Aktualno¶ci

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowan± i rozszerzon± wersjê, nadaj±c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wiêcej >

Maluchy.pl logo

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
 

wymioty

, prawdopodobnie zatrucie pokarmowe
> , prawdopodobnie zatrucie pokarmowe
Ariannae
pon, 25 maj 2009 - 08:38
Mój synek zaczął w nocy wymiotowac, trwało to przez kilka godzin. Za kazdym razem, gdy podałam mu coś do picia, od razu z niego wylatywało. Około godziny 7.00 był juz bardzo apatyczny, "zielony", miał sine powieki. Czekałam do 8.00, aby zadzwonic do przychodni po lekarza, ale on w tym czasie zasnął. Teraz śpi, a ja nie wiem co robic? Martwię się, że może sie graźnie odwodnic, ale przecież nie napoje go przez sen. Czy mam wezwac karetkę z kroplówką? Jestem wielką panikarą i strasznie się przejmuję 32.gif A na dodatek wymioty zdarzyły mu sie pierwszy raz w zyciu, więc wszyscy jesteśmy bardzo zestresowani tą nagłą przypadłością (podejrzewam, że została ona wywołana porówką, którą wczoraj zjadł).
Proszę, doradźcie co robic, bo sie bardzo boję 41.gif
Ariannae


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,235
Dołączył: czw, 06 wrz 07 - 14:57
Nr użytkownika: 16,088




post pon, 25 maj 2009 - 08:38
Post #1

Mój synek zaczął w nocy wymiotowac, trwało to przez kilka godzin. Za kazdym razem, gdy podałam mu coś do picia, od razu z niego wylatywało. Około godziny 7.00 był juz bardzo apatyczny, "zielony", miał sine powieki. Czekałam do 8.00, aby zadzwonic do przychodni po lekarza, ale on w tym czasie zasnął. Teraz śpi, a ja nie wiem co robic? Martwię się, że może sie graźnie odwodnic, ale przecież nie napoje go przez sen. Czy mam wezwac karetkę z kroplówką? Jestem wielką panikarą i strasznie się przejmuję 32.gif A na dodatek wymioty zdarzyły mu sie pierwszy raz w zyciu, więc wszyscy jesteśmy bardzo zestresowani tą nagłą przypadłością (podejrzewam, że została ona wywołana porówką, którą wczoraj zjadł).
Proszę, doradźcie co robic, bo sie bardzo boję 41.gif

--------------------


mim0za
pon, 25 maj 2009 - 10:00
My mamy to samo, tyle że od rana. I też należę do mam panikar. Ale w takim przypadku nie lecę od razy do lekarza. Poczekam jak się rozwinie sytuacja. Daj mu odespać i zobaczysz.
Jeżeli chodzi o pojenie to powinien pić często ale mało. Po łyżeczce. Jak wypije zbyt dużo na raz to zwróci.
mim0za


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,560
Dołączył: czw, 14 gru 06 - 14:34
Nr użytkownika: 9,076




post pon, 25 maj 2009 - 10:00
Post #2

My mamy to samo, tyle że od rana. I też należę do mam panikar. Ale w takim przypadku nie lecę od razy do lekarza. Poczekam jak się rozwinie sytuacja. Daj mu odespać i zobaczysz.
Jeżeli chodzi o pojenie to powinien pić często ale mało. Po łyżeczce. Jak wypije zbyt dużo na raz to zwróci.
Sun

Go??







post pon, 25 maj 2009 - 10:16
Post #3

Karetkę może jeszcze nie, chyba że nie mógłby się dobudzić. Ale jeśli nadal będzie wymiotować - jedź do szpitala.
AnWoj
pon, 25 maj 2009 - 10:40
Podaj do picia Orsalit(kupisz w aptece)niech pije często w małych ilościach.U nas jeszcze na takie problemy pomaga mięta.
AnWoj


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 663
Dołączył: wto, 02 gru 08 - 10:32
SkÄ…d: gdzieÅ› tam...
Nr użytkownika: 23,937




post pon, 25 maj 2009 - 10:40
Post #4

Podaj do picia Orsalit(kupisz w aptece)niech pije często w małych ilościach.U nas jeszcze na takie problemy pomaga mięta.
Ariannae
pon, 25 maj 2009 - 12:00
Dziewczyny dziękuje za odpowiedzi.
Synek dośc szybko się obudził i znów zwymiotował natychmiast, to co wypił, więc zadzwoniłam do przychodni. Przyjechała pani doktor, zbadała dziecko, mnie uspokoiła. Do picia orsalit (tak jak polecała Aneta), nie karmic póki wymioty nie mina, póki co synek nie ma oznak odwodnienia. Teraz znowu zasnął, mam nadzieje, że pospi dłuzej i obudzi sie w lepszej formie.
Jeszcze raz dzieki!
Ariannae


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,235
Dołączył: czw, 06 wrz 07 - 14:57
Nr użytkownika: 16,088




post pon, 25 maj 2009 - 12:00
Post #5

Dziewczyny dziękuje za odpowiedzi.
Synek dośc szybko się obudził i znów zwymiotował natychmiast, to co wypił, więc zadzwoniłam do przychodni. Przyjechała pani doktor, zbadała dziecko, mnie uspokoiła. Do picia orsalit (tak jak polecała Aneta), nie karmic póki wymioty nie mina, póki co synek nie ma oznak odwodnienia. Teraz znowu zasnął, mam nadzieje, że pospi dłuzej i obudzi sie w lepszej formie.
Jeszcze raz dzieki!

--------------------


AnWoj
pon, 25 maj 2009 - 12:34
Właśnie zastosuj dietę.Ja podaję małej do jedzenia wafle ryżowe i sucharki.Zdrówka życzę.
AnWoj


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 663
Dołączył: wto, 02 gru 08 - 10:32
SkÄ…d: gdzieÅ› tam...
Nr użytkownika: 23,937




post pon, 25 maj 2009 - 12:34
Post #6

Właśnie zastosuj dietę.Ja podaję małej do jedzenia wafle ryżowe i sucharki.Zdrówka życzę.
ulla
pon, 25 maj 2009 - 17:17
Podawaj picie w małych porcjach - np. po dwie-trzy łyżki (czyli dwa-trzy łyki) co 10-15 minut, a nie większą ilość na raz. I oprócz Orsalitu - wodę.
ulla


Grupa: Moderatorzy
Postów: 9,336
Dołączył: czw, 09 paź 03 - 20:27
SkÄ…d: z Ziemi
Nr użytkownika: 1,106

GG:


post pon, 25 maj 2009 - 17:17
Post #7

Podawaj picie w małych porcjach - np. po dwie-trzy łyżki (czyli dwa-trzy łyki) co 10-15 minut, a nie większą ilość na raz. I oprócz Orsalitu - wodę.

--------------------
Ula
mama Weroniki



Powiem to teraz bardzo powoli, bo widzę, że cierpisz na bardzo poważny przypadek półgłupstwa
Pingwiny z Madagaskaru
reszka

Go??







post pon, 25 maj 2009 - 19:09
Post #8

I na przyszłość zapamiętać - karetka kroplówki NIE PODAJE (ani też nie podłącza) w przypadku grypy żołądkowej. Pogotowie ratunkowe jest - jak sama nazwa wskazuje - jest od ratowania w stanach zagrożenia życia, nie od leczenia.
Edytkax
pon, 25 maj 2009 - 20:55
Nie wiem czy to zatrucie czy nie ale u nas panuje rotawirus i grypa żołądkowa, prawie wszystkie dzieci w okolicy przez to przechodziły, włącznie z moimi i mną ;(. Weronika nie jadła nic cały dzień tylko piła, na szczęście chciała i podawałam jej orsalit bananowy ale rozcieńczony bo samego nie tknęła i wodę mineralną. Na drugi dzień zjadła bułkę, paluszki - miała też biegunkę temperatury w ogóle. Wymioty były krótko ale biegunka ponad tydzień, dużo spała. Na innym forum przeczytałam o czopkach na wymioty Vomitusheel - wypróbowałam też na sobie i naprawdę działają, nie wiem tylko jak z dawką dla małych dzieci, synowi 5 letniemu podałam raz i było ok, wymioty się nie powtórzyły. Oczywiście zastosowaliśmy dietę.
Edytkax


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 746
Dołączył: nie, 12 gru 04 - 15:19
SkÄ…d: Kielce
Nr użytkownika: 2,410

GG:


post pon, 25 maj 2009 - 20:55
Post #9

Nie wiem czy to zatrucie czy nie ale u nas panuje rotawirus i grypa żołądkowa, prawie wszystkie dzieci w okolicy przez to przechodziły, włącznie z moimi i mną ;(. Weronika nie jadła nic cały dzień tylko piła, na szczęście chciała i podawałam jej orsalit bananowy ale rozcieńczony bo samego nie tknęła i wodę mineralną. Na drugi dzień zjadła bułkę, paluszki - miała też biegunkę temperatury w ogóle. Wymioty były krótko ale biegunka ponad tydzień, dużo spała. Na innym forum przeczytałam o czopkach na wymioty Vomitusheel - wypróbowałam też na sobie i naprawdę działają, nie wiem tylko jak z dawką dla małych dzieci, synowi 5 letniemu podałam raz i było ok, wymioty się nie powtórzyły. Oczywiście zastosowaliśmy dietę.

--------------------
Edyta - mama Wiktora i Weroniki
https://www.DlaWiktora.pl
Sun

Go??







post wto, 26 maj 2009 - 14:40
Post #10

CYTAT(reszka @ Mon, 25 May 2009 - 20:09) *
I na przyszłość zapamiętać - karetka kroplówki NIE PODAJE (ani też nie podłącza) w przypadku grypy żołądkowej. Pogotowie ratunkowe jest - jak sama nazwa wskazuje - jest od ratowania w stanach zagrożenia życia, nie od leczenia.


Reszko, byłabym wdzięczna za doradzenie w jaki sposób rozróżnić stan zagrożenia życia od stanu nadającego się li i tylko do leczenia u dzieciaka, który - zdaniem matki - jest zielony i ma sine powieki, a poza tym cały dzień rzygał. Jestem zdania, że w przypadku kłopotu z tymże rozróżnieniem karetkę lepiej wezwać. Zresztą, ja nie tylko u dziecka mam z tym kłopot, a na uznaniu, że wystarczy leczenie to wielu się już na cmentarz przejechało icon_rolleyes.gif
reszka

Go??







post śro, 27 maj 2009 - 18:24
Post #11

Proszę bardzo - stany wskazujące na konieczność wezwania pogotowia do dziecka to chociażby utrata przytomności, krwotok, duszność, napad drgawek, reakcja alergiczna po użądleniu, złamanie/podejrzenie złamania kończyny.


Kurde, moje dziecko ma cały czas podsinione oczy - dobrze, że stacja karetki niemal za drzwiami.
No bez przesady - chyba nie jest szczególną tajemnicą, że jak dziecko wymiotuje, to się odwadnia, im mlodsze i drobniejsze tym szybciej, a jakie będą jego losy zależy jak duże jest odwodnienie i czy jest w stanie się napić. Na pewno ekstracugiem powinno znaleźć się na oddziale jak nie oddaje moczu przez kilka godzin - czego przyznam, że jeszcze nie widziałam. Ale nie karetką.
Pytanie zaś wątkotwórczyni brzmiało - czy ma wezwać karetkę z kroplówką.
A co załoga karetki - twoim zdaniem sun - pomoże dziecku, nawet porządnie odwodnionemu? W załodze karetki nie-erki zazwyczaj nie ma lekarza. Jak będzie dobrze, to przyjedzie kumaty ratownik medyczny. I co ma zrobić? Zabierze na izbę przyjęć, niezależnie od stanu dziecka, bo taka jest jego rola. Nie zbada, nie przepisze leczenia. Jego zadaniem jest zapakować do karety i dostarczyć żywego na izbę przyjęć.
Tymczasem tutaj wystarczyła wizyta lekarska i dziecię całkiem nieźle sobie daje radę, nawet nie było odwodnione. Rozumiem, że to debiut chorobowy, i następnym razem do rzygawek podejdzie inaczej.. ale odrobina logiki się przyda, zwłaszcza w sytuacjach stresowych.
A wzywać karetkę, w razie każdej wątpliwości, oraz na każdy wszelki wypadek, zamiast chociażby skonsultować przez telefon z lekarzem prowadzącym, czy innym... Oj, za bogato chyba jest. Jak cos nie kosztuje, to się tego nie szanuje. Proste.
Ariannae
czw, 28 maj 2009 - 17:56
CYTAT(reszka @ Wed, 27 May 2009 - 19:24) *
Oj, za bogato chyba jest. Jak cos nie kosztuje, to siÄ™ tego nie szanuje. Proste.


O losie, przecież ostatecznie tej karetki nie wezwałam.
Moje dziecko pierwszy raz było w tak kiepskim stanie, więc sie przestraszyłam. Z racji wykonywanego zawodu niejednokrotnie spotkałam dzieci, które urodziły się zdrowe, a u których w ciagu pierwszych lat życia cos sie zadziało (jakaś z pozoru błaha choroba) i niestety ich rozwój psychomotoryczny juz na zawsze pozostał zaburzony.

Myslę, że dalsza dyskusja związana z wzywaniem bądź nie karetki nie ma sensu.
W tej chwili mój syn ma sie ku wyzdrowieniu.
reszko będę pamiętac o Twoich cennych wskazówkach. Zaś skoro Twoje dziecko ma stale podsinione oczy moze to swiadczyc o permanentym stanie minimalnego niedotlenienia zwiazanego np. z przerosniętym migdałem.

A swoją drogą dlaczego, gdy człowiek chce się o coś spytac na forum, poradzic to od razu jest atakowany i krytykowany? I dlaczego tak wiele tematów musi przekształcac sie w kłótnie a nie kulturalną dyskusję?

To moje pierwsze dziecko i to chyba jasne, że czasami czegos nie wiem.
Ariannae


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,235
Dołączył: czw, 06 wrz 07 - 14:57
Nr użytkownika: 16,088




post czw, 28 maj 2009 - 17:56
Post #12

CYTAT(reszka @ Wed, 27 May 2009 - 19:24) *
Oj, za bogato chyba jest. Jak cos nie kosztuje, to siÄ™ tego nie szanuje. Proste.


O losie, przecież ostatecznie tej karetki nie wezwałam.
Moje dziecko pierwszy raz było w tak kiepskim stanie, więc sie przestraszyłam. Z racji wykonywanego zawodu niejednokrotnie spotkałam dzieci, które urodziły się zdrowe, a u których w ciagu pierwszych lat życia cos sie zadziało (jakaś z pozoru błaha choroba) i niestety ich rozwój psychomotoryczny juz na zawsze pozostał zaburzony.

Myslę, że dalsza dyskusja związana z wzywaniem bądź nie karetki nie ma sensu.
W tej chwili mój syn ma sie ku wyzdrowieniu.
reszko będę pamiętac o Twoich cennych wskazówkach. Zaś skoro Twoje dziecko ma stale podsinione oczy moze to swiadczyc o permanentym stanie minimalnego niedotlenienia zwiazanego np. z przerosniętym migdałem.

A swoją drogą dlaczego, gdy człowiek chce się o coś spytac na forum, poradzic to od razu jest atakowany i krytykowany? I dlaczego tak wiele tematów musi przekształcac sie w kłótnie a nie kulturalną dyskusję?

To moje pierwsze dziecko i to chyba jasne, że czasami czegos nie wiem.

--------------------


Sun

Go??







post piÄ…, 29 maj 2009 - 15:15
Post #13

CYTAT(Ariannae @ Thu, 28 May 2009 - 18:56) *
O losie, przecież ostatecznie tej karetki nie wezwałam.
Moje dziecko pierwszy raz było w tak kiepskim stanie, więc sie przestraszyłam. Z racji wykonywanego zawodu niejednokrotnie spotkałam dzieci, które urodziły się zdrowe, a u których w ciagu pierwszych lat życia cos sie zadziało (jakaś z pozoru błaha choroba) i niestety ich rozwój psychomotoryczny juz na zawsze pozostał zaburzony.

Myslę, że dalsza dyskusja związana z wzywaniem bądź nie karetki nie ma sensu.
W tej chwili mój syn ma sie ku wyzdrowieniu.
reszko będę pamiętac o Twoich cennych wskazówkach. Zaś skoro Twoje dziecko ma stale podsinione oczy moze to swiadczyc o permanentym stanie minimalnego niedotlenienia zwiazanego np. z przerosniętym migdałem.

A swoją drogą dlaczego, gdy człowiek chce się o coś spytac na forum, poradzic to od razu jest atakowany i krytykowany? I dlaczego tak wiele tematów musi przekształcac sie w kłótnie a nie kulturalną dyskusję?

To moje pierwsze dziecko i to chyba jasne, że czasami czegos nie wiem.


Ari, z tego co kojarzę, Reszka ma wybitnie medyczny zawód, tak Reszko? icon_wink.gif Wobec czego, to dlatego ma takie trzeźwe podejście 08.gif
> wymioty, prawdopodobnie zatrucie pokarmowe
Start new topic
Reply to this topic
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: czw, 28 mar 2024 - 23:00
lista postów tego w±tku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama