Mhh, po przepracowanych 3 tygodniach przyszlo mi wziac zwolnienie na corke. Niestety nie bylo innej mozliwosci - maz z dala od domu , dziadkowie "wyjechani", reszta rodziny pracuje.
Ucze w szkole, piatki mam wolne wiec zwolnienie byloby na dzis, srode i czwartek. (Mam nadzieje, ze to nic na tyle powaznego, ze Milena i przyszly tydzien bedzie musiala zostac w domu , dowiem sie potem termin u lekarza mamy na 11)
Moje pytanie jest: czy zwolnienie na dziecko, platne jest 80%? Jak to bedzie rozliczone, czy w przyszlym miesiau potraca mi z pensji? Bo za wrzesien pensja wplynela juz na poczatku miesiaca.
Czy moze tak ze wysokosc poborow bedzie taka sama, za to utna mi nadgodziny, za te dni ktorych mnie nie bedzie? Dodam, ze mam 7 nagodzin w tygodniu.
Pytam, bo pani z kadr jest "mila inaczej", na moje zapytanie jak to wyglada, odpowiedziala, ze sie dowiem w swoim czasie.
Tak, zasiłek opiekuńczy jest płatny 80%. Rozumiem, że masz wynagrodzenie płatne z góry - więc na pewno rozliczą to z pensji październikowej. No a co do nadgodzin - jeśli oddasz zwolnienie lekarskie, to będziesz mieć wypłacony zasiłek opiekuńczy za ten czas, a nie potrącone z nadgodzin.
Zwolnienie kadry Ci rozliczą dopiero po dostarczeniu przez Ciebie zwolnienia, czyli przy najbliższej "okazji" (to zależy kiedy są naliczane pensje).
Zwolnienie na dziecko to 80 %, a co do nadgodzin to nie wiem niestety.
pisałysmy z myszką równocześnie
A mnie się wydaje, że "nauczycielskie" dzieci chorują za 100% a przynajmniej kiedyś tak było
Kiedyś to wszystkie dzieci chorowały za 100 %
Dziekuje za odpowiedzi. Fajnie byloby, gdyby nauczycielskie dzieci chorowaly za 100%. Bo jak sobie pomysle, co mi jeszcze zabiora z tych moich 900-set zlotych, to mi sie slabo robi
Wrocilysmy od lekarza. Niestety angina i to taka, ze pani po zajrzeniu do gardla, powiedziala:olala.
Antybiotyk jest.Milenama go brac 7 dni , wiec i przyszly tydzien nie pojdzie do przedszkola. Ale mam nadzieje, ze od poniedzialku bedzie mogla sie nia zajac moja mama.
Moko, uwierz mi, ze roznica w poborach byla. Pamietam jak pracowalam 2 lata temu w podstawowce i za 5 dni zwolnienia (na mnie) wyplacono mi wtedy ponad 100 zlotych mniej!
A co do drugiego... To jest tak: etat wynosi 18 godzin, ja mam 25 tygodniowo. Czyli 7 nadgodzin w tygodniu,a 28 w miesiacu. Rozliczenie nadgodzin wystawiane jest na koniec miesiaca (co jest jasne).
I teraz: moze byc tak, ze dostane normalnie pensje, natomiast godziny z tych dni kiedy bylam na zwolnieniu policza jako nadgodziny i ich nie wyplaca. We wtorek, srode i czwartek mam 19 godzin. Mozliwe ze np od wszystkich nadgodzin w miesiacu, czyli od 28 odlicza mi te 19.I wyplaca tylko 9 nadgodzin.Niektore szkoly to praktykuja .
W poprzedniej szkole gdzie uczylam,odchodzily takie rozne numery. Np. dziewczyna miala dzien wolny w poniedzialek. Pracowala na etat plus kilka nadgodzin. Kiedys w jakis poniedzialek wypadl apel i nie bylo lekcji.Wyobraz sobie, ze jej ten poniedzialek odliczyli z nadgodzin.
Nie wiem czy nadazasz za mna? Jak nie to postaram sie objasnic szczegolowiej. Wybacz, spalam dzis 4 godziny.
A.L teraz rozumiem - niestety szkoły tak rozliczają czas pracy - wiem, bo własnie przymierzam sie do rozliczenia gimnazjum i ich pracowników wrrrrrrrrrrrr.
W sumie wychodzi na to, ze nie powinnas mieć zapłacone za nadgodziny i dni nie przepracowane.
trochÄ™ kasy stracisz......
Moko, jak to i nadgodziny i dni.? Calkiem? Po prostu odlicza mi za te 3 dni 20%, tak?
Ale tez nie fair. Bo jak odlicza calkiem normalnie, to juz nie powinni ucinac nadgodzin.
Nawet jak nie jesteś na zwolnieniu tylko na szkoleniu to też nie wypłacają Ci nadgodzin
więc w przypadku L4 jest zrozumiałe, że z podstawy wypłacają 80% a nadgodziny tylko wypracowane (jak wyżej pisałam)
ot cała filozofia
ano tak jest -(
traci się dużo bedąc na zwolnieniu lekarskim.
Powered by Invision Power Board (http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)