Aktualnoci

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wicej >

Maluchy.pl logo
cia

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
29 Stron V  poprzednia 1 2 3 4 5 następna ostatnia   

MALUCHY III KWARTAŁU 2014

> 
Nalka91
nie, 05 paź 2014 - 09:48
Aguniu właśnie mamy sobie mylą przy laktacji nie chodzi o to żeby dużo jeść a o to żeby pić icon_smile.gif pij dużo wody mineralnej niegazowanej może jakaś bawarka?? (herbata z mlekiem) albo kawka zbożowa??

Ten post edytował Nalka91 nie, 05 paź 2014 - 09:54
Nalka91


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 799
Dołączył: wto, 11 lut 14 - 19:57
Skąd: Wrocław
Nr użytkownika: 43,561




post nie, 05 paź 2014 - 09:48
Post #41

Aguniu właśnie mamy sobie mylą przy laktacji nie chodzi o to żeby dużo jeść a o to żeby pić icon_smile.gif pij dużo wody mineralnej niegazowanej może jakaś bawarka?? (herbata z mlekiem) albo kawka zbożowa??

--------------------


AgaWM
nie, 05 paź 2014 - 10:03
Nalka, piję tez dużo, moze mniej niz na początku, ale ze 2l w ciagu dnia idą.
Z 3-4 herbatek na laktacje
1-2 kawusi zbozowych
i kilka szklanek soku jablkowego z woda n/gaz.
AgaWM


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 673
Dołączył: wto, 25 mar 14 - 16:35
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 43,774




post nie, 05 paź 2014 - 10:03
Post #42

Nalka, piję tez dużo, moze mniej niz na początku, ale ze 2l w ciagu dnia idą.
Z 3-4 herbatek na laktacje
1-2 kawusi zbozowych
i kilka szklanek soku jablkowego z woda n/gaz.

--------------------



natka88
nie, 05 paź 2014 - 10:10
Witamy sie z rana:) za oknem piekne sloneczko ale zimno jest niestety icon_sad.gif moj maly ucial sobie drzemke bo nie spal od 6:30 dzisiaj bo mu sie gadanie wlaczylo hihi
To widze ze to ja mam chyba tylko jakas dziwna przychodnie gdzie nie ma na miejscu szczepionek o losie icon_sad.gif a ja tez bylam przekonana ze rotawirusa sa trzy dawki, a Kacper jakos o dziwo dobrze przyswoil szczepinke na rota nie mial zadnych objawow po tym. Ale najbardziej boje sie nie tyle tego klocia tylko jak zacznie mu wstrzykiwac bo strasznie plakal a ja juz prawie z nim. I najgorszy byl nastepny dzien po szczepieniu masakra:(
A w ogole musze Wam powiedziec ze moj synek o ktorego sie tak troszcze tak bardzo go kocham to sie na mnie obrazil, bo po usg bioderek musze mu wkladac pieluche flanelowa wykrochmalona miedzy nozki i jest bardzo ale to bardzo zly na mnie ze nawet sie do mnie nie usmiechnie kazdy co podchodzi to i z nimi pogada i posmieje sie a do mnie nie az jest mi przykro strasznie. icon_sad.gif
natka88


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 58
Dołączył: śro, 01 paź 14 - 15:44
Skąd: Konstantynów Łódzki
Nr użytkownika: 44,585




post nie, 05 paź 2014 - 10:10
Post #43

Witamy sie z rana:) za oknem piekne sloneczko ale zimno jest niestety icon_sad.gif moj maly ucial sobie drzemke bo nie spal od 6:30 dzisiaj bo mu sie gadanie wlaczylo hihi
To widze ze to ja mam chyba tylko jakas dziwna przychodnie gdzie nie ma na miejscu szczepionek o losie icon_sad.gif a ja tez bylam przekonana ze rotawirusa sa trzy dawki, a Kacper jakos o dziwo dobrze przyswoil szczepinke na rota nie mial zadnych objawow po tym. Ale najbardziej boje sie nie tyle tego klocia tylko jak zacznie mu wstrzykiwac bo strasznie plakal a ja juz prawie z nim. I najgorszy byl nastepny dzien po szczepieniu masakra:(
A w ogole musze Wam powiedziec ze moj synek o ktorego sie tak troszcze tak bardzo go kocham to sie na mnie obrazil, bo po usg bioderek musze mu wkladac pieluche flanelowa wykrochmalona miedzy nozki i jest bardzo ale to bardzo zly na mnie ze nawet sie do mnie nie usmiechnie kazdy co podchodzi to i z nimi pogada i posmieje sie a do mnie nie az jest mi przykro strasznie. icon_sad.gif

--------------------

iza1982
nie, 05 paź 2014 - 10:26
Aga mi się udało rozkręcić laktację po jakimś tygodniu, w trzecim miałam kryzys laktacyjny i Kuba wył mi całą noc.

Pozwalałam Kubie wisieć na piersi godzinami a też na początku już w szpitalu dokarmiałam. W szpitalu 3 razy dziennie, w domu przez jakieś 2 dni 2 butelki a na końcu 1 butelka aż w końcu zeszliśmy. Ja karmiłam systemem ciało do ciała - kładliśmy się do łóżka i pozwalałam wisieć zmieniając cycki, dopóki Kuba chciał pociągać (nawet na pusto). Butla wjeżdżała tylko jak już bardzo płakał. Potem karmiłam zawsze z 2 piersi tzn. najpierw jedna do pełna, potem druga aż się sam Kubuś odczepił. Następne karmienie zaczynałam od tej piersi na której skończyliśmy i tak w kółko. Nigdy nie miałam nadpodaży. ale mleko lało się czasem tak, ze wszystko było mokre...
Także wiem, ze się da, tylko trzeba mieć na to czas. ja przez pierwszy tydzień praktycznie cąły czas byłam z cyckami na wierzchu. Gdzie nawet mam spisane godziny kermień z tego pierwszego tygodnia...

Dzis tesknię za karmieniem piersią - niby narzekałam, bo Kuba zawsze wisiał długo. Nawet pod koniec karmiliśmy się 30-40 minut plus przewijanie. Ale teraz jak ciągle siedze z tym laktatorem, albo szoruje butelki, albo nie wyrabiam sie z przygotowaniem MM a Kuba się wścieka, to tęsknię, żeby wyjąć pierś i tak poprostu mieć spokój.

Nam się niestety karmienie skończyło przez smoczki. Kuba zepsuł sobie chwyt, nie umiał się już obsłużyć przy cycku i zaczął się wściekać z głodu.
iza1982


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,587
Dołączył: pią, 17 lip 09 - 17:49
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 28,287




post nie, 05 paź 2014 - 10:26
Post #44

Aga mi się udało rozkręcić laktację po jakimś tygodniu, w trzecim miałam kryzys laktacyjny i Kuba wył mi całą noc.

Pozwalałam Kubie wisieć na piersi godzinami a też na początku już w szpitalu dokarmiałam. W szpitalu 3 razy dziennie, w domu przez jakieś 2 dni 2 butelki a na końcu 1 butelka aż w końcu zeszliśmy. Ja karmiłam systemem ciało do ciała - kładliśmy się do łóżka i pozwalałam wisieć zmieniając cycki, dopóki Kuba chciał pociągać (nawet na pusto). Butla wjeżdżała tylko jak już bardzo płakał. Potem karmiłam zawsze z 2 piersi tzn. najpierw jedna do pełna, potem druga aż się sam Kubuś odczepił. Następne karmienie zaczynałam od tej piersi na której skończyliśmy i tak w kółko. Nigdy nie miałam nadpodaży. ale mleko lało się czasem tak, ze wszystko było mokre...
Także wiem, ze się da, tylko trzeba mieć na to czas. ja przez pierwszy tydzień praktycznie cąły czas byłam z cyckami na wierzchu. Gdzie nawet mam spisane godziny kermień z tego pierwszego tygodnia...

Dzis tesknię za karmieniem piersią - niby narzekałam, bo Kuba zawsze wisiał długo. Nawet pod koniec karmiliśmy się 30-40 minut plus przewijanie. Ale teraz jak ciągle siedze z tym laktatorem, albo szoruje butelki, albo nie wyrabiam sie z przygotowaniem MM a Kuba się wścieka, to tęsknię, żeby wyjąć pierś i tak poprostu mieć spokój.

Nam się niestety karmienie skończyło przez smoczki. Kuba zepsuł sobie chwyt, nie umiał się już obsłużyć przy cycku i zaczął się wściekać z głodu.

--------------------
Olcia1986
nie, 05 paź 2014 - 10:38
Aga icon_smile.gif
Dziękuję przede wszystkim za piękie utworzony nowy wątek przytul.gif

Ściskamy i całujemy icon_smile.gif

weda icon_smile.gif
Czy Ty uczyłaś/uczysz dzieciaki mówić w kilku językach ? Ja się przymierzam do nauki angielskiego i niemieckiego jednocześnie z polskim, jak tylko Oluś zacznie mówić. Tzn. nauki w domu (ja angielski; mąż niemiecki).
Praktykowałaś taką metodę?
icon_smile.gif

P.S. Serdecznie zapraszam na kawę, jeśli będziecie w mojej okolicy icon_mrgreen.gif

Ten post edytował Olcia1986 nie, 05 paź 2014 - 11:02
Olcia1986


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 564
Dołączył: pon, 20 sty 14 - 17:36
Skąd: Łódź
Nr użytkownika: 43,448




post nie, 05 paź 2014 - 10:38
Post #45

Aga icon_smile.gif
Dziękuję przede wszystkim za piękie utworzony nowy wątek przytul.gif

Ściskamy i całujemy icon_smile.gif

weda icon_smile.gif
Czy Ty uczyłaś/uczysz dzieciaki mówić w kilku językach ? Ja się przymierzam do nauki angielskiego i niemieckiego jednocześnie z polskim, jak tylko Oluś zacznie mówić. Tzn. nauki w domu (ja angielski; mąż niemiecki).
Praktykowałaś taką metodę?
icon_smile.gif

P.S. Serdecznie zapraszam na kawę, jeśli będziecie w mojej okolicy icon_mrgreen.gif

--------------------
Bajka123
nie, 05 paź 2014 - 11:37
Hej!

AgaWM - super wątek, przyznam szczerze trochę mi zajęło zanim go znalazłam icon_razz.gif Maciuś przystojniak. Co do karmienia... samym cycem karmiłam dwa tygodnie młoda na nim wisiała i wisiała tyle że potrafiła possać 3 minuty przysypiała nie dała się dobudzić a za 20 min krzyk daj jeść...nie mieliśmy zadengo rytumu jedzenia, prócz nocy co 1,5 - 2 h po 2 tyg takich nocy szukałam w necie info kiedy maluch zmniejsza liczbę karmień w nocy icon_razz.gif Na spacer też cięzko było wyjść bo to że zjadła z cycka nie oznaczało że pośpi np 2 h- 3h, a na spacerze jak chciałam ją nakarmić był mega krzyk...po tych dwóch tygodnaich wiszenia nadal pokarmu miałam tak samo, zadnego nawału i z cycków nic nie " sikało" od 3 tygodnia zaczęlam jej ściągać porcje do butli także nie wiem czy miałam jakiś kryzys. Ale zawsze z dwóch musiałam ściągać, a w nocy karmiałm cycem, tyle że jak na wieczór zjadła mojego ok 100 - 120 ml to spokojnie zaczęła przesypiac najpierw 3, 5 potem 4 h potem był w nocy cycek i po tym cycku maks 2,5 h przerwy czasem do 3 h jak już pisałam wcześniej młoda może ze 3 razy chciala zjeść z dwóch cyców - generalnie mam w temacie jedzenia leniwą córę, ale za to ani smoczek ani butla nie oduczyły ją poprawnego chwytania cycka to był u nas ten plus. I tak jak pisze Iza1982 na ściąganie, mycie laktatora, wyparzanie itp terzeba mieć czas i u nas był póki się nie zaczely kolki i marudzenia. ja karmiłam w sumie 2 i pół miesiąca z czego od niespełna drugiego miesiąca karmiłam pół na pół a potem dokarmiałam swoim, aż w końcu młoda jadła cyca tylko w nocy. Wczoraj zakończyłam nocne karmienie i przystawianie bo mała śię wściekała że jej nie leci, a po cycu trudniej jej było zaakcpetować nowy smak mleka...Chcę jej zaleczyć tą skaze i wyleczyć to AZS.
A i tak jak pisze Nalka91 dużo pić pić pić, ale jeść też trzeba na rozkręcenie a noi częśte przystawianie małego jeśli icon_smile.gif

Iza1982- u nas komfort z butlami poprawił nieco sterylizator. Nagromadzam butelek z całego dnia potem na noc nastawiam i już icon_smile.gif Mnie także brakuje teraz czasem tego dydania ale biorę małą na kolana przytulamy się i jest ok icon_smile.gif

Weda - oby już mała nie spadała z wagi tylko ją utrzymymała. Moja urodziła się tak jak twoja w 75 centylu i będąc na szczepieniu miesiąc temu nadal w nim została, a jak jest teraz niestety nie wiem. Bede w pon po recepte na mleko to poproszę o zważenie.

Kaitik - dużo zdrówka dla malutkiej

Tormenta - a jak u Was z jedzeniem?

Olcia1986 - dzięki za zaproszenie, będąc w okolicy postaram się je wykorzystać. Co języków, właśnie wczoraj dużo romzawialismy na ten temat w trakcie kolacji. Mamy znajomych mieszkają w Holandi, mama Polka, tata Portugalczyk i mają córę. W domu rozmawiają po Polsku i po angielsku, ale zaczną też rozmawiać po portugalsku i holendersku , żeby mała złapała też te języki. mają zamiar podzielić to dniami tygodnia czyli np 2 razy w tyg mówimy tym językiem, dwa razy tym. obawiają się tylko, że mała zacznie mieszać języki bo nie będzie świadoma ich rozróżniania... w zasadzie cięzko mi jest to sobie wyobrazić.

U nas z jedzeniem tego mleka różnie, za dnia szału nie ma... jadła wczoraj maks po 80 ml, za to na kolacje zjadła ponad 150 ml, i po dwóch godzinach dojadła 70 ml, także nie o smak mleka chodzi chyba teraz.
ja mam dziś dzień sprzątania, po wczorajszych gościach, za to obiad w lodówce uffff, dziś tylko teściowie na ciasto mają przyjść.
Mała była zachwycona gośćmi i poszła spać dopiero o 2.30... w między czasie były tylko drzemki. Powiedziałam jej dziś że to było tylko jednorazowe i dzieci chodzą spać wczesniej icon_smile.gif


Bajka123


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 180
Dołączył: czw, 21 sie 14 - 12:34
Skąd: Łódź
Nr użytkownika: 44,441




post nie, 05 paź 2014 - 11:37
Post #46

Hej!

AgaWM - super wątek, przyznam szczerze trochę mi zajęło zanim go znalazłam icon_razz.gif Maciuś przystojniak. Co do karmienia... samym cycem karmiłam dwa tygodnie młoda na nim wisiała i wisiała tyle że potrafiła possać 3 minuty przysypiała nie dała się dobudzić a za 20 min krzyk daj jeść...nie mieliśmy zadengo rytumu jedzenia, prócz nocy co 1,5 - 2 h po 2 tyg takich nocy szukałam w necie info kiedy maluch zmniejsza liczbę karmień w nocy icon_razz.gif Na spacer też cięzko było wyjść bo to że zjadła z cycka nie oznaczało że pośpi np 2 h- 3h, a na spacerze jak chciałam ją nakarmić był mega krzyk...po tych dwóch tygodnaich wiszenia nadal pokarmu miałam tak samo, zadnego nawału i z cycków nic nie " sikało" od 3 tygodnia zaczęlam jej ściągać porcje do butli także nie wiem czy miałam jakiś kryzys. Ale zawsze z dwóch musiałam ściągać, a w nocy karmiałm cycem, tyle że jak na wieczór zjadła mojego ok 100 - 120 ml to spokojnie zaczęła przesypiac najpierw 3, 5 potem 4 h potem był w nocy cycek i po tym cycku maks 2,5 h przerwy czasem do 3 h jak już pisałam wcześniej młoda może ze 3 razy chciala zjeść z dwóch cyców - generalnie mam w temacie jedzenia leniwą córę, ale za to ani smoczek ani butla nie oduczyły ją poprawnego chwytania cycka to był u nas ten plus. I tak jak pisze Iza1982 na ściąganie, mycie laktatora, wyparzanie itp terzeba mieć czas i u nas był póki się nie zaczely kolki i marudzenia. ja karmiłam w sumie 2 i pół miesiąca z czego od niespełna drugiego miesiąca karmiłam pół na pół a potem dokarmiałam swoim, aż w końcu młoda jadła cyca tylko w nocy. Wczoraj zakończyłam nocne karmienie i przystawianie bo mała śię wściekała że jej nie leci, a po cycu trudniej jej było zaakcpetować nowy smak mleka...Chcę jej zaleczyć tą skaze i wyleczyć to AZS.
A i tak jak pisze Nalka91 dużo pić pić pić, ale jeść też trzeba na rozkręcenie a noi częśte przystawianie małego jeśli icon_smile.gif

Iza1982- u nas komfort z butlami poprawił nieco sterylizator. Nagromadzam butelek z całego dnia potem na noc nastawiam i już icon_smile.gif Mnie także brakuje teraz czasem tego dydania ale biorę małą na kolana przytulamy się i jest ok icon_smile.gif

Weda - oby już mała nie spadała z wagi tylko ją utrzymymała. Moja urodziła się tak jak twoja w 75 centylu i będąc na szczepieniu miesiąc temu nadal w nim została, a jak jest teraz niestety nie wiem. Bede w pon po recepte na mleko to poproszę o zważenie.

Kaitik - dużo zdrówka dla malutkiej

Tormenta - a jak u Was z jedzeniem?

Olcia1986 - dzięki za zaproszenie, będąc w okolicy postaram się je wykorzystać. Co języków, właśnie wczoraj dużo romzawialismy na ten temat w trakcie kolacji. Mamy znajomych mieszkają w Holandi, mama Polka, tata Portugalczyk i mają córę. W domu rozmawiają po Polsku i po angielsku, ale zaczną też rozmawiać po portugalsku i holendersku , żeby mała złapała też te języki. mają zamiar podzielić to dniami tygodnia czyli np 2 razy w tyg mówimy tym językiem, dwa razy tym. obawiają się tylko, że mała zacznie mieszać języki bo nie będzie świadoma ich rozróżniania... w zasadzie cięzko mi jest to sobie wyobrazić.

U nas z jedzeniem tego mleka różnie, za dnia szału nie ma... jadła wczoraj maks po 80 ml, za to na kolacje zjadła ponad 150 ml, i po dwóch godzinach dojadła 70 ml, także nie o smak mleka chodzi chyba teraz.
ja mam dziś dzień sprzątania, po wczorajszych gościach, za to obiad w lodówce uffff, dziś tylko teściowie na ciasto mają przyjść.
Mała była zachwycona gośćmi i poszła spać dopiero o 2.30... w między czasie były tylko drzemki. Powiedziałam jej dziś że to było tylko jednorazowe i dzieci chodzą spać wczesniej icon_smile.gif




--------------------


AgaWM
nie, 05 paź 2014 - 11:56
Moja teściowa jednak jest zlosliwa.
Przed chwilą przyniosla usmazone paczki i bajaderki, ktore ja uwielbiam. Jest to jedna z rzeczy ktora potrafi robic naprawde dobrze.
Wiecie, pokruszone herbatniki, orzechy, migdaly, rodzynki, morele, wszystko wymieszane z czekolada i makiem. Uformowane kulki obtoczone pokruszonymi herbatnikami i oblane czekolada.
Slinka mi leci, jeszcze do tego zapach tych pączków.
Czyzby dzis byly jej imieniny???
AgaWM


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 673
Dołączył: wto, 25 mar 14 - 16:35
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 43,774




post nie, 05 paź 2014 - 11:56
Post #47

Moja teściowa jednak jest zlosliwa.
Przed chwilą przyniosla usmazone paczki i bajaderki, ktore ja uwielbiam. Jest to jedna z rzeczy ktora potrafi robic naprawde dobrze.
Wiecie, pokruszone herbatniki, orzechy, migdaly, rodzynki, morele, wszystko wymieszane z czekolada i makiem. Uformowane kulki obtoczone pokruszonymi herbatnikami i oblane czekolada.
Slinka mi leci, jeszcze do tego zapach tych pączków.
Czyzby dzis byly jej imieniny???

--------------------



Olcia1986
nie, 05 paź 2014 - 13:02
Bajka icon_smile.gif
Nasz znajomy został ojcem w wieku 58 lat 06.gif On jest Niemcem, Jego żona jest Polką, ale mówiącą biegle po niemiecku. W domu to ona mówiła tylko po polsku do córeczki, a on tylko po niemiecku. I o takie rozwiązanie mi chodzi. Nie wyobrażam sobie mieszania języków. Ich córeczka ma dziś 7 lat i mówi biegle po niemiecku i oczywiście po polsku icon_smile.gif

Przepraszam, bo chyba nie doczytałam/albo nie zrozumiałam icon_sad.gif
O co chodzi z tymi szczepionkami??? My umawiamy wizytę i pielęgniarka szczepi Maluszka. Po co i dlaczego biegacie za szczepionkami? My mamy 3 cykle szczepień i oczywiście ja biorę wszystkie 43.gif

weda icon_smile.gif
Oluś jest w 97 percentylu. Nic się od urodzenia nie zmieniło.

Aga icon_smile.gif
Pogoń wiedźmę 29.gif 29.gif 29.gif
Olcia1986


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 564
Dołączył: pon, 20 sty 14 - 17:36
Skąd: Łódź
Nr użytkownika: 43,448




post nie, 05 paź 2014 - 13:02
Post #48

Bajka icon_smile.gif
Nasz znajomy został ojcem w wieku 58 lat 06.gif On jest Niemcem, Jego żona jest Polką, ale mówiącą biegle po niemiecku. W domu to ona mówiła tylko po polsku do córeczki, a on tylko po niemiecku. I o takie rozwiązanie mi chodzi. Nie wyobrażam sobie mieszania języków. Ich córeczka ma dziś 7 lat i mówi biegle po niemiecku i oczywiście po polsku icon_smile.gif

Przepraszam, bo chyba nie doczytałam/albo nie zrozumiałam icon_sad.gif
O co chodzi z tymi szczepionkami??? My umawiamy wizytę i pielęgniarka szczepi Maluszka. Po co i dlaczego biegacie za szczepionkami? My mamy 3 cykle szczepień i oczywiście ja biorę wszystkie 43.gif

weda icon_smile.gif
Oluś jest w 97 percentylu. Nic się od urodzenia nie zmieniło.

Aga icon_smile.gif
Pogoń wiedźmę 29.gif 29.gif 29.gif

--------------------
pyska1890
nie, 05 paź 2014 - 13:47
Olcia 3dawki macie na rotawirusy???

Kwestia chodzenia za szczepionkami jest taka. Nie kazda przychodnia takie szczepionki ma. Daje to rodzicom mozliwosc zakupu tanszych. Szczepionek a w przychodni sa z gory narzucone ceny. Ja za 6w1 placilam 160zl, za rotawirusy 280. Nie wiem ile beda kosztowac jeszcze Na pneumokoki.

Uzywalyscie moze krem emla na znieczulenie przy szczepieniu ? Moja polozna polecila, a w przychodni powiedzialy pielegniarki ze tego nie stosuja. Wiec cale nowe opakowanie lezy mi w domu :/
pyska1890


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 516
Dołączył: śro, 19 mar 14 - 19:39
Nr użytkownika: 43,744




post nie, 05 paź 2014 - 13:47
Post #49

Olcia 3dawki macie na rotawirusy???

Kwestia chodzenia za szczepionkami jest taka. Nie kazda przychodnia takie szczepionki ma. Daje to rodzicom mozliwosc zakupu tanszych. Szczepionek a w przychodni sa z gory narzucone ceny. Ja za 6w1 placilam 160zl, za rotawirusy 280. Nie wiem ile beda kosztowac jeszcze Na pneumokoki.

Uzywalyscie moze krem emla na znieczulenie przy szczepieniu ? Moja polozna polecila, a w przychodni powiedzialy pielegniarki ze tego nie stosuja. Wiec cale nowe opakowanie lezy mi w domu :/

--------------------
Olcia1986
nie, 05 paź 2014 - 13:59
pyska icon_smile.gif
Hmmm... a może 2 dawki ? Musiałabym zerknąć do książeczki icon_smile.gif U mnie kalendarza szczepień pilnuje "opiekun" w szpitalu i to on umawia Olivierka na konkretny termin. Ja nie mam głowy do takich spraw 43.gif Pamiętam, że kolejne szczepienia mamy po 21 października icon_smile.gif

Aha, już rozumiem kwestię "chodzenia" za szczepionkami icon_smile.gif Ja się na to nie piszę, ponieważ wiem jak restrykcyjne są procedury ich transportu i przechowywania..
Ale oczywiście to tylko moje zdanie - jak zawsze 06.gif 06.gif

Olcia1986


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 564
Dołączył: pon, 20 sty 14 - 17:36
Skąd: Łódź
Nr użytkownika: 43,448




post nie, 05 paź 2014 - 13:59
Post #50

pyska icon_smile.gif
Hmmm... a może 2 dawki ? Musiałabym zerknąć do książeczki icon_smile.gif U mnie kalendarza szczepień pilnuje "opiekun" w szpitalu i to on umawia Olivierka na konkretny termin. Ja nie mam głowy do takich spraw 43.gif Pamiętam, że kolejne szczepienia mamy po 21 października icon_smile.gif

Aha, już rozumiem kwestię "chodzenia" za szczepionkami icon_smile.gif Ja się na to nie piszę, ponieważ wiem jak restrykcyjne są procedury ich transportu i przechowywania..
Ale oczywiście to tylko moje zdanie - jak zawsze 06.gif 06.gif



--------------------
Kasiao88
nie, 05 paź 2014 - 16:21
Witam się i ja icon_smile.gif Aguś świetnie dałaś radę z założeniem nowego wątku! przytul.gif

Ja jakoś ostatnio miałam cięższe dni i ledwo mi się dzisiaj udało nadrobić poprzedni wątek 29.gif
Do tego zaczynam okres migrenowy i dziś chodzę od 1 rano "naćpana" przeciwbólowymi... 32.gif

Odnośnie trzymania główki to Majka nie cierpi leżeć na brzuchu.. Staram się jej wydłużać ten czas ale zaraz jest taki krzyk że słuchać tego nie mogę. Główkę unosi na jakiś czas ale ciężko jej ją obracać na boki, w końcu traci siły i nos w podłoże icon_wink.gif Muszę popracować nad konsekwencją icon_wink.gif

Co do Naszego katarku to chyba mija ufff (tfu tfu).

Maja ostatnio też w dzień zostawia 20-40 ml w butli (ze 120) a w nocy wcina wszystko do dna icon_wink.gif
Spać się małemu diabełkowi ostatnio w dzień nie chce i czasem już nie mam pomysłu co tu z nią zrobić icon_wink.gif
Zaczęła uwielbiać żyrandole i nawet ja je to się ciągle na niego gapi a dziś nawet do niego mówiła i się śmiała hehe
Jak już wyremontujemy jej własny pokój to muszę znaleźć jakiś na prawdę fajny i kolorowy żyrandol 06.gif

Na razie tyle, lecę bo głodzilla się obudziła i dziadki zaraz przyjdą w odwiedziny icon_wink.gif
Kasiao88


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 162
Dołączył: pon, 10 mar 14 - 16:27
Skąd: Dąbrowa Górnicza
Nr użytkownika: 43,712




post nie, 05 paź 2014 - 16:21
Post #51

Witam się i ja icon_smile.gif Aguś świetnie dałaś radę z założeniem nowego wątku! przytul.gif

Ja jakoś ostatnio miałam cięższe dni i ledwo mi się dzisiaj udało nadrobić poprzedni wątek 29.gif
Do tego zaczynam okres migrenowy i dziś chodzę od 1 rano "naćpana" przeciwbólowymi... 32.gif

Odnośnie trzymania główki to Majka nie cierpi leżeć na brzuchu.. Staram się jej wydłużać ten czas ale zaraz jest taki krzyk że słuchać tego nie mogę. Główkę unosi na jakiś czas ale ciężko jej ją obracać na boki, w końcu traci siły i nos w podłoże icon_wink.gif Muszę popracować nad konsekwencją icon_wink.gif

Co do Naszego katarku to chyba mija ufff (tfu tfu).

Maja ostatnio też w dzień zostawia 20-40 ml w butli (ze 120) a w nocy wcina wszystko do dna icon_wink.gif
Spać się małemu diabełkowi ostatnio w dzień nie chce i czasem już nie mam pomysłu co tu z nią zrobić icon_wink.gif
Zaczęła uwielbiać żyrandole i nawet ja je to się ciągle na niego gapi a dziś nawet do niego mówiła i się śmiała hehe
Jak już wyremontujemy jej własny pokój to muszę znaleźć jakiś na prawdę fajny i kolorowy żyrandol 06.gif

Na razie tyle, lecę bo głodzilla się obudziła i dziadki zaraz przyjdą w odwiedziny icon_wink.gif

--------------------


weda
nie, 05 paź 2014 - 17:48
no i jeszcze nie sprawdziłam tego ile tych dawek rota mamy,a wystarczy zejsc do salonu na dół

Olcia,u nas system NHS pilnuje wizyt ,przysyłają mi termin szczepien listownie

a co do dwujęzycznościi wygląda to mnej więcej tak :dzieci uczące sie w szkole mówią biegle po ang (oczywiście) oraz po pl bo tak mówimy w domu (tzn.kiedys upominalismy ze w domu mowimy po pl ostatnio coraz mniej nam to wychodzi,chyba z czasem sami sie zapominamy)

dzieci do lat 3 (czyli do czasu pójscia do przyszkolnego przedszkola) mówią w zasadzie z nami tylko po polsku (chcę zeby miały mocne podstawy języka ojczystego) ale śpiewamy piosenki (nursery rhymes) po ang ,chodzimy na grupy ''stay and play''albo little strawberry (takie spotkania cotygodnowe dla mam dzieci do lat 5,tam jest kawka i ciastko,mozna pogadac z innymi mamami a dzieci się bawią,śpiewaja,tanczą,robiąciasteczka),
chodzimy tez na baby massage więc siłą rzeczy słyszą tez ang dookoła


więc chyba nie pomogłam bo u nas się to bardzo w tej chwili miesza

Kasiao88,to moze nie jest z moja pszczółka tak zle z tym jedzeniem jak mi sie wydaje ? skoro twoja pszczółka tez tak robi...
mąz mowi,ze szukam dziury w całym,hmm,zobaczę co jutro powie mi hv na wazeniu

Aga,jaka miła ta twoja teściowa,ojej..
weda


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,850
Dołączył: śro, 31 gru 04 - 14:59
Skąd: z drugiej strony lustra
Nr użytkownika: 1,299

GG:


post nie, 05 paź 2014 - 17:48
Post #52

no i jeszcze nie sprawdziłam tego ile tych dawek rota mamy,a wystarczy zejsc do salonu na dół

Olcia,u nas system NHS pilnuje wizyt ,przysyłają mi termin szczepien listownie

a co do dwujęzycznościi wygląda to mnej więcej tak :dzieci uczące sie w szkole mówią biegle po ang (oczywiście) oraz po pl bo tak mówimy w domu (tzn.kiedys upominalismy ze w domu mowimy po pl ostatnio coraz mniej nam to wychodzi,chyba z czasem sami sie zapominamy)

dzieci do lat 3 (czyli do czasu pójscia do przyszkolnego przedszkola) mówią w zasadzie z nami tylko po polsku (chcę zeby miały mocne podstawy języka ojczystego) ale śpiewamy piosenki (nursery rhymes) po ang ,chodzimy na grupy ''stay and play''albo little strawberry (takie spotkania cotygodnowe dla mam dzieci do lat 5,tam jest kawka i ciastko,mozna pogadac z innymi mamami a dzieci się bawią,śpiewaja,tanczą,robiąciasteczka),
chodzimy tez na baby massage więc siłą rzeczy słyszą tez ang dookoła


więc chyba nie pomogłam bo u nas się to bardzo w tej chwili miesza

Kasiao88,to moze nie jest z moja pszczółka tak zle z tym jedzeniem jak mi sie wydaje ? skoro twoja pszczółka tez tak robi...
mąz mowi,ze szukam dziury w całym,hmm,zobaczę co jutro powie mi hv na wazeniu

Aga,jaka miła ta twoja teściowa,ojej..


--------------------
WEDA i Kubba & Bubba :

Żona pierze, gotuje, sprząta, robi zakupy i opiekuje się dziećmi,
mąż wbija gwoździe, pilnuje domostwa przed niedźwiedziami i zombie
oraz zdobywa żywność na polowaniu.
tormenta
nie, 05 paź 2014 - 18:13
Kasiao88 - moja tez gada z zyrandolem icon_wink.gif Mamy cos takiego na suficie. Ola chyba mysli, ze to lampa sie do niej usmiecha i rozdaje jej takie cudowne usmiechy, ze szok po prostu.

Ten post edytował tormenta nie, 05 paź 2014 - 18:15
tormenta


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,097
Dołączył: wto, 08 sie 06 - 21:48
Skąd: Trójmiasto
Nr użytkownika: 6,901




post nie, 05 paź 2014 - 18:13
Post #53

Kasiao88 - moja tez gada z zyrandolem icon_wink.gif Mamy cos takiego na suficie. Ola chyba mysli, ze to lampa sie do niej usmiecha i rozdaje jej takie cudowne usmiechy, ze szok po prostu.

--------------------


tormenta
nie, 05 paź 2014 - 18:17
Weda - ja szczepilam rotarixem i sa 2 dawki. Jest jeszcze jakas inna szczepionka - wtedy sa 3 dawki.
tormenta


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,097
Dołączył: wto, 08 sie 06 - 21:48
Skąd: Trójmiasto
Nr użytkownika: 6,901




post nie, 05 paź 2014 - 18:17
Post #54

Weda - ja szczepilam rotarixem i sa 2 dawki. Jest jeszcze jakas inna szczepionka - wtedy sa 3 dawki.

--------------------


AgaWM
nie, 05 paź 2014 - 18:54
Dziewczyny, dajcie spokój. icon_redface.gif ja eie cieszę ze mozemy teraz tu pisać. 06.gif

od powrotu ze spaceru maly wisiał ba dwóch cyckach. Co przysnal i odkladalam go do łóżeczka, to mlody się budził i płakał.
O 17:00 dalam mu butlę, ale placz sie nie skończył. Ewidentny terrorysta.
Zmienilam pieluche, , polozylam do łóżeczka, nic to nue dało. Żalil sie okrutnie. Teraz leży owiniety w kocyk u mnie na kolanach i śpi.
On po prostu ma problem z zaśnięciem. Chyba polubił spanie u nas w łóżku, no ale ile można. 21.gif

a z ta laktacja to może cos sie zmieni jak będę uparta, ale z tym coraz gorzej.
no i koniec spania. 13.gif
AgaWM


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 673
Dołączył: wto, 25 mar 14 - 16:35
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 43,774




post nie, 05 paź 2014 - 18:54
Post #55

Dziewczyny, dajcie spokój. icon_redface.gif ja eie cieszę ze mozemy teraz tu pisać. 06.gif

od powrotu ze spaceru maly wisiał ba dwóch cyckach. Co przysnal i odkladalam go do łóżeczka, to mlody się budził i płakał.
O 17:00 dalam mu butlę, ale placz sie nie skończył. Ewidentny terrorysta.
Zmienilam pieluche, , polozylam do łóżeczka, nic to nue dało. Żalil sie okrutnie. Teraz leży owiniety w kocyk u mnie na kolanach i śpi.
On po prostu ma problem z zaśnięciem. Chyba polubił spanie u nas w łóżku, no ale ile można. 21.gif

a z ta laktacja to może cos sie zmieni jak będę uparta, ale z tym coraz gorzej.
no i koniec spania. 13.gif

--------------------



iza1982
nie, 05 paź 2014 - 19:14
Aga nie spinaj się na to karmienie, wyjdzie to wyjdzie,a jak nie wyjdzie to go będziesz zdrowo karmić MM. Grunt, żeby się najadł. A co do marudkó to mam nadzieje, z enie będiz etaki terrorysta jak mój Kuba. teraz przeraba okres, że w łóżeczku ucina sobie góra półgodzinne drzemki, a porządnie śpi tlyko z kimś - z tatą na brzuchu, z mamą w chuście. tylko, ze ja w ten sposób nic zrobić nie moge wrrrrr

Bajka
ja mam sterylizator tylko butelek troche za mało no i za każdym razem laktator szoruje, bo mam obsesje zalegająch w nim bakterii. U nas w tej chwili jeszcze utrzymuję karmienie pół na pół moim i MM, ale mam już szczerze dosyć. Od jutra odciągam tylko 2 razy dziennie. Laktacja się kurczy powoli - 150-`170 jeszcze wyciągam czyli na taką jedną solidną porcję przy każdym odciągnięciu. Kuba regularanie zjada 130-150 ml czy to mojego czy MM. W nocy to nawet więcej potrafi ale boje się, że się przejje i będzie go brzuszek męczył A od 2 nocy cos kiepsko właśnie, strasznie się przewierca, spać nie daje, raz obudził się z piskiem i utulony usnął mi na rękach więc nie z głodu się obudził napewno.


Dziewczyny mam pytanie: Kuba od jakiegoś czasu zapada już wtaki mocny nocny sen już po kamrieniu o 18. I potem jest zły, jak się go wybudza 21-21.30 na kąpanie i jedzenie. Może ja mam zły system, ale wcześniej zazwyczaj wieczorem był aktywny do tej 21 i jakoś płynnie przechodziliśmy do kąpieli, wyciszał się, potem butelka i lulu. A teraz nam zasypia już po 18, dziś to samo, usnął już przy butelce podanej o 17.30 i teraz już czuje, ze śpi mocno w łóżeczku. A przecież jak go nie dokarmie, to mi się obudzi nie wiadomo kiedy z głodu... Co ja mam zrobić? Co zmienić? Dziecko mi sięw kurza wybudzaniem z takiego snu...

Mamy rytm karmień:7, 11, 14, 17.30, 21.30, 3

Ten post edytował iza1982 nie, 05 paź 2014 - 19:15
iza1982


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,587
Dołączył: pią, 17 lip 09 - 17:49
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 28,287




post nie, 05 paź 2014 - 19:14
Post #56

Aga nie spinaj się na to karmienie, wyjdzie to wyjdzie,a jak nie wyjdzie to go będziesz zdrowo karmić MM. Grunt, żeby się najadł. A co do marudkó to mam nadzieje, z enie będiz etaki terrorysta jak mój Kuba. teraz przeraba okres, że w łóżeczku ucina sobie góra półgodzinne drzemki, a porządnie śpi tlyko z kimś - z tatą na brzuchu, z mamą w chuście. tylko, ze ja w ten sposób nic zrobić nie moge wrrrrr

Bajka
ja mam sterylizator tylko butelek troche za mało no i za każdym razem laktator szoruje, bo mam obsesje zalegająch w nim bakterii. U nas w tej chwili jeszcze utrzymuję karmienie pół na pół moim i MM, ale mam już szczerze dosyć. Od jutra odciągam tylko 2 razy dziennie. Laktacja się kurczy powoli - 150-`170 jeszcze wyciągam czyli na taką jedną solidną porcję przy każdym odciągnięciu. Kuba regularanie zjada 130-150 ml czy to mojego czy MM. W nocy to nawet więcej potrafi ale boje się, że się przejje i będzie go brzuszek męczył A od 2 nocy cos kiepsko właśnie, strasznie się przewierca, spać nie daje, raz obudził się z piskiem i utulony usnął mi na rękach więc nie z głodu się obudził napewno.


Dziewczyny mam pytanie: Kuba od jakiegoś czasu zapada już wtaki mocny nocny sen już po kamrieniu o 18. I potem jest zły, jak się go wybudza 21-21.30 na kąpanie i jedzenie. Może ja mam zły system, ale wcześniej zazwyczaj wieczorem był aktywny do tej 21 i jakoś płynnie przechodziliśmy do kąpieli, wyciszał się, potem butelka i lulu. A teraz nam zasypia już po 18, dziś to samo, usnął już przy butelce podanej o 17.30 i teraz już czuje, ze śpi mocno w łóżeczku. A przecież jak go nie dokarmie, to mi się obudzi nie wiadomo kiedy z głodu... Co ja mam zrobić? Co zmienić? Dziecko mi sięw kurza wybudzaniem z takiego snu...

Mamy rytm karmień:7, 11, 14, 17.30, 21.30, 3

--------------------
Bajka123
nie, 05 paź 2014 - 19:31
Tormenta, Kasiao88 - moja też zachwyca się żyrandolem i jak zapalamy już na nocne karmienie lampke stojącą, nadal się na niego patrzy i wygląda jakby myślala, a czemu on się nie świeci:)

AgaWM - dokładnie tak jak Iza1982 pisze wrzuć na luz, jak dokarmisz to dokarmisz. Ja jak przypomne sobie swoje spinki, ojej dobrze, że nie osiwiałam, a czułam że odbija się takie napięcie na małej,

Iza1982 - ja nakupowałam dużo butelek, ale różnych bo testowalismy z których mała będzie chciała pić... i co teraz się obraziła na dr browna, a chętnie je z Nuka. Co do tego zasypiania Kubusia, dzieci podobno przestawiają sobie plan dnia, moją zawsze kąpalismy przy ostatnim posiłku ok. 22.30 ,ale czasem już marudziła ze zmęczenia. teraz posiłke zaczął wypadać ok 21 to automatycznie przesuwa się kąpiel. Ja bym zobaczyła o której się teraz obudzi, jeżeli do 22 to szybciutka kąpiel butla i lulu, jeśli by spał nadal już bym zostawiła i dala butle jak się obudzi w nocy. Rozumiem, ze ten posiłek o 21.30 jest wybudzany? Ja bym postarała się tak przesunąć raz posiłki zeby np wypadł między 19 a 20 i przy nim wykąpała, potem butla, a następny jak wstanie. Oczywiście to mój pomysł. Ja już przerabiałam u małej różne godziny kąpieli i teraz po prostu kąpi przy sootanim wieczornym który wypada między 21. a 22.30 Jak juuż przejdziesz całkowicie na MM to nocna przerwa może się wydłużyć. Ja teraz na samym mm karmie w dzień tak co 3,5 nawet 4 h jeśli mała śpiocha.
Bajka123


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 180
Dołączył: czw, 21 sie 14 - 12:34
Skąd: Łódź
Nr użytkownika: 44,441




post nie, 05 paź 2014 - 19:31
Post #57

Tormenta, Kasiao88 - moja też zachwyca się żyrandolem i jak zapalamy już na nocne karmienie lampke stojącą, nadal się na niego patrzy i wygląda jakby myślala, a czemu on się nie świeci:)

AgaWM - dokładnie tak jak Iza1982 pisze wrzuć na luz, jak dokarmisz to dokarmisz. Ja jak przypomne sobie swoje spinki, ojej dobrze, że nie osiwiałam, a czułam że odbija się takie napięcie na małej,

Iza1982 - ja nakupowałam dużo butelek, ale różnych bo testowalismy z których mała będzie chciała pić... i co teraz się obraziła na dr browna, a chętnie je z Nuka. Co do tego zasypiania Kubusia, dzieci podobno przestawiają sobie plan dnia, moją zawsze kąpalismy przy ostatnim posiłku ok. 22.30 ,ale czasem już marudziła ze zmęczenia. teraz posiłke zaczął wypadać ok 21 to automatycznie przesuwa się kąpiel. Ja bym zobaczyła o której się teraz obudzi, jeżeli do 22 to szybciutka kąpiel butla i lulu, jeśli by spał nadal już bym zostawiła i dala butle jak się obudzi w nocy. Rozumiem, ze ten posiłek o 21.30 jest wybudzany? Ja bym postarała się tak przesunąć raz posiłki zeby np wypadł między 19 a 20 i przy nim wykąpała, potem butla, a następny jak wstanie. Oczywiście to mój pomysł. Ja już przerabiałam u małej różne godziny kąpieli i teraz po prostu kąpi przy sootanim wieczornym który wypada między 21. a 22.30 Jak juuż przejdziesz całkowicie na MM to nocna przerwa może się wydłużyć. Ja teraz na samym mm karmie w dzień tak co 3,5 nawet 4 h jeśli mała śpiocha.


--------------------


Olcia1986
nie, 05 paź 2014 - 19:43
weda icon_smile.gif
A czy starszakom nie mieszają się języki ? Ja jestem zwolenniczką rzucania na głęboką wodę jeśli chodzi o języki, ale troszkę to skomplikowane przy maluszku ? icon_smile.gif Przecież Go nie wsadzę w samolot i nie wyślę do US na naukę icon_smile.gif icon_smile.gif
Dzieciaczki szybko przyswajają, prawda???

Zastanawiałam się nad tymi witaminami, ale u mnie w mleku wszystkie niezbędne są i nie widzę potrzeby dodatkowej suplementacji. Przedawkowanie witamin też niestety jest niebezpieczne 43.gif
Ale w przypadku maleńkiej Bee.. pogadaj jutro z HV (przychodzi jutro czy Wy idziecie?)

P.S. Kurka, fajnie masz z tymi spotkaniami icon_smile.gif I pogadać można, i dzieciaki mają frajdę icon_smile.gif Długo tam mieszkacie ? (przepraszam jeśli pisałaś a ja nie doczytałam)

Ten post edytował Olcia1986 nie, 05 paź 2014 - 19:48
Olcia1986


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 564
Dołączył: pon, 20 sty 14 - 17:36
Skąd: Łódź
Nr użytkownika: 43,448




post nie, 05 paź 2014 - 19:43
Post #58

weda icon_smile.gif
A czy starszakom nie mieszają się języki ? Ja jestem zwolenniczką rzucania na głęboką wodę jeśli chodzi o języki, ale troszkę to skomplikowane przy maluszku ? icon_smile.gif Przecież Go nie wsadzę w samolot i nie wyślę do US na naukę icon_smile.gif icon_smile.gif
Dzieciaczki szybko przyswajają, prawda???

Zastanawiałam się nad tymi witaminami, ale u mnie w mleku wszystkie niezbędne są i nie widzę potrzeby dodatkowej suplementacji. Przedawkowanie witamin też niestety jest niebezpieczne 43.gif
Ale w przypadku maleńkiej Bee.. pogadaj jutro z HV (przychodzi jutro czy Wy idziecie?)

P.S. Kurka, fajnie masz z tymi spotkaniami icon_smile.gif I pogadać można, i dzieciaki mają frajdę icon_smile.gif Długo tam mieszkacie ? (przepraszam jeśli pisałaś a ja nie doczytałam)

--------------------
weda
nie, 05 paź 2014 - 20:58
no,juz kawałek czasu,mi minęło 7 lat,męzowi 8 bo to on pierwszy wyjechał
dzieci niesamowicie szybko przyswajają języki,jak wyjezdzalismy to najstarsza miała niecałe 7 lat
poszła od razu do 2 klasy,w pół roku przyswoiła biegle język,w tej chwili nauczyciele mówią,ze słownictwo ma bogatsze niz rodowici brytyjczycy ale to przez książki bo pochłania ogromne ich ilosci (po mamusi,hihi,bo ja niesamowity mól książkowy)

dzieci nasze płynne mówią po polsku bo kładliśmy na to duży nacisk mówiąc konsekwentnie w domu po pl
i nawet jak cos szybko mówiły,zapominając się i przechodząc na ang momentami to odpowiadalismy po pl

dziewczyny często jak sie kłócą między sobą to po ang-tak im chyba szybciej

jak chcesz nauczyc Olivierka (naprawdę szybko dzieci łapią a im młodsze tym szybciej) to myślę,ze wierszyki,piosenki dziecięce są dobrym pomysłem,mozna słuchać ich znajdując na you tube chociazby
albo w domu słuchac bbc news lub czegos w tym stylu w originale(lub radio),wtedy ten język zaczyna sam z siebie kołatać gdzies z tyłu głowy

no,fajne są takie spotkania,są organizowane przy szkołach lub bibliotekach
mozna sie wyrwac z domu,do ludzi,dzieci tez mają okazję pobawic się z innymi dziecmi,dobre to jest zwłaszcza w zimowe dni kiedy to czasem mozna z nudów wyc jak se jest samemu z niemowlęciem lub kilkulatkiem

w ogole anglicy są bardzo prorodzinni,a dziecmi to potrafią się zachwycac i zachwycać
jak byłam w ciązy jeszcze to nauczycelki w szkole podbiegały do mnie wypytując o samopoczucie,termin porodu czy tez płec,potem biegają tak do wózka,same ochy i achy
często na autobusie czy w sumie gdziekolwiek,w sklepie,w przychodni
zaczepiają cie obcy ludzie wypytując o imię dziecka
to jest takie bardzo miłe,ze buzia sama ci sie śmieje do ludzi
teraz po narodzinach Basi,sąsiedzi z ulicy przychodzili z gratulacjami,kartkami z życzeniami
lubię ten kraj,dobrze mi się tu mieszka,ludzie są jacys tacy pogodni,uśmiechnięci

jutro my idziemy do sure start tam urzęduje hv z poradami i ew.wazeniem
potem ona do nas przychodzi bodajze w okolicy 4 m-ca pogadac o rozszerzaniu diety )

asz,rozpisałam się

a teraz :
tormenta !! babolcu mój kochany !! buziole dla ciebie
!! sprawdziłam w książeczce,faktycznie są 2 tylko dawki rota !! hihihi,tra la la la !! dzieki bo gdyby nie ty ,to zyłabym w nieuswiadomieniu chyba

chyba odkryłam przyczyny rzekomego niejedzenia bee: za często jej dawałam jeść,przyzwyczailam się,ze co 3 godz
a tu,głupia matka,nie zajarzyła,ze dziecię chce więcej ,owszem ale za to rzadziej
teraz je z przerwami między 3,5 a 4 h

zobaczymy czy się to sprawdzi

Ten post edytował weda nie, 05 paź 2014 - 21:01
weda


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,850
Dołączył: śro, 31 gru 04 - 14:59
Skąd: z drugiej strony lustra
Nr użytkownika: 1,299

GG:


post nie, 05 paź 2014 - 20:58
Post #59

no,juz kawałek czasu,mi minęło 7 lat,męzowi 8 bo to on pierwszy wyjechał
dzieci niesamowicie szybko przyswajają języki,jak wyjezdzalismy to najstarsza miała niecałe 7 lat
poszła od razu do 2 klasy,w pół roku przyswoiła biegle język,w tej chwili nauczyciele mówią,ze słownictwo ma bogatsze niz rodowici brytyjczycy ale to przez książki bo pochłania ogromne ich ilosci (po mamusi,hihi,bo ja niesamowity mól książkowy)

dzieci nasze płynne mówią po polsku bo kładliśmy na to duży nacisk mówiąc konsekwentnie w domu po pl
i nawet jak cos szybko mówiły,zapominając się i przechodząc na ang momentami to odpowiadalismy po pl

dziewczyny często jak sie kłócą między sobą to po ang-tak im chyba szybciej

jak chcesz nauczyc Olivierka (naprawdę szybko dzieci łapią a im młodsze tym szybciej) to myślę,ze wierszyki,piosenki dziecięce są dobrym pomysłem,mozna słuchać ich znajdując na you tube chociazby
albo w domu słuchac bbc news lub czegos w tym stylu w originale(lub radio),wtedy ten język zaczyna sam z siebie kołatać gdzies z tyłu głowy

no,fajne są takie spotkania,są organizowane przy szkołach lub bibliotekach
mozna sie wyrwac z domu,do ludzi,dzieci tez mają okazję pobawic się z innymi dziecmi,dobre to jest zwłaszcza w zimowe dni kiedy to czasem mozna z nudów wyc jak se jest samemu z niemowlęciem lub kilkulatkiem

w ogole anglicy są bardzo prorodzinni,a dziecmi to potrafią się zachwycac i zachwycać
jak byłam w ciązy jeszcze to nauczycelki w szkole podbiegały do mnie wypytując o samopoczucie,termin porodu czy tez płec,potem biegają tak do wózka,same ochy i achy
często na autobusie czy w sumie gdziekolwiek,w sklepie,w przychodni
zaczepiają cie obcy ludzie wypytując o imię dziecka
to jest takie bardzo miłe,ze buzia sama ci sie śmieje do ludzi
teraz po narodzinach Basi,sąsiedzi z ulicy przychodzili z gratulacjami,kartkami z życzeniami
lubię ten kraj,dobrze mi się tu mieszka,ludzie są jacys tacy pogodni,uśmiechnięci

jutro my idziemy do sure start tam urzęduje hv z poradami i ew.wazeniem
potem ona do nas przychodzi bodajze w okolicy 4 m-ca pogadac o rozszerzaniu diety )

asz,rozpisałam się

a teraz :
tormenta !! babolcu mój kochany !! buziole dla ciebie
!! sprawdziłam w książeczce,faktycznie są 2 tylko dawki rota !! hihihi,tra la la la !! dzieki bo gdyby nie ty ,to zyłabym w nieuswiadomieniu chyba

chyba odkryłam przyczyny rzekomego niejedzenia bee: za często jej dawałam jeść,przyzwyczailam się,ze co 3 godz
a tu,głupia matka,nie zajarzyła,ze dziecię chce więcej ,owszem ale za to rzadziej
teraz je z przerwami między 3,5 a 4 h

zobaczymy czy się to sprawdzi

--------------------
WEDA i Kubba & Bubba :

Żona pierze, gotuje, sprząta, robi zakupy i opiekuje się dziećmi,
mąż wbija gwoździe, pilnuje domostwa przed niedźwiedziami i zombie
oraz zdobywa żywność na polowaniu.
pipistrellus
nie, 05 paź 2014 - 21:17
Znalazłam was w końcu icon_smile.gif

U nas Julcio zaczyna nocne spanie między 19-19:30. Staram się go nie wcześniej niż o 19 wykąpać a potem jedzonko i spanko. Przeniosłam go do jego łóżeczka i okazuje się, że tam śpi lepiej, bo budzi się mniej więcej co 4 godziny, a w naszym łóżku pobudki były regularnie co 2. Kąpiemy codziennie, żeby Mały miał wyraźny sygnał, ze już jest noc i teraz śpi się dłużej:-)

Co do języków, to oczywiście super, gdy dzieciak uczy się od początku, bo wtedy chłonie jak gąbka. Ale osobiście jestem przeciwnikiem uczenia języka przez rodziców, jak zresztą uczenia czegokolwiek typu przedmioty w szkole. To najprostsza droga do kłótni. Sama pamiętam jak niewiele trzeba było, żebym z mamą toczyła wojnę, gdy mnie douczała fizyki lub matematyki. A dla dzieci to chyba najfajniejsze są piosenki, wszystko powtórzą. Mojej Kindze pokazuję na kompie "zosiaikevin", jakiś projekt z angielskim dla przedszkolaka. Podoba się jej, więc ogląda, ale bez jakiejś presji, że ma szybko załapać i mi "spikać" icon_smile.gif

weda Ja też mól książkowy jestem icon_smile.gif
pipistrellus


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 335
Dołączył: wto, 04 sie 09 - 20:25
Nr użytkownika: 28,528




post nie, 05 paź 2014 - 21:17
Post #60

Znalazłam was w końcu icon_smile.gif

U nas Julcio zaczyna nocne spanie między 19-19:30. Staram się go nie wcześniej niż o 19 wykąpać a potem jedzonko i spanko. Przeniosłam go do jego łóżeczka i okazuje się, że tam śpi lepiej, bo budzi się mniej więcej co 4 godziny, a w naszym łóżku pobudki były regularnie co 2. Kąpiemy codziennie, żeby Mały miał wyraźny sygnał, ze już jest noc i teraz śpi się dłużej:-)

Co do języków, to oczywiście super, gdy dzieciak uczy się od początku, bo wtedy chłonie jak gąbka. Ale osobiście jestem przeciwnikiem uczenia języka przez rodziców, jak zresztą uczenia czegokolwiek typu przedmioty w szkole. To najprostsza droga do kłótni. Sama pamiętam jak niewiele trzeba było, żebym z mamą toczyła wojnę, gdy mnie douczała fizyki lub matematyki. A dla dzieci to chyba najfajniejsze są piosenki, wszystko powtórzą. Mojej Kindze pokazuję na kompie "zosiaikevin", jakiś projekt z angielskim dla przedszkolaka. Podoba się jej, więc ogląda, ale bez jakiejś presji, że ma szybko załapać i mi "spikać" icon_smile.gif

weda Ja też mól książkowy jestem icon_smile.gif

--------------------
Moje spełnione marzenia
K 2010
J 2014
M 2016
> MALUCHY III KWARTAŁU 2014
Start new topic
Reply to this topic
29 Stron V  poprzednia 1 2 3 4 5 następna ostatnia 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: czw, 28 mar 2024 - 21:57
lista postw tego wtku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama