Aktualnoci

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wicej >

Maluchy.pl logo
cia

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
3 Stron V  poprzednia 1 2 3 następna  

Karmienie w miejscach publicznych

, jak wy to rozwiązujecie
> , jak wy to rozwiązujecie
asiaad2
czw, 12 maj 2011 - 19:41
No takie pokazywanie to przesada, ja robiłam tak że nigdy nie było nic widać 06.gif

asiaad2


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,368
Dołączył: czw, 19 paź 06 - 12:40
Skąd: lubuskie
Nr użytkownika: 8,058

GG:


post czw, 12 maj 2011 - 19:41
Post #21

No takie pokazywanie to przesada, ja robiłam tak że nigdy nie było nic widać 06.gif



--------------------


asiaad2
czw, 12 maj 2011 - 19:43
Dodam jeszcze że raz mnie strasznie rozdrazniło karmienie mojej kuzynki, masakra jakaś, 4 letnie dziecko, cyc do pasa i w czasie mojej wizyty z 6 razy wyjmowała go i dawała małej w taki sposób że ta stała przed nią a ona jej cyca, jak butelkę fuu
asiaad2


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,368
Dołączył: czw, 19 paź 06 - 12:40
Skąd: lubuskie
Nr użytkownika: 8,058

GG:


post czw, 12 maj 2011 - 19:43
Post #22

Dodam jeszcze że raz mnie strasznie rozdrazniło karmienie mojej kuzynki, masakra jakaś, 4 letnie dziecko, cyc do pasa i w czasie mojej wizyty z 6 razy wyjmowała go i dawała małej w taki sposób że ta stała przed nią a ona jej cyca, jak butelkę fuu

--------------------


aisha1111
czw, 12 maj 2011 - 21:18
asiaad2 tutaj nie rozumiem zachowania mamy dziecka. po pierwsze, skoro było to w domu, to można było wyjść do drugiego pokoju/kuchni i tam nakarmić dziecko, a po drugie tak duże dziecko (powiedzmy takie powyżej roku) na prawdę nie potrzebuje tego cyca co godzinę czy nawet częściej. w sposób jaki opisałaś sama karmię, ale tylko jak jestem z młodym sama - nawet nie przy mężu.

w mojej wypowiedzi chodziło mi o to, żeby nie wymachiwać cycem na wszystkie strony, tyko, żeby robić to dyskretnie. tak jak pisała okkko - jest to sytuacja intymna. jak na wycieczce szkolnej autobus się zatrzymał przy lasku na siusiu, to też każdy każdego widział, ale jednak staraliśmy się zachować względną intymność i samotność. tak samo z karmieniem. skoro nie ma miejsca do karmienia, to trzeba sobie jakoś radzić, skoro nie ma do tego warunków (czyt. pokoików dla mamy z dzieckiem, czy choćby parawanu) to robimy to publicznie, tyle, że maksymalnie pozakrywane. tylko w takiej sytuacji dopuszczam karmienie publiczne. ale jeśli już karmimy publicznie to nie przepraszajmy za to, że to robimy, bo jest to potrzeba fizjologiczna. za to, że skorzystam u kogoś w domu z toalety też nie przepraszam, bo nie jest wstydem fizjologia sama w sobie.
aisha1111


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,292
Dołączył: nie, 19 wrz 10 - 11:43
Skąd: z krainy deszczu
Nr użytkownika: 34,334




post czw, 12 maj 2011 - 21:18
Post #23

asiaad2 tutaj nie rozumiem zachowania mamy dziecka. po pierwsze, skoro było to w domu, to można było wyjść do drugiego pokoju/kuchni i tam nakarmić dziecko, a po drugie tak duże dziecko (powiedzmy takie powyżej roku) na prawdę nie potrzebuje tego cyca co godzinę czy nawet częściej. w sposób jaki opisałaś sama karmię, ale tylko jak jestem z młodym sama - nawet nie przy mężu.

w mojej wypowiedzi chodziło mi o to, żeby nie wymachiwać cycem na wszystkie strony, tyko, żeby robić to dyskretnie. tak jak pisała okkko - jest to sytuacja intymna. jak na wycieczce szkolnej autobus się zatrzymał przy lasku na siusiu, to też każdy każdego widział, ale jednak staraliśmy się zachować względną intymność i samotność. tak samo z karmieniem. skoro nie ma miejsca do karmienia, to trzeba sobie jakoś radzić, skoro nie ma do tego warunków (czyt. pokoików dla mamy z dzieckiem, czy choćby parawanu) to robimy to publicznie, tyle, że maksymalnie pozakrywane. tylko w takiej sytuacji dopuszczam karmienie publiczne. ale jeśli już karmimy publicznie to nie przepraszajmy za to, że to robimy, bo jest to potrzeba fizjologiczna. za to, że skorzystam u kogoś w domu z toalety też nie przepraszam, bo nie jest wstydem fizjologia sama w sobie.

--------------------
Kruszynek 21 marca 2008 (8 tc)



asiaad2
nie, 15 maj 2011 - 19:20
Powiem ci że nie chcę się wdawać w rozmyślania bo ta kuzynka zmarła w styczniu tego roku i to właśnie w skutek zaniedbania przy karmieniu, dla mnie wyglądała jak wieloryb wiecznie karmiący a mała to terrorystka która sama podchodziła i jej wyciągała tego cyca, masakra jakaś 32.gif
asiaad2


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,368
Dołączył: czw, 19 paź 06 - 12:40
Skąd: lubuskie
Nr użytkownika: 8,058

GG:


post nie, 15 maj 2011 - 19:20
Post #24

Powiem ci że nie chcę się wdawać w rozmyślania bo ta kuzynka zmarła w styczniu tego roku i to właśnie w skutek zaniedbania przy karmieniu, dla mnie wyglądała jak wieloryb wiecznie karmiący a mała to terrorystka która sama podchodziła i jej wyciągała tego cyca, masakra jakaś 32.gif

--------------------


corti
pon, 16 maj 2011 - 13:33
Niestety znam jej ból, kobieta mojego brat też daje małej nadal cyca mimo, że ta ma 3 lata będąc np. u mnie na wizycie, mnie to nie drażni, ale mój syn który ma 2 latka nie wie o co chodzi i co one robią i się temu przygląda i co mam mu powiedzieć wyjdź z pokoju??

Ja staram się chodzić do miejsc gdzie są pokoje dla mam z dziećmi, no ale jak nie ma to pieluszkę zakładam, zawijam sobie róg o ramiączko od bistonosza żeby ni spadło i karmię. Tak samo w domu karmię tylko przy płuci żeńskiej i też okryta, jeśli są mężczyźni to jednak wychodzę bo mnie to krępuje.
corti


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,757
Dołączył: śro, 23 lut 11 - 12:46
Skąd: Łódź
Nr użytkownika: 35,924




post pon, 16 maj 2011 - 13:33
Post #25

Niestety znam jej ból, kobieta mojego brat też daje małej nadal cyca mimo, że ta ma 3 lata będąc np. u mnie na wizycie, mnie to nie drażni, ale mój syn który ma 2 latka nie wie o co chodzi i co one robią i się temu przygląda i co mam mu powiedzieć wyjdź z pokoju??

Ja staram się chodzić do miejsc gdzie są pokoje dla mam z dziećmi, no ale jak nie ma to pieluszkę zakładam, zawijam sobie róg o ramiączko od bistonosza żeby ni spadło i karmię. Tak samo w domu karmię tylko przy płuci żeńskiej i też okryta, jeśli są mężczyźni to jednak wychodzę bo mnie to krępuje.

--------------------


Choco.
wto, 17 maj 2011 - 08:58
A mnie nie razi karmienie w żadnym wydaniu- nawet 3,4-latka. Skoro dziecko z jakiegoś powodu tego potrzebuje, to nie widzę problemu. Niestety, w naszej kulturze potrzeby dziecka zsuwane są na bok, ważniejsze niż zaspokojenie głodu czy potrzeby bliskości jest spełnianie oczekiwań estetycznych wszystkich dookoła. Nie razi nas epatowanie biustami w reklamach, filmach czy w formie głębokich dekoltów a kiedy służą one do tego, co czego zostały stworzone to nagle jest wielkie halo. Bardziej niż wywalony cyc karmiący nawet starsze dziecko razi mnie nastolatek wcinający ociekające tłuszczem hamburgery w miejscu publicznym- i co, mam wymagać aby się schował pod kaptur albo poszedł z tym do toalety? To paradoks: z jednej strony terror laktacyjny, a z drugiej chowanie się po toaletach i kątach aby czasem nikogo nie urazić. Nie rozumiem tego kompletnie.

Swoją drogą polecam książkę: "Polityka karmienia piersią"
Choco.


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,882
Dołączył: pon, 10 paź 05 - 18:00
Nr użytkownika: 3,791




post wto, 17 maj 2011 - 08:58
Post #26

A mnie nie razi karmienie w żadnym wydaniu- nawet 3,4-latka. Skoro dziecko z jakiegoś powodu tego potrzebuje, to nie widzę problemu. Niestety, w naszej kulturze potrzeby dziecka zsuwane są na bok, ważniejsze niż zaspokojenie głodu czy potrzeby bliskości jest spełnianie oczekiwań estetycznych wszystkich dookoła. Nie razi nas epatowanie biustami w reklamach, filmach czy w formie głębokich dekoltów a kiedy służą one do tego, co czego zostały stworzone to nagle jest wielkie halo. Bardziej niż wywalony cyc karmiący nawet starsze dziecko razi mnie nastolatek wcinający ociekające tłuszczem hamburgery w miejscu publicznym- i co, mam wymagać aby się schował pod kaptur albo poszedł z tym do toalety? To paradoks: z jednej strony terror laktacyjny, a z drugiej chowanie się po toaletach i kątach aby czasem nikogo nie urazić. Nie rozumiem tego kompletnie.

Swoją drogą polecam książkę: "Polityka karmienia piersią"

--------------------
Michał 08.11.2006 i Maciej 03.01.2011
asiaad2
wto, 17 maj 2011 - 12:13
No tak ale w moim wydaniu potrzeba bliskości to jest wtedy gdy mały chce sie poprzytulać a nie gdy są goście, pełno ludzi a dziecko pokazuje że to ono rządzi. Ja tez nie karmiłam juz z potrzeby jedzenia bo mało w cycach było a mały ciągał, ale my mieliśmy cały rytuał :0 to były takie nasze chwile, no i picie, on nie pił nic poza piersią
asiaad2


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,368
Dołączył: czw, 19 paź 06 - 12:40
Skąd: lubuskie
Nr użytkownika: 8,058

GG:


post wto, 17 maj 2011 - 12:13
Post #27

No tak ale w moim wydaniu potrzeba bliskości to jest wtedy gdy mały chce sie poprzytulać a nie gdy są goście, pełno ludzi a dziecko pokazuje że to ono rządzi. Ja tez nie karmiłam juz z potrzeby jedzenia bo mało w cycach było a mały ciągał, ale my mieliśmy cały rytuał :0 to były takie nasze chwile, no i picie, on nie pił nic poza piersią

--------------------


amania
wto, 17 maj 2011 - 15:35
CYTAT(Choco. @ Tue, 17 May 2011 - 09:58) *
A mnie nie razi karmienie w żadnym wydaniu- nawet 3,4-latka. Skoro dziecko z jakiegoś powodu tego potrzebuje, to nie widzę problemu. Niestety, w naszej kulturze potrzeby dziecka zsuwane są na bok, ważniejsze niż zaspokojenie głodu czy potrzeby bliskości jest spełnianie oczekiwań estetycznych wszystkich dookoła. Nie razi nas epatowanie biustami w reklamach, filmach czy w formie głębokich dekoltów a kiedy służą one do tego, co czego zostały stworzone to nagle jest wielkie halo. Bardziej niż wywalony cyc karmiący nawet starsze dziecko razi mnie nastolatek wcinający ociekające tłuszczem hamburgery w miejscu publicznym- i co, mam wymagać aby się schował pod kaptur albo poszedł z tym do toalety? To paradoks: z jednej strony terror laktacyjny, a z drugiej chowanie się po toaletach i kątach aby czasem nikogo nie urazić. Nie rozumiem tego kompletnie.

Swoją drogą polecam książkę: "Polityka karmienia piersią"


skoro u 3-4 latka można zaspokoić głód czy potrzebę bliskości jedynie przez podanie mu piersi, to zdecydowanie coś jest nie tak
amania


Grupa: Moderatorzy
Postów: 10,650
Dołączył: śro, 26 mar 03 - 23:38
Skąd: podPoznań
Nr użytkownika: 131




post wto, 17 maj 2011 - 15:35
Post #28

CYTAT(Choco. @ Tue, 17 May 2011 - 09:58) *
A mnie nie razi karmienie w żadnym wydaniu- nawet 3,4-latka. Skoro dziecko z jakiegoś powodu tego potrzebuje, to nie widzę problemu. Niestety, w naszej kulturze potrzeby dziecka zsuwane są na bok, ważniejsze niż zaspokojenie głodu czy potrzeby bliskości jest spełnianie oczekiwań estetycznych wszystkich dookoła. Nie razi nas epatowanie biustami w reklamach, filmach czy w formie głębokich dekoltów a kiedy służą one do tego, co czego zostały stworzone to nagle jest wielkie halo. Bardziej niż wywalony cyc karmiący nawet starsze dziecko razi mnie nastolatek wcinający ociekające tłuszczem hamburgery w miejscu publicznym- i co, mam wymagać aby się schował pod kaptur albo poszedł z tym do toalety? To paradoks: z jednej strony terror laktacyjny, a z drugiej chowanie się po toaletach i kątach aby czasem nikogo nie urazić. Nie rozumiem tego kompletnie.

Swoją drogą polecam książkę: "Polityka karmienia piersią"


skoro u 3-4 latka można zaspokoić głód czy potrzebę bliskości jedynie przez podanie mu piersi, to zdecydowanie coś jest nie tak


--------------------
Jedyne, czego zazdroszczę mojemu mężowi, to żona.
aisha1111
wto, 17 maj 2011 - 16:53
Amania - są różne sytuacje. jakiś czas temu byliśmy na wycieczce - upał straszny, młody zgubił gdzieś butelkę, my tylko mamy napoje gazowane, a do sklepu jakieś 10 minut drogi. zakryłam się pieluchą i dałam pić cyca młodemu. i to była sytuacja zaspokojenia pragnienia u dziecka blisko dwuletniego. więc skoro u dwulatka można to u 3 i 4 latka także icon_smile.gif nie planuję wprawdzie karmić do 3 roku życia Damiana, ale jeśli taka forma zaspokojenia jego potrzeby bliskości by była, o on by tego potrzebował w sytuacji stresowej - to dlaczego nie miałabym odizolować się (choćby pieluchą) od otoczenia i nie podać mu tej piersi?

asiaad2 - co innego kiedy dziecko stara się pokazać kto tu rządzi, a co innego dziecko, które może np. bać się tylu obcych osób (np. gości rodziców). wtedy jakby dziecko chciało, to wychodzę do drugiego pokoju i karmię. nie widzę tutaj problemu.

corti - ja bym delikatnie zwróciła uwagę. coś w stylu: przepraszam cię bardzo, ale może wygodniej byłoby tobie i dziecku w fotelu w tamtym pokoju? wiesz, mój synek za bardzo się interesuje jedzeniem twojego dziecka, a i dla mnie jest to sytuacja nieco krępująca. karmienie to intymna sprawa... - coś w tym stylu. ja się wstydziłam karmić przy kimś, ale może ta dziewczyna wstydzi się zapytać czy może nakarmić w innym pomieszczeniu?
aisha1111


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,292
Dołączył: nie, 19 wrz 10 - 11:43
Skąd: z krainy deszczu
Nr użytkownika: 34,334




post wto, 17 maj 2011 - 16:53
Post #29

Amania - są różne sytuacje. jakiś czas temu byliśmy na wycieczce - upał straszny, młody zgubił gdzieś butelkę, my tylko mamy napoje gazowane, a do sklepu jakieś 10 minut drogi. zakryłam się pieluchą i dałam pić cyca młodemu. i to była sytuacja zaspokojenia pragnienia u dziecka blisko dwuletniego. więc skoro u dwulatka można to u 3 i 4 latka także icon_smile.gif nie planuję wprawdzie karmić do 3 roku życia Damiana, ale jeśli taka forma zaspokojenia jego potrzeby bliskości by była, o on by tego potrzebował w sytuacji stresowej - to dlaczego nie miałabym odizolować się (choćby pieluchą) od otoczenia i nie podać mu tej piersi?

asiaad2 - co innego kiedy dziecko stara się pokazać kto tu rządzi, a co innego dziecko, które może np. bać się tylu obcych osób (np. gości rodziców). wtedy jakby dziecko chciało, to wychodzę do drugiego pokoju i karmię. nie widzę tutaj problemu.

corti - ja bym delikatnie zwróciła uwagę. coś w stylu: przepraszam cię bardzo, ale może wygodniej byłoby tobie i dziecku w fotelu w tamtym pokoju? wiesz, mój synek za bardzo się interesuje jedzeniem twojego dziecka, a i dla mnie jest to sytuacja nieco krępująca. karmienie to intymna sprawa... - coś w tym stylu. ja się wstydziłam karmić przy kimś, ale może ta dziewczyna wstydzi się zapytać czy może nakarmić w innym pomieszczeniu?

--------------------
Kruszynek 21 marca 2008 (8 tc)



Choco.
wto, 17 maj 2011 - 20:51
Amania- fakt, zaspokojenie głodu nie odnosi się do tak dużych dzieci, źle to ujęłam ale bliskości- czasem tak. Być może oznacza to, że jest coś nie tak, być może nie potrafią zrobić tego w inny sposób. Niemniej jednak, jeśli dziecko tego potrzebuje, a matka nie ma nic przeciwko- to chyba jest to ważniejsze, niż odczucia otoczenia.
Choco.


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,882
Dołączył: pon, 10 paź 05 - 18:00
Nr użytkownika: 3,791




post wto, 17 maj 2011 - 20:51
Post #30

Amania- fakt, zaspokojenie głodu nie odnosi się do tak dużych dzieci, źle to ujęłam ale bliskości- czasem tak. Być może oznacza to, że jest coś nie tak, być może nie potrafią zrobić tego w inny sposób. Niemniej jednak, jeśli dziecko tego potrzebuje, a matka nie ma nic przeciwko- to chyba jest to ważniejsze, niż odczucia otoczenia.

--------------------
Michał 08.11.2006 i Maciej 03.01.2011
asiaad2
nie, 22 maj 2011 - 18:19
Asha1111 no jasne , ja też wychodziłam jak była w domu, ale ta mała centralnie wyciągała cyca na odległość bo taki był długi 06.gif
asiaad2


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,368
Dołączył: czw, 19 paź 06 - 12:40
Skąd: lubuskie
Nr użytkownika: 8,058

GG:


post nie, 22 maj 2011 - 18:19
Post #31

Asha1111 no jasne , ja też wychodziłam jak była w domu, ale ta mała centralnie wyciągała cyca na odległość bo taki był długi 06.gif

--------------------


aisha1111
nie, 22 maj 2011 - 22:45
asiaad2 - jak moje dziecko próbuje mi się dobierać bez powodu do biustu (bo np. mu się nudzi) to odmawiam, tłumacząc KONSEKWENTNIE, że cycuś jest mój, a ja mu go tylko pożyczam do karmienia. myślę, że dzięki temu nie mam takich problemów, chociaż owszem, zdarza się, że mały naciąga mi dekolt niemal do pępka, tyle, że wtedy zdecydowanie protestuję. młody uczy się, że nie może ot tak sobie sięgać po cyca. musi być ważny powód (strach, uderzenie się itp), żebym wyjęła cyca w miejscu innym niż dom. kiedyś bez oporu karmiłam teraz już się trochę czaję, ale to tylko dlatego, że chcę go odstawić. karmienie jest sprawą intymną i za taką je postrzegam. ale jeśli nie mam wyjścia to bez wstydu karmię. zresztą potrafię to zrobić tak, że nikt tego nie widzi, jak się nie przyjrzy, że to dziecko coś za bardzo do matki przytulone icon_smile.gif
aisha1111


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,292
Dołączył: nie, 19 wrz 10 - 11:43
Skąd: z krainy deszczu
Nr użytkownika: 34,334




post nie, 22 maj 2011 - 22:45
Post #32

asiaad2 - jak moje dziecko próbuje mi się dobierać bez powodu do biustu (bo np. mu się nudzi) to odmawiam, tłumacząc KONSEKWENTNIE, że cycuś jest mój, a ja mu go tylko pożyczam do karmienia. myślę, że dzięki temu nie mam takich problemów, chociaż owszem, zdarza się, że mały naciąga mi dekolt niemal do pępka, tyle, że wtedy zdecydowanie protestuję. młody uczy się, że nie może ot tak sobie sięgać po cyca. musi być ważny powód (strach, uderzenie się itp), żebym wyjęła cyca w miejscu innym niż dom. kiedyś bez oporu karmiłam teraz już się trochę czaję, ale to tylko dlatego, że chcę go odstawić. karmienie jest sprawą intymną i za taką je postrzegam. ale jeśli nie mam wyjścia to bez wstydu karmię. zresztą potrafię to zrobić tak, że nikt tego nie widzi, jak się nie przyjrzy, że to dziecko coś za bardzo do matki przytulone icon_smile.gif

--------------------
Kruszynek 21 marca 2008 (8 tc)



kicznia_83
wto, 03 sty 2012 - 11:06
Mam dość radykalne zdanie na ten temat i uważam, że trzeba to robić najdyskretniej jak się da! Pamiętam jak sama nie miałam dzieci i raził mnie ten widok gdy kobiety bezceremonialnie obnażały swoje piersi w restauracji! Nie wszystko co jest naturalne robi się w miejscach publicznych... Fakt jest też taki, że nie ma w Polsce za dużo miejsc przystosowanych dla karmiących mam!
kicznia_83


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 9
Dołączył: pon, 02 sty 12 - 16:06
Nr użytkownika: 38,904




post wto, 03 sty 2012 - 11:06
Post #33

Mam dość radykalne zdanie na ten temat i uważam, że trzeba to robić najdyskretniej jak się da! Pamiętam jak sama nie miałam dzieci i raził mnie ten widok gdy kobiety bezceremonialnie obnażały swoje piersi w restauracji! Nie wszystko co jest naturalne robi się w miejscach publicznych... Fakt jest też taki, że nie ma w Polsce za dużo miejsc przystosowanych dla karmiących mam!
MamaOliwci
czw, 19 sty 2012 - 09:42
CYTAT(kicznia_83 @ Tue, 03 Jan 2012 - 11:06) *
Mam dość radykalne zdanie na ten temat i uważam, że trzeba to robić najdyskretniej jak się da! Pamiętam jak sama nie miałam dzieci i raził mnie ten widok gdy kobiety bezceremonialnie obnażały swoje piersi w restauracji! Nie wszystko co jest naturalne robi się w miejscach publicznych... Fakt jest też taki, że nie ma w Polsce za dużo miejsc przystosowanych dla karmiących mam!


No właśnie ja także mam dość radykalne zdanie - nie jest to estetyczne i mimo, że mam dziecko, to mnie to obrzydza i nie dziwię się, że innych także może, wiec sama tego w miejscach publicznych nie robiłam w ogóle.
MamaOliwci


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 9
Dołączył: czw, 19 sty 12 - 09:29
Nr użytkownika: 39,106




post czw, 19 sty 2012 - 09:42
Post #34

CYTAT(kicznia_83 @ Tue, 03 Jan 2012 - 11:06) *
Mam dość radykalne zdanie na ten temat i uważam, że trzeba to robić najdyskretniej jak się da! Pamiętam jak sama nie miałam dzieci i raził mnie ten widok gdy kobiety bezceremonialnie obnażały swoje piersi w restauracji! Nie wszystko co jest naturalne robi się w miejscach publicznych... Fakt jest też taki, że nie ma w Polsce za dużo miejsc przystosowanych dla karmiących mam!


No właśnie ja także mam dość radykalne zdanie - nie jest to estetyczne i mimo, że mam dziecko, to mnie to obrzydza i nie dziwię się, że innych także może, wiec sama tego w miejscach publicznych nie robiłam w ogóle.
bidulka
pon, 04 cze 2012 - 02:47
CYTAT(okkko @ Wed, 11 May 2011 - 19:13) *
Nie karmie nie tylko w miejscach publicznych ale w obecnosci kogokowiek poza moim domownikami( Kuba i J)- nie toleruje obecnosci kogokolwiek- dla mnie to sytuacja intymna i nikt mnie nie przekona ze jest inaczej.


Ja tak samo jak Ty, nie karmiłam i nie karmię w miejscach publicznych, i tylko w obecności określonych domowników. Intymność przede wszystkim. Obecność kogokolwiek poza domownikami jest dla mnie strasznie krępująca. icon_neutral.gif
bidulka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4
Dołączył: śro, 23 maj 12 - 10:29
Nr użytkownika: 40,345




post pon, 04 cze 2012 - 02:47
Post #35

CYTAT(okkko @ Wed, 11 May 2011 - 19:13) *
Nie karmie nie tylko w miejscach publicznych ale w obecnosci kogokowiek poza moim domownikami( Kuba i J)- nie toleruje obecnosci kogokolwiek- dla mnie to sytuacja intymna i nikt mnie nie przekona ze jest inaczej.


Ja tak samo jak Ty, nie karmiłam i nie karmię w miejscach publicznych, i tylko w obecności określonych domowników. Intymność przede wszystkim. Obecność kogokolwiek poza domownikami jest dla mnie strasznie krępująca. icon_neutral.gif
chaton
pią, 08 cze 2012 - 15:08
CYTAT(odynka @ Mon, 18 Apr 2011 - 16:41) *
karmię wszędzie:P tylko nie obscenicznie a dyskretnie;) czy jak jesteście głodne to też zastanawiacie się czy dane miejsce jest dobre to pochłonięcia np batonika?icon_wink.gif


Oczywiscie, ze tak. Na przyklad, jak przyjmuje w biurze klienta, to nie, nie wcinam przy nim batonika, bo jestem glodna. W sklepach tez jest czesto zakaz wchodzenia z jedzeniem. Dziwne pytanie i nie bardzo w temacie, bo doroslego czlowieka nie trzeba karmic na zadanie. icon_rolleyes.gif

W temacie: do kazdej mamy nalezy decyzja, gdzie i komu prezentuje swoje piersi. Ja nie moglam karmic publicznie, krepowalo mi to. Niestety niekazdy potrafil to uszanowac. Mialam nieodparte bardzo nieprzyjemne wrazenie, ze od momentu, w ktorym zaczelam karmic, moje piersi staly sie obiektem publicznym.

Ten post edytował chaton pią, 08 cze 2012 - 15:10
chaton


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,486
Dołączył: pon, 15 wrz 08 - 16:39
Nr użytkownika: 21,762




post pią, 08 cze 2012 - 15:08
Post #36

CYTAT(odynka @ Mon, 18 Apr 2011 - 16:41) *
karmię wszędzie:P tylko nie obscenicznie a dyskretnie;) czy jak jesteście głodne to też zastanawiacie się czy dane miejsce jest dobre to pochłonięcia np batonika?icon_wink.gif


Oczywiscie, ze tak. Na przyklad, jak przyjmuje w biurze klienta, to nie, nie wcinam przy nim batonika, bo jestem glodna. W sklepach tez jest czesto zakaz wchodzenia z jedzeniem. Dziwne pytanie i nie bardzo w temacie, bo doroslego czlowieka nie trzeba karmic na zadanie. icon_rolleyes.gif

W temacie: do kazdej mamy nalezy decyzja, gdzie i komu prezentuje swoje piersi. Ja nie moglam karmic publicznie, krepowalo mi to. Niestety niekazdy potrafil to uszanowac. Mialam nieodparte bardzo nieprzyjemne wrazenie, ze od momentu, w ktorym zaczelam karmic, moje piersi staly sie obiektem publicznym.

--------------------
Duza: 15 maj 2007

Maly: 15 styczen 2013


(*) 24/08/2011; (*) 26/12/2011
Lilopi
pią, 08 cze 2012 - 15:43
Mam dokładnie tak, jak okkko - staram się obierać trasy nie dłuższe, niż 3-4 godziny i to zwykle w porze spania, no i młody musi mieć pełen brzuszek. Dla mnie to zbyt intymne i czuję się naga (po części przecież jestem) - nie widzę nic pięknego w matce karmiącej. Piękna jest bliskość z dzieckiem i jak maleństwo patrzy Ci w oczy i bliskość z dzieckiem i te wszystkie związane z tym odczucia, ale poza matką raczej nikt nie dostrzega tego piękna. Mąż mi specjalnie przyciamnił szyby w samochodzie - jakby dłuższa trasa się szykowała, a mały by zgłodniał. No i tak właściwie nie znam takich miejsc, gdzie czułabym się na tyle komfortowo i intymnie, żeby nakarmić malucha- asiaad2 jest w miejscu, w którym mogłabym nakarmić - zero ludzi, budynków nie widać, za zacisznej łące, bez zbędnej widowni.
Lilopi


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 415
Dołączył: sob, 20 cze 09 - 18:18
Nr użytkownika: 27,889




post pią, 08 cze 2012 - 15:43
Post #37

Mam dokładnie tak, jak okkko - staram się obierać trasy nie dłuższe, niż 3-4 godziny i to zwykle w porze spania, no i młody musi mieć pełen brzuszek. Dla mnie to zbyt intymne i czuję się naga (po części przecież jestem) - nie widzę nic pięknego w matce karmiącej. Piękna jest bliskość z dzieckiem i jak maleństwo patrzy Ci w oczy i bliskość z dzieckiem i te wszystkie związane z tym odczucia, ale poza matką raczej nikt nie dostrzega tego piękna. Mąż mi specjalnie przyciamnił szyby w samochodzie - jakby dłuższa trasa się szykowała, a mały by zgłodniał. No i tak właściwie nie znam takich miejsc, gdzie czułabym się na tyle komfortowo i intymnie, żeby nakarmić malucha- asiaad2 jest w miejscu, w którym mogłabym nakarmić - zero ludzi, budynków nie widać, za zacisznej łące, bez zbędnej widowni.

--------------------
2002 D
2012 P
agnese
czw, 21 cze 2012 - 00:00
tylko, że nie każde dziecko wytrzymuje 3-4 h bez jedzenia

agnese


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,091
Dołączył: pią, 10 kwi 09 - 20:19
Nr użytkownika: 26,621




post czw, 21 cze 2012 - 00:00
Post #38

tylko, że nie każde dziecko wytrzymuje 3-4 h bez jedzenia



--------------------
F. 2008
A. 2011
Jogurciak
pią, 12 lip 2013 - 13:09
wygrzebuję temat icon_smile.gif
kiedys mi sie wydawalo, ze nie bede sie narzucac innym i karmic piersia. teraz totalnie olewam co mysla inni. dziecie glodne (czy tez nie glodne ale chce pociumkac) - dostaje cycka. nie bede z tego powodu siedziec z nia w domu. a jak ktos moj cycek zobaczy - na zdrowie! taki normalny cycek kobiety karmiacej vs te nadmuchane na co drugim bilboardzie, przynajmniej sobie przypomni jak wyglada rzeczywistosc.
Jogurciak


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 270
Dołączył: wto, 10 lis 09 - 19:34
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 30,067




post pią, 12 lip 2013 - 13:09
Post #39

wygrzebuję temat icon_smile.gif
kiedys mi sie wydawalo, ze nie bede sie narzucac innym i karmic piersia. teraz totalnie olewam co mysla inni. dziecie glodne (czy tez nie glodne ale chce pociumkac) - dostaje cycka. nie bede z tego powodu siedziec z nia w domu. a jak ktos moj cycek zobaczy - na zdrowie! taki normalny cycek kobiety karmiacej vs te nadmuchane na co drugim bilboardzie, przynajmniej sobie przypomni jak wyglada rzeczywistosc.

--------------------

Mój Blog o diecie eliminacyjnej i jedzeniu w alergii
anna_pochopien
pią, 19 lip 2013 - 11:01
Ja nie wiem w ogóle w czy problem icon_wink.gif Przecież, przynajmniej w moim otoczeniu, wszyscy rozumieją i nawet bardzo serdecznie podchodzą do matek, które akurat karmią piersią. Przecież wszyscy wiedzą, że to sprawa naturalna icon_smile.gif
Pozdrawam.
anna_pochopien


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 11
Dołączył: pią, 19 lip 13 - 10:54
Nr użytkownika: 42,529




post pią, 19 lip 2013 - 11:01
Post #40

Ja nie wiem w ogóle w czy problem icon_wink.gif Przecież, przynajmniej w moim otoczeniu, wszyscy rozumieją i nawet bardzo serdecznie podchodzą do matek, które akurat karmią piersią. Przecież wszyscy wiedzą, że to sprawa naturalna icon_smile.gif
Pozdrawam.
> Karmienie w miejscach publicznych, jak wy to rozwiązujecie
Start new topic
Reply to this topic
3 Stron V  poprzednia 1 2 3 następna
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: pią, 29 mar 2024 - 14:00
lista postw tego wtku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama