Aktualnoci

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wicej >

Maluchy.pl logo
cia

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
14 Stron V  « poprzednia 10 11 12 13 14 następna  

PORÓD NA WESOŁO

> 
Zuzias
czw, 11 lut 2010 - 13:22
a moja Asieńka strasznie szybko się urodziła. Pojechałam z mężem do szpitala jak tylko poczułam, że się zaczyna. Podjechaliśmy pod szpital, Marek chciał wrócić do domu po jakieś dokumenty czegoś zapomniał w pośpiechu. zanim dotarł do domu ja już urodziłam hehe Zadzwoniłam do niego a on był w samochodzie jeszcze nie dojechał, od razu się zarócił już nawet bez tych dokumentów i przyjechał hehe
a tak się bałam, tego porodu wszystko dobrze się ułożyło i szybko w dodatku
Zuzias


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5
Dołączył: czw, 11 lut 10 - 13:16
Nr użytkownika: 31,606




post czw, 11 lut 2010 - 13:22
Post #221

a moja Asieńka strasznie szybko się urodziła. Pojechałam z mężem do szpitala jak tylko poczułam, że się zaczyna. Podjechaliśmy pod szpital, Marek chciał wrócić do domu po jakieś dokumenty czegoś zapomniał w pośpiechu. zanim dotarł do domu ja już urodziłam hehe Zadzwoniłam do niego a on był w samochodzie jeszcze nie dojechał, od razu się zarócił już nawet bez tych dokumentów i przyjechał hehe
a tak się bałam, tego porodu wszystko dobrze się ułożyło i szybko w dodatku
zubu

Go??







post pią, 26 lut 2010 - 20:47
Post #222

Cudny watek 06.gif
wiktore
pią, 09 kwi 2010 - 16:35
Emalenth jestem pod wrażeniem- to musiało być niezłe zaskoczenie - szczególnie dla męża (i synka icon_smile.gif) nie wspomnę o tobie.

Uwielbiam ten wątek icon_smile.gif
wiktore


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,543
Dołączył: czw, 29 gru 05 - 19:07
Nr użytkownika: 4,401




post pią, 09 kwi 2010 - 16:35
Post #223

Emalenth jestem pod wrażeniem- to musiało być niezłe zaskoczenie - szczególnie dla męża (i synka icon_smile.gif) nie wspomnę o tobie.

Uwielbiam ten wątek icon_smile.gif
Strzała30
śro, 14 kwi 2010 - 14:29
Moja córcia przychodziła na świat przez cesarkę bo ja miałam potworne zatrucie ciążowe. Pierwsze co ją wyciągnęli a ta już wrzeszczeć próbuje. Pani anestezjolog mówi: Ale duża, czarna baba! Ja nato: A zdrowa: Na co naontolog: Głowę ma, ręce ma, nogi ma, jeszcze nieodśluzowana a już płuca trenuje. Na pierwszy rzut oka ZDROWA. Po chwili dodaje 3500gram i 55cm. Cmoknęłam maleńką i zabrali do badań a mnie szyją. W nosie mi się zakręciło i kchnęłam. Na co mój doktor: Nie kręć się bo Karpaty wyhaftuję. Wtedy dopiero chciało mi się śmiać.

Moja szwagierka młodzego syna rodziła 10 lat temu. Mieszkamy w malutkiej miejscowości. Do ośrodka zdrowia 5km. Akurat żadnego autobusu. Poszła na ostatnią kontrolę. Doktor mówi, daję skierowanie do szpitala bo pani dzisiaj urodzi. No, dobra, on się chyba lepiej zna. Wraca Ela do domu. Żadna okazja nie jedzie. Przyszła 5km pieszo. Spakowała torbę i poszła poprosić sąsiada żebyt ją zawiózł do szpitala. Sąsiada nie było. Był jego syn. Powióżł naszą Elę pod szpital i pyta: Ela, zaczekać na Ciebie? Myślała, że ze śmiechu urodzi pod drzwiami szpitala.
Strzała30


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 668
Dołączył: pią, 12 lut 10 - 20:11
Skąd: okolice Gorzowa Wlkp.
Nr użytkownika: 31,637

GG:


post śro, 14 kwi 2010 - 14:29
Post #224

Moja córcia przychodziła na świat przez cesarkę bo ja miałam potworne zatrucie ciążowe. Pierwsze co ją wyciągnęli a ta już wrzeszczeć próbuje. Pani anestezjolog mówi: Ale duża, czarna baba! Ja nato: A zdrowa: Na co naontolog: Głowę ma, ręce ma, nogi ma, jeszcze nieodśluzowana a już płuca trenuje. Na pierwszy rzut oka ZDROWA. Po chwili dodaje 3500gram i 55cm. Cmoknęłam maleńką i zabrali do badań a mnie szyją. W nosie mi się zakręciło i kchnęłam. Na co mój doktor: Nie kręć się bo Karpaty wyhaftuję. Wtedy dopiero chciało mi się śmiać.

Moja szwagierka młodzego syna rodziła 10 lat temu. Mieszkamy w malutkiej miejscowości. Do ośrodka zdrowia 5km. Akurat żadnego autobusu. Poszła na ostatnią kontrolę. Doktor mówi, daję skierowanie do szpitala bo pani dzisiaj urodzi. No, dobra, on się chyba lepiej zna. Wraca Ela do domu. Żadna okazja nie jedzie. Przyszła 5km pieszo. Spakowała torbę i poszła poprosić sąsiada żebyt ją zawiózł do szpitala. Sąsiada nie było. Był jego syn. Powióżł naszą Elę pod szpital i pyta: Ela, zaczekać na Ciebie? Myślała, że ze śmiechu urodzi pod drzwiami szpitala.
dorota.N
śro, 14 kwi 2010 - 16:57
olusia82 no uśmiałam się do łez 04.gif 04.gif 04.gif
dorota.N


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,040
Dołączył: sob, 26 sty 08 - 11:56
Skąd: UK
Nr użytkownika: 17,833

GG:


post śro, 14 kwi 2010 - 16:57
Post #225

olusia82 no uśmiałam się do łez 04.gif 04.gif 04.gif

--------------------

mój nowy sens życia-moje serce ur.04/04/08 3714g.

nasze szczęście ur.26 maja 2010 3725g.
m4rusia
czw, 29 kwi 2010 - 07:34
olusia usmiałam się icon_biggrin.gif
Dobre icon_smile.gif
m4rusia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 11,160
Dołączył: śro, 26 paź 05 - 14:09
Skąd: z zadooopia
Nr użytkownika: 3,925

GG:


post czw, 29 kwi 2010 - 07:34
Post #226

olusia usmiałam się icon_biggrin.gif
Dobre icon_smile.gif

--------------------
lillo
nie, 02 maj 2010 - 19:43
Olusia 04.gif 04.gif 04.gif 04.gif 04.gif
lillo


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 941
Dołączył: śro, 14 mar 07 - 19:25
Skąd: Częstochowa
Nr użytkownika: 11,964




post nie, 02 maj 2010 - 19:43
Post #227

Olusia 04.gif 04.gif 04.gif 04.gif 04.gif

--------------------


mari_emzet
sob, 29 maj 2010 - 14:33
Umarłam ze śmiechu! Nie wytrzymam!

U nas na początku nie było za wesoło. Całego porodu opisywać nie będę, bo nie o tym temat.

Najbardziej mnie rozśmieszyła sytuacja, kiedy leżałam sobie na porodówce podłączona do KTG, słuchając serduszka maleństwa i wyczekując na skurcz, którego jeszcze nie czułam. I z W. sobie gadamy, że śmiesznie by było, jak przez okno moja mama z przyjaciółką moją i swoją by zajrzały. Nie minęło 10minut, i słyszymy znajome głosy. Okazało się, że to ona przyszły! Pielęgniarki śmiały się do rozpuku, mówiąc, że jak poród rodzinny, to poród rodzinny, nie ma to tamto icon_razz.gif I tak sobie stały przy tym oknie prawie godzinę icon_smile.gif

W trakcie porodu (trwał całą noc) mój W. co jakiś czas pytał pielęgniarek, czy zdąży na 9 do pracy! Bo on musi koniecznie zdążyć! I ciągle zapewniały, że zdąży icon_smile.gif

Po porodzie, jak już byłam na górze na sali, to mój kochany świeżo upieczony tatuś chciał mi zrobić "prezent" ... W postaci soków pomarańczowych, zupek chińskich, czekolad i różnych takich zakazanych produktów dla mam karmiących! Myślałam, że go uduszę! Ale teraz to się z tego śmiejemy icon_wink.gif
mari_emzet


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 771
Dołączył: śro, 07 kwi 10 - 12:07
Skąd: Szczecin
Nr użytkownika: 32,424

GG:


post sob, 29 maj 2010 - 14:33
Post #228

Umarłam ze śmiechu! Nie wytrzymam!

U nas na początku nie było za wesoło. Całego porodu opisywać nie będę, bo nie o tym temat.

Najbardziej mnie rozśmieszyła sytuacja, kiedy leżałam sobie na porodówce podłączona do KTG, słuchając serduszka maleństwa i wyczekując na skurcz, którego jeszcze nie czułam. I z W. sobie gadamy, że śmiesznie by było, jak przez okno moja mama z przyjaciółką moją i swoją by zajrzały. Nie minęło 10minut, i słyszymy znajome głosy. Okazało się, że to ona przyszły! Pielęgniarki śmiały się do rozpuku, mówiąc, że jak poród rodzinny, to poród rodzinny, nie ma to tamto icon_razz.gif I tak sobie stały przy tym oknie prawie godzinę icon_smile.gif

W trakcie porodu (trwał całą noc) mój W. co jakiś czas pytał pielęgniarek, czy zdąży na 9 do pracy! Bo on musi koniecznie zdążyć! I ciągle zapewniały, że zdąży icon_smile.gif

Po porodzie, jak już byłam na górze na sali, to mój kochany świeżo upieczony tatuś chciał mi zrobić "prezent" ... W postaci soków pomarańczowych, zupek chińskich, czekolad i różnych takich zakazanych produktów dla mam karmiących! Myślałam, że go uduszę! Ale teraz to się z tego śmiejemy icon_wink.gif
naples
wto, 01 cze 2010 - 01:14
Nie wiem, gdzie to wkleić wrzucam tutaj- bo ciekawe icon_smile.gif

https://ocochodzi.pl/occ/zycie/najdziwniejs...tki-swiata.html
naples


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,203
Dołączył: wto, 03 cze 08 - 14:53
Nr użytkownika: 20,141




post wto, 01 cze 2010 - 01:14
Post #229

Nie wiem, gdzie to wkleić wrzucam tutaj- bo ciekawe icon_smile.gif

https://ocochodzi.pl/occ/zycie/najdziwniejs...tki-swiata.html

--------------------
-Nie wystarczy pokochać, trzeba jeszcze umieć wziąć tę miłość w ręce i przenieść ją przez całe życie...
Auguste Bekannte

-Ludzie, którzy nie mają własnego życia, zawsze muszą wściubiać nos w cudze...
-Ludzie lubią komplikować sobie życie, jakby już samo w sobie nie było wystarczająco skomplikowane...

Carlos Ruíz Zafón
dorota.N
śro, 02 cze 2010 - 13:03
Wody odeszły mi o 4 rano,zadzwoniłam do szpitala kazali przyjechać,jak będe gotowa.Zadzwoniłam do przyjaciółki że to już ,bo skurcze zaczeły od razu dawać we znaki.Szybko zaczełam odczówać co minutowe skurcze,które nasilały się co kilka minut.Po godzinie niedało już tego wytrzymać.Znajoma była u mnie o 5 20 i od razu do samochodu-nawet czasu na kawe nie miałyśmy Od razu do samochodu,bo do szpitala miałyśmy jakieś 5-10 minut ale już w samochodzie czułam silne parcia Na porodówce jeszcze do swojego pokoju nie doszłam już czułam straszne parcie na korytarzu...prosząc bardzo ładnie panią która tylko przyjmowała by dała mi dragi ,a najlepiej gaz-Ona na to że ona nie położna ona tylko przyjmuje-Ja jej na to że co???To ona tu pracuje i nawet nie wie jak gaz włączyć?!

Położna pojawiła się w moim pokoju po jakiś 20 minutach.Po zapoznaniu się z moimi dokumentami.Zaraz od razu mnie zbadała i tu mówi zaskoczona-To już7cm nooo prawie 8!!!! To ja z uśmiechem super!!!Skurcze z parciem już miałam co pół minuty... Ni do wytrzymania! Gaz& Air poszly w ruch jak ta lala powiem pomagało świetnie ! Do puki...Oscarowi zaczeło się coś nie podobać,bo serduszko zaczynało mu słabiej bić( Taka sama sytuacja jak z Oliverem) Przechodzący lekarz słysząc moje mocne bóle-bo troche se postękałam zajżał co się dzieje ,bo mój lekarz był na sali operacyjnej.Od razu udzielił się chociarz był już w drodze do domu Stwierdzil 10 cm i dał zielone światło na parcie-co z zapytaniem powiedziałam ,ale ja już pre jakieś 20 minut ,bo nie moge tego powstrzymać!On na mnie z uśmiechem-dzielna dziewczyna ,jak tak dalej pójdzie będziesz miała synka za jakieś kilka minut! Było około 7:30...ale wtedy zaniepokoił się serduszkiem dziecka i kazał wezwać pediatre.A ja tego pediatre wcześniej już poznałam.Młody chyba po szkole.Połżna nie była zadowolona z jego decyzją,abym parła i kazał mi przestać ,bo chciał pobrać krew z główki Oskara by zbadać czy dziecko dotlenione...A ja tu nie mogłam przestać przeć bo takie to silne uczucie było ,że panować nad tym nie da rady!Po tescie wyszło że Oskar dotleniony lekarz, który uprzzjmie się udzielił po godzinach,kazał mi iść na kleszczowe.Zatem na sale gzdie dali mi znieczulenie miejscowe-po którym od razu czułam się jak w niebie!Próbowali przez jakieś 10 chyba minut razem z moimi parciami których już wogle nie czułam.Po tym zabiegu który się nie powiódł,stwierdzono że musze mieć cesarke
tyle staraia i bólu i znowu na stół! Byłam bardzo zawiedziona! Ale po kilku minutach już słyszałam płacz małego Oscara! Co było najpiękniejszym przeżyciem tego dnia! Od razu mi go pokazali Mówiąc jaki to duży chłopak i na sto procent chłop,i jaki to on ślicznie różowiutki!Dostał 10/10 w skali! Bylam strasznie dumna leżąc na stole ,jedyny problem jaki zaczął się pojawiać to było to że znieczulenie zaczynało mi schodzić i ,anestazjolog-miła pani z dragami próbowała co w jej mocy by mnie nie usypiać.Pytała ich tam tylko co chwila ile jeszcze???A ja jej na to po kilku minutach-Pani tak nie pospiesza bo krzywo zszyją! A oni wszyscy w śmiech! Jednym słowem miałam ekspresowy poród,cieszyłam się bardzo po wszystkim mimo wszystko jak się ułożyło tak było.Ale w ramionach od razu trzymałam mojego małeg urwisa ,bo tak położne nazwały moich synów-Urwisy-które nie chcą mamie dac normalnie rodzić.Powodem mojej cesarki było znowu ułożenie krzyżowe i głowka za wysoko Taki mój los

dorota.N


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,040
Dołączył: sob, 26 sty 08 - 11:56
Skąd: UK
Nr użytkownika: 17,833

GG:


post śro, 02 cze 2010 - 13:03
Post #230

Wody odeszły mi o 4 rano,zadzwoniłam do szpitala kazali przyjechać,jak będe gotowa.Zadzwoniłam do przyjaciółki że to już ,bo skurcze zaczeły od razu dawać we znaki.Szybko zaczełam odczówać co minutowe skurcze,które nasilały się co kilka minut.Po godzinie niedało już tego wytrzymać.Znajoma była u mnie o 5 20 i od razu do samochodu-nawet czasu na kawe nie miałyśmy Od razu do samochodu,bo do szpitala miałyśmy jakieś 5-10 minut ale już w samochodzie czułam silne parcia Na porodówce jeszcze do swojego pokoju nie doszłam już czułam straszne parcie na korytarzu...prosząc bardzo ładnie panią która tylko przyjmowała by dała mi dragi ,a najlepiej gaz-Ona na to że ona nie położna ona tylko przyjmuje-Ja jej na to że co???To ona tu pracuje i nawet nie wie jak gaz włączyć?!

Położna pojawiła się w moim pokoju po jakiś 20 minutach.Po zapoznaniu się z moimi dokumentami.Zaraz od razu mnie zbadała i tu mówi zaskoczona-To już7cm nooo prawie 8!!!! To ja z uśmiechem super!!!Skurcze z parciem już miałam co pół minuty... Ni do wytrzymania! Gaz& Air poszly w ruch jak ta lala powiem pomagało świetnie ! Do puki...Oscarowi zaczeło się coś nie podobać,bo serduszko zaczynało mu słabiej bić( Taka sama sytuacja jak z Oliverem) Przechodzący lekarz słysząc moje mocne bóle-bo troche se postękałam zajżał co się dzieje ,bo mój lekarz był na sali operacyjnej.Od razu udzielił się chociarz był już w drodze do domu Stwierdzil 10 cm i dał zielone światło na parcie-co z zapytaniem powiedziałam ,ale ja już pre jakieś 20 minut ,bo nie moge tego powstrzymać!On na mnie z uśmiechem-dzielna dziewczyna ,jak tak dalej pójdzie będziesz miała synka za jakieś kilka minut! Było około 7:30...ale wtedy zaniepokoił się serduszkiem dziecka i kazał wezwać pediatre.A ja tego pediatre wcześniej już poznałam.Młody chyba po szkole.Połżna nie była zadowolona z jego decyzją,abym parła i kazał mi przestać ,bo chciał pobrać krew z główki Oskara by zbadać czy dziecko dotlenione...A ja tu nie mogłam przestać przeć bo takie to silne uczucie było ,że panować nad tym nie da rady!Po tescie wyszło że Oskar dotleniony lekarz, który uprzzjmie się udzielił po godzinach,kazał mi iść na kleszczowe.Zatem na sale gzdie dali mi znieczulenie miejscowe-po którym od razu czułam się jak w niebie!Próbowali przez jakieś 10 chyba minut razem z moimi parciami których już wogle nie czułam.Po tym zabiegu który się nie powiódł,stwierdzono że musze mieć cesarke
tyle staraia i bólu i znowu na stół! Byłam bardzo zawiedziona! Ale po kilku minutach już słyszałam płacz małego Oscara! Co było najpiękniejszym przeżyciem tego dnia! Od razu mi go pokazali Mówiąc jaki to duży chłopak i na sto procent chłop,i jaki to on ślicznie różowiutki!Dostał 10/10 w skali! Bylam strasznie dumna leżąc na stole ,jedyny problem jaki zaczął się pojawiać to było to że znieczulenie zaczynało mi schodzić i ,anestazjolog-miła pani z dragami próbowała co w jej mocy by mnie nie usypiać.Pytała ich tam tylko co chwila ile jeszcze???A ja jej na to po kilku minutach-Pani tak nie pospiesza bo krzywo zszyją! A oni wszyscy w śmiech! Jednym słowem miałam ekspresowy poród,cieszyłam się bardzo po wszystkim mimo wszystko jak się ułożyło tak było.Ale w ramionach od razu trzymałam mojego małeg urwisa ,bo tak położne nazwały moich synów-Urwisy-które nie chcą mamie dac normalnie rodzić.Powodem mojej cesarki było znowu ułożenie krzyżowe i głowka za wysoko Taki mój los



--------------------

mój nowy sens życia-moje serce ur.04/04/08 3714g.

nasze szczęście ur.26 maja 2010 3725g.
dorota.N
śro, 02 cze 2010 - 13:07
CYTAT(naples @ Tue, 01 Jun 2010 - 01:14) *
Nie wiem, gdzie to wkleić wrzucam tutaj- bo ciekawe icon_smile.gif

https://ocochodzi.pl/occ/zycie/najdziwniejs...tki-swiata.html



jestem po wrażeniem i zarazem w szoku 10.gif super link!!!
dorota.N


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,040
Dołączył: sob, 26 sty 08 - 11:56
Skąd: UK
Nr użytkownika: 17,833

GG:


post śro, 02 cze 2010 - 13:07
Post #231

CYTAT(naples @ Tue, 01 Jun 2010 - 01:14) *
Nie wiem, gdzie to wkleić wrzucam tutaj- bo ciekawe icon_smile.gif

https://ocochodzi.pl/occ/zycie/najdziwniejs...tki-swiata.html



jestem po wrażeniem i zarazem w szoku 10.gif super link!!!

--------------------

mój nowy sens życia-moje serce ur.04/04/08 3714g.

nasze szczęście ur.26 maja 2010 3725g.
woltej
pon, 07 cze 2010 - 22:58
Wspólnie z żoną zdecydowaliśmy się na poród rodzinny. Moja druga połowa obudziła mnie w niedzielę o 6 rano słowami "Kochanie to jest dobry dzień na spotkanie z naszym synem" ... icon_smile.gif i tym miłym akcentem rozpoczęliśmy prawdopodobnie najdłuższy dzień w naszej karierze.

Podczas samego porodu (I okres) kiesy skurcze zaczynały być coraz bardziej dokuczliwe (i bóle krzyżowe) moja żona stwierdziła: "zamów taksówkę jedziemy do domu - wpadniemy może jutro..." icon_biggrin.gif
woltej


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3
Dołączył: wto, 26 sty 10 - 22:49
Skąd: GRUDZIĄDZ
Nr użytkownika: 31,305

GG:


post pon, 07 cze 2010 - 22:58
Post #232

Wspólnie z żoną zdecydowaliśmy się na poród rodzinny. Moja druga połowa obudziła mnie w niedzielę o 6 rano słowami "Kochanie to jest dobry dzień na spotkanie z naszym synem" ... icon_smile.gif i tym miłym akcentem rozpoczęliśmy prawdopodobnie najdłuższy dzień w naszej karierze.

Podczas samego porodu (I okres) kiesy skurcze zaczynały być coraz bardziej dokuczliwe (i bóle krzyżowe) moja żona stwierdziła: "zamów taksówkę jedziemy do domu - wpadniemy może jutro..." icon_biggrin.gif
ivy
wto, 06 lip 2010 - 21:25
maly szczegolik z porodu: wchodze do domu porodowego i mowie do poloznej: czuje glowke! a ona mi na to: niemozliwe, jestes pierworodka, to potrwa. w pokoju kazala mi sie spokojnie rozebrac, polozyc i zaczela spokojnie napuszczac wode do wanny. potem zaczela mnie badac i wytrzeszczyla oczy: glowka faktycznie juz wychodzila. z porodu w wodzie nici, wanna byla dopiero w polowie pelna kiedy marek sie urodzil.
ivy


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,370
Dołączył: czw, 26 cze 08 - 22:34
Skąd: Berlin
Nr użytkownika: 20,491

GG:


post wto, 06 lip 2010 - 21:25
Post #233

maly szczegolik z porodu: wchodze do domu porodowego i mowie do poloznej: czuje glowke! a ona mi na to: niemozliwe, jestes pierworodka, to potrwa. w pokoju kazala mi sie spokojnie rozebrac, polozyc i zaczela spokojnie napuszczac wode do wanny. potem zaczela mnie badac i wytrzeszczyla oczy: glowka faktycznie juz wychodzila. z porodu w wodzie nici, wanna byla dopiero w polowie pelna kiedy marek sie urodzil.

--------------------



waga niestety constans.. idzie w gore...
monita34
czw, 22 lip 2010 - 18:52
04.gif 04.gif 04.gif świetny wątek, uśmiałam się do łez. Ja mam termin na wtorek 27 lipca, ale doktor w piątek tydzień temu powiedział, że mam szyjkę jak trąba u słonia i on tu narazie porodu nie widzi 23.gif . Mam nadzieję, że jutro coś zobaczy 10.gif Ten wąteczek podnosi mnie na duchu!!!
monita34


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2
Dołączył: wto, 20 lip 10 - 20:26
Skąd: Mazury
Nr użytkownika: 33,746




post czw, 22 lip 2010 - 18:52
Post #234

04.gif 04.gif 04.gif świetny wątek, uśmiałam się do łez. Ja mam termin na wtorek 27 lipca, ale doktor w piątek tydzień temu powiedział, że mam szyjkę jak trąba u słonia i on tu narazie porodu nie widzi 23.gif . Mam nadzieję, że jutro coś zobaczy 10.gif Ten wąteczek podnosi mnie na duchu!!!

--------------------
BluMore
wto, 17 sie 2010 - 08:20
hehe, nie martw się i do tego dojdziesz;)
BluMore


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 30
Dołączył: nie, 11 lip 10 - 17:53
Nr użytkownika: 33,654




post wto, 17 sie 2010 - 08:20
Post #235

hehe, nie martw się i do tego dojdziesz;)

--------------------
[Sygnatura usunięta z powodu naruszenia Regulaminu portalu maluchy.pl]
captain.jmw
śro, 08 wrz 2010 - 18:55
dubel

Ten post edytował agawhite śro, 08 wrz 2010 - 18:58
captain.jmw


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,284
Dołączył: nie, 14 lut 10 - 23:44
Skąd: UK
Nr użytkownika: 31,674

GG:


post śro, 08 wrz 2010 - 18:55
Post #236

dubel

--------------------
Hope i fot.

-----------------------------------------------------------------------------------
"Poznasz głupiego po czynach jego" F.Gump
captain.jmw
śro, 08 wrz 2010 - 18:58
Michasia urodziłam 2godziny od odejścia wód, pamiętam, że o 8 jechało śniadanie i była owsianka, która uwielbiam i wzięłam talerz i idę spowrotem do łóżka i chlast wtedy wody mi odeszły, ja z hasłem "o kurde, o kurde, wody mi odeszły" i zaciskałam nogi jakby to coś miało pomóc icon_lol.gif owsianki już nie zjadłam ale jej zapach czułam aż na porodówce haha, mały 10.15 był na świecie, nie miałam skurczów partych jeszcze a rozwarcie było, położna mówi "może spróbujemy (my??) przeć, pani wieloródka to powinno pójść ok" No i poszło. Co prawda utknął barkami bo był szerszy niż w obwodzie głowy, ona mówi do lekarza "nie wyciągnę" a doktor jej na to "ciągnij Julio śmiało" 29.gif
captain.jmw


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,284
Dołączył: nie, 14 lut 10 - 23:44
Skąd: UK
Nr użytkownika: 31,674

GG:


post śro, 08 wrz 2010 - 18:58
Post #237

Michasia urodziłam 2godziny od odejścia wód, pamiętam, że o 8 jechało śniadanie i była owsianka, która uwielbiam i wzięłam talerz i idę spowrotem do łóżka i chlast wtedy wody mi odeszły, ja z hasłem "o kurde, o kurde, wody mi odeszły" i zaciskałam nogi jakby to coś miało pomóc icon_lol.gif owsianki już nie zjadłam ale jej zapach czułam aż na porodówce haha, mały 10.15 był na świecie, nie miałam skurczów partych jeszcze a rozwarcie było, położna mówi "może spróbujemy (my??) przeć, pani wieloródka to powinno pójść ok" No i poszło. Co prawda utknął barkami bo był szerszy niż w obwodzie głowy, ona mówi do lekarza "nie wyciągnę" a doktor jej na to "ciągnij Julio śmiało" 29.gif

--------------------
Hope i fot.

-----------------------------------------------------------------------------------
"Poznasz głupiego po czynach jego" F.Gump
sonia18a
sob, 11 wrz 2010 - 15:36
CYTAT(agawhite @ Wed, 08 Sep 2010 - 18:58) *
Michasia urodziłam 2godziny od odejścia wód, pamiętam, że o 8 jechało śniadanie i była owsianka, która uwielbiam i wzięłam talerz i idę spowrotem do łóżka i chlast wtedy wody mi odeszły, ja z hasłem "o kurde, o kurde, wody mi odeszły" i zaciskałam nogi jakby to coś miało pomóc icon_lol.gif owsianki już nie zjadłam ale jej zapach czułam aż na porodówce haha, mały 10.15 był na świecie, nie miałam skurczów partych jeszcze a rozwarcie było, położna mówi "może spróbujemy (my??) przeć, pani wieloródka to powinno pójść ok" No i poszło. Co prawda utknął barkami bo był szerszy niż w obwodzie głowy, ona mówi do lekarza "nie wyciągnę" a doktor jej na to "ciągnij Julio śmiało" 29.gif



i znalazło się tak jak chciałam 03.gif bezpośredni lekarz 02.gif
sonia18a


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,191
Dołączył: pią, 14 lis 08 - 14:03
Skąd: Birmingham
Nr użytkownika: 23,591




post sob, 11 wrz 2010 - 15:36
Post #238

CYTAT(agawhite @ Wed, 08 Sep 2010 - 18:58) *
Michasia urodziłam 2godziny od odejścia wód, pamiętam, że o 8 jechało śniadanie i była owsianka, która uwielbiam i wzięłam talerz i idę spowrotem do łóżka i chlast wtedy wody mi odeszły, ja z hasłem "o kurde, o kurde, wody mi odeszły" i zaciskałam nogi jakby to coś miało pomóc icon_lol.gif owsianki już nie zjadłam ale jej zapach czułam aż na porodówce haha, mały 10.15 był na świecie, nie miałam skurczów partych jeszcze a rozwarcie było, położna mówi "może spróbujemy (my??) przeć, pani wieloródka to powinno pójść ok" No i poszło. Co prawda utknął barkami bo był szerszy niż w obwodzie głowy, ona mówi do lekarza "nie wyciągnę" a doktor jej na to "ciągnij Julio śmiało" 29.gif



i znalazło się tak jak chciałam 03.gif bezpośredni lekarz 02.gif

--------------------
PS. Przepraszam za brak polskich znakow, bede starala sie pisac czytelnie :)



N godz. 1.56 (2270g i 46cm)
L aniołek godz. 13.27 (58g i 13cm) [*]
B godz. 5.45 (2980g i 48cm)
M godz. 22.30 (2690g i 48cm)
2 gwiazdeczki 13tc, 13/11/2007 [**]
Zona J: Razem od 2004 roku
Kashmirkova
wto, 21 wrz 2010 - 14:48
Ja też niedługo rodzę, trzymajcie kciuki z_choinka.gif
Kashmirkova


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 30
Dołączył: pią, 26 lut 10 - 03:06
Nr użytkownika: 31,892




post wto, 21 wrz 2010 - 14:48
Post #239

Ja też niedługo rodzę, trzymajcie kciuki z_choinka.gif
Inanna
pią, 03 gru 2010 - 21:17
Podczas drugiej cesarki miałam znieczulenie w kręgosłup (pierwsza cc była w znieczuleniu ogólnym) i nowością było dla mnie, że czułam jak wyciągają z brzucha Pawła. Ciągnęli i szarpali tak mocno, że zaniepokojona powiedziałam: płuca zostawcie.
Inanna


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,551
Dołączył: wto, 12 lut 08 - 16:36
Nr użytkownika: 18,156




post pią, 03 gru 2010 - 21:17
Post #240

Podczas drugiej cesarki miałam znieczulenie w kręgosłup (pierwsza cc była w znieczuleniu ogólnym) i nowością było dla mnie, że czułam jak wyciągają z brzucha Pawła. Ciągnęli i szarpali tak mocno, że zaniepokojona powiedziałam: płuca zostawcie.

--------------------



> PORÓD NA WESOŁO
Start new topic
Reply to this topic
14 Stron V  « poprzednia 10 11 12 13 14 następna
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: pią, 29 mar 2024 - 11:22
lista postw tego wtku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama