Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. Pliki cookies stosujemy w celu świadczenia usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb.
Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies w ustawieniach
przeglądarki. Więcej szczegółów w naszej Polityce Prywatności
"Polityce Prywatnosci".
[Akceptuję pliki cookies z tej strony]
Cześć, zastanawiam się, czy ma to coś wspólnego z prawdą, że po ciąży,w którą zaszło się z wielkim trudem potem można ot tak zajść w ciążę?
Zdarzyło się to komuś?
Cześć, zastanawiam się, czy ma to coś wspólnego z prawdą, że po ciąży,w którą zaszło się z wielkim trudem potem można ot tak zajść w ciążę?
Zdarzyło się to komuś?
Hej Agnismo!!!Może nie aż tak z wielkim trudem... tylko dwa latka leczonek i szukania przyczyn...ale po 18 miesiącach od poczęcia (naukowo ) jednej Kluchy okazało się że druga Klucha już na starcie (juz zwyczajnie) Buziaki
Hej Agnismo!!!Może nie aż tak z wielkim trudem... tylko dwa latka leczonek i szukania przyczyn...ale po 18 miesiącach od poczęcia (naukowo ) jednej Kluchy okazało się że druga Klucha już na starcie (juz zwyczajnie) Buziaki
mi się jeszcze nie zdarzyło, dlatego z ciekawością czekam na wyniki, Gruby jest wynikiem po trosze stymulacji, po trosze utraty sadełka w celu usprawnienia gospodarki hormonalnej...
ale słyszałam, że zdarza się przy niedomogach hormonalnych, że po pierwszej ciąży wszystko wskakuje na swoje miejsce i działa w sposób bardziej już zbliżony do normalności
No właśnie,ja też jestem ciekawa.Miałam problemy immunologiczne i słyszałam,że leczenie działa czasowo i potem znowu wszystko się psuje.Ciekawe czy to prawda.Oby nie!Znowu przeżywać ten stres.Nie,nie ,nie......
No właśnie,ja też jestem ciekawa.Miałam problemy immunologiczne i słyszałam,że leczenie działa czasowo i potem znowu wszystko się psuje.Ciekawe czy to prawda.Oby nie!Znowu przeżywać ten stres.Nie,nie ,nie......
--------------------
Jestem mamą już 7-letniego Arturka, kochanego łobuziaka i słodkiej malutkiej dziewczynki
W moim przypadku wszystko się potwierdziło. Na Szymona czekaliśmy długo, oj długo. Potem był przepisowy rok po cesarce. Równo miesiąc później czekaliśmy na Basię - sama nie mogłam się doliczyć, bo wydawało się nieprawdopodobne Nigdy tego nie żałowałam. Widzę jak za sobą przepadają - Dziewczyny dla takich chwil zrobiłabym wszystko.
W moim przypadku wszystko się potwierdziło. Na Szymona czekaliśmy długo, oj długo. Potem był przepisowy rok po cesarce. Równo miesiąc później czekaliśmy na Basię - sama nie mogłam się doliczyć, bo wydawało się nieprawdopodobne Nigdy tego nie żałowałam. Widzę jak za sobą przepadają - Dziewczyny dla takich chwil zrobiłabym wszystko.
moja kuzynka-lata leczenia próby in-vitro, w końcu sie udało urodziła syna, pół roku potem od tak zaszła w ciążę
znów ma synka
--------------------
"Człowiek jest dosłownie rozdarty na dwoje: zdaje sobie sprawę z własnej wyjątkowości, majestatycznie góruje nad resztą przyrody, a jednak na koniec wraca tam, pod ziemię, gdzie ślepy, niemy, gnije i znika na wieki".
A mnie uzdrowiła adopcja!!! Po zaadoptowaniu dziecka dwie, samoistne ciąże, bez jakiegokolwiek wspomagania! A teraz, w wieku 35 lat po raz pierwszy z życiu, muszę bardzo na poważnie pomyśleć o antykoncepcji!!
A mnie uzdrowiła adopcja!!! Po zaadoptowaniu dziecka dwie, samoistne ciąże, bez jakiegokolwiek wspomagania! A teraz, w wieku 35 lat po raz pierwszy z życiu, muszę bardzo na poważnie pomyśleć o antykoncepcji!!
Moja koleżanka miała problemy z zajścim w ciążę. W końcu się udało. Bardzo się cieszyła, że chociaż jedno diecko będzie miała. Po 9 miesiącach od porodu znowu była w ciąży - nieplanowanej - no bo przecież te problemy .
Pozdrawiam
Moja koleżanka miała problemy z zajścim w ciążę. W końcu się udało. Bardzo się cieszyła, że chociaż jedno diecko będzie miała. Po 9 miesiącach od porodu znowu była w ciąży - nieplanowanej - no bo przecież te problemy .
Pozdrawiam
Moja koleżanka myślała, że to nie możliwe i w ten sposób ma dzieci rok po roku,zaszła w ciąże, miesiąc po urodzeniu 1 dziecka(o pierwsze starała się kilkanaście miesięcy i brała tabletki na uregulowanie cyklu)
Moja koleżanka myślała, że to nie możliwe i w ten sposób ma dzieci rok po roku,zaszła w ciąże, miesiąc po urodzeniu 1 dziecka(o pierwsze starała się kilkanaście miesięcy i brała tabletki na uregulowanie cyklu)
W pierwsza ciaze zaszlam po trzech latach staran, gdy zdecydowalismy sie na leczenie okazalo sie ze jestem w ciazy. Po trzech latach od urodzenia po wielu probach i dlugim leczeniu znowu bylam w ciazy ale niestety moja radosc trwala tylko 14 tygodni (PORONILAM).Teraz znowu chce zajc w ciaze i wiem ze to bedzie mnie duzo nerwow kosztowalo ale sie nie poddam. Wy dziewczyny tez nie poddawajcie sie.
W pierwsza ciaze zaszlam po trzech latach staran, gdy zdecydowalismy sie na leczenie okazalo sie ze jestem w ciazy. Po trzech latach od urodzenia po wielu probach i dlugim leczeniu znowu bylam w ciazy ale niestety moja radosc trwala tylko 14 tygodni (PORONILAM).Teraz znowu chce zajc w ciaze i wiem ze to bedzie mnie duzo nerwow kosztowalo ale sie nie poddam. Wy dziewczyny tez nie poddawajcie sie.
W pierwsza lecz nieudana ciaze zaszlam po 1,5 roku staran,bez zadnych lekow,miedzy jedna a druga wizyta o specjalisty wykluczajaca ewentualna nieplodnosc...potem byl miesiac doprowadzania organizmu do porzadku i proby na nowo,po 9 miesiacach bylam znow w ciazy(niestety okazala sie pozamaciczna),ale jak widac mozna zajsc w ciaze w 2 razy w roku...nie poddaje sie,teraz bedzie szybciej i zakonczy sie szczesliwie
W pierwsza lecz nieudana ciaze zaszlam po 1,5 roku staran,bez zadnych lekow,miedzy jedna a druga wizyta o specjalisty wykluczajaca ewentualna nieplodnosc...potem byl miesiac doprowadzania organizmu do porzadku i proby na nowo,po 9 miesiacach bylam znow w ciazy(niestety okazala sie pozamaciczna),ale jak widac mozna zajsc w ciaze w 2 razy w roku...nie poddaje sie,teraz bedzie szybciej i zakonczy sie szczesliwie
Oczywiście, że jest to jak najbardziej możliwe. 1,5 roku starałam sie o dzidziusia w końcu z pomocą leków udało mi się zajść w ciążę. W dwa miesiące po urodzeniu dzieci poszłam do gina na kontrolę a on do mnie: jaka piękna owulacja - szczęka mi opadła bo jeszcze okresu wtedy nie dostałam po porodzie he he.
Życzę owocnych staranek
Agulka
Oczywiście, że jest to jak najbardziej możliwe. 1,5 roku starałam sie o dzidziusia w końcu z pomocą leków udało mi się zajść w ciążę. W dwa miesiące po urodzeniu dzieci poszłam do gina na kontrolę a on do mnie: jaka piękna owulacja - szczęka mi opadła bo jeszcze okresu wtedy nie dostałam po porodzie he he.
Życzę owocnych staranek
Agulka
--------------------
Paweł 2001 r i siostrzyczki
Mama Piotrusia i Dominisi (MPDz) -urodzonych przedwcześnie 12.09.06 w 26 tygodniu ciąży Piotruś dołączył do grona aniołków 13.09.2006
Powem Wam tak: moi znajomi 9 lat leczenia, zabiegi operacyjne masa kasy, masa specjalistów... 2 razy in vitro
I własnie za 2gim razem sie udało...
Maja synka! Wielka radość w domu ...
ona zwolniła sie z pracy by cała soba być z dzieckiem..
jak mały miał 9 miesiecy nagle co to ... dwie kreseczki...
W czerwcu rodzi! Moze to dziewczynka?
Mowia ze to spychika sie odblokowała, ale dla nich to bez znaczenia
WAZNE ZE ZNOW RODZINA SIE POWĘKSZA!
Powem Wam tak: moi znajomi 9 lat leczenia, zabiegi operacyjne masa kasy, masa specjalistów... 2 razy in vitro
I własnie za 2gim razem sie udało...
Maja synka! Wielka radość w domu ...
ona zwolniła sie z pracy by cała soba być z dzieckiem..
jak mały miał 9 miesiecy nagle co to ... dwie kreseczki...
W czerwcu rodzi! Moze to dziewczynka?
Mowia ze to spychika sie odblokowała, ale dla nich to bez znaczenia
WAZNE ZE ZNOW RODZINA SIE POWĘKSZA!
77Madzik i Piotruś i Paweł to moi synowie. Pawełek ma 6 lat i ma suwaczek a Piotruś nie żyje więc nie ma suwaczka ale jest w moim serduszku i dlatego pojawia się jego imię.
Kto nie zna mojej historii to może rzeczywiście wprowadzić w błąd mój suwaczek coś wymyślę w tej kwestii.
Pozdrawiam
Agulka
77Madzik i Piotruś i Paweł to moi synowie. Pawełek ma 6 lat i ma suwaczek a Piotruś nie żyje więc nie ma suwaczka ale jest w moim serduszku i dlatego pojawia się jego imię.
Kto nie zna mojej historii to może rzeczywiście wprowadzić w błąd mój suwaczek coś wymyślę w tej kwestii.
Pozdrawiam
Agulka
--------------------
Paweł 2001 r i siostrzyczki
Mama Piotrusia i Dominisi (MPDz) -urodzonych przedwcześnie 12.09.06 w 26 tygodniu ciąży Piotruś dołączył do grona aniołków 13.09.2006