ło matko... Wpedziłyscie mnie w takie poczucie winy, że nawet chwilowo wczoraj dół załapalam, gdyż NIC ze swoim dzieckiem nie robię. Nie robię, gdyż jestem totalnym antytalenciem. No dwie lewe ręce i koniec (ale za to miła jestem na przyklad
).
No w każdym razie zakupiłam wczoraj papiery kolorowe, kleje, kartony, kleje brokatowe i najbliższy (wreszcie wolny) weekend mam zamiar spędzić wykonując z Młodą "ozdoby". Zdjęć oczywiście nie wkleję, no chyba, że zdjęcia ozdób wykonanych przez Zu, ale przynajmniej wykażę inicjatywę
Piękne te Wasze ozdoby są