Aktualnoci

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wicej >

Maluchy.pl logo
cia

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
5 Stron V   1 2 3 następna ostatnia   

Powiedzcie, z czego jesteście zadowolone lub nie ......

> 
Lila_
czw, 03 lip 2003 - 17:35
....w swoim domu, mieszkaniu ?


Trochę długi temat icon_smile.gif

No właśnie tak sobie pomyślałam, że może są w Waszych domach takie rozwiązania, rzeczy , wykończenie z którego jesteście baaardzo zadowoleni lub wręcz przeciwnie - gdybyście mogli cofnąć czas nigdy czegoś takiego byście nie zrobili; nie zamontowali etc.


Jeżeli macie ochotę to zapraszam do podzielenia się swoimi doświadczeniami.

Ja akurat jestem na etapie wykańczania swojego lokum więc z punktu praktycznego i użytkowania wiele powiedzieć nie mogę a raczej nic icon_smile.gif


Pozdrawiam icon_smile.gif
Lila_


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,656
Dołączył: czw, 03 kwi 03 - 01:03
Skąd: Rzeszów
Nr użytkownika: 319




post czw, 03 lip 2003 - 17:35
Post #1

....w swoim domu, mieszkaniu ?


Trochę długi temat icon_smile.gif

No właśnie tak sobie pomyślałam, że może są w Waszych domach takie rozwiązania, rzeczy , wykończenie z którego jesteście baaardzo zadowoleni lub wręcz przeciwnie - gdybyście mogli cofnąć czas nigdy czegoś takiego byście nie zrobili; nie zamontowali etc.


Jeżeli macie ochotę to zapraszam do podzielenia się swoimi doświadczeniami.

Ja akurat jestem na etapie wykańczania swojego lokum więc z punktu praktycznego i użytkowania wiele powiedzieć nie mogę a raczej nic icon_smile.gif


Pozdrawiam icon_smile.gif

--------------------
czy naprawd? ?pieszymy si? kocha? ludzi skoro wiemy jak szybko odchodz?...


potrójna mama - Karol (08.1999) Emilia (07.2002) i Alicja (10.2012)

Edwardek
pią, 04 lip 2003 - 12:05
Bardzo jestem zadowolona z podwieszonego kibelka i dużej łazienki. Troszkę mniej z malusiej kuchni, ale na 40 m nie można mieć wszytkiego. Zrezygnowaliśmy z wanny na rzecz kabiny i to była super decyzja. łazienkie podzieliśmy stopniem na dwie cząści ( nisko pralka = szafka) wysoko kibelek, prysznic i umywalka.
Położyliśmy tynk stukturalny w przedpokoju i trochę ząłuję, bo mi się średnio podoba. Nigdy więcej tak nie zrobię.
Edwardek


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 107
Dołączył: pon, 26 maj 03 - 23:08
Skąd: warszawa
Nr użytkownika: 771




post pią, 04 lip 2003 - 12:05
Post #2

Bardzo jestem zadowolona z podwieszonego kibelka i dużej łazienki. Troszkę mniej z malusiej kuchni, ale na 40 m nie można mieć wszytkiego. Zrezygnowaliśmy z wanny na rzecz kabiny i to była super decyzja. łazienkie podzieliśmy stopniem na dwie cząści ( nisko pralka = szafka) wysoko kibelek, prysznic i umywalka.
Położyliśmy tynk stukturalny w przedpokoju i trochę ząłuję, bo mi się średnio podoba. Nigdy więcej tak nie zrobię.
Olena
pią, 04 lip 2003 - 12:43
A ja jesem baaaaardzo zadowolona z wyburzenia ściany między pokojem a kuchnią. wstawiliśmy duży stół, nad nim wisi lampa i rzeczywiście jest to centralne miejsce domu. Polecam!
Acha! I jeszcze od roku mamy kominek. Działa jak lek przeciwdepresyjny w listopadowe wieczory.
Olena


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 481
Dołączył: wto, 01 kwi 03 - 13:26
Skąd: Gdańsk
Nr użytkownika: 259

GG:


post pią, 04 lip 2003 - 12:43
Post #3

A ja jesem baaaaardzo zadowolona z wyburzenia ściany między pokojem a kuchnią. wstawiliśmy duży stół, nad nim wisi lampa i rzeczywiście jest to centralne miejsce domu. Polecam!
Acha! I jeszcze od roku mamy kominek. Działa jak lek przeciwdepresyjny w listopadowe wieczory.
Basza
pią, 04 lip 2003 - 18:05
CYTAT(Olena)
A ja jesem baaaaardzo zadowolona z wyburzenia ściany między pokojem a kuchnią.

Ja też nie żałuję takiej decyzji, choć na początku była szalenie krytykowana, zwłaszcza przez rodziców. U nas z kolei kuchnię oddziela wyższy barek. Teraz mam wygodę , bo maluchy bawią się w pokoju, a ja mogę zmywać, gotować itp mając je na oku.
Polecam regały kuchenne do samego sufitu, bardzo pojemne , nie zbiera się kurz.
Uwielbiamy nasze wielkie drewniane łóżko, zwłaszcza gdy nad ranem ląduje tu cała czwórka icon_lol.gif
Polecam szuflady pod łóżkiem- szalenie przydatne miejsce do przechowania pościeli, ręczników. To chyba tyle. Życzę ciekawych pomysłów.
Basza


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 169
Dołączył: czw, 03 kwi 03 - 23:29
Skąd: Białystok
Nr użytkownika: 369




post pią, 04 lip 2003 - 18:05
Post #4

CYTAT(Olena)
A ja jesem baaaaardzo zadowolona z wyburzenia ściany między pokojem a kuchnią.

Ja też nie żałuję takiej decyzji, choć na początku była szalenie krytykowana, zwłaszcza przez rodziców. U nas z kolei kuchnię oddziela wyższy barek. Teraz mam wygodę , bo maluchy bawią się w pokoju, a ja mogę zmywać, gotować itp mając je na oku.
Polecam regały kuchenne do samego sufitu, bardzo pojemne , nie zbiera się kurz.
Uwielbiamy nasze wielkie drewniane łóżko, zwłaszcza gdy nad ranem ląduje tu cała czwórka icon_lol.gif
Polecam szuflady pod łóżkiem- szalenie przydatne miejsce do przechowania pościeli, ręczników. To chyba tyle. Życzę ciekawych pomysłów.

--------------------
Basza mama Szymonka i Basi
domi
pon, 07 lip 2003 - 11:17
Też gdzieś bym wyburzyła ściany i przesunęła wszystko tak aby zrobić jeszcze 1 pokój (zmieściłby się). Niestety nie mogę bo mieszkam w wynajętym mieszkaniu. I właśnie to mi się nie podoba icon_sad.gif . Natomiast zadowolona jestem z pomalowanych ścian. Sama wg. własnego pomysłu to robiłam i każdy chwali jak pomysłowo, ładnie i kolorowo. W przedpokoju trochę ściągnęłam pomysł z katalogu ale łazienka i wc to tylko moja kompozycja. Łazienka wymalowana na błękit (nawet sufit) i gdzieniegdzie delfinki skaczące. Podobnie w ubikacji; kolor ścian różowy i kolorowe motylki. Wszystko odręcznie malowane-normalnie artystyczna praca wink.gif .
Niestety niczym więcej nie mogę się pochwalić icon_sad.gif .
domi


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,263
Dołączył: czw, 01 maj 03 - 18:00
Skąd: 3-miasto/kaszuby
Nr użytkownika: 672




post pon, 07 lip 2003 - 11:17
Post #5

Też gdzieś bym wyburzyła ściany i przesunęła wszystko tak aby zrobić jeszcze 1 pokój (zmieściłby się). Niestety nie mogę bo mieszkam w wynajętym mieszkaniu. I właśnie to mi się nie podoba icon_sad.gif . Natomiast zadowolona jestem z pomalowanych ścian. Sama wg. własnego pomysłu to robiłam i każdy chwali jak pomysłowo, ładnie i kolorowo. W przedpokoju trochę ściągnęłam pomysł z katalogu ale łazienka i wc to tylko moja kompozycja. Łazienka wymalowana na błękit (nawet sufit) i gdzieniegdzie delfinki skaczące. Podobnie w ubikacji; kolor ścian różowy i kolorowe motylki. Wszystko odręcznie malowane-normalnie artystyczna praca wink.gif .
Niestety niczym więcej nie mogę się pochwalić icon_sad.gif .
aluc

Go??







post pon, 07 lip 2003 - 11:31
Post #6

jestem zadowolona z:

kuchni połączonej z salonem - ale tak totalnie, nie ma nawet żadnego niby-oddzielenia, po prostu w połowie drogi stoi stół icon_biggrin.gif

dużej łazienki z oknem (miała tam być kuchnia), mieszczącej wielką wannę kabinę i blat z dwiema umywalkami

dużego kibelka w byłej mikroskopijnej łazience, mieszczącego normalną umywalkę, pralkę (we wnęce na kabinę) i głębokie półki nad pralką

jasnego, jesionowego parkietu z bardzo dużych klepek, ułożonych w cegiełkę

pastelowych kolorów ścian, sufitu w innym kolorze niż ściany (sufit "idzie" tym samym kolorem po całym mieszkaniu, a każde pomieszczenie ma nieco inny kolor ścian)

nie jestem zadowolona z:

garderoby w sypialni - bo za mała, za ciasna, a zabrała bardzo dużo miejsca, w rezultacie sypialnia jest bardzo nieregularna, trudna do sensownego urządzenia - wolałabym jednak szafę wnękową, a garderobę zostawiłabym sobie na przyszły dom icon_biggrin.gif

szafek w kuchni - są piękne icon_biggrin.gif ale jest ich zdecydowanie za mało

i jeszce z tysiaca różnych innych rzeczy, ale tak sobie myślę że jesteśmy teraz o nie mądrzejśći i następnym razem tych błędów nie popełnimy... tylko zupełnie inne icon_lol.gif
Lua
pon, 07 lip 2003 - 12:35
Najbardziej jestem zadowolona z terakoty i kafelków na scianach w przedpokoju. Wygląda to super i nie ma problemu z błotkiem przynoszonym do domu... raz, dwa mopem i po sprawie icon_lol.gif .
Jestem tez zadowolona z koloru moich scian. W duzym pokoju piękny brzoskwinowy, a w sypialni przepiękny niebieski. W tym niebieskim czuję się rewelacyjnie!!!
I na koniec, super rozwiązanie, przynajmniej u mnie ze względu na moją malutką łazienkę. Pralkę mam w kuchni, stoi normalnie pod blatem, jak szafka. Dzięki temu mam w łazience dużo więcej miejsca.
Lua
Lua


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,198
Dołączył: sob, 29 mar 03 - 14:48
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 211




post pon, 07 lip 2003 - 12:35
Post #7

Najbardziej jestem zadowolona z terakoty i kafelków na scianach w przedpokoju. Wygląda to super i nie ma problemu z błotkiem przynoszonym do domu... raz, dwa mopem i po sprawie icon_lol.gif .
Jestem tez zadowolona z koloru moich scian. W duzym pokoju piękny brzoskwinowy, a w sypialni przepiękny niebieski. W tym niebieskim czuję się rewelacyjnie!!!
I na koniec, super rozwiązanie, przynajmniej u mnie ze względu na moją malutką łazienkę. Pralkę mam w kuchni, stoi normalnie pod blatem, jak szafka. Dzięki temu mam w łazience dużo więcej miejsca.
Lua

--------------------
Mama Amelki (21.05.2002) i Alicji (26.04.2004)

Sulichna
pon, 07 lip 2003 - 12:57
To temat dla mnie.
Również wyburzyliśmy ścianę między pokojem a kuchnią, a nawet jeszcze jedną do przedpokoju i jesteśmy z tego baaardzooo zadowoleni. Na podłodze mamy panele lub kafelki i nie wyobrażam sobie dywanów czy wykładziny przy małym dziecku. Jedyny błąd jaki zrobiliśmy to to, że daliśmy jasne fugi, zdecydowanie radzę ciemne, jasne po kilku miesiącach wyglądają jak brudne. Polecam szafki do kuchni, które mają wyjeżdżane kosze razem z drzwiczkami, nie trzeba wyciągać rzeczy stojących z przodu żeby wyjąć te z tyłu. Napiszę jeszcze jak sobie coś przypomnę.
Sulichna
Sulichna


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 624
Dołączył: czw, 10 kwi 03 - 08:50
Nr użytkownika: 537




post pon, 07 lip 2003 - 12:57
Post #8

To temat dla mnie.
Również wyburzyliśmy ścianę między pokojem a kuchnią, a nawet jeszcze jedną do przedpokoju i jesteśmy z tego baaardzooo zadowoleni. Na podłodze mamy panele lub kafelki i nie wyobrażam sobie dywanów czy wykładziny przy małym dziecku. Jedyny błąd jaki zrobiliśmy to to, że daliśmy jasne fugi, zdecydowanie radzę ciemne, jasne po kilku miesiącach wyglądają jak brudne. Polecam szafki do kuchni, które mają wyjeżdżane kosze razem z drzwiczkami, nie trzeba wyciągać rzeczy stojących z przodu żeby wyjąć te z tyłu. Napiszę jeszcze jak sobie coś przypomnę.
Sulichna
Lua
pon, 07 lip 2003 - 13:05
Ja mam wykładzinę w sypialni, też się zastanawiałam bardzo długo ale teraz jestem bardzo zadowolona. Pokój jest bardzo przytulny, mozna biegać na bosaka wink.gif i nie wyobrażam sobie nie miec tam wykładziny.
Lua
Lua


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,198
Dołączył: sob, 29 mar 03 - 14:48
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 211




post pon, 07 lip 2003 - 13:05
Post #9

Ja mam wykładzinę w sypialni, też się zastanawiałam bardzo długo ale teraz jestem bardzo zadowolona. Pokój jest bardzo przytulny, mozna biegać na bosaka wink.gif i nie wyobrażam sobie nie miec tam wykładziny.
Lua

--------------------
Mama Amelki (21.05.2002) i Alicji (26.04.2004)

Olena
pon, 07 lip 2003 - 13:59
Jasne fugi, zwłaszca na podłodze - to błąd. Też go zrobiłam. Polecam też do kuchni (lub aneksu kuchennego) na podłogę duże kafle z połyskiem, najlepiej "mazane", taka "kamienna płyta", albo coś podobnego. Ja jako niecierpiąca połysku i mazań estetka icon_lol.gif wybrałam sobie piekne matowe kafle w kolorze jajecznicy i o nierównej powierzchni. Już na drugi dzień po położeniu okazało się, że są ładne, ale do oglądania, nie do mieszkania. Juz 10 minut po zmyciu wyglądaja jak brudne, przyczepia się każdy śmieć. icon_evil.gif icon_evil.gif Coś okropnego, ale mam za swoje icon_twisted.gif Nie posłuchałam rad pani w sklepie, wydawała mi się bez polotu, kiedy coś mówiła o przyklejonym szcypiorku. Miałam wizję pastelowo żółtej kuchni i ją zrealizowałam icon_twisted.gif Nie polecam!!!
Polecam za to błękit na ściany sypialni. Działa wyciszająco. Naprawdę!!
Olena
Olena


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 481
Dołączył: wto, 01 kwi 03 - 13:26
Skąd: Gdańsk
Nr użytkownika: 259

GG:


post pon, 07 lip 2003 - 13:59
Post #10

Jasne fugi, zwłaszca na podłodze - to błąd. Też go zrobiłam. Polecam też do kuchni (lub aneksu kuchennego) na podłogę duże kafle z połyskiem, najlepiej "mazane", taka "kamienna płyta", albo coś podobnego. Ja jako niecierpiąca połysku i mazań estetka icon_lol.gif wybrałam sobie piekne matowe kafle w kolorze jajecznicy i o nierównej powierzchni. Już na drugi dzień po położeniu okazało się, że są ładne, ale do oglądania, nie do mieszkania. Juz 10 minut po zmyciu wyglądaja jak brudne, przyczepia się każdy śmieć. icon_evil.gif icon_evil.gif Coś okropnego, ale mam za swoje icon_twisted.gif Nie posłuchałam rad pani w sklepie, wydawała mi się bez polotu, kiedy coś mówiła o przyklejonym szcypiorku. Miałam wizję pastelowo żółtej kuchni i ją zrealizowałam icon_twisted.gif Nie polecam!!!
Polecam za to błękit na ściany sypialni. Działa wyciszająco. Naprawdę!!
Olena
addera
pon, 07 lip 2003 - 14:13
A ja jestem zadowolona bardzo z tapet z włókna szklanego na ścianach w pokojach i przedpokoju. Tapety są świetne do malowania ( u mnie na kolorowo icon_wink.gif ) i mają strukturę (nie są gładkie jak tynk), no i rewelacyjne do nakładania (szerokość 1 metr). Średnio jestem zadowolona z paneli w całym mieszkaniu (łatwe do utrzymania w czystości), bo w okolicy balkonu zmieniły kolor icon_eek.gif , a miały być takie odporne na światło icon_wink.gif
Bardzo lubię swoją łazienkę (jak na mieszkanie w bloku jest duża) i szare kafelki (wyglądają jak satyna) na ścianach. Nie polecam kabiny prysznicowej z plastiku (szklaną łatwiej utrzymać w czystości).
Nie znoszę kuchni, bo jest przed remontem , ale jak już wyremontuję, to może nawet nauczę się gotować icon_wink.gif
addera


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,191
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 14:04
Nr użytkownika: 171




post pon, 07 lip 2003 - 14:13
Post #11

A ja jestem zadowolona bardzo z tapet z włókna szklanego na ścianach w pokojach i przedpokoju. Tapety są świetne do malowania ( u mnie na kolorowo icon_wink.gif ) i mają strukturę (nie są gładkie jak tynk), no i rewelacyjne do nakładania (szerokość 1 metr). Średnio jestem zadowolona z paneli w całym mieszkaniu (łatwe do utrzymania w czystości), bo w okolicy balkonu zmieniły kolor icon_eek.gif , a miały być takie odporne na światło icon_wink.gif
Bardzo lubię swoją łazienkę (jak na mieszkanie w bloku jest duża) i szare kafelki (wyglądają jak satyna) na ścianach. Nie polecam kabiny prysznicowej z plastiku (szklaną łatwiej utrzymać w czystości).
Nie znoszę kuchni, bo jest przed remontem , ale jak już wyremontuję, to może nawet nauczę się gotować icon_wink.gif

--------------------



Marghe
pon, 07 lip 2003 - 14:43
W przeciwieństwie do Aluc icon_biggrin.gif z zaluzji, które oddzielaja salon od kuchni (jako, że często mam w niej sajgon icon_biggrin.gif )
- z tego, zrezygnowaliśmy z jednego balkonu - dzięki czemu mamy większy i bardziej ustawny salon
- z kolorowych scian
- z dużej wanny
- ze kredensu Babci icon_biggrin.gif , bo nie dość, że ładny to i pojemny
- z samego mieszkania icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif (mimo jego braków - zobacz niżej)

Z czego jestem niezadowolona
- z kafelków z toalecie (biało - żólte)- przypomina miejski szlet icon_biggrin.gif
- z kafelków w kuchni (nakrapiane bezowe , "sól i pieprz)- widac na nich każda plamkę
- z szafek w kuchni (bo najnormalniej w swiecie sie sypią - maja do tego prawo bo mają ponad 20 lat icon_biggrin.gif , tyle, że po drodze zostały przemalowane.. ale już wkrótce ich zywot niedługo sie zakończy)
- z koloru kanap (kremowe icon_eek.gif )
- z ekologicznego lakieru na mozaice (po jednej imprezie sie zdarł icon_biggrin.gif ) itp ...
Marghe
Marghe


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,278
Dołączył: śro, 02 kwi 03 - 22:07
Nr użytkownika: 313




post pon, 07 lip 2003 - 14:43
Post #12

W przeciwieństwie do Aluc icon_biggrin.gif z zaluzji, które oddzielaja salon od kuchni (jako, że często mam w niej sajgon icon_biggrin.gif )
- z tego, zrezygnowaliśmy z jednego balkonu - dzięki czemu mamy większy i bardziej ustawny salon
- z kolorowych scian
- z dużej wanny
- ze kredensu Babci icon_biggrin.gif , bo nie dość, że ładny to i pojemny
- z samego mieszkania icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif (mimo jego braków - zobacz niżej)

Z czego jestem niezadowolona
- z kafelków z toalecie (biało - żólte)- przypomina miejski szlet icon_biggrin.gif
- z kafelków w kuchni (nakrapiane bezowe , "sól i pieprz)- widac na nich każda plamkę
- z szafek w kuchni (bo najnormalniej w swiecie sie sypią - maja do tego prawo bo mają ponad 20 lat icon_biggrin.gif , tyle, że po drodze zostały przemalowane.. ale już wkrótce ich zywot niedługo sie zakończy)
- z koloru kanap (kremowe icon_eek.gif )
- z ekologicznego lakieru na mozaice (po jednej imprezie sie zdarł icon_biggrin.gif ) itp ...
Marghe
Graz
śro, 09 lip 2003 - 10:59
Lila, to już wiem, dlaczego nie mogę Cie spotkać na czacie! Ty dom wykańczasz! No... jest to jakieś usprawiedliwienie. Mam tylko nadzieję, że nadmorskie spotkanie dojdzie do skutku.

Jeśli chodzi o mieszkanie.... niestety z cała pewnością będzie tak, że po pewnym czasie od urządzenia i tak sobie powiesz: Teraz to ja bym zrobiła inaczej....
Ale to już taki urok urządzania, że jedno wyjdzie i sie sprawdzi, a drugie... no cóż... może nie do końca.

U mnie też tak było....
Zmieniłabym kafelki w łazience, w ogóle zrobiłabym łazienkę jasniejszą....
a kafelki to chyba za dwadzieścia lat zmienię icon_lol.gif
Podoba mi się natomiast drewno w łazience - deska klozetowa i konstrukcja podtrzymująca umywalkę i kilka półeczek. Jak jest dobrze zabezpieczone drewno, to w łazience się sprawdza.
Duża narożna wanna - super rzecz (o ile jest na nią miejsce), dziecko po prostu pływa jak w basenie, dorosły może się położyć (ale to już zależy od wzrostu).
Szafy wnękowe - może nie najtańsza inwestycja, ale bardzo praktyczna. Duuużo się tam zmieści - od podłogi do sufitu. Tylko poproszę o sprawdzony sposób na utrzymanie porządku w takich szafach (o ile bałaganiarstwo nie jest cechą charakteru właścicieli). Wybór drzwi do takich szaf jest ogromny - lustro, szkło matowe (polecam - super), zwykła płyta w jakimś kolorze, rattan, itd.

Na razie tyle....
Graz
Graz


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,872
Dołączył: czw, 27 mar 03 - 15:29
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 146




post śro, 09 lip 2003 - 10:59
Post #13

Lila, to już wiem, dlaczego nie mogę Cie spotkać na czacie! Ty dom wykańczasz! No... jest to jakieś usprawiedliwienie. Mam tylko nadzieję, że nadmorskie spotkanie dojdzie do skutku.

Jeśli chodzi o mieszkanie.... niestety z cała pewnością będzie tak, że po pewnym czasie od urządzenia i tak sobie powiesz: Teraz to ja bym zrobiła inaczej....
Ale to już taki urok urządzania, że jedno wyjdzie i sie sprawdzi, a drugie... no cóż... może nie do końca.

U mnie też tak było....
Zmieniłabym kafelki w łazience, w ogóle zrobiłabym łazienkę jasniejszą....
a kafelki to chyba za dwadzieścia lat zmienię icon_lol.gif
Podoba mi się natomiast drewno w łazience - deska klozetowa i konstrukcja podtrzymująca umywalkę i kilka półeczek. Jak jest dobrze zabezpieczone drewno, to w łazience się sprawdza.
Duża narożna wanna - super rzecz (o ile jest na nią miejsce), dziecko po prostu pływa jak w basenie, dorosły może się położyć (ale to już zależy od wzrostu).
Szafy wnękowe - może nie najtańsza inwestycja, ale bardzo praktyczna. Duuużo się tam zmieści - od podłogi do sufitu. Tylko poproszę o sprawdzony sposób na utrzymanie porządku w takich szafach (o ile bałaganiarstwo nie jest cechą charakteru właścicieli). Wybór drzwi do takich szaf jest ogromny - lustro, szkło matowe (polecam - super), zwykła płyta w jakimś kolorze, rattan, itd.

Na razie tyle....
Graz

--------------------

Szymek 2001
Wojtuś 2004
Mikołaj 2010

amania
śro, 09 lip 2003 - 11:33
A ja ostatnio jestem b. zadowolona ze zmiany wykładzin w pokojach na panele. Jak teraz widzę codziennie co wycieram z podłogi i pomyślę sobie co w związku z tym musiało się znajdować w wykładzinie (pranej w końcu raz na 3 miesiące), to aż mnie dreszcze przechodzą. Załuje jedynie, że są zbyt matowe.
Jestem zadowolona z pralnio-suszarni zrobionej na dole (mieszkam w domku), chociaz czasem nie chce mi się iść wywiesic prania wink.gif
Jestem zadowolona z szafy wnękowej (takiej pod zabudowę), bo chociaz uważam, że nie są najpiękniejsze, to jednak bardzo praktyczne. Jestem b.zadowolona z dzrzwi i wnęk drzwiowych tym samym kolorze (robione u stolarza) i witrynki wnękowej oraz "garderoby" w tym samym kolorze.
Nie jestem za to zadowolona z płytek podłogowych w łazience. Bardzo ładne, matowe. No i właśnie przez to, że matowe widać na nich każdą kropeczkę (a w dodatku są jasnoniebieskie).
Jestem też b.niezadowolona z umiejscowienia łazienki. Poniieważ znajduje się ona zaraz obok kuchni i jadalni (które są jednocześnie środkiem naszego domku) i od drzwi łazienki do stołu w jadalni jest b.mała odległość. Niestety nie my go budowaliśmy i inaczej się nie dało.

A w ogóle to marzę, żeby mieć w końcu własny nowy domek, wybudowany zgodnie z naszymi potrzebami.
amania


Grupa: Moderatorzy
Postów: 10,650
Dołączył: śro, 26 mar 03 - 23:38
Skąd: podPoznań
Nr użytkownika: 131




post śro, 09 lip 2003 - 11:33
Post #14

A ja ostatnio jestem b. zadowolona ze zmiany wykładzin w pokojach na panele. Jak teraz widzę codziennie co wycieram z podłogi i pomyślę sobie co w związku z tym musiało się znajdować w wykładzinie (pranej w końcu raz na 3 miesiące), to aż mnie dreszcze przechodzą. Załuje jedynie, że są zbyt matowe.
Jestem zadowolona z pralnio-suszarni zrobionej na dole (mieszkam w domku), chociaz czasem nie chce mi się iść wywiesic prania wink.gif
Jestem zadowolona z szafy wnękowej (takiej pod zabudowę), bo chociaz uważam, że nie są najpiękniejsze, to jednak bardzo praktyczne. Jestem b.zadowolona z dzrzwi i wnęk drzwiowych tym samym kolorze (robione u stolarza) i witrynki wnękowej oraz "garderoby" w tym samym kolorze.
Nie jestem za to zadowolona z płytek podłogowych w łazience. Bardzo ładne, matowe. No i właśnie przez to, że matowe widać na nich każdą kropeczkę (a w dodatku są jasnoniebieskie).
Jestem też b.niezadowolona z umiejscowienia łazienki. Poniieważ znajduje się ona zaraz obok kuchni i jadalni (które są jednocześnie środkiem naszego domku) i od drzwi łazienki do stołu w jadalni jest b.mała odległość. Niestety nie my go budowaliśmy i inaczej się nie dało.

A w ogóle to marzę, żeby mieć w końcu własny nowy domek, wybudowany zgodnie z naszymi potrzebami.

--------------------
Jedyne, czego zazdroszczę mojemu mężowi, to żona.
joakar
śro, 09 lip 2003 - 12:02
No poruszyłaś temat rzekę...
W naszym nowym jeszcze mieszkaniu podoba mi się:
icon_arrow.gif kolory ścian sama je wymyśliła i pomalowałam ( pokoju mam jedną ścianę w innym kolorze i do tego trochę niezamierzone mazaje mi wyszły ale efekt super!
icon_arrow.gif otwarcia kuchni na pokój (widzę, że wiele dziewczyn sobie to chwali) wywaliliśmy ścianę działową i otwór podparliśmy drewnianymi belkami w ciemnym kolorze
icon_arrow.gif z kącika jadalnego właśnie w miejscu gdzie była ściana między kuchnią a pokojem stoi teraz stół
icon_arrow.gif z szafy wnękowej tylko, że teraz wydaje mi się, że wnęka jest trochę za mała!!!! ( a szafę robiliśmy sami tzn projekt mó wykonawstwo męża materiały z castoramy, a wszystko dzięki namowom dziewczyny z forum)
Nie podoba mi się natomiast:
icon_arrow.gif łazienka bo jest jeszcze przed remontem i jest tak mała że żeby wstawić pralkę poprzednicy wywalili zlew i nie mam zlewu;
icon_arrow.gif matowe kafelki w kuchni naprawde widać na nich każde zabrudzenie;
icon_arrow.gif ze zmywarki - jakoś mój mąż nie może opanować tajników jej obsługi i itak wszystkie naczynia lądują w zlewie i jest syf, a poza tym to zmywarka nie domywa sztućców i talerzy też często nie więc nie jestem z niej zadowolona.
No to trochę sobie ulżyłam, ale zawsze jak coś już zrobie to widzę inne możliwości i pewne rzeczy zrobiłabym inaczej mimo iż jestem z nich zadowolona to chyba ta kobieca zmienność... icon_confused.gif
joakar


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 385
Dołączył: pią, 04 kwi 03 - 10:04
Skąd: Wrocław
Nr użytkownika: 376

GG:


post śro, 09 lip 2003 - 12:02
Post #15

No poruszyłaś temat rzekę...
W naszym nowym jeszcze mieszkaniu podoba mi się:
icon_arrow.gif kolory ścian sama je wymyśliła i pomalowałam ( pokoju mam jedną ścianę w innym kolorze i do tego trochę niezamierzone mazaje mi wyszły ale efekt super!
icon_arrow.gif otwarcia kuchni na pokój (widzę, że wiele dziewczyn sobie to chwali) wywaliliśmy ścianę działową i otwór podparliśmy drewnianymi belkami w ciemnym kolorze
icon_arrow.gif z kącika jadalnego właśnie w miejscu gdzie była ściana między kuchnią a pokojem stoi teraz stół
icon_arrow.gif z szafy wnękowej tylko, że teraz wydaje mi się, że wnęka jest trochę za mała!!!! ( a szafę robiliśmy sami tzn projekt mó wykonawstwo męża materiały z castoramy, a wszystko dzięki namowom dziewczyny z forum)
Nie podoba mi się natomiast:
icon_arrow.gif łazienka bo jest jeszcze przed remontem i jest tak mała że żeby wstawić pralkę poprzednicy wywalili zlew i nie mam zlewu;
icon_arrow.gif matowe kafelki w kuchni naprawde widać na nich każde zabrudzenie;
icon_arrow.gif ze zmywarki - jakoś mój mąż nie może opanować tajników jej obsługi i itak wszystkie naczynia lądują w zlewie i jest syf, a poza tym to zmywarka nie domywa sztućców i talerzy też często nie więc nie jestem z niej zadowolona.
No to trochę sobie ulżyłam, ale zawsze jak coś już zrobie to widzę inne możliwości i pewne rzeczy zrobiłabym inaczej mimo iż jestem z nich zadowolona to chyba ta kobieca zmienność... icon_confused.gif
Olena
śro, 09 lip 2003 - 12:43
A ja wręcz przeciwnie, jesli chodzi o zmywarkę! Zupełnie o niej zapomniałam, bo od 2 lat stała się nieodłącznym elementem kuchni. No cudowna maszyna! icon_lol.gif icon_lol.gif icon_lol.gif A co do obsługi... Jokar! To przeciez działa jak pralka- nastawiasz 65 stopni i mycie uniwersalne (zazwyczaj). Te wszystkie bajery to strata pieniędzy. I po co Ci d o tego mąż? Jak nie umie nastawiać, toniech wyjmuje naczynia po myciu. To proste icon_wink.gif Aha i jeszce jestem ogromnie wprost zadowolona z ostanich zakupów meblowych - ogromnego stołu 180 cm (nierozkładany) z sosnowej dechy. Rodzinny, wygodny na 8 osób. Centralne miejsce domu! Można zjeść, pisać, dzieci mogą odrobic lekcje (wszytskie naraz). I z komody z 12 szufladami małymi i duzymi, na wszytskie szwendające się po domu drobiazgi, na zdjęcia itp. Bardzo pojemna i wygodna.
Olena


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 481
Dołączył: wto, 01 kwi 03 - 13:26
Skąd: Gdańsk
Nr użytkownika: 259

GG:


post śro, 09 lip 2003 - 12:43
Post #16

A ja wręcz przeciwnie, jesli chodzi o zmywarkę! Zupełnie o niej zapomniałam, bo od 2 lat stała się nieodłącznym elementem kuchni. No cudowna maszyna! icon_lol.gif icon_lol.gif icon_lol.gif A co do obsługi... Jokar! To przeciez działa jak pralka- nastawiasz 65 stopni i mycie uniwersalne (zazwyczaj). Te wszystkie bajery to strata pieniędzy. I po co Ci d o tego mąż? Jak nie umie nastawiać, toniech wyjmuje naczynia po myciu. To proste icon_wink.gif Aha i jeszce jestem ogromnie wprost zadowolona z ostanich zakupów meblowych - ogromnego stołu 180 cm (nierozkładany) z sosnowej dechy. Rodzinny, wygodny na 8 osób. Centralne miejsce domu! Można zjeść, pisać, dzieci mogą odrobic lekcje (wszytskie naraz). I z komody z 12 szufladami małymi i duzymi, na wszytskie szwendające się po domu drobiazgi, na zdjęcia itp. Bardzo pojemna i wygodna.
joakar
śro, 09 lip 2003 - 13:12
Pracuje tak długo, że w domu mnie praktycznie nie ma, dlatego domem zajmuje się teraz mąż i okąd przejął zarządzanie zmywarką ciągle się wścieka, że naczynia nie domyte i że sztućce nie domyte i tak musi wszystko myc jescze raz. icon_evil.gif A tak naprawde to coś w tym jest, może my nie umiemy sztućców wstawiać do zmywarki?????!!!! bo naprawdę są niedomyte. A talerze to ostatnio układam co druga przegródkę i jest ok.
No ale już niedługo mam nadzieję będę więcej w domu i rozpracuję tę zmywarę! ( u mnie nie nastawia się temperatury tylko wybiera program do niego temperatura jest niejako przypisana z góry, może powinnam zawsze włączyć zraszanie zanim nastawię mycie? muszę jeszcze popróbować!
A jeśli chodzi o duży stół to popieram jest ekstra!!!! icon_lol.gif icon_lol.gif icon_lol.gif
joakar


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 385
Dołączył: pią, 04 kwi 03 - 10:04
Skąd: Wrocław
Nr użytkownika: 376

GG:


post śro, 09 lip 2003 - 13:12
Post #17

Pracuje tak długo, że w domu mnie praktycznie nie ma, dlatego domem zajmuje się teraz mąż i okąd przejął zarządzanie zmywarką ciągle się wścieka, że naczynia nie domyte i że sztućce nie domyte i tak musi wszystko myc jescze raz. icon_evil.gif A tak naprawde to coś w tym jest, może my nie umiemy sztućców wstawiać do zmywarki?????!!!! bo naprawdę są niedomyte. A talerze to ostatnio układam co druga przegródkę i jest ok.
No ale już niedługo mam nadzieję będę więcej w domu i rozpracuję tę zmywarę! ( u mnie nie nastawia się temperatury tylko wybiera program do niego temperatura jest niejako przypisana z góry, może powinnam zawsze włączyć zraszanie zanim nastawię mycie? muszę jeszcze popróbować!
A jeśli chodzi o duży stół to popieram jest ekstra!!!! icon_lol.gif icon_lol.gif icon_lol.gif
joakar
śro, 09 lip 2003 - 13:13
Ale błędów narobiłam w poprzednim poście icon_redface.gif
wybaczcie dyslektykowi, ale w pracy staram się pisać szybko i nie sprawdzam zbyt dokładnie icon_confused.gif
joakar


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 385
Dołączył: pią, 04 kwi 03 - 10:04
Skąd: Wrocław
Nr użytkownika: 376

GG:


post śro, 09 lip 2003 - 13:13
Post #18

Ale błędów narobiłam w poprzednim poście icon_redface.gif
wybaczcie dyslektykowi, ale w pracy staram się pisać szybko i nie sprawdzam zbyt dokładnie icon_confused.gif
Lua
śro, 09 lip 2003 - 13:23
Zazwyczaj nie nastawia sie temperatury w zmywarkach, są tylko odpowiednie programy do zmywania i one juz same mają zaprogramowaną temperaturę.
Co do sztućców powinno się wkładać rączką do dołu ( nie wiem jak to napisać icon_wink.gif) i trzeba uważać na noże, żeby się nie skaleczyć przy wkładaniu innych naczyń.

Lua
Lua


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,198
Dołączył: sob, 29 mar 03 - 14:48
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 211




post śro, 09 lip 2003 - 13:23
Post #19

Zazwyczaj nie nastawia sie temperatury w zmywarkach, są tylko odpowiednie programy do zmywania i one juz same mają zaprogramowaną temperaturę.
Co do sztućców powinno się wkładać rączką do dołu ( nie wiem jak to napisać icon_wink.gif) i trzeba uważać na noże, żeby się nie skaleczyć przy wkładaniu innych naczyń.

Lua

--------------------
Mama Amelki (21.05.2002) i Alicji (26.04.2004)

Marghe
śro, 09 lip 2003 - 13:33
Skoro już o zmywarkach - mogłybyście mi jakąś polecic bo nosze sie z zamiarem kupna. Powinna być pod zabudowę
Marghe
Marghe


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,278
Dołączył: śro, 02 kwi 03 - 22:07
Nr użytkownika: 313




post śro, 09 lip 2003 - 13:33
Post #20

Skoro już o zmywarkach - mogłybyście mi jakąś polecic bo nosze sie z zamiarem kupna. Powinna być pod zabudowę
Marghe
> Powiedzcie, z czego jesteście zadowolone lub nie ......
Start new topic
Reply to this topic
5 Stron V   1 2 3 następna ostatnia 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: wto, 16 kwi 2024 - 22:07
lista postw tego wtku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama