Opcje

[Orinoko]

Hmm.... możliwe.
Kurczę, wyjeżdżam na tydzień, może popsikać czymś w tej spiżarni i zostawić?
Tylko pewnie będzie chwila napięcia zanim otworzę drzwi po powrocie

[Tigerek]

Albo jakiś intensywniejszy środek (choćby płytka) i potem mocno wywietrzyć Sama nie wiem...

[Orinoko]

Rety, masakra, mam WYLĘGARNIĘ MOLI tylko nie wiem, gdzie.
Po domu latają chyba odzieżowe, w spiżarni niezła kolekcja spożywczych... Wiszą dwie "naklejki" Expela, trupów na nich sporo (samce), a samice nadal są (te ciemniejsze?).
Mam ochotę się wyprowadzić
Przeczytałam ten artykuł, o trzecim środku nie słyszałam, będę szukać, a potem znowu mnie czeka wybebeszanie wszystkiego... Jezzzzuuu

https://artelis.pl/artykuly/8175/mole-w-dom...t-na-nie-sposob

[agnes1984]

Jesli czytalas artykuł o Molach w domu to zapewne wiesz ze masz i jedne i drugie czyli spozywcze i odziezowe. Nie zrozum mnie zle nie twierdze ze masz w domu brudno ale mole zazwyczaj lubią przebywac i sie mnozyc w rzeczach starych nie doglądanych zbyt czesto. Jesli chodzi o jedzeniowe to najczesciej w orzechach, ryzu, słoneczniku, mąkach, kaszach, otrebach i innych mącznych. Ale nie jest to regula - u mnie np. były w surowych kartoflach (jeden był na wskros zgnity i to była cala wylegarnia). Inne mole wczesniej mialam w spozywce w niby dobrze zamknietych pojemnikach plastikowych (w orzechach włoskich łuskanych). Gdzies tam znalazly szczeline i jeden z pojemnikow to byla masakra. Dlatego na pewno polecam dokladnie wszystko przejrzeć i co podejrzane wywalić.
Jesli chodzi odzieżowe to nie mam doswiadczenia bo nigdy takich nie mialam - uzywam kulek zapachowych przciw molom i zwykłych mydeł np. po 2 w kazdej szafce z ubraniami.
Pozdrawiam i zycze powodzenia
agNes

acha co do Raida nie dzialal, Globola nie uzywalam, ale uzywala moja siostra i mowi ze rewelacja

Ten post edytował agnes1984 pią, 03 cze 2011 - 03:16

[Orinoko]

Owszem, Globol się sprawdził, rewelacja, mole zaczęły w końcu masowo ginąć. Porozkładałam za radą z artykułu mydło w szafach, też już się zrobił spokój. Jeśli chodzi o spożywcze, to Globol + Raid - mam nadzieję, że wytłuką mole co do ostatniego. Przegląd spiżarni robiłam już trzykrotnie - niestety, za każdym razem w jedzeniu raczej nie znalazłam niczego, za to ostatnio w tekturowych pudełkach po termosie i podgrzewaczu do butelek były larwy. Niestety, mam regały przykręcane do ściany, więc to większa operacja, żeby dokładnie sprawdzić całe pomieszczenie.
Obawiam się, że mole przywędrowały z jakąś mąką - robiłam większe zapasy mąki na jesieni, bo kupiliśmy maszynę do pieczenia chleba i od tamtego czasu mamy problem.

[agnes1984]

Owszem, Globol się sprawdził, rewelacja, mole zaczęły w końcu masowo ginąć. Porozkładałam za radą z artykułu mydło w szafach, też już się zrobił spokój. Jeśli chodzi o spożywcze, to Globol + Raid - mam nadzieję, że wytłuką mole co do ostatniego. Przegląd spiżarni robiłam już trzykrotnie - niestety, za każdym razem w jedzeniu raczej nie znalazłam niczego, za to ostatnio w tekturowych pudełkach po termosie i podgrzewaczu do butelek były larwy. Niestety, mam regały przykręcane do ściany, więc to większa operacja, żeby dokładnie sprawdzić całe pomieszczenie.
Obawiam się, że mole przywędrowały z jakąś mąką - robiłam większe zapasy mąki na jesieni, bo kupiliśmy maszynę do pieczenia chleba i od tamtego czasu mamy problem.

Ciekawe tylko jak ten globol czy tam inny sro..l wplywa na nasze zdrowie, bo jednak tez sie przebywa w tych pomieszczeniach i wdycha zjada i wogole..
Tak to jest b. prawdopodobne ze przywedrowaly z marketu innego siedliska . Ogolnie to pochwalilam sie ze nie mialam odziezowych i wczoraj wchodze do domu a tu 2 z wieszaka sie zerwaly. A siostra, ktora mieszka w domu mowi ze lataja mole normalnie za oknem - echh co to jakas plaga?
Bardzo sie ciesze Orinoko ze dalas rade. Ale, ale tak przeskocze do jedzenia:) zaciekawil mnie temat pieczenia chleba, super... Bardoz mi sie podobaja takie inwencje wlasne;). Pisalas moze gdzies o tym na forum, bo mnie zastanawia jak sie to odbywa?
Pozdrawiam
Aga

[katarakta]

Kiedys pocztalam ten watek i odrazu odnalazam u nas mole spozywcze. Pierwszy raz w zyciu. Wszystko wywalone, wysprzatane. Lepy po calej chalupie porozkladane. Co jakis czas inwazja dziadostwa. Nieraz nie ma zadnego a nieraz kilka. Podejrzewamy ze to juz od sasiadow wlaza. Juz drugi cykl lepy zmieniane a to co jakis czas sie odnawia.

[Laos]

Jak nie dają rady dostepne środki to może skorzystać z profesjonalnych sposobów, z których korzystają firmy spożywcze https://www.alces.pl/rozwijasz-biznes-spozy...h-potrzebujesz/ oni tez mają ten problem, tylko w wiekszej skali.