CYTAT(marta083 @ Fri, 30 Dec 2011 - 00:17)
Kacperek jest cudowny, aż uśmiech przez łzy mi się na twarz wkradł
Jego mama jest dzielna i nie może sobie nic zarzucać! Moja pediatra już mi powiedział, że żadnych objawów nie powinno się zwalać na ząbki bo to mit i każde dziecko jest inne. Ja czekając raz na ząbki wyhodowałam dziecku niezłą anginę a drugi raz (teraz) niezłego rotawirusa
I na tym koniec!
Nastraszyłyście mnie tym ciemiączkiem i ulewaniem. Mój syn ulewał do 8 miesiąca a ciemiączko zarosło mu ok 20 miesiąca - a miał duuże. Tyle, że nie było wypukłe raczej - tylko w nerwach i po najedzeniu (?). USG miał po urodzeniu (wcześniak) i po chyba 2-3 miesiącach bo miał coś (wypadło mi to słowo z głowy) ale znikło (ponoć to częste). Młody rozwija się wolniej niż rówieśnicy ale nie odstaje za dużo z tyłu. Wygląda normalnie, ma tylko czoło przodujące (dominuje nad twarzą). Nie jest to jakieś tam bardzo widoczne i pediatra mówi, że to pewnie taka uroda. Dla pewności dała skierowanie do neurologa gdzie na termin czekaliśmy 3 miesiące!!! Lekarka popatrzyła jak się Młody bawi mule, jak chodzi, postukała go w rączki i kolanka (o ile można to nazwać stukaniem...) i stwierdziła, że wszystko jest ok. A teraz czytając Was mam okropne myśli....
Przepraszam, że wcisnęłam się w wątek życzeniowy ale akurat taki tu jest temat
Tak wygląda badanie neurologiczne..jeśli nie masz zaufania do neurologa to idź do innego, ale Hania przy nf1 tez ma takie badania plus ogladanie i "macanie" całego ciała.Co do ciemiączka to lepsze duże niź małe, ale wypukłe nie moze być.
Olek tez bardzo ulewał, miał badanie usg brzusza i główki; Hania tez w szpitalu po porodzie, potem ontrolowałam.
czekam na dobre wieści o Kacperku