Tylko, że widzisz [użytkownik x]... to podciąganie pod jeden margines nie bierze się z powietrza. Miałam już troszkę przejść z chorowaniem moich dziewczyn i różnymi lekarzami i właśnie takie wrażenie odnoszę. Zeszyty, tabele, gatki, że np Piotruś jakiś tam waży tyle a tyle a pani córka pół kg mniej
No i antybiotyk na podwyższoną temperaturę. I wybaczcie ale tylko jedna lekarka z tych wszystkich z którymi miałam przyjemnosc okazała się "normalna".
Z resztą [użytkownik x] pediatrę mamy chyba tę samą
Teraz już tylko do niej jeździmy ale też nie zawsze. Jeżeli moje dzieci mają zwykłe przeziębienie typu katar, lekki kaszel i ok 38 stopni leczymy je sami, oczywiscie bez antybiotyków. I jak na razie dzięki Bogu ostatnio przeziębione były w lutym.