CYTAT(freskie @ Fri, 10 Jul 2015 - 18:53)
Ja byłam w Antalya. Miasto ok, morze w miarę czyste, ale wnerwiali mnie wszędzie chodzący za Tobą sprzedawcy
Tam to normalne, ale i tak nie są aż tak nachalni jak Arabowie. Kilka lat temu jak w Egipcie było jeszcze spokojnie, to byliśmy z żoną tam 2 tygodnie i trudno było się opędzić od przydrożnych kupców. Co ciekawe niektórzy całkiem dobrze znali podstawy polskiego. Pamiętam, że jeden z nich opowiadał coś o Małyszu - trochę to dziwne było, że tam się skokami interesują