CYTAT([użytkownik x] @ Wed, 05 Jan 2011 - 10:13)
Droga Gosiu... chciałam Ci tylko powiedzieć, że moja koleżanka czekała ostatnio na wizytę u dermatologa... 2 mce... Gdyby tak przy każdym łupieżu... uuuu.... Jesteśmy wszak w Polsce...
Ja mam wrażenie, że nader często interpretujemy suchą skórę głowy jako łupież. Ja miewam epizody totalnej suchości skóry głowy (najczęściej jako reminescencje poszamponowe), wtedy również mam łupież (?). Ratuje mnie sprawdzony szampon, albo szampon p. łupieżowy, wtedy sięgam po Nizoral. H&S działa na moją skórę fatalnie, więc go nie używam.
A widzisz, u nas rano stoisz w kolejce po numerek i wchodzisz tego samego dnia
[użytkownik x] - sama trochę zaprzeczasz sobie. Mówisz , że masz suchą skórę i dlatego ten łupież. Ok, nie twierdze że jest inaczej, bo nie umiem tego przez ekran stwierdzić. Ale skoro masz suchą skórę głowy to naturalne jest , że powinnaś ją nawilżac. A szampony przeciwłupieżowe mają właściwości wysuszające, a szczególnie Nizoral. Te szampony pomagają, ale na chwilę. Potem problem powraca. Szkoda, że tak mało osób chodzi diagnozować swój problem do dermatologa. [użytkownik x], zacznij od dobrego szamponu nawilżającego, resztę powinien Ci polecić lekarz.
edit:
Jeszcze tylko dodam tak dla przypomnienia, że łupieżem można się zarazić, więc nie używajcie wspólnych grzebieni w domu szczególnie jeśli jeden z domowników ma problem. Tak samo ze wspólnymi ręcznikami.
Ten post edytował gozar czw, 06 sty 2011 - 09:43