Aktualnoci

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wicej >

Maluchy.pl logo
cia

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
3 Stron V  poprzednia 1 2 3  

palenie w ciąży

, pytanie do palących mamusiek
> , pytanie do palących mamusiek
Pronto
czw, 16 lip 2009 - 11:16
CYTAT(pirania @ Sun, 19 Apr 2009 - 12:02) *
Trzymam kciuki za wszystkie rzucajace palaczki w ciazy i bez ciazy. Nie masz racji maju- palenie to jest NALOG. A jednym z warunkow rzucenia (szkoda ze nie jedynym) jest przyznanie sie do nalogu. Fizyczne objawy niepalenia to pewnie kilka tygodni. Psychoczne- trwaja lata. To te skojarzenia ze jak pub i piwko to i fajka, ta potrzeba zajecia czyms rak. To okazje towarzyskie, nikt mi nie powie ze palenie nie posiada aspektu towarzyskiego.

Trzymam za was mocno kciuki- rozglaszajacie- jestem w ciazy, nie pale, ale mam z tym problem. Znajomi, maz- wszyscy beda was pilnowac. Wprowadzcie zakaz palenia wokol siebie.

Mialam jedna przyjaciolke w ciazy okropnie na nia krzyczalam, bo tez "tylko jeden", w ktoryms momencie postanowila sie zawziac i... nie pali do dzisiaj. Kazalam jej do nie dzwonic jak tylko poczuje chetke na jednego, zajmuje rece, kosztuje, a nie smierdzi icon_smile.gif na poczatku bylo po 10 telefonow dziennie i ciazko a potem wrocil smak, wrocil wech, poprawila sie cera od czasu jak rzucila minely 3 lata. I pojawil sie nowy zwyczaj bo dostaje telefon od niej "tak jakos pomyslalam o paleniu i skojarzylo mi sie z toba wiec dzwonie" icon_smile.gif

Pirania, dzięki Ci za głos rozsądku i ludzkie podejście.
Pronto


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,077
Dołączył: pią, 24 lut 06 - 21:41
Skąd: Gdańsk
Nr użytkownika: 5,042

GG:


post czw, 16 lip 2009 - 11:16
Post #41

CYTAT(pirania @ Sun, 19 Apr 2009 - 12:02) *
Trzymam kciuki za wszystkie rzucajace palaczki w ciazy i bez ciazy. Nie masz racji maju- palenie to jest NALOG. A jednym z warunkow rzucenia (szkoda ze nie jedynym) jest przyznanie sie do nalogu. Fizyczne objawy niepalenia to pewnie kilka tygodni. Psychoczne- trwaja lata. To te skojarzenia ze jak pub i piwko to i fajka, ta potrzeba zajecia czyms rak. To okazje towarzyskie, nikt mi nie powie ze palenie nie posiada aspektu towarzyskiego.

Trzymam za was mocno kciuki- rozglaszajacie- jestem w ciazy, nie pale, ale mam z tym problem. Znajomi, maz- wszyscy beda was pilnowac. Wprowadzcie zakaz palenia wokol siebie.

Mialam jedna przyjaciolke w ciazy okropnie na nia krzyczalam, bo tez "tylko jeden", w ktoryms momencie postanowila sie zawziac i... nie pali do dzisiaj. Kazalam jej do nie dzwonic jak tylko poczuje chetke na jednego, zajmuje rece, kosztuje, a nie smierdzi icon_smile.gif na poczatku bylo po 10 telefonow dziennie i ciazko a potem wrocil smak, wrocil wech, poprawila sie cera od czasu jak rzucila minely 3 lata. I pojawil sie nowy zwyczaj bo dostaje telefon od niej "tak jakos pomyslalam o paleniu i skojarzylo mi sie z toba wiec dzwonie" icon_smile.gif

Pirania, dzięki Ci za głos rozsądku i ludzkie podejście.
jagodka
śro, 22 lip 2009 - 19:57
Dziewczyny, a piłyście kawę w ciąży? Ja nie mogę się odzwyczaić, piję po dwie filiżanki dziennie, próbuje z mlekiem, ale to już nie to samo...
jagodka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 77
Dołączył: pią, 29 lut 08 - 15:40
Nr użytkownika: 18,501




post śro, 22 lip 2009 - 19:57
Post #42

Dziewczyny, a piłyście kawę w ciąży? Ja nie mogę się odzwyczaić, piję po dwie filiżanki dziennie, próbuje z mlekiem, ale to już nie to samo...
beata_77
śro, 22 lip 2009 - 23:13
Kawusia moja kochana jak bez niej żyć icon_smile.gif

Ja codziennie wypijam kubek słabej sypanej kawy z mlekiem.
Z córą piłam normalna jedną lub dwie, gin nie widział przeciwwskazań i ..., tylko jak karmienie piersią, to niestety bardzo ją pobudzała, więc trzeba było zrezygnować...

warto poczytać:

https://wyborcza.pl/1,91002,4858050.html
https://www.prywatnezdrowie.pl/artykuly/cia...o/kawa-w-ciazy/
beata_77


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,198
Dołączył: sob, 13 sty 07 - 10:34
Skąd: Irlandia
Nr użytkownika: 9,923

GG:


post śro, 22 lip 2009 - 23:13
Post #43

Kawusia moja kochana jak bez niej żyć icon_smile.gif

Ja codziennie wypijam kubek słabej sypanej kawy z mlekiem.
Z córą piłam normalna jedną lub dwie, gin nie widział przeciwwskazań i ..., tylko jak karmienie piersią, to niestety bardzo ją pobudzała, więc trzeba było zrezygnować...

warto poczytać:

https://wyborcza.pl/1,91002,4858050.html
https://www.prywatnezdrowie.pl/artykuly/cia...o/kawa-w-ciazy/

--------------------
Mama Natalci(6) i Adasia(3)
beata_77
śro, 22 lip 2009 - 23:29
Natomiast wracając do tematu palenia, bo to on tutaj pierwsze skrzypce gra,
tak... bardzo ważne, żeby otoczenie nie paliło. Mój m wychodził z domu, nie ważne deszcz czy noc, z resztą nie było to nigdy problemem, bo mamy córkę i nie paliliśmy w domu. Ale jak wchodził do domu, czułam zapach (tak zapach, bo mi pachniało 29.gif ) i chciało mi sie palić, sam fakt że fajki są na wyciągnięcie ręki... nie raz pociągnęłam od niego 29.gif

Mąż rzuca balety.gif Dzisiaj miesiąc jak nie pali brawo_bis.gif i jest z tego bardzo dumny a ja dumna z niego 06.gif

Dlatego pomyślcie o tym, żeby rzucać właśnie we dwoje...

beata_77


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,198
Dołączył: sob, 13 sty 07 - 10:34
Skąd: Irlandia
Nr użytkownika: 9,923

GG:


post śro, 22 lip 2009 - 23:29
Post #44

Natomiast wracając do tematu palenia, bo to on tutaj pierwsze skrzypce gra,
tak... bardzo ważne, żeby otoczenie nie paliło. Mój m wychodził z domu, nie ważne deszcz czy noc, z resztą nie było to nigdy problemem, bo mamy córkę i nie paliliśmy w domu. Ale jak wchodził do domu, czułam zapach (tak zapach, bo mi pachniało 29.gif ) i chciało mi sie palić, sam fakt że fajki są na wyciągnięcie ręki... nie raz pociągnęłam od niego 29.gif

Mąż rzuca balety.gif Dzisiaj miesiąc jak nie pali brawo_bis.gif i jest z tego bardzo dumny a ja dumna z niego 06.gif

Dlatego pomyślcie o tym, żeby rzucać właśnie we dwoje...



--------------------
Mama Natalci(6) i Adasia(3)
Jolanta91
czw, 23 lip 2009 - 10:38
U mnie pare paczek fajek lezy w szufladzie. Nie zapalilam ani jednego, od momentu jak sie dowiedzialm o ciazy.
Napewno nie bede tez palic karmiac......a potem , jak skoncze karmienie to nie wiem , nie robie zadnych deklaracji, bo po co? Czas pokaze, teraz mam super motywacje .
Co do kawy , to wypijam filizanke dziennie z ekspresu , ale juz niedlugo przerzucam sie na bezkofeinowa i karmiac tez bede pila tylko bezkofeinowa.
pozdrawiam
Jolanta91


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 502
Dołączył: czw, 19 lut 09 - 19:43
Skąd: Francja
Nr użytkownika: 25,589




post czw, 23 lip 2009 - 10:38
Post #45

U mnie pare paczek fajek lezy w szufladzie. Nie zapalilam ani jednego, od momentu jak sie dowiedzialm o ciazy.
Napewno nie bede tez palic karmiac......a potem , jak skoncze karmienie to nie wiem , nie robie zadnych deklaracji, bo po co? Czas pokaze, teraz mam super motywacje .
Co do kawy , to wypijam filizanke dziennie z ekspresu , ale juz niedlugo przerzucam sie na bezkofeinowa i karmiac tez bede pila tylko bezkofeinowa.
pozdrawiam

--------------------
Ines ur.02/09/2004
Nathan ur. 16/10/2009
ilopawl
czw, 23 lip 2009 - 17:25
Ja paliłam przed zajściem w ciąże.. Gdy się dowiedziałam o moim Maleństwie nie zapaliłam od tamtej pory żadnego papierosa.. Sumienie mi nie pozwoliło. A do końca to ja nie wierzę, że nie można rzucić palenia podczas ciąży. Ja rzuciłam i nic mi nie jest tak samo dziecku. Te dziewczyny nie myślą o zdrowiu dziecka tylko o swoich przyjemnościach.. powinny pójść po rozum do głowy...
ilopawl


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 481
Dołączył: wto, 21 lip 09 - 19:42
Skąd: ostrów wielkopolski
Nr użytkownika: 28,340

GG:


post czw, 23 lip 2009 - 17:25
Post #46

Ja paliłam przed zajściem w ciąże.. Gdy się dowiedziałam o moim Maleństwie nie zapaliłam od tamtej pory żadnego papierosa.. Sumienie mi nie pozwoliło. A do końca to ja nie wierzę, że nie można rzucić palenia podczas ciąży. Ja rzuciłam i nic mi nie jest tak samo dziecku. Te dziewczyny nie myślą o zdrowiu dziecka tylko o swoich przyjemnościach.. powinny pójść po rozum do głowy...

--------------------

kamixx
czw, 23 lip 2009 - 18:27
a co myślicie o kilku łykach piwka? nie mówie o kuflu ale np. pół szklaneczki? czy kilka łyczków z kufla M
kamixx


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,978
Dołączył: pon, 09 paź 06 - 18:03
Skąd: Pyrlandia
Nr użytkownika: 7,910




post czw, 23 lip 2009 - 18:27
Post #47

a co myślicie o kilku łykach piwka? nie mówie o kuflu ale np. pół szklaneczki? czy kilka łyczków z kufla M

--------------------




aniołek 6 tydz. ciąży :( 26.12.2012
moko.
czw, 23 lip 2009 - 20:50
Kamixx czasem mam ochote na piwko, ale sobie tłumaczę, że łyk to tylko zaostrzy mi smak, będzie chciało mi się więcej, a więcej nie mogę, więc wole w ogóle nie pić. Raz zdarzyło mi się wypić karmi - fujjjj :/
Natomiast muszę zacząć ograniczac kawę i zrezygnować ze słodzika .... bo mnie koleżanka w pracy opiernicza... 29.gif no i jak się mąż dowie, to będzie jazda. 48.gif
moko.


Grupa: Moderatorzy
Postów: 14,870
Dołączył: pią, 12 gru 03 - 10:59
Skąd: Wrocław
Nr użytkownika: 1,254




post czw, 23 lip 2009 - 20:50
Post #48

Kamixx czasem mam ochote na piwko, ale sobie tłumaczę, że łyk to tylko zaostrzy mi smak, będzie chciało mi się więcej, a więcej nie mogę, więc wole w ogóle nie pić. Raz zdarzyło mi się wypić karmi - fujjjj :/
Natomiast muszę zacząć ograniczac kawę i zrezygnować ze słodzika .... bo mnie koleżanka w pracy opiernicza... 29.gif no i jak się mąż dowie, to będzie jazda. 48.gif


--------------------
"Jednym z objawów zbliżającego się załamania nerwowego jest przekonanie, że wykonujemy niezwykle ważną pracę."
B.Russell

O.(1998) i O.(2010)
użytkownik usunięty

Go??







post czw, 23 lip 2009 - 20:59
Post #49

[post usunięty]
alecta
czw, 23 lip 2009 - 23:20
Ja jak mam ochotę na piwo to kupuje Lecha bezalkoholowego.
Smak taki sam więc nie czuje różnicy icon_smile.gif
alecta


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,120
Dołączył: sob, 13 cze 09 - 15:42
Skąd: Przeworsk
Nr użytkownika: 27,763




post czw, 23 lip 2009 - 23:20
Post #50

Ja jak mam ochotę na piwo to kupuje Lecha bezalkoholowego.
Smak taki sam więc nie czuje różnicy icon_smile.gif

--------------------
beata_77
czw, 23 lip 2009 - 23:25
alkoholowi mówię stanowcze nie
W pierwszej ciąży zdarzyło mi się napić łyczka od męża, ale ani w głowie ani w doopie, więc po co ?
beata_77


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,198
Dołączył: sob, 13 sty 07 - 10:34
Skąd: Irlandia
Nr użytkownika: 9,923

GG:


post czw, 23 lip 2009 - 23:25
Post #51

alkoholowi mówię stanowcze nie
W pierwszej ciąży zdarzyło mi się napić łyczka od męża, ale ani w głowie ani w doopie, więc po co ?

--------------------
Mama Natalci(6) i Adasia(3)
Nessi
sob, 25 lip 2009 - 07:58
Ja paliłam nieświadomie do 5 tyg. ciąży. Kiedy zobaczyłam dwie kreski na teście jakoś tak od razu mnie od papierosów odrzuciło, kwestia dwóch dni i tytoń poszedł w odstawkę. Mało tego, na samą myśl o papierosie robiło (i robi nadal icon_smile.gif) mi się niedobrze, a już broń, żebym poczuła ten okropny zapach. Nigdy nie sądziłam, że zdanie na temat palenia może się tak strasznie zmienić, zwłaszcza, że byłam nałogowcem icon_confused.gif

Np. moją koleżankę też odrzuciło, w I trymestrze nie mogła patrzeć na papierosy, ale z przyjściem II trymestru i odejsciem w niepamięć mdłości znów sięgnęła po papierosa :/

Nessi


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,332
Dołączył: pon, 15 cze 09 - 11:19
Skąd: lubuskie
Nr użytkownika: 27,789




post sob, 25 lip 2009 - 07:58
Post #52

Ja paliłam nieświadomie do 5 tyg. ciąży. Kiedy zobaczyłam dwie kreski na teście jakoś tak od razu mnie od papierosów odrzuciło, kwestia dwóch dni i tytoń poszedł w odstawkę. Mało tego, na samą myśl o papierosie robiło (i robi nadal icon_smile.gif) mi się niedobrze, a już broń, żebym poczuła ten okropny zapach. Nigdy nie sądziłam, że zdanie na temat palenia może się tak strasznie zmienić, zwłaszcza, że byłam nałogowcem icon_confused.gif

Np. moją koleżankę też odrzuciło, w I trymestrze nie mogła patrzeć na papierosy, ale z przyjściem II trymestru i odejsciem w niepamięć mdłości znów sięgnęła po papierosa :/



--------------------


start-22.02.2014


Mądrość rodzi się z dobrze przemyślanych porażek.
jagodka
sob, 01 sie 2009 - 09:39
CYTAT(Jolanta91 @ Thu, 23 Jul 2009 - 11:38) *
...
Co do kawy , to wypijam filizanke dziennie z ekspresu , ale juz niedlugo przerzucam sie na bezkofeinowa i karmiac tez bede pila tylko bezkofeinowa.
pozdrawiam

Dla mnie lekarz powiedział, że lepiej wypić kawę niż mieć za niskie ciśnienie, to bezkofeinowa odpada. Dwie filiżanki kawy, ale takiej niskodrazniącej np astry to można śmiało wypić uważam.
jagodka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 77
Dołączył: pią, 29 lut 08 - 15:40
Nr użytkownika: 18,501




post sob, 01 sie 2009 - 09:39
Post #53

CYTAT(Jolanta91 @ Thu, 23 Jul 2009 - 11:38) *
...
Co do kawy , to wypijam filizanke dziennie z ekspresu , ale juz niedlugo przerzucam sie na bezkofeinowa i karmiac tez bede pila tylko bezkofeinowa.
pozdrawiam

Dla mnie lekarz powiedział, że lepiej wypić kawę niż mieć za niskie ciśnienie, to bezkofeinowa odpada. Dwie filiżanki kawy, ale takiej niskodrazniącej np astry to można śmiało wypić uważam.
agapi7

Go??







post wto, 04 sie 2009 - 14:41
Post #54

Przed ciążą byłam nałogowym palaczem, paliłam ok 20 - 25 papierosów dziennie. Próbowalam rzucać ale bezskutecznie. tyle ile udało mi sie "osiągnąć" to zmienic grube, mocne papierosy na cienkie i "słabe". Kiedy zaszlam w ciążę popalałam jeszcze ale zaczęło mnie odrzucać tak ok 2 miesiąca ciązy. Dodatkowo podziałało na mnie usg i widok ruszającego się nowego człowieczka.
Od 5 miesiąca ciąży tak mnie ciągnie do papierosow, ze az czasem płakac mi sie chce. Mam czasem ochote po kryjomu zaciagnac sie choc raz...ale Kocham to dziecko w sobie i nie pale dla niego. Ten kto nie byl/jest nalogowym palaczem nie zrozumie uzaleznienia. Nie kazdy kto pali jest uzalezniony, ja niestety jestem...
Jolanta91
śro, 05 sie 2009 - 14:05
Agapi7 ja jestem uzalezniona i tez mnie ciagnie.Ale wlasnie dziecko jest wazniejsze od naszych slabosci i uzaleznien .Rzucilam palenie w dniu , kiedy dowiedzialam sie o ciazy , tego samego dnia i od pol roku ani jednego nie zapalilam......a musze Ci powiedziec , ze mnie ciagnie .Ale warto , mowie Ci.
Wiem to z doswiadczenia , potem jak urodzisz bedziesz bardzo dumna z siebie .A wiesz jakby byly jakies komplikacje z dzieckiem do konca zycia bys sobie nie darowala tego palenia w ciazy.I wiesz po porodzie moze sie okazac , ze wcale Cie tak bardzo nie ciagnie i sie mozesz obejsc bez tego.
W kazdym badz razie gratuluje wytrwalosci i aby tak dalej:) icon_neutral.gif
Jolanta91


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 502
Dołączył: czw, 19 lut 09 - 19:43
Skąd: Francja
Nr użytkownika: 25,589




post śro, 05 sie 2009 - 14:05
Post #55

Agapi7 ja jestem uzalezniona i tez mnie ciagnie.Ale wlasnie dziecko jest wazniejsze od naszych slabosci i uzaleznien .Rzucilam palenie w dniu , kiedy dowiedzialam sie o ciazy , tego samego dnia i od pol roku ani jednego nie zapalilam......a musze Ci powiedziec , ze mnie ciagnie .Ale warto , mowie Ci.
Wiem to z doswiadczenia , potem jak urodzisz bedziesz bardzo dumna z siebie .A wiesz jakby byly jakies komplikacje z dzieckiem do konca zycia bys sobie nie darowala tego palenia w ciazy.I wiesz po porodzie moze sie okazac , ze wcale Cie tak bardzo nie ciagnie i sie mozesz obejsc bez tego.
W kazdym badz razie gratuluje wytrwalosci i aby tak dalej:) icon_neutral.gif

--------------------
Ines ur.02/09/2004
Nathan ur. 16/10/2009
myszowata
czw, 06 sie 2009 - 23:40
Odkopałyście wątek i tak mnie naszło, że właśnie minęło 4 lata jak nie palę icon_smile.gif Rzuciłam jak dowiedziałam się, że jestem w pierwszej ciąży. Do dziś mnie ciągnie, czasem mniej, czasem okropnie, ale jak sobie wyobrażam moje dzieci i mnie chuchającą im w twarz tym świństwem to przechodzi. Paliłam dużo bo ponad paczkę dziennie, na szczęście to już za mną.
Kawę w ciąży pijałam i nie widzę w tym nic złego, a piwo? Zdarzyło mi się pół szklanki rozgazowanego Żywca sączyć cały wieczór bo miałam taaaaaakieeego smaka... wiem że to źle ale kilka razy sobie pozwoliłam.
myszowata


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,986
Dołączył: wto, 13 wrz 05 - 19:51
Skąd: Łódź
Nr użytkownika: 3,637

GG:


post czw, 06 sie 2009 - 23:40
Post #56

Odkopałyście wątek i tak mnie naszło, że właśnie minęło 4 lata jak nie palę icon_smile.gif Rzuciłam jak dowiedziałam się, że jestem w pierwszej ciąży. Do dziś mnie ciągnie, czasem mniej, czasem okropnie, ale jak sobie wyobrażam moje dzieci i mnie chuchającą im w twarz tym świństwem to przechodzi. Paliłam dużo bo ponad paczkę dziennie, na szczęście to już za mną.
Kawę w ciąży pijałam i nie widzę w tym nic złego, a piwo? Zdarzyło mi się pół szklanki rozgazowanego Żywca sączyć cały wieczór bo miałam taaaaaakieeego smaka... wiem że to źle ale kilka razy sobie pozwoliłam.

--------------------
Monika i Ida (10.03.2006),


Kajetan (15.11.2007)


oraz Inka (29.10.2015)


Borkowszczyzna
> palenie w ciąży, pytanie do palących mamusiek
Start new topic
Reply to this topic
3 Stron V  poprzednia 1 2 3
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: pią, 19 kwi 2024 - 09:14
lista postw tego wtku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama