Moja córcia dostała na kaszel alergiczny flixotide i serevent do wdychania. Przepisał jej to pediatra, bo do alergologa muszę czekać 2 m-ce. Chyba to jej za bardzo nie pomaga. Może któraś z was to stosowała i coś wiecie?
Są to bardzo dobre leki, znane mi. Jednak z alergikami tak już jest, że nie zawsze to samo, w tym samym czasie i stopniu pomaga. Mówię to z perspektywy prawie 10-letniej opieki nad alergikiem. To choroba, która naprawdę potrafi zaskoczyć. Nieraz naprawdę nie sposób dociec, skąd pojawiły się objawy i dlaczego akurat w takim nasileniu... Czasem trzeba zmieniać zestaw leków i ich dawkowanie...
Jeśli chodzi o leki wziewne - to ich prawidłowe zażywanie nie jest taką prostą sprawą dla tak małego dziecka! Leki które wymieniłaś, występują obecnie również w postaci tzw. dysku, czyli takiego aparaciku, który BARDZO ułatwia prawidłowe pobranie leku. Jeśli Twoje dziecko nie korzysta z dysku, postaraj się, aby go dostało.
Moje dzieci brały i biorą te leki, Ola obecnie na stałe. Efekt był zawsze bardzo dobry. Pytanie, jak powiedziała już Sylwia, czy dziecko przyjmuje je prawidłowo i czy lekarz zalecił prawidłową dawkę. Oczywiście jest także możliwe, że kaszel u Twojego dziecka nie jest alergiczny i dlatego leki nie działają.
Generalnie też uważam, że są to dobre leki dla alergika.
Flixotide podawane przez babyhaler, zadziałało na Marysię błyskawicznie.
Wiem, że dyski przeznaczone są dla dzieci powyżej czterech lat, ale mój synek brał je mając dwa lata i doskonale sobie radził z wdychaniem leku. Czyli tak naprawdę trzeba to sprawdzić na danym egzemplarzu
Zosia wdycha je przez taki plastilowy inhalatorek z misiami. Wydaje mi się, że dobrze wdycha - dużo i głęboko, ale i tak cały czas tak samo kaszle. Jeśli ma stały kontakt z alergenem to i tak powinno jej po tych lekach przejść, czy właśnie dlatego może nie? Już sama nie wiem co robić.
Moim zdaniem powinno mimo wszystko przejść. Stawiałabym na to, że to jednak nie jest alergia.
Ale nie jestem lekarzem, więc oczywiście mogę nie mieć racji.
Skonsultuj się z jakimś dobrym pediatrą, może Ci coś podpowie.
Pozdrawiam.
zosia dostaje 2 razy dziennie najpierw serevent 25ug a potem po 10 min flixotide 125 ug, ale to chyba jakas wielka dawka, nie? A i tak nie pomaga...
zapomniałam dodać, że ona w dzień praktycznie nie kaszle. Kaszle przed snem w nocy i jak sie obudzi.
Moje dzieci kaszlą dokładnie tak samo.
Dawka jest rzeczywiście spora. Ola bierze serevent (chyba) 50, flixotide 100.
Nie mogę sprawdzić dokładnie dawek, bo wyjechała, a leki wzięła ze sobą.
Bardzo wam dziewczyny dziękuję za rady i wyjaśnienia. We wtorek idę do alergologa, może wtedy coś się wyjaśni lub zmieni. Dam znać . Pozdrawiam. Madzia.
Powered by Invision Power Board (http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)