CYTAT(basiau @ Sat, 03 Jan 2009 - 23:07)
Czy to będzie 10 minut wrzasków i ryku i przytrzymywania na siłę?
Basia, u nas to był ulubiony czas na bajki i pogaduszki. Miłosz czasem nawet symulował, oby tylko mu postawić bańki. Nam bańki pomagały zawsze, więc szczerze polecam.
Co do ryku i przytrzymywania - ja ogólnie jestem przeciwna jakimkolwiek akcjom siłowym
, więc to "na siłę" darowałabym, idąc raczej w kierunku tłumaczeń i akcji pokazowych, chociażby na własnym ciele. Żeby te kilka minut szybciej minęło, zaserwuj albo czytanie, albo słuchanie bajki, no cokolwiek, co córkę zajmie na dłużej, bo raczej trzeba być nieruchomym - bańki lubią odpadać przy jakimkolwiek ruchu. I pamiętaj, żeby okryć ciepło plecy dziecka.
Aha, i też stawiamy w dwóch turach, w odstępach dwudniowych.
Zdrówka Nataszy życzę.