ™pna
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: piÄ…, 26 kwi 2024 - 00:14
lista postów tego w±tku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama