Aktualno¶ci

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowan± i rozszerzon± wersjê, nadaj±c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wiêcej >

Maluchy.pl logo

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
2 Stron V   1 2 nastÄ™pna  

Współpraca z architektem wnętrz

> 
zilka
nie, 28 sie 2005 - 07:22
Czy możecie podzielić się swoimi doświadczeniami jak się wybiera i współpracuje z architektem wnętrz? Ewentualnie również podzielić sprawdzonymi namiarami?

Ja mam koncepcję taką - jako, że środki na remont mam limitowane... - że architekt sprawdzi/zweryfikuje moje aktualne pomysły icon_lol.gif icon_wink.gif narysuje mi całość i będzie nadzorował wykonanie tzw. "brudnego" remontu czyli tego co trudno jest zrobić w trakcie mieszkania - jakieś kafelki, malowanie, ew. przesuwania ścian, etc.

A jak na przykład gdzieś zaplanujemy szafę wnękową to na razie ją zostawię i zrobię już sama jak się trochę odbiję finansowo...

To jest realne? Wiem na pewno, że nie idealne ale na idealne mnie nie stać więc kombinuję jak się da...icon_smile.gif

I w ogóle jak to wygląda? Przychodzi taki człowiek do mieszkania i ...???
zilka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,549
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 10:20
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 160




post nie, 28 sie 2005 - 07:22
Post #1

Czy możecie podzielić się swoimi doświadczeniami jak się wybiera i współpracuje z architektem wnętrz? Ewentualnie również podzielić sprawdzonymi namiarami?

Ja mam koncepcję taką - jako, że środki na remont mam limitowane... - że architekt sprawdzi/zweryfikuje moje aktualne pomysły icon_lol.gif icon_wink.gif narysuje mi całość i będzie nadzorował wykonanie tzw. "brudnego" remontu czyli tego co trudno jest zrobić w trakcie mieszkania - jakieś kafelki, malowanie, ew. przesuwania ścian, etc.

A jak na przykład gdzieś zaplanujemy szafę wnękową to na razie ją zostawię i zrobię już sama jak się trochę odbiję finansowo...

To jest realne? Wiem na pewno, że nie idealne ale na idealne mnie nie stać więc kombinuję jak się da...icon_smile.gif

I w ogóle jak to wygląda? Przychodzi taki człowiek do mieszkania i ...???

--------------------
córki dwie, 2002 i 2007
Małgoś.dz
nie, 28 sie 2005 - 08:53
CYTAT(zilka)
I w ogóle jak to wygląda? Przychodzi taki człowiek do mieszkania i ...???


Zilka icon_lol.gif To chyba jasne, że przychodzi - musi poznać wnętrze, jego klimat, układ ścian konsrukcyjnych, istniejący układ funkcjonalny, stan techniczny, itd.
Jeśli architekt ma robic projekt wnętrz - to wypadałoby, żeby mieszkanie/ dom zinwentaryzował do potrzeb projektowych.

Który architekt weźmie odpowiedzialność za swoja pracę - bez tak zwanej wizji lokalnej? wink.gif
Małgoś.dz


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,746
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 18:46
Skąd: Gdańsk
Nr użytkownika: 187




post nie, 28 sie 2005 - 08:53
Post #2

CYTAT(zilka)
I w ogóle jak to wygląda? Przychodzi taki człowiek do mieszkania i ...???


Zilka icon_lol.gif To chyba jasne, że przychodzi - musi poznać wnętrze, jego klimat, układ ścian konsrukcyjnych, istniejący układ funkcjonalny, stan techniczny, itd.
Jeśli architekt ma robic projekt wnętrz - to wypadałoby, żeby mieszkanie/ dom zinwentaryzował do potrzeb projektowych.

Który architekt weźmie odpowiedzialność za swoja pracę - bez tak zwanej wizji lokalnej? wink.gif

--------------------
Głupota nie zwalnia od myślenia - S.J.Lec
Małgoś.dz
nie, 28 sie 2005 - 09:00
Aha, sorki - w pierwszym momencie trochę inaczej zrozumiałam Twoje pytanie, bo nie doczytałam tego końcowego
CYTAT
"i...???".
Ale juz siÄ™ poprawiam.
Zilka, architekt przychodzi własnie po to, żeby zapoznać się z miejscem, sprawdzić jego stan, zinwentaryzować, poznać Twoje prefernecje i poczuc właśnie ten "klimat" mieszkania / domu.
W czasie nadzoru - przychodzi po to, by sprawdzać poprawność wykonywanych prac budowlanych / wykończeniowych, ewentualnie rozstrzygać na miejscu problemy wynikłe w trakcie remontu (a których na przykład trudno było przewidzieć w fazie projektowania).
Małgoś.dz


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,746
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 18:46
Skąd: Gdańsk
Nr użytkownika: 187




post nie, 28 sie 2005 - 09:00
Post #3

Aha, sorki - w pierwszym momencie trochę inaczej zrozumiałam Twoje pytanie, bo nie doczytałam tego końcowego
CYTAT
"i...???".
Ale juz siÄ™ poprawiam.
Zilka, architekt przychodzi własnie po to, żeby zapoznać się z miejscem, sprawdzić jego stan, zinwentaryzować, poznać Twoje prefernecje i poczuc właśnie ten "klimat" mieszkania / domu.
W czasie nadzoru - przychodzi po to, by sprawdzać poprawność wykonywanych prac budowlanych / wykończeniowych, ewentualnie rozstrzygać na miejscu problemy wynikłe w trakcie remontu (a których na przykład trudno było przewidzieć w fazie projektowania).

--------------------
Głupota nie zwalnia od myślenia - S.J.Lec
sdw
nie, 28 sie 2005 - 10:36
Zilka, sory, ze siÄ™ podepnÄ™ z pytaniem icon_redface.gif

Gosia, to do Ciebie icon_wink.gif Czy jest możliwa taka opcja, że architekt projektuje wnętrze tylko na podstawie planu? Stodółka kiedyś tam stanie a ja juz bym chciała miec jakąś wiedzę. Problem mam li tylko z salonem i łazienką. I zależy mi na aranżacji wnetrza juz teraz, zebym wiedziała, gdzie dziurę na wannę zostawić. I kibelek icon_mrgreen.gif I jak rozplanować oswietlenie w salonie. Czarno to widzę we własnym wykonaniu. Przydałby się fachowiec. Tylko czy on cos będzie mógł nie widząc wnętrza? Bo go nie ma icon_lol.gif

Zagęściłam? icon_rolleyes.gif
sdw


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 11,326
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 19:04
SkÄ…d: ze wschodu
Nr użytkownika: 188

GG:


post nie, 28 sie 2005 - 10:36
Post #4

Zilka, sory, ze siÄ™ podepnÄ™ z pytaniem icon_redface.gif

Gosia, to do Ciebie icon_wink.gif Czy jest możliwa taka opcja, że architekt projektuje wnętrze tylko na podstawie planu? Stodółka kiedyś tam stanie a ja juz bym chciała miec jakąś wiedzę. Problem mam li tylko z salonem i łazienką. I zależy mi na aranżacji wnetrza juz teraz, zebym wiedziała, gdzie dziurę na wannę zostawić. I kibelek icon_mrgreen.gif I jak rozplanować oswietlenie w salonie. Czarno to widzę we własnym wykonaniu. Przydałby się fachowiec. Tylko czy on cos będzie mógł nie widząc wnętrza? Bo go nie ma icon_lol.gif

Zagęściłam? icon_rolleyes.gif

--------------------
K'98 K'01 F'04

- Teraz w lewo, moja hrabino.
- Dlaczegóż, drogi hrabio?
- Kończy mi się gwint w protezie.
zilka
nie, 28 sie 2005 - 10:51
CYTAT(Małgoś.dz)
 
Zilka, architekt przychodzi własnie po to, żeby zapoznać się z miejscem, sprawdzić jego stan, zinwentaryzować, poznać Twoje prefernecje i poczuc właśnie ten "klimat" mieszkania / domu.
W czasie nadzoru - przychodzi po to, by sprawdzać poprawność wykonywanych prac budowlanych / wykończeniowych, ewentualnie rozstrzygać na miejscu problemy wynikłe w trakcie remontu (a których na przykład trudno było przewidzieć w fazie projektowania).


Nie, no tak, powyższe jest jasne icon_lol.gif Ale mi chodzi o to, że przychodzi, witamy się icon_lol.gif , on ogląda czy tam mierzy, etc. a potem? Ja mu mówię co chce, on to rysuje? Czy mi mówi, że to nie tak? Czy coś razem oglądamy? Czy ja mam mu coś pokazać? etc. Jak to wygląda mnie ciekawi.
zilka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,549
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 10:20
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 160




post nie, 28 sie 2005 - 10:51
Post #5

CYTAT(Małgoś.dz)
 
Zilka, architekt przychodzi własnie po to, żeby zapoznać się z miejscem, sprawdzić jego stan, zinwentaryzować, poznać Twoje prefernecje i poczuc właśnie ten "klimat" mieszkania / domu.
W czasie nadzoru - przychodzi po to, by sprawdzać poprawność wykonywanych prac budowlanych / wykończeniowych, ewentualnie rozstrzygać na miejscu problemy wynikłe w trakcie remontu (a których na przykład trudno było przewidzieć w fazie projektowania).


Nie, no tak, powyższe jest jasne icon_lol.gif Ale mi chodzi o to, że przychodzi, witamy się icon_lol.gif , on ogląda czy tam mierzy, etc. a potem? Ja mu mówię co chce, on to rysuje? Czy mi mówi, że to nie tak? Czy coś razem oglądamy? Czy ja mam mu coś pokazać? etc. Jak to wygląda mnie ciekawi.

--------------------
córki dwie, 2002 i 2007
Małgoś.dz
nie, 28 sie 2005 - 10:52
Wiola, w stodółce będziesz miała salon? Chyba, że ja znam inne znaczenie słowa "stodółka". icon_wink.gif

Ale do rzeczy, może - oczywiście, że może... Tylko wydaje mi się, że Tobie chodzi o co innego, niz Zilce.

CYTAT
Stodółka kiedyś tam stanie a ja juz bym chciała miec jakąś wiedzę


Rozumiem, że Ty planujesz budowę czegoś od podstaw (tak jak to było w przypadku Twojego domu), a więc projektowanie na tę chwilę może odbywać się tylko na papierze, bo w realu jeszcze nie ma co oglądać... Wszak, architekt, który projektował Wam dom - też wspólnie z Wami ustalił całe zagospodarowanie łazienki czy kuchni? W każdym razie ja tak robię, bo nie wyobrażam sobie, by w projekkcie zabrakło takich informacji.
U Zilki jest już realnie stojący dom / mieszkanie, więc wizja lokalna narzuca się sama.
Małgoś.dz


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,746
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 18:46
Skąd: Gdańsk
Nr użytkownika: 187




post nie, 28 sie 2005 - 10:52
Post #6

Wiola, w stodółce będziesz miała salon? Chyba, że ja znam inne znaczenie słowa "stodółka". icon_wink.gif

Ale do rzeczy, może - oczywiście, że może... Tylko wydaje mi się, że Tobie chodzi o co innego, niz Zilce.

CYTAT
Stodółka kiedyś tam stanie a ja juz bym chciała miec jakąś wiedzę


Rozumiem, że Ty planujesz budowę czegoś od podstaw (tak jak to było w przypadku Twojego domu), a więc projektowanie na tę chwilę może odbywać się tylko na papierze, bo w realu jeszcze nie ma co oglądać... Wszak, architekt, który projektował Wam dom - też wspólnie z Wami ustalił całe zagospodarowanie łazienki czy kuchni? W każdym razie ja tak robię, bo nie wyobrażam sobie, by w projekkcie zabrakło takich informacji.
U Zilki jest już realnie stojący dom / mieszkanie, więc wizja lokalna narzuca się sama.

--------------------
Głupota nie zwalnia od myślenia - S.J.Lec
Małgoś.dz
nie, 28 sie 2005 - 11:01
CYTAT(zilka)
Nie, no tak, powyższe jest jasne icon_lol.gif Ale mi chodzi o to, że przychodzi, witamy się icon_lol.gif , on ogląda czy tam mierzy, etc. a potem? Ja mu mówię co chce, on to rysuje? Czy mi mówi, że to nie tak? Czy coś razem oglądamy? Czy ja mam mu coś pokazać? etc. Jak to wygląda mnie ciekawi.


Trochę odpowiedziałam w drugiej swojej wypowiedzi. icon_smile.gif

Zilka, jeśli masz swoją wizję przebudowy / remontu - to jak najbardziej powinnaś ją architektowi przedstawić. Ten jest po to, by po pierwsze w miarę możliwości uwzględnić Twoje preferencje i jeśli są sensowne - to je w projekcie uwzględnić. Jeśli nie są sensowne - to przedstawić Ci jakie widzi w nich błędy, czy generalnie wyjaśnić - dlaczego pomysł jest chybiony. No i oczywiście przedstawić Ci najlepsze jego zdaniem rozwiązania.
Poza tym - projektowanie - jest sztuką kompromisu pomiedzy tym co architekt miałby dla Ciebie dla zaproponowania (oczywiście mówimy o najlepszych rozwiązaniach), a tym co Tobie się podoba, czego oczekujesz i na co Ciebie stać.
Jednym słowem, nic na siłę nie można inwestorowi narzucić. Można natomiast próbować przekonać go, że rozwiązania które mu przedstawiasz są po prostu słuszne. i jeszcze raz powtarzam: szukać kompromisów.
Małgoś.dz


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,746
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 18:46
Skąd: Gdańsk
Nr użytkownika: 187




post nie, 28 sie 2005 - 11:01
Post #7

CYTAT(zilka)
Nie, no tak, powyższe jest jasne icon_lol.gif Ale mi chodzi o to, że przychodzi, witamy się icon_lol.gif , on ogląda czy tam mierzy, etc. a potem? Ja mu mówię co chce, on to rysuje? Czy mi mówi, że to nie tak? Czy coś razem oglądamy? Czy ja mam mu coś pokazać? etc. Jak to wygląda mnie ciekawi.


Trochę odpowiedziałam w drugiej swojej wypowiedzi. icon_smile.gif

Zilka, jeśli masz swoją wizję przebudowy / remontu - to jak najbardziej powinnaś ją architektowi przedstawić. Ten jest po to, by po pierwsze w miarę możliwości uwzględnić Twoje preferencje i jeśli są sensowne - to je w projekcie uwzględnić. Jeśli nie są sensowne - to przedstawić Ci jakie widzi w nich błędy, czy generalnie wyjaśnić - dlaczego pomysł jest chybiony. No i oczywiście przedstawić Ci najlepsze jego zdaniem rozwiązania.
Poza tym - projektowanie - jest sztuką kompromisu pomiedzy tym co architekt miałby dla Ciebie dla zaproponowania (oczywiście mówimy o najlepszych rozwiązaniach), a tym co Tobie się podoba, czego oczekujesz i na co Ciebie stać.
Jednym słowem, nic na siłę nie można inwestorowi narzucić. Można natomiast próbować przekonać go, że rozwiązania które mu przedstawiasz są po prostu słuszne. i jeszcze raz powtarzam: szukać kompromisów.

--------------------
Głupota nie zwalnia od myślenia - S.J.Lec
sdw
nie, 28 sie 2005 - 11:02
Gosia, moja Stodółka to mój przyszły przybytem mieszkalny wink.gif Architekt, owszem, planował ale... Powiem szczerze, nie przykładałam wielkiej wagi do tego. BO:

1. nie miałam wizji łazienki (a moja wizja jest uzależniona ściśle od - płytek, koloru ścian i innych pobocznych kwestii)
2. nie mam orientacji przestrzennej, kompletnie, i dopóki nie stanę w pomiesczzeniu nie jestem w stanie wyobrazić sobie jak ono będzie wyglądało
3. miałam naiwną nadzieje, że tak jak poustawialiśmy sprzety (w azience) będzie ok
4. chieliśmy skończyć czym prędzej projekt, bo czas gonił, i po macoszemu potraktowaliśmy kwestię rozplanowania poszczególnych wnetrz icon_confused.gif (wiem, głupota, ale się uczę wink.gif )

teraz widzę, że cos mi nie gra. Nie iwem co, nie potrafię tego okreslić. W każdym razie wiem juz na pewno co położe na ścianach, co na podłodze, jaki prysznic, wanna, umywalka.. Wiem, ze ma się tam znaleźć coś, co w projekcie nieuzględnione a w czym zakochałam się kilka tygodni temu. I nie umiem sobie w głowie postawiac. Ani na papierze. I mam nadzieję, wierzę, iż nie naiwną wink.gif , ze mi projektant pomoże icon_rolleyes.gif

A najlepsze z tego wszytskiego jest to, ze nie znalazłam w tym domu miejsca na telewizor icon_mrgreen.gif (de facto, architekt je w projekcie zaznaczył icon_lol.gif ).
sdw


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 11,326
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 19:04
SkÄ…d: ze wschodu
Nr użytkownika: 188

GG:


post nie, 28 sie 2005 - 11:02
Post #8

Gosia, moja Stodółka to mój przyszły przybytem mieszkalny wink.gif Architekt, owszem, planował ale... Powiem szczerze, nie przykładałam wielkiej wagi do tego. BO:

1. nie miałam wizji łazienki (a moja wizja jest uzależniona ściśle od - płytek, koloru ścian i innych pobocznych kwestii)
2. nie mam orientacji przestrzennej, kompletnie, i dopóki nie stanę w pomiesczzeniu nie jestem w stanie wyobrazić sobie jak ono będzie wyglądało
3. miałam naiwną nadzieje, że tak jak poustawialiśmy sprzety (w azience) będzie ok
4. chieliśmy skończyć czym prędzej projekt, bo czas gonił, i po macoszemu potraktowaliśmy kwestię rozplanowania poszczególnych wnetrz icon_confused.gif (wiem, głupota, ale się uczę wink.gif )

teraz widzę, że cos mi nie gra. Nie iwem co, nie potrafię tego okreslić. W każdym razie wiem juz na pewno co położe na ścianach, co na podłodze, jaki prysznic, wanna, umywalka.. Wiem, ze ma się tam znaleźć coś, co w projekcie nieuzględnione a w czym zakochałam się kilka tygodni temu. I nie umiem sobie w głowie postawiac. Ani na papierze. I mam nadzieję, wierzę, iż nie naiwną wink.gif , ze mi projektant pomoże icon_rolleyes.gif

A najlepsze z tego wszytskiego jest to, ze nie znalazłam w tym domu miejsca na telewizor icon_mrgreen.gif (de facto, architekt je w projekcie zaznaczył icon_lol.gif ).

--------------------
K'98 K'01 F'04

- Teraz w lewo, moja hrabino.
- Dlaczegóż, drogi hrabio?
- Kończy mi się gwint w protezie.
Małgoś.dz
nie, 28 sie 2005 - 11:07
I jeszcze jedno Zilka: jeśli posiadasz jakieś fotki wnętrz, czasopisma ze zdjęciami, które obrazują co Ci się podoba, jakie rozwiązania Ci sie podobają - pokaż je architektowi. To Wam ułatwi współpracę, bo temu też łatwiej jest pracować, gdy zna preferencje inwestora i nie porusza się po omacku.
Co innego, gdy inwestor sam nie wie, czego oczekuje. icon_rolleyes.gif Wtedy projektant ma utrudnioną sprawę, bo albo sam musi narzucic rozwiązania, albo tak długo manewrować "w ciemnosciach" aż trafi na to "cos" co wpadnie inwestorowi w oko.
Małgoś.dz


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,746
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 18:46
Skąd: Gdańsk
Nr użytkownika: 187




post nie, 28 sie 2005 - 11:07
Post #9

I jeszcze jedno Zilka: jeśli posiadasz jakieś fotki wnętrz, czasopisma ze zdjęciami, które obrazują co Ci się podoba, jakie rozwiązania Ci sie podobają - pokaż je architektowi. To Wam ułatwi współpracę, bo temu też łatwiej jest pracować, gdy zna preferencje inwestora i nie porusza się po omacku.
Co innego, gdy inwestor sam nie wie, czego oczekuje. icon_rolleyes.gif Wtedy projektant ma utrudnioną sprawę, bo albo sam musi narzucic rozwiązania, albo tak długo manewrować "w ciemnosciach" aż trafi na to "cos" co wpadnie inwestorowi w oko.

--------------------
Głupota nie zwalnia od myślenia - S.J.Lec
Małgoś.dz
nie, 28 sie 2005 - 11:20
Wiola, jeśli czujesz, że np. Wasza łazienka (mówię o ustawieniu armatury) nie do końca jest taka jakiej oczekiwałaś - to możecie zawsze dokonać zmian w trakcie budowy ("przeorganizowac" instalacje sanitarne).

Natomiast co do projektu wnętrza na papierze - to jak najbardziej da radę zrobić bez istniejącego jeszcze wnętrza wink.gif . Wszak Wasz architekt - sam ją projektował, więc nie powinno mu przysporzyć to żadnego problemu. Od tego projektant jest projektantem, żeby miał wyobraźnię przestrzenną. icon_lol.gif
Małgoś.dz


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,746
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 18:46
Skąd: Gdańsk
Nr użytkownika: 187




post nie, 28 sie 2005 - 11:20
Post #10

Wiola, jeśli czujesz, że np. Wasza łazienka (mówię o ustawieniu armatury) nie do końca jest taka jakiej oczekiwałaś - to możecie zawsze dokonać zmian w trakcie budowy ("przeorganizowac" instalacje sanitarne).

Natomiast co do projektu wnętrza na papierze - to jak najbardziej da radę zrobić bez istniejącego jeszcze wnętrza wink.gif . Wszak Wasz architekt - sam ją projektował, więc nie powinno mu przysporzyć to żadnego problemu. Od tego projektant jest projektantem, żeby miał wyobraźnię przestrzenną. icon_lol.gif

--------------------
Głupota nie zwalnia od myślenia - S.J.Lec
zilka
nie, 28 sie 2005 - 12:18
Małgoś, dziękuję bardzo. Co prawda dalej jest to czarna magia icon_rolleyes.gif icon_lol.gif ale jakoś trzeba będzie przeżyć.
A masz jakieś rozeznanie w cenach? Jak się w ogóle płaci za taką usługę? Od metra? Od czasu? Od całości?
zilka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,549
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 10:20
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 160




post nie, 28 sie 2005 - 12:18
Post #11

Małgoś, dziękuję bardzo. Co prawda dalej jest to czarna magia icon_rolleyes.gif icon_lol.gif ale jakoś trzeba będzie przeżyć.
A masz jakieś rozeznanie w cenach? Jak się w ogóle płaci za taką usługę? Od metra? Od czasu? Od całości?

--------------------
córki dwie, 2002 i 2007
Małgoś.dz
nie, 28 sie 2005 - 12:31
Zilka, co pracownia - to własne ceny. Jedni licza od metra, inni od całosci i wkładu pracy jaki trzeba włożyć, inni jeszcze wg własnych przeliczników.
Poza tym, wiele razy to powtarzałam - stawki różnią się też w zalezności od regionu, czy konkretnego miasta.
Nie znam cen warszawskich.

Ps. W kwestii wnętrz i cen "wnętrzarzy" moze Mamamona by coś konkretnego doradziła. Jednak to nie do końca moja dziedzina projektowania.
Małgoś.dz


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,746
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 18:46
Skąd: Gdańsk
Nr użytkownika: 187




post nie, 28 sie 2005 - 12:31
Post #12

Zilka, co pracownia - to własne ceny. Jedni licza od metra, inni od całosci i wkładu pracy jaki trzeba włożyć, inni jeszcze wg własnych przeliczników.
Poza tym, wiele razy to powtarzałam - stawki różnią się też w zalezności od regionu, czy konkretnego miasta.
Nie znam cen warszawskich.

Ps. W kwestii wnętrz i cen "wnętrzarzy" moze Mamamona by coś konkretnego doradziła. Jednak to nie do końca moja dziedzina projektowania.

--------------------
Głupota nie zwalnia od myślenia - S.J.Lec
zilka
nie, 28 sie 2005 - 12:42
CYTAT(Małgoś.dz)
Zilka, co pracownia - to własne ceny. Jedni licza od metra, inni od całosci i wkładu pracy jaki trzeba włożyć, inni jeszcze wg własnych przeliczników.
Poza tym, wiele razy to powtarzałam - stawki różnią się też w zalezności od regionu, czy konkretnego miasta.
Nie znam cen warszawskich.

Ps. W kwestii wnÄ™trz i  cen "wnÄ™trzarzy" moze Mamamona by coÅ› konkretnego doradziÅ‚a. Jednak to nie do koÅ„ca moja dziedzina projektowania.


Dobra, Małgoś, dziękuję, piszę do Mamamony wobec tego icon_biggrin.gif
zilka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,549
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 10:20
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 160




post nie, 28 sie 2005 - 12:42
Post #13

CYTAT(Małgoś.dz)
Zilka, co pracownia - to własne ceny. Jedni licza od metra, inni od całosci i wkładu pracy jaki trzeba włożyć, inni jeszcze wg własnych przeliczników.
Poza tym, wiele razy to powtarzałam - stawki różnią się też w zalezności od regionu, czy konkretnego miasta.
Nie znam cen warszawskich.

Ps. W kwestii wnÄ™trz i  cen "wnÄ™trzarzy" moze Mamamona by coÅ› konkretnego doradziÅ‚a. Jednak to nie do koÅ„ca moja dziedzina projektowania.


Dobra, Małgoś, dziękuję, piszę do Mamamony wobec tego icon_biggrin.gif

--------------------
córki dwie, 2002 i 2007
Mamamona
nie, 28 sie 2005 - 19:49
zajrzałam w poszukiwaniu pokoi dziecięcych (ślęczę nad własnym icon_wink.gif tzn. własnych dzieci icon_lol.gif ).
praktycznie wszystko co napisała Małgosia.dz jest prawdą. nic dodać nić ująć.
w kwestii cen niewiele więcej dodam, bo przecież każdy ma różne ceny, a ja nie robiłam badania rynku. w gruncie rzeczy to zawód usługowy ("za pieniądze zrobię wszystko" icon_wink.gif icon_wink.gif ) i prawdopodobnie większość zwykłych architektów jest w stanie zrobić ofertę wg wymagań klienta.
za to "niezwykli" - renomowane pracownie, ludzie z nazwiskami, mogą być mniej elastyczni - ale naprawdę nie wiem, bo j.w. - nie sondowałam rynku.
architekt w sumie po częsci jest (w pewnym sensie of course icon_lol.gif ) psychologiem - te pierwsze spotkania mają na celu poznanie klienta, jego temperamentu, przywyczajen, stanu rodziny i inwentarza, marzeń, ulubionych i nie - czynności etc. oglądanie razem gazet oczywiście pomaga, ale nie jest konieczne.
na portalu architekci.pl jest sporo adresów i nr do przeróznych pracowni. w praktyce ten zawód opiera się na rekomendacji - szuka się polecanych nazwisk wśród znajomych.
Mamamona


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 514
Dołączył: śro, 16 kwi 03 - 22:26
SkÄ…d: warszawa
Nr użytkownika: 595




post nie, 28 sie 2005 - 19:49
Post #14

zajrzałam w poszukiwaniu pokoi dziecięcych (ślęczę nad własnym icon_wink.gif tzn. własnych dzieci icon_lol.gif ).
praktycznie wszystko co napisała Małgosia.dz jest prawdą. nic dodać nić ująć.
w kwestii cen niewiele więcej dodam, bo przecież każdy ma różne ceny, a ja nie robiłam badania rynku. w gruncie rzeczy to zawód usługowy ("za pieniądze zrobię wszystko" icon_wink.gif icon_wink.gif ) i prawdopodobnie większość zwykłych architektów jest w stanie zrobić ofertę wg wymagań klienta.
za to "niezwykli" - renomowane pracownie, ludzie z nazwiskami, mogą być mniej elastyczni - ale naprawdę nie wiem, bo j.w. - nie sondowałam rynku.
architekt w sumie po częsci jest (w pewnym sensie of course icon_lol.gif ) psychologiem - te pierwsze spotkania mają na celu poznanie klienta, jego temperamentu, przywyczajen, stanu rodziny i inwentarza, marzeń, ulubionych i nie - czynności etc. oglądanie razem gazet oczywiście pomaga, ale nie jest konieczne.
na portalu architekci.pl jest sporo adresów i nr do przeróznych pracowni. w praktyce ten zawód opiera się na rekomendacji - szuka się polecanych nazwisk wśród znajomych.

--------------------
Pola 7, Miłosz 5,5. półroczami odliczam czas
Politea
pon, 29 sie 2005 - 21:26
CYTAT(zilka)
CYTAT(Małgoś.dz)
 
Zilka, architekt przychodzi własnie po to, żeby zapoznać się z miejscem, sprawdzić jego stan, zinwentaryzować, poznać Twoje prefernecje i poczuc właśnie ten "klimat" mieszkania / domu.
W czasie nadzoru - przychodzi po to, by sprawdzać poprawność wykonywanych prac budowlanych / wykończeniowych, ewentualnie rozstrzygać na miejscu problemy wynikłe w trakcie remontu (a których na przykład trudno było przewidzieć w fazie projektowania).


Nie, no tak, powyższe jest jasne icon_lol.gif Ale mi chodzi o to, że przychodzi, witamy się icon_lol.gif , on ogląda czy tam mierzy, etc. a potem? Ja mu mówię co chce, on to rysuje? Czy mi mówi, że to nie tak? Czy coś razem oglądamy? Czy ja mam mu coś pokazać? etc. Jak to wygląda mnie ciekawi.


He, he u mojej kumpeli przyszedł oglądnął, planom mieszkania się przyjżał, wysłuchał, zaprojektował tak jak on to widział, po czy ekipa remontowa oceniła, że większości się nie da, bo... stara kamienica... ale to wyszło później. Życzę wytrwałości i konsekwencji, czasami architekci mają swoje wizje. A osobiście to polecam Ci Zilko program do projektowania Pro100, jest łatwy prosty i przyjemny.
Politea


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 565
Dołączył: czw, 27 mar 03 - 21:28
SkÄ…d: Olesin prawie
Nr użytkownika: 154

GG:


post pon, 29 sie 2005 - 21:26
Post #15

CYTAT(zilka)
CYTAT(Małgoś.dz)
 
Zilka, architekt przychodzi własnie po to, żeby zapoznać się z miejscem, sprawdzić jego stan, zinwentaryzować, poznać Twoje prefernecje i poczuc właśnie ten "klimat" mieszkania / domu.
W czasie nadzoru - przychodzi po to, by sprawdzać poprawność wykonywanych prac budowlanych / wykończeniowych, ewentualnie rozstrzygać na miejscu problemy wynikłe w trakcie remontu (a których na przykład trudno było przewidzieć w fazie projektowania).


Nie, no tak, powyższe jest jasne icon_lol.gif Ale mi chodzi o to, że przychodzi, witamy się icon_lol.gif , on ogląda czy tam mierzy, etc. a potem? Ja mu mówię co chce, on to rysuje? Czy mi mówi, że to nie tak? Czy coś razem oglądamy? Czy ja mam mu coś pokazać? etc. Jak to wygląda mnie ciekawi.


He, he u mojej kumpeli przyszedł oglądnął, planom mieszkania się przyjżał, wysłuchał, zaprojektował tak jak on to widział, po czy ekipa remontowa oceniła, że większości się nie da, bo... stara kamienica... ale to wyszło później. Życzę wytrwałości i konsekwencji, czasami architekci mają swoje wizje. A osobiście to polecam Ci Zilko program do projektowania Pro100, jest łatwy prosty i przyjemny.

--------------------




--
Pozdrawiam,
Politea
amania
pon, 29 sie 2005 - 23:08
Moi rodzice mają w salonie taką ścianę na okrągło murowaną, zupełnie bez sensu - architekt miał wizję icon_lol.gif wink.gif
Murarze się nad tym tydzień męczyli, a moi rodzice się o to miesiąc kłócili, bo mama chciała zburzyć, a tata nie.
Inny "artysta" zaprojektował im biuro z czerwoną ścianą i różowymi krzesłami na jej tle icon_lol.gif i nowoczesne schody, po których prawie nie dałoby się chodzić (na szczęście na projekcie się skończyło).
Dlatego naprawdę najlepiej brać kogoś z polecenia. Kogoś, kogo efekty pracy możesz gdzieś wcześniej obejrzeć.
amania


Grupa: Moderatorzy
Postów: 10,650
Dołączył: śro, 26 mar 03 - 23:38
Skąd: podPoznań
Nr użytkownika: 131




post pon, 29 sie 2005 - 23:08
Post #16

Moi rodzice mają w salonie taką ścianę na okrągło murowaną, zupełnie bez sensu - architekt miał wizję icon_lol.gif wink.gif
Murarze się nad tym tydzień męczyli, a moi rodzice się o to miesiąc kłócili, bo mama chciała zburzyć, a tata nie.
Inny "artysta" zaprojektował im biuro z czerwoną ścianą i różowymi krzesłami na jej tle icon_lol.gif i nowoczesne schody, po których prawie nie dałoby się chodzić (na szczęście na projekcie się skończyło).
Dlatego naprawdę najlepiej brać kogoś z polecenia. Kogoś, kogo efekty pracy możesz gdzieś wcześniej obejrzeć.

--------------------
Jedyne, czego zazdroszczę mojemu mężowi, to żona.
śmieszek
wto, 30 sie 2005 - 09:44
Ja mam półokrągłe ściany i to dwie w swoim domku. Jesteśmy z nich bardzo zadowoleni, zresztą tak jak i z Pani architekt. Wypracowaliśmy sobie jakiś model współpracy i najważniejsze to to, że realizujemy to co nam się podoba, a nie to co podoba się p. arch. Ona tylko nam doradza i pokazuje na papierze nasze wizję. No jestem bardzo z tego zadowolona. Wiele naszych pomysłów okazało się nie wypałem, a wiele wraz z arch. dopracowaliśmy tak, że wyszło z tego cos super fajnego.
Dom jeszcze nie skończony, ale jak zamykam oczy to widzę go już takiego jak na projektach icon_biggrin.gif
śmieszek


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,558
Dołączył: pią, 19 lis 04 - 12:02
Nr użytkownika: 2,331




post wto, 30 sie 2005 - 09:44
Post #17

Ja mam półokrągłe ściany i to dwie w swoim domku. Jesteśmy z nich bardzo zadowoleni, zresztą tak jak i z Pani architekt. Wypracowaliśmy sobie jakiś model współpracy i najważniejsze to to, że realizujemy to co nam się podoba, a nie to co podoba się p. arch. Ona tylko nam doradza i pokazuje na papierze nasze wizję. No jestem bardzo z tego zadowolona. Wiele naszych pomysłów okazało się nie wypałem, a wiele wraz z arch. dopracowaliśmy tak, że wyszło z tego cos super fajnego.
Dom jeszcze nie skończony, ale jak zamykam oczy to widzę go już takiego jak na projektach icon_biggrin.gif
mamuśka.chłidz...
wto, 30 sie 2005 - 10:22
przepraszam za dygresję. Śmieszku a gdzie budujecie się,jeśli to nie tajemnica?

Na temat,lubię zdecydowane kolory. Niestety bordo mój mąż by nie przełknął. icon_rolleyes.gif
mamuśka.chłidz...


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,955
Dołączył: sob, 21 sie 04 - 08:42
SkÄ…d: Kielce
Nr użytkownika: 2,027

GG:


post wto, 30 sie 2005 - 10:22
Post #18

przepraszam za dygresję. Śmieszku a gdzie budujecie się,jeśli to nie tajemnica?

Na temat,lubię zdecydowane kolory. Niestety bordo mój mąż by nie przełknął. icon_rolleyes.gif

--------------------
Arturek (7.07.2002), Idusia (14.06.2004) oraz
Aleksander (2.11.2006)
śmieszek
wto, 30 sie 2005 - 10:28
CYTAT(mamuśka.chłidzw)
przepraszam za dygresję. Śmieszku a gdzie budujecie się,jeśli to nie tajemnica?

mamuśka w Bilczy wink.gif
śmieszek


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,558
Dołączył: pią, 19 lis 04 - 12:02
Nr użytkownika: 2,331




post wto, 30 sie 2005 - 10:28
Post #19

CYTAT(mamuśka.chłidzw)
przepraszam za dygresję. Śmieszku a gdzie budujecie się,jeśli to nie tajemnica?

mamuśka w Bilczy wink.gif
mamuśka.chłidz...
wto, 30 sie 2005 - 10:39
CYTAT(śmieszek)
CYTAT(mamuśka.chłidzw)
przepraszam za dygresję. Śmieszku a gdzie budujecie się,jeśli to nie tajemnica?

mamuśka w Bilczy icon_wink.gif


widać,że dawno mnie na spotkaniu nie było icon_confused.gif
mamuśka.chłidz...


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,955
Dołączył: sob, 21 sie 04 - 08:42
SkÄ…d: Kielce
Nr użytkownika: 2,027

GG:


post wto, 30 sie 2005 - 10:39
Post #20

CYTAT(śmieszek)
CYTAT(mamuśka.chłidzw)
przepraszam za dygresję. Śmieszku a gdzie budujecie się,jeśli to nie tajemnica?

mamuśka w Bilczy icon_wink.gif


widać,że dawno mnie na spotkaniu nie było icon_confused.gif

--------------------
Arturek (7.07.2002), Idusia (14.06.2004) oraz
Aleksander (2.11.2006)
> Współpraca z architektem wnÄ™trz
Start new topic
Reply to this topic
2 Stron V   1 2 nastÄ™pna
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: czw, 25 kwi 2024 - 22:53
lista postów tego w±tku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama