Aktualno¶ci

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowan± i rozszerzon± wersjê, nadaj±c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wiêcej >

Maluchy.pl logo

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
 

Jak wychować dziecko w dzisiejszych czasach :(

> 
Atena
czw, 16 paź 2003 - 14:04
Pomimo,że Zuzia jest jeszcze troszkę za mała do zabaw na placu zabaw,chodzę tam z nią czasami.Obserwuję sobie wtedy różne dzieci i naprawdę czasem jestem w szoku jakie rośnie nam młode pokolenie.Bardzo często dzieciaki nie są nauczone podstawowych zasad kultury!Nie dość,że zachowują się "brzydko" w stosunku do innych dzieci to jeszcze do własnych mam,babć.Ostatnio spotkałyśmy pewną Martynkę z babcią.Mała miala z 5 lat.Najpierw chuśtała się na chuśtawce potem zachciało jej się pobyjać na bujanym łosiu...podbiegła więc do łosia na którego właśnie szykował się jakiś(młodszy od niej chłoipec) odepchnęła malucha i dosiadla łosia.Na to babcia "Martynko,przecież ten chłopiec chciał się chuśtać,jak jakieś dziecko stoi przy chuśtawce to poczekaj aż się pobawi i wtedy wejdź" a Martynka "babcia ty to zawsze trujesz,odczep się,ja tylko chwilkę i schodzę"
I takich sytuacji jest dużo więcej!W dzisiejszym świecie coraz więcej małych dzieci przeklina,zachowuje się agresywnie,chamsko.To chyba są te dzieci bezstresowo wychowywane,przekonane o tym,że świat do nich należy.
W świetle tego wszystkiego zastanawiam się gdzie jet teraz miejsce dzieci "z dobrych domów",grzecznych,kultury nauczonych.
I nie wiem jak wychowywać swoje dziecko!!!Boję się,że jak będzie "grzeczną dziewczynką"to ją zachukają, w pędzie do "zdobycia świata" zadepczą!
Zastanawiam się też co będzie gdy jakich gówniarz powie jej spie... stąd ty taka owaka,co będzie gdy ona nie będzie znała takiego słownictwa i nie będzie umiała się odgryźć.
W takim razie co robić,uczyć dziecko rozpychać się łokciami,nie zważając na nikogo i nic dążyć do wyznaczonego celu,uczyć chamstwa?????
Czy wychowywać grzeczną współczującą dziewczynkę-ale nie wiem czy to ma sens-przecież jej też nikt nie będzie współczuł i oszczędzał...
Tyle złego się dzieje,Wy o tym nie myślicie?
Ja już się martwię co będzie jak Rybka pójdzie do szkoły...wiadomo co się teraz dzieje w szkołach...


kasia-mamarybki
Atena


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,646
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 13:36
SkÄ…d: Kabaty :)
Nr użytkownika: 167

GG:


post czw, 16 paź 2003 - 14:04
Post #1

Pomimo,że Zuzia jest jeszcze troszkę za mała do zabaw na placu zabaw,chodzę tam z nią czasami.Obserwuję sobie wtedy różne dzieci i naprawdę czasem jestem w szoku jakie rośnie nam młode pokolenie.Bardzo często dzieciaki nie są nauczone podstawowych zasad kultury!Nie dość,że zachowują się "brzydko" w stosunku do innych dzieci to jeszcze do własnych mam,babć.Ostatnio spotkałyśmy pewną Martynkę z babcią.Mała miala z 5 lat.Najpierw chuśtała się na chuśtawce potem zachciało jej się pobyjać na bujanym łosiu...podbiegła więc do łosia na którego właśnie szykował się jakiś(młodszy od niej chłoipec) odepchnęła malucha i dosiadla łosia.Na to babcia "Martynko,przecież ten chłopiec chciał się chuśtać,jak jakieś dziecko stoi przy chuśtawce to poczekaj aż się pobawi i wtedy wejdź" a Martynka "babcia ty to zawsze trujesz,odczep się,ja tylko chwilkę i schodzę"
I takich sytuacji jest dużo więcej!W dzisiejszym świecie coraz więcej małych dzieci przeklina,zachowuje się agresywnie,chamsko.To chyba są te dzieci bezstresowo wychowywane,przekonane o tym,że świat do nich należy.
W świetle tego wszystkiego zastanawiam się gdzie jet teraz miejsce dzieci "z dobrych domów",grzecznych,kultury nauczonych.
I nie wiem jak wychowywać swoje dziecko!!!Boję się,że jak będzie "grzeczną dziewczynką"to ją zachukają, w pędzie do "zdobycia świata" zadepczą!
Zastanawiam się też co będzie gdy jakich gówniarz powie jej spie... stąd ty taka owaka,co będzie gdy ona nie będzie znała takiego słownictwa i nie będzie umiała się odgryźć.
W takim razie co robić,uczyć dziecko rozpychać się łokciami,nie zważając na nikogo i nic dążyć do wyznaczonego celu,uczyć chamstwa?????
Czy wychowywać grzeczną współczującą dziewczynkę-ale nie wiem czy to ma sens-przecież jej też nikt nie będzie współczuł i oszczędzał...
Tyle złego się dzieje,Wy o tym nie myślicie?
Ja już się martwię co będzie jak Rybka pójdzie do szkoły...wiadomo co się teraz dzieje w szkołach...


kasia-mamarybki

--------------------



kasiarybka

Go??







post czw, 16 paź 2003 - 15:12
Post #2

Kasia a ja myślę,m że trochę przesadziłaś.
Po przeczytaniu Twojego postu świat jawi mi się jako miejsce w którym żyją tylko chamscy dorośli wychowujący chamskie dzieci, którze rzucają mięsem na prawo i lewo.
Moim zdaniem najważniejsze jest to, żeby wpoić dzieciom podstawowe, niezmienne od wieków zasady.
Nie sądzę, zeby dzieci grzeczne i dobrze wychowane zagubiły się w świecie, uważam, że znajdą sobie odpowiednie towarzystwo, bo przecież nie wszystkie dzieciaki mówią k...wa.
Mój Dominik stroni od dzieci wulgarnych, omija szerokim łukiem dzieci które się biją....ale nie jest przez to odrzucony, wręcz przeciwnie, ma kliku fajnych kolegów, tak samo spokojnych jak On i jest im razem dobrze.
Nie wydaje mi się również, że zdobywania świata potrzebny jest wulgarny styl bycia.
Żeby zdobyć świat dzieci potrzebują nauczyć się aseratywności (nie mylić z agresywnoącią), poczucia własnej wartości, muszą czuć, że są akceptowane przez najbliższych takimi jakie są, muszą czuć miłość....tylko po to choćby, żeby w przyszłości z powodu niskiej samooceny nie robić czegoś co spodoba się ogółowi, czegoś co spowoduje, że jakaś grupa je zaakceptuje.
Czyli reasumujÄ…c.
Chcę nauczyć swoje dzieci najstarszych, niezmiennych prawd zyciowych.
Chcę pokazać im, ze są wartościowymi ludżmi i mogą zrobić w swoim życiu wszystko jeśli tylko w to uwierzą.
Chcę wytłumaczyć im, że można osiągnąć sukces bez przepychania się łokciami....bo można...ja w to wierzę uparcie.
A co One zrobią z tą wiedzą....nie wiem...to już ich sprawa, ale wierzę, ze jeśli wpoję w moje dzieciaki to o czym już napisałam, to wyrosną z Nich dobrzy, wartościowi ludzie, którzy będą potrafili współczuć innym.
Atena
pią, 17 paź 2003 - 00:15
Kasiu może i masz rację,że trochę przesadziłam...ale pisałam to pod wpływem takiego właśnie może mało optymistycznego chumoru icon_sad.gif
Niezmienia to faktu,iż uważam niezmiennie,że w dzisiejszym świecie jest stanowczo za dużo chamstwa,zdobywania pewnych celów "po trupach...itd. i przykro mi,że w takiej społeczności będzie żyć moja Zuzia.


kasia
Atena


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,646
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 13:36
SkÄ…d: Kabaty :)
Nr użytkownika: 167

GG:


post pią, 17 paź 2003 - 00:15
Post #3

Kasiu może i masz rację,że trochę przesadziłam...ale pisałam to pod wpływem takiego właśnie może mało optymistycznego chumoru icon_sad.gif
Niezmienia to faktu,iż uważam niezmiennie,że w dzisiejszym świecie jest stanowczo za dużo chamstwa,zdobywania pewnych celów "po trupach...itd. i przykro mi,że w takiej społeczności będzie żyć moja Zuzia.


kasia

--------------------



Renia
pią, 17 paź 2003 - 08:41
Kasiu-mamo Rybki ja podobnie jak przedmówczyni Kasia uważam że my nasze dzieci powinnyśmy uczyć zasad bycia dobrymi, grzecznymi, ale asertywnymi. Ja również chodzę na place, na których są chamskie dzieci, ale są tam również dzieci grzeczne, uprzejme i dobrze ułożone. Moja starsza córka chodzi do I klasy i wcale nie jest aż tak źle icon_lol.gif I nie jest to prywatna szkoła, ale zwykła osiedlowa w ktorej są dzieci z różnych domów. Póki co Sylwia nie skarżyła się, żeby ją ktoś nawyzywał czy pobił. Wiem , że boisz się o Zuzię, ale uwierz mi są jeszcze rozsądni rodzice wychowujący grzeczne i miłe dzieci icon_razz.gif

PS. Åšliczna ta Twoja Rybka.
Renia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,122
Dołączył: czw, 03 kwi 03 - 10:37
SkÄ…d: Kielce
Nr użytkownika: 330




post pią, 17 paź 2003 - 08:41
Post #4

Kasiu-mamo Rybki ja podobnie jak przedmówczyni Kasia uważam że my nasze dzieci powinnyśmy uczyć zasad bycia dobrymi, grzecznymi, ale asertywnymi. Ja również chodzę na place, na których są chamskie dzieci, ale są tam również dzieci grzeczne, uprzejme i dobrze ułożone. Moja starsza córka chodzi do I klasy i wcale nie jest aż tak źle icon_lol.gif I nie jest to prywatna szkoła, ale zwykła osiedlowa w ktorej są dzieci z różnych domów. Póki co Sylwia nie skarżyła się, żeby ją ktoś nawyzywał czy pobił. Wiem , że boisz się o Zuzię, ale uwierz mi są jeszcze rozsądni rodzice wychowujący grzeczne i miłe dzieci icon_razz.gif

PS. Åšliczna ta Twoja Rybka.

--------------------
Mama Sylwii (marzec 1996) i Majeczki (czerwiec 2002)
Atena
pią, 17 paź 2003 - 12:46
Reniu...wierzÄ™!!!
Bardzo mocno w to wierzÄ™ icon_smile.gif icon_smile.gif icon_smile.gif


kasia
Atena


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,646
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 13:36
SkÄ…d: Kabaty :)
Nr użytkownika: 167

GG:


post pią, 17 paź 2003 - 12:46
Post #5

Reniu...wierzÄ™!!!
Bardzo mocno w to wierzÄ™ icon_smile.gif icon_smile.gif icon_smile.gif


kasia

--------------------



maggii
pią, 17 paź 2003 - 16:42
Kasiu, a co się dzieje w szkołach?

Ja mam dwoje dzieci szkolnych (5 i 2 klasa).

Bardzo lubia swoją szkołę, panie i kolegów.
Lubią chodzic do szkoły.
Nie spotkałam się ani razu ze skrajnymi przypadkami negatywnych zachowań (narkotyki, haracze, pobicia itp) a to druga ich szkoła.
Lekcje sa bardzo interesujace, mnóstwo wyjazdów i tylko 16 dzieci w klasie.
Chłopaki maja kolegów, których lubię i cieszę się, że sie z nimi przyjaźnią.
znam ich rodziny i to "normalni" ludzie.

Kasiu a co się wg ciebie dzieje w szkołach?

Wiadomo, że zawsze nie jest różowo ale i tak myśle, że teraz szkoła jest duzo lepsza od tej, którą pamiętam: przepełnione klasy, nudne wkuwanie na pamięc, brak sprzetu w szkole, znudzone panie i biednie ubrane dzieci.

Kasiu, spokojnie świat nie jest taki zły, naprawdę...
maggii


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 616
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 07:16
SkÄ…d: Bojano k/Gdyni
Nr użytkownika: 158




post pią, 17 paź 2003 - 16:42
Post #6

Kasiu, a co się dzieje w szkołach?

Ja mam dwoje dzieci szkolnych (5 i 2 klasa).

Bardzo lubia swoją szkołę, panie i kolegów.
Lubią chodzic do szkoły.
Nie spotkałam się ani razu ze skrajnymi przypadkami negatywnych zachowań (narkotyki, haracze, pobicia itp) a to druga ich szkoła.
Lekcje sa bardzo interesujace, mnóstwo wyjazdów i tylko 16 dzieci w klasie.
Chłopaki maja kolegów, których lubię i cieszę się, że sie z nimi przyjaźnią.
znam ich rodziny i to "normalni" ludzie.

Kasiu a co się wg ciebie dzieje w szkołach?

Wiadomo, że zawsze nie jest różowo ale i tak myśle, że teraz szkoła jest duzo lepsza od tej, którą pamiętam: przepełnione klasy, nudne wkuwanie na pamięc, brak sprzetu w szkole, znudzone panie i biednie ubrane dzieci.

Kasiu, spokojnie świat nie jest taki zły, naprawdę...

--------------------
Magda mama trójeczki:
Patryka /3.02.1992/ Jakuba /25.05.1995/ Wiktorii /09.12.2001/

user posted image
kasiarybka

Go??







post pią, 17 paź 2003 - 20:30
Post #7

O Maggi....dokładnie jest tak jak piszesz.
Moja szkoła też taka była...
smutna, szarawa, nieciekawa....beznadziejna.
Nienawidziłam do niej chodzić.
Dzieci były naprawdę chamskie, wszyscy jacyś zdołowani....no szok.
Tak właśnie pamiętam swoją szkołę.
Szkoła mojego Dominika, nie jest taka.
Syn ma naprawdę super klasę, świetną nauczycielkę....fajnych kolegów.
Świat jest bardziej dobry....niż bardziej zły icon_smile.gif
> Jak wychować dziecko w dzisiejszych czasach :(
Start new topic
Reply to this topic
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: piÄ…, 19 kwi 2024 - 12:11
lista postów tego w±tku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama