Witajcie. kupiłam juniorowi urofuraginum, bo od paru godzin skarży się na ból przy siusianiu. I jakież było moje zdziwienie, gdy w ulotce przeczytałam ' nie podawać dzieciom i młodzieży'
skład jak w furaginie (gdzie dzieciom można podawać) dodatkowo znalazłam 2 rozbieżne ulotki przy urofuraginum. Na jednych piszę że można, na drugiej że nie można podawać dzieciom.
,
https://aptekagdanska.pl/?md=products&id_c=31_154&id_p=39144&name=urofuraginum-50mg-30-tabletek
https://www.urpl.gov.pl/system/drugs/pn/ulotka/2011-08-11_uroFuraginum_ulotka-UR%2026.07.2011%20ostateczna%20bez%20zmian.pdf
nasuwa mi się tutaj jedno wyjaśnienie. urofuraginum- jest sprzedawany bez recepty i może to dlatego informacje na ulotce są inne. Głupia już jestem, człowiek przewrażliwony i mam teraz dylemat ;/ , no ale jak to jest ten sam lek to chyba mogę podać go 5 latkowi ? dawkowanie jest 5-7mg na kg mc. Czyli mi wychodzi 1 tabletka 2x dziennie . lekarza dzisiaj juz nie załatwię a dziecko cierpi
Z tego co wiem, to skład jest ten sam. Tylko inny producent.
Ale nie pomogę, czy można podawać 5-cio latkowi, i ile...
Może w związku z faktem, że urofuraginum jest bez recepty, to producent zabezpiecza się na zapas?
edit:
Znalazłam coś takiego
https://www.urpl.gov.pl/system/drugs/pn/charakterystyka/2011-08-11__uroFuraginum_ChPL-UR%2026.07.2011%20bez%20zmiani%20ostateczna.pdf
ja myślę że to chodzi o to, że producent się zabezpiecza. Skład dokładnie ten sam, a z tego co wiem furaginum dzieciom się podaje. Swoją drogą potwornie mnie wkurza różnica w cenie, cieszy, że nareszcie można kupić furagin bez recepty w awaryjnych sytuacjach.
Z tego co czytałam, to producent urofuraginy zabezpiecza się ...
Skład ten sam co furagina.
Na dany lek może nie być rejestracji dla dzieci - inne koszty dla firmy, inne badania, może im się dla danego preparatu nie opłacać. Nawet jeśli wiadomo, że sama substancja dziecku nie szkodzi.
Miałam kiedyś ten sam dylemat i też myślę, że to tylko kwestia zabezpieczenia się producenta leków. Ja podałam dziecku.
Byłam dzisiaj w aptece i pani powiedziała, że to jest dokładnie jedno i to samo. Różnica tylko w nazwie.
A co mnie jeszcze zdziwiło u pediatry. Przepisała małemu furagin i powiedziała że teraz jest 100% płatny normalnie bez recepty, bo żeby dostać ten lek na receptę (czyli z duuuuuużą zniżką) musi być zrobiony posiew moczu czyli potwierdzone zapalenie pęcherza. Nie ma co - Polak potrafi ;/
urofuragin robi także furorę za granicą
w każdej paczce do Włoch wysyłam koleżance po kilka opakowań...znajomy lekarz odmówił wystawiania recepty twierdząc, że bez badań nie może wypisać
Powered by Invision Power Board (http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)