CYTAT(Pogoda @ Thu, 19 Nov 2009 - 16:45)
Czekaj czekaj [użytkownik x], ale o co się Tobie rozchodzi?
Dla mnie "po kosztach" oznaczało tyle, że za ile mi kobitka produkt sprowadzi i sprzeda za tyle go oddam osobie, która by mnie poprosiła o pośredniczenie. Nie pisałam nic o tym, że to moja pracownica ma coś sprzedawać "po kosztach"... Chyba, że jeszcze co innego miałaś na myśli, to nie zrozumiałam kompletnie...
Nie, nie Pogoda. To ja źle zrozumiałam Ciebie. Zrozumiałam to dokładnie na opak.
CYTAT(Pogoda @ Thu, 19 Nov 2009 - 16:45)
Zaś o "trzymanie z daleka" chodziło mi tylko o trzymanie z daleka ode mnie teczek wprowadzających do firmy, ulotek z zaproszeniem na firmowe szkolenia i umawiania się ze mną na rozmowy o firmie. NIC POZA TYM. Na stopie "pozaamwayowskiej" żyję z pracownicą w jak najlepszej komitywie i mogę spokojnie powiedzieć, że się lubimy, szanujemy i możemy na sobie polegać.
I znowu to samo - burzy Cię coś, o czym nie wiesz, bo w firmie nie byłaś,a na spotkania nie chodziłaś, na szkoleniach firmowych nie bywałaś. Sama piszesz, że Cię to nie interesuje, nie chce Ci się tym zajmować a jednak komentujesz. Ja byłam w firmie, poznałam trochę "ideologii" i jest DLA MNIE osobiście odstraszająca, zwłaszcza, że poznałam ludzi, na których zaangażowanie w firmę miało bardzo zły wpływ.
Nie potępiam nikogo kto się w Amway'a "wciągnął", nie twierdzę, że nie da się na tym zarobić. Nigdzie nie napisałam NIC o "kosmitach" "sektach" "praniu mózgu" ani "mitologii". Wszystkie te hasła wyszły spod Twojej ręki. Ja żadnego z nich nawet nie miałam na myśli. A na prawdę nie sądzę, żeby z mojego pierwszego posta można było aż tyle podtekstów wyczytać.
Pogoda, to mnie poniosło. Wiesz, ja poprzestaję na używaniu ich iluś produktów i niejednokrotnie spotykam się z reakcją nieadekwatną do samego tematu. Po prostu sądzę, że Amway budzi w ludziach wciąż sporo emocji, a podstaw do nich ja się osobiście nie doszukałam.
Cóż, ja odsłuchałam kilka materiałów szkoleniowych i wiem, że ta ideologia do mnie nie przemawia. Natomiast zabójczo podobną ideologię ma 99% firm (koleżanka w knajpie na pierwszym spotkaniu w sprawie pracy odśpiewywała w zespole Simply The Best
), przy czym tego się nie widzi. Amway wywołał w Polsce dziwne reakcje. Wiesz Pogoda, ludzie w agencjach reklamowych to dopiero są cyborgi! Na nich ideologia firmy ma naprawdę zabójczy wpływ. Amway działa na zasadzie im więcej zrobisz, tym więcej masz, w niektórych faktycznie budzi to niezdrowe uczucia. Natomiast jest mocno demonizowany, ot tyle chciałam powiedzieć. Nie w odniesieniu do Twoich postów, ale ogólnie. Użyłaś skrótów myślowych, które były dla mnie nieczytelne (choćby ten o "po kosztach"), stąd nieporozumienie. Za nadinterpretację przepraszam.