Aktualno¶ci

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowan± i rozszerzon± wersjê, nadaj±c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wiêcej >

Maluchy.pl logo

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
3 Stron V  poprzednia 1 2 3 nastÄ™pna  

Jak sprawić by niemowlę przesypiało noc?

> 
gosiat
pon, 06 cze 2005 - 06:54
Nauczyłam Zuzię samodzielnego zasypiania metodą "Uśnij wreszcie" bez większych trudności w wieku 10 m-cy (ale ona była butelkowa i już wcześniej przeważnie nie budziła się w nocy). Uważam, że w tym przypadku metoda sprawdziła się doskonale.
Próbowałam stosować ją w przypadku Pawełka (w końcu miałam za sobą już jeden sukces), ale tym razem już mi się nie udało. Przede wszystkim dlatego, że ona wymaga nie karmienia w nocy, co w przypadku mojego ssaka jest niewykonalne. icon_confused.gif
gosiat


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 436
Dołączył: czw, 21 paź 04 - 14:18
SkÄ…d: Lublin
Nr użytkownika: 2,222




post pon, 06 cze 2005 - 06:54
Post #21

Nauczyłam Zuzię samodzielnego zasypiania metodą "Uśnij wreszcie" bez większych trudności w wieku 10 m-cy (ale ona była butelkowa i już wcześniej przeważnie nie budziła się w nocy). Uważam, że w tym przypadku metoda sprawdziła się doskonale.
Próbowałam stosować ją w przypadku Pawełka (w końcu miałam za sobą już jeden sukces), ale tym razem już mi się nie udało. Przede wszystkim dlatego, że ona wymaga nie karmienia w nocy, co w przypadku mojego ssaka jest niewykonalne. icon_confused.gif

--------------------

Kaszanka
pon, 06 cze 2005 - 08:21
Gaba mimo odstawienia budzi się nadal icon_sad.gif Może to przez zęby? Moja lekarka uparcie mi to wbija w głowę, że niby jak Gabie wyjdą wszystkie zęby to przestanie się budzić. Ja to już wogóle straciłam nadzieję że prześpię całą noc.
Kaszanka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,745
Dołączył: wto, 24 cze 03 - 11:58
Nr użytkownika: 858




post pon, 06 cze 2005 - 08:21
Post #22

Gaba mimo odstawienia budzi się nadal icon_sad.gif Może to przez zęby? Moja lekarka uparcie mi to wbija w głowę, że niby jak Gabie wyjdą wszystkie zęby to przestanie się budzić. Ja to już wogóle straciłam nadzieję że prześpię całą noc.
gosiat
pon, 06 cze 2005 - 08:27
Wszystkie mleczne zęby mają wyjść do 36 m-ca.
Powodzenia! wink.gif icon_lol.gif
gosiat


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 436
Dołączył: czw, 21 paź 04 - 14:18
SkÄ…d: Lublin
Nr użytkownika: 2,222




post pon, 06 cze 2005 - 08:27
Post #23

Wszystkie mleczne zęby mają wyjść do 36 m-ca.
Powodzenia! wink.gif icon_lol.gif

--------------------

Kaszanka
pon, 06 cze 2005 - 08:37
Gosiu, dziękuję za miłą wiadomość z rana icon_twisted.gif
Kaszanka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,745
Dołączył: wto, 24 cze 03 - 11:58
Nr użytkownika: 858




post pon, 06 cze 2005 - 08:37
Post #24

Gosiu, dziękuję za miłą wiadomość z rana icon_twisted.gif
anulka-mamulka
pon, 06 cze 2005 - 09:00
CYTAT
Przede wszystkim dlatego, że ona wymaga nie karmienia w nocy, co w przypadku mojego ssaka jest niewykonalne.


Dokładnie tak. Nawet jak Bartunio zaczął "łapać" samodzielny sposób zasypiania w dzień, w nocy cycacmy oboje co 2 h i zasypiamy cyckając, oboje, więc rano cała nerwówka z "samodzielnym" zasypianiem zaczyna się od nowa. I dziecko dostaje kręćka - dlaczego raz mogę sobie cyckać do woli drzemiąc słodko przy tym, a innym razem zostawiają mne samego w łóżeczku? Więc dlatego i u mnie ta metoda zawodzi icon_sad.gif
anulka-mamulka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 729
Dołączył: wto, 18 maj 04 - 17:00
Skąd: wrocław
Nr użytkownika: 1,760




post pon, 06 cze 2005 - 09:00
Post #25

CYTAT
Przede wszystkim dlatego, że ona wymaga nie karmienia w nocy, co w przypadku mojego ssaka jest niewykonalne.


Dokładnie tak. Nawet jak Bartunio zaczął "łapać" samodzielny sposób zasypiania w dzień, w nocy cycacmy oboje co 2 h i zasypiamy cyckając, oboje, więc rano cała nerwówka z "samodzielnym" zasypianiem zaczyna się od nowa. I dziecko dostaje kręćka - dlaczego raz mogę sobie cyckać do woli drzemiąc słodko przy tym, a innym razem zostawiają mne samego w łóżeczku? Więc dlatego i u mnie ta metoda zawodzi icon_sad.gif

--------------------
anulka-mamulka
user posted image
user posted image
katna
pon, 06 cze 2005 - 09:08
CYTAT(Zyrafo)
moim zdaniem się nie da i już. Albo tak ma, że śpi albo nie.


ja jestem takiego samego zdania. moja corka ma prawie 14 miesiecy i do tej pory przespala pelne 3 noce!!! wydaje mie sie ,ze niektore dzieci tak maja. i albo samo przejdzie, albo juz tak zostanie na dlugi czas.
a tak swoja droga, to mam tez ta ksiazke tracy hogg i zamierzam dzisiaj wprowadzac ja w zycie. powiem wam jakie beda skutki icon_smile.gif chociaz watpie, aby to pomoglo icon_sad.gif bo ja mam jescze jeden problem. bo oprocz tego ze moja corka budzi sie namietnie w nocy, to jeszcze mamy problem z zasypianiem icon_sad.gif usypia nam tylko na rekach. wyobrazacie sobie nosic troche ponad 10kg na rekach przez kilkanascie lub kilkadziesiat minut ??? mam dosc!!!
katna


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 551
Dołączył: czw, 12 maj 05 - 11:17
Nr użytkownika: 3,128




post pon, 06 cze 2005 - 09:08
Post #26

CYTAT(Zyrafo)
moim zdaniem się nie da i już. Albo tak ma, że śpi albo nie.


ja jestem takiego samego zdania. moja corka ma prawie 14 miesiecy i do tej pory przespala pelne 3 noce!!! wydaje mie sie ,ze niektore dzieci tak maja. i albo samo przejdzie, albo juz tak zostanie na dlugi czas.
a tak swoja droga, to mam tez ta ksiazke tracy hogg i zamierzam dzisiaj wprowadzac ja w zycie. powiem wam jakie beda skutki icon_smile.gif chociaz watpie, aby to pomoglo icon_sad.gif bo ja mam jescze jeden problem. bo oprocz tego ze moja corka budzi sie namietnie w nocy, to jeszcze mamy problem z zasypianiem icon_sad.gif usypia nam tylko na rekach. wyobrazacie sobie nosic troche ponad 10kg na rekach przez kilkanascie lub kilkadziesiat minut ??? mam dosc!!!

--------------------
Kasia, mama Natalki ( 8 kwietnia 2004r. )
katna
pon, 06 cze 2005 - 09:12
[quote="anulka-mamulka"][quote]
Maciejeczko kochana, a jak przeszłaś na butlę, to przestał się budzić icon_question.gif Od razu, czy z czasem icon_question.gif icon_question.gif


i ja tez mialam nadzieje, ze jak odstawie natalke od piersi, to zacznie przesypiac noce, ale niestety tak sie nie stalo. karmilam 9 miesiecy. moje kolezanki, ktore od poczatku karmily swoje dzieci butelka, nie maja takiego problemu. ich dzieci ladnie spia. icon_smile.gif ale cos za cos!
katna


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 551
Dołączył: czw, 12 maj 05 - 11:17
Nr użytkownika: 3,128




post pon, 06 cze 2005 - 09:12
Post #27

[quote="anulka-mamulka"][quote]
Maciejeczko kochana, a jak przeszłaś na butlę, to przestał się budzić icon_question.gif Od razu, czy z czasem icon_question.gif icon_question.gif


i ja tez mialam nadzieje, ze jak odstawie natalke od piersi, to zacznie przesypiac noce, ale niestety tak sie nie stalo. karmilam 9 miesiecy. moje kolezanki, ktore od poczatku karmily swoje dzieci butelka, nie maja takiego problemu. ich dzieci ladnie spia. icon_smile.gif ale cos za cos!

--------------------
Kasia, mama Natalki ( 8 kwietnia 2004r. )
Róża
pon, 06 cze 2005 - 12:38
Ja miałam taki sam problem jak Ty. Męczyło mnie to bardzo bo niunia spała w swoim pokoju i w swoim łóżeczku więc co dwie godziny wstawałam i siadałam w bujanym fotelu i karmiłam. Kiedy Julcia skończyła 10 miesięcy postanowiłam odstawić od piersi.Bardzo się bałam tego momentu bo tyle słyszałam jakie to trudne.Również oglądałam "Zaklinaczkę" więc postanowiłam postepować tak jak ona radziła.Odstawiłam z dnia na dzień i nastapił cud.Julka poszła spać o 20 i obudziła się o 7 rano. Miałam przygotowaną wodę w razie gdyby płakała ale nie była potrzebna. Jedyne co zmieniłam to zaczęlam zamykać drzwi do jej pokoju bo kiedy karmiłam piersią to moj sen był inny i każde jej przewracanie i stekanie w łóżeczku stawiało mnie na nogi i biegłam z cycusiem.Teraz mam spokój i od dwóch miesięcy przesypiam każdą noc spokojnie.Pomyśl żeby odstawić pierś.Życzę powodzenia!
Róża


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 99
Dołączył: pon, 06 cze 05 - 12:30
SkÄ…d: Szczecin
Nr użytkownika: 3,232

GG:


post pon, 06 cze 2005 - 12:38
Post #28

Ja miałam taki sam problem jak Ty. Męczyło mnie to bardzo bo niunia spała w swoim pokoju i w swoim łóżeczku więc co dwie godziny wstawałam i siadałam w bujanym fotelu i karmiłam. Kiedy Julcia skończyła 10 miesięcy postanowiłam odstawić od piersi.Bardzo się bałam tego momentu bo tyle słyszałam jakie to trudne.Również oglądałam "Zaklinaczkę" więc postanowiłam postepować tak jak ona radziła.Odstawiłam z dnia na dzień i nastapił cud.Julka poszła spać o 20 i obudziła się o 7 rano. Miałam przygotowaną wodę w razie gdyby płakała ale nie była potrzebna. Jedyne co zmieniłam to zaczęlam zamykać drzwi do jej pokoju bo kiedy karmiłam piersią to moj sen był inny i każde jej przewracanie i stekanie w łóżeczku stawiało mnie na nogi i biegłam z cycusiem.Teraz mam spokój i od dwóch miesięcy przesypiam każdą noc spokojnie.Pomyśl żeby odstawić pierś.Życzę powodzenia!
anulka-mamulka
pon, 06 cze 2005 - 13:03
Różo, kochanie, dałaś mi światełko nadziei...... wink.gif icon_biggrin.gif

Jeszcze przez 2 miesiące - przez lato- chcę karmić - trudno, jakoś się przemęczę - natomiast gdy Bartek skończy 9 miesiac odstawiam go od cycucha.
anulka-mamulka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 729
Dołączył: wto, 18 maj 04 - 17:00
Skąd: wrocław
Nr użytkownika: 1,760




post pon, 06 cze 2005 - 13:03
Post #29

Różo, kochanie, dałaś mi światełko nadziei...... wink.gif icon_biggrin.gif

Jeszcze przez 2 miesiące - przez lato- chcę karmić - trudno, jakoś się przemęczę - natomiast gdy Bartek skończy 9 miesiac odstawiam go od cycucha.


--------------------
anulka-mamulka
user posted image
user posted image
McJAGNA
pon, 06 cze 2005 - 22:09
Mam dokladnie ten sam problem - Alicja ma 7 miesiecy i budzi sie normalnie 12, 4, 6, 8 wiec 4 razy. Rano i w dzien jestem nieprzytomna. Nie zgadzam sie z Aluc i Marghe, ze metoda "usnij wreszcie" jest bezlitosna - to znaczy moze i jest ale i przy Nastce - jak miala poltorej roku i przy Gabie 9 mieisecy musielismy ja zastosowac - chociaz teraz wolalabym metode Tracy Hogg. Gaba doszla do 10- 20 pobudek w nocy spalam z nia i wlasnie przez sen ja karmilam, bylam tak nieprzytomna, ze ktoregos dnia mialam wypadek samochodowy (na szczescie kompletnie niegrozny) i stwierdzilam, ze lepiej jak sie dziecie szybko nauczy przesypiac noce nizby mialo stracic mamusie. Humanitarnie dostosowywac sie do dziecka mozna jak sie nie pracuje i nie prowadzi samochodu, jak mozna sie ewentualnie snuc po domu i popijac kawke, ale jak trzeba to trudno - ja musialam wybrac mniejsze zlo. Teraz tez jestem przerazona co robic, bo mialam wracac do pracy we wrzesniu, a prawdopodobnie bedzie to polowa sierpnia i wiem, ze bede musiala Alicje za gora dwa miesiace definitywnie odstawic, bo nie dam rady wstawac kilka razy w nocy. Tylko na razie to mam wrazenie, ze ona sie budzi ewidentnie glodna. Najbardziej chcialabym sie dowiedziec kiedy dziecko nie musi/nie jest glodne w nocy.
McJAGNA


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,411
Dołączył: nie, 28 mar 04 - 18:03
SkÄ…d: x
Nr użytkownika: 1,608




post pon, 06 cze 2005 - 22:09
Post #30

Mam dokladnie ten sam problem - Alicja ma 7 miesiecy i budzi sie normalnie 12, 4, 6, 8 wiec 4 razy. Rano i w dzien jestem nieprzytomna. Nie zgadzam sie z Aluc i Marghe, ze metoda "usnij wreszcie" jest bezlitosna - to znaczy moze i jest ale i przy Nastce - jak miala poltorej roku i przy Gabie 9 mieisecy musielismy ja zastosowac - chociaz teraz wolalabym metode Tracy Hogg. Gaba doszla do 10- 20 pobudek w nocy spalam z nia i wlasnie przez sen ja karmilam, bylam tak nieprzytomna, ze ktoregos dnia mialam wypadek samochodowy (na szczescie kompletnie niegrozny) i stwierdzilam, ze lepiej jak sie dziecie szybko nauczy przesypiac noce nizby mialo stracic mamusie. Humanitarnie dostosowywac sie do dziecka mozna jak sie nie pracuje i nie prowadzi samochodu, jak mozna sie ewentualnie snuc po domu i popijac kawke, ale jak trzeba to trudno - ja musialam wybrac mniejsze zlo. Teraz tez jestem przerazona co robic, bo mialam wracac do pracy we wrzesniu, a prawdopodobnie bedzie to polowa sierpnia i wiem, ze bede musiala Alicje za gora dwa miesiace definitywnie odstawic, bo nie dam rady wstawac kilka razy w nocy. Tylko na razie to mam wrazenie, ze ona sie budzi ewidentnie glodna. Najbardziej chcialabym sie dowiedziec kiedy dziecko nie musi/nie jest glodne w nocy.
aluc

Go??







post pon, 06 cze 2005 - 23:23
Post #31

CYTAT(JAGNA K)
Humanitarnie dostosowywac sie do dziecka mozna jak sie nie pracuje i nie prowadzi samochodu, jak mozna sie ewentualnie snuc po domu i popijac kawke


gwoli ścisłości - wróciłam do pracy jak Maks miał 10 miesięcy i budził się co 45 minut, o prowadzeniu samochodu nie wspominam icon_wink.gif częste budzenie się to była właśnie jego reakcja na moje zniknięcie z domu, jeśli w tym momencie dołożyłabym mu jeszcze "naukę samodzielnego zasypiania" (celowo w cudzyslowie piszę, bo dla mnie to ani nauka ani samodzielnego ani zasypiania), to zafundowałabym mu rzeczywiście wszystko, co mu wtedy do szczęścia było potrzebne

poza tym dostosowanie się matki do dziecka, a nie odwrotnie, obywa się najczęściej bez rozpaczy i wrzasków tej pierwszej icon_wink.gif
ewabi
wto, 07 cze 2005 - 08:45
alucbardzo trafnie to ujęłaś icon_smile.gif

zresztą mam wrażenie, że nasze organizmy różnie reagują na kwestie karmienia, a karmienia w nocy zwłaszcza. Jedne z nas - tak jak nie ukrywam też ja i Maciejka też napisała coś takiego - karmiły w nocy na żądanie nie budząc się właściwie i w ogóle nie odczuwały tego dyskomfortu. Jeszcze pół roku po porwocie do pracy karmiłam jasia w nocy często 3-4 razy i nigdy nie czułam się przez to zmęczona nawet w połowie jak tym, że po powrocie z pracy czułam się w obowiązku zabrać jeszcze dziecko do parku itp...

Jagna ja osobiście nie wierzę w ten nocny głód - to raczej kwestia przyzwyczajenia do przyjemności nocnego possania czy pociągnięcia z butelki. jak inaczej wyjaśnić fakt, że mój syn (nadmienię, że nigdy niczego nie napił się z butelki - bo nie lubił, a nie dlatego, że jakoś specjalnie nie dawałam) odstawiony od piersi nagle z dnia na dzień, tak samo nagle przestal w nocy być głodny ? Ani razu po odstawieniu niczego w nocy nie jadł i nie pił, choć jeszcze dzień wcześniej potrafił się w tym celu przebudzić 4 razy icon_smile.gif
ewabi


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,860
Dołączył: wto, 13 lip 04 - 10:54
Nr użytkownika: 1,925




post wto, 07 cze 2005 - 08:45
Post #32

alucbardzo trafnie to ujęłaś icon_smile.gif

zresztą mam wrażenie, że nasze organizmy różnie reagują na kwestie karmienia, a karmienia w nocy zwłaszcza. Jedne z nas - tak jak nie ukrywam też ja i Maciejka też napisała coś takiego - karmiły w nocy na żądanie nie budząc się właściwie i w ogóle nie odczuwały tego dyskomfortu. Jeszcze pół roku po porwocie do pracy karmiłam jasia w nocy często 3-4 razy i nigdy nie czułam się przez to zmęczona nawet w połowie jak tym, że po powrocie z pracy czułam się w obowiązku zabrać jeszcze dziecko do parku itp...

Jagna ja osobiście nie wierzę w ten nocny głód - to raczej kwestia przyzwyczajenia do przyjemności nocnego possania czy pociągnięcia z butelki. jak inaczej wyjaśnić fakt, że mój syn (nadmienię, że nigdy niczego nie napił się z butelki - bo nie lubił, a nie dlatego, że jakoś specjalnie nie dawałam) odstawiony od piersi nagle z dnia na dzień, tak samo nagle przestal w nocy być głodny ? Ani razu po odstawieniu niczego w nocy nie jadł i nie pił, choć jeszcze dzień wcześniej potrafił się w tym celu przebudzić 4 razy icon_smile.gif

--------------------
anulka-mamulka
wto, 07 cze 2005 - 09:30
CYTAT
Jagna ja osobiście nie wierzę w ten nocny głód - to raczej kwestia przyzwyczajenia do przyjemności nocnego possania czy pociągnięcia z butelki.


Ja tez dużo czytalam na ten temat i wynika z tego, ze dziecko dobrze najedzone przed snem nie ma prawa być głodne, a nocna przerwa jest wskazana ze względu na "odpoczynek" dla układu pokarmowego.

Ewciu droga (a propos - jesteśmy z tegos amego miasta icon_smile.gif), czy rzeczywiście Twója pociecha po odstawieniu od cycka zaczęła z DNIA NA DZIEN przesypiać noce?? icon_eek.gif icon_eek.gif Bo jak xzacytowałam to mężowi to wybałuszył gały i odrzekł że cięzko mu w to uwierzyć. Mi zresztą też....nie sądze aby moje dziecię było kiedykolwiek tak miłosierne....a może się mylę?

Jak to jest, Ewuniu??
anulka-mamulka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 729
Dołączył: wto, 18 maj 04 - 17:00
Skąd: wrocław
Nr użytkownika: 1,760




post wto, 07 cze 2005 - 09:30
Post #33

CYTAT
Jagna ja osobiście nie wierzę w ten nocny głód - to raczej kwestia przyzwyczajenia do przyjemności nocnego possania czy pociągnięcia z butelki.


Ja tez dużo czytalam na ten temat i wynika z tego, ze dziecko dobrze najedzone przed snem nie ma prawa być głodne, a nocna przerwa jest wskazana ze względu na "odpoczynek" dla układu pokarmowego.

Ewciu droga (a propos - jesteśmy z tegos amego miasta icon_smile.gif), czy rzeczywiście Twója pociecha po odstawieniu od cycka zaczęła z DNIA NA DZIEN przesypiać noce?? icon_eek.gif icon_eek.gif Bo jak xzacytowałam to mężowi to wybałuszył gały i odrzekł że cięzko mu w to uwierzyć. Mi zresztą też....nie sądze aby moje dziecię było kiedykolwiek tak miłosierne....a może się mylę?

Jak to jest, Ewuniu??


--------------------
anulka-mamulka
user posted image
user posted image
siłaczka
wto, 07 cze 2005 - 09:37
Nie odsądzam od czci i wiary matody uśnij wreszcie czy jak jej tam. Mało, sama ją zastosowałam, choć żadnej książki na oczy nie widziałam icon_wink.gif Życie i dzieci uczą wiele, często trzeba przewartościować swoje zasady i ideały. Ja też uważałam metodę za drastyczną i nie wyobrażałam sobie jej zastosowania. Uważałam, dopóki moje strsze dziecko było słodkim noworodkiem. Potem zaczęły się schody. Jeśli usypianie za każdym razem trwa ponad godzinę, jeśli dziecko się wyrywa bo nie chce być noszone, lulane, jeśli wkurzona do granic ostateczności matka ma zapędy morderdze to nie waham się i stosuję metodę. U mnie po prostu po którejś akcji usypiania trwającej prawie dwie godziny wrzuciłam wrzeszczące dziecko do łóżeczka i wyszłam trzasnąwszy drzwiami. To lepsze niż wyładowanie agresji na dziecku (tak, bo takie sytuacje wywołuja u mnie agresję). I wtedy, kiedy ona w ciągu 10 min. zasnęła powiedziałam sobie dosyć. Następnym razem od razu włożyłam ją do łóżeczka. Zasnęła po 10 min. płaczu. I było coraz lepiej, nauczyła się sama zasypiać a ja zyskałam spokój. Ta metoda działała do momentu, w którym dziecko zaczęło wychodzić z łóżeczka, wtedy zaczęło się usypianie z książeczką, bajką, i tak trwa do dziś.
Młodsza zasypia dużo łatwiej choć bywaja okresy ząbkowe z problemami ale są one przejściowe. Pomagał cycek, czasami wózek, teraz butelka z herbatką. Usypianie trwa ok. 10 min. Do głowy mi nie przyjdzie więc stosowanie jakiejkolwiek metody. Marianna po prostu nie ma problemów ze snem. Michalina od początku była dzieckiem bardzo aktywnym i przejawiającym cechy nadpobudliwości. Tak więc mój wniosek jest jeden: wszystko zalezy od indywidualnej sytuacji.
Być może aluc lepiej funkcjonuje zmęczona niż Jagna, być może miała większą cierpliwość do dziecka i spokój niż ja ( nie pracowałam wówczas icon_wink.gif ). Bardzo łatwo jest napisać: to nieludzkie. Moim zdaniem bardziej nieludzka jest agresja matki wobec dziecka ale to tylko moje zdanie oczywiście.
W kwestii wiodącej: nie ma recepty. Michalina pomimo odstawienia od piersi budziła się nadal bardzo długo ale był to też wynik jej choroby, Marianna po odstawieniu zaczyna wreszcie przesyciac noce icon_lol.gif .
siłaczka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,519
Dołączył: czw, 27 mar 03 - 21:58
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 155




post wto, 07 cze 2005 - 09:37
Post #34

Nie odsądzam od czci i wiary matody uśnij wreszcie czy jak jej tam. Mało, sama ją zastosowałam, choć żadnej książki na oczy nie widziałam icon_wink.gif Życie i dzieci uczą wiele, często trzeba przewartościować swoje zasady i ideały. Ja też uważałam metodę za drastyczną i nie wyobrażałam sobie jej zastosowania. Uważałam, dopóki moje strsze dziecko było słodkim noworodkiem. Potem zaczęły się schody. Jeśli usypianie za każdym razem trwa ponad godzinę, jeśli dziecko się wyrywa bo nie chce być noszone, lulane, jeśli wkurzona do granic ostateczności matka ma zapędy morderdze to nie waham się i stosuję metodę. U mnie po prostu po którejś akcji usypiania trwającej prawie dwie godziny wrzuciłam wrzeszczące dziecko do łóżeczka i wyszłam trzasnąwszy drzwiami. To lepsze niż wyładowanie agresji na dziecku (tak, bo takie sytuacje wywołuja u mnie agresję). I wtedy, kiedy ona w ciągu 10 min. zasnęła powiedziałam sobie dosyć. Następnym razem od razu włożyłam ją do łóżeczka. Zasnęła po 10 min. płaczu. I było coraz lepiej, nauczyła się sama zasypiać a ja zyskałam spokój. Ta metoda działała do momentu, w którym dziecko zaczęło wychodzić z łóżeczka, wtedy zaczęło się usypianie z książeczką, bajką, i tak trwa do dziś.
Młodsza zasypia dużo łatwiej choć bywaja okresy ząbkowe z problemami ale są one przejściowe. Pomagał cycek, czasami wózek, teraz butelka z herbatką. Usypianie trwa ok. 10 min. Do głowy mi nie przyjdzie więc stosowanie jakiejkolwiek metody. Marianna po prostu nie ma problemów ze snem. Michalina od początku była dzieckiem bardzo aktywnym i przejawiającym cechy nadpobudliwości. Tak więc mój wniosek jest jeden: wszystko zalezy od indywidualnej sytuacji.
Być może aluc lepiej funkcjonuje zmęczona niż Jagna, być może miała większą cierpliwość do dziecka i spokój niż ja ( nie pracowałam wówczas icon_wink.gif ). Bardzo łatwo jest napisać: to nieludzkie. Moim zdaniem bardziej nieludzka jest agresja matki wobec dziecka ale to tylko moje zdanie oczywiście.
W kwestii wiodącej: nie ma recepty. Michalina pomimo odstawienia od piersi budziła się nadal bardzo długo ale był to też wynik jej choroby, Marianna po odstawieniu zaczyna wreszcie przesyciac noce icon_lol.gif .
ewabi
wto, 07 cze 2005 - 09:47
Aniu to, że przestał się budzić na jedzenie nie oznacza, że przestał się budzić w ogóle icon_razz.gif teraz z reguły budzi się raz (gdy śpi sam, bo jeśli śpię z nim to śpi do rana i rzeczywiście było tak od początku) i woła, żebym do niego przyszła. uspokojony moim przybyciem zasypia od razu lub prawie od razu, ale w każdym razie bez żadnego nakładu pracy z mojej strony
ale np. synek mojej koleżanki odstawiony od piersi w 12 miesiącu życia do dzić się budzi na nocne mleko z butelki więc wiele zależy od dziecka na pewno (mój nigdy nie pił mleka z butelki więc może to też ma jakieś znaczenie)
ewabi


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,860
Dołączył: wto, 13 lip 04 - 10:54
Nr użytkownika: 1,925




post wto, 07 cze 2005 - 09:47
Post #35

Aniu to, że przestał się budzić na jedzenie nie oznacza, że przestał się budzić w ogóle icon_razz.gif teraz z reguły budzi się raz (gdy śpi sam, bo jeśli śpię z nim to śpi do rana i rzeczywiście było tak od początku) i woła, żebym do niego przyszła. uspokojony moim przybyciem zasypia od razu lub prawie od razu, ale w każdym razie bez żadnego nakładu pracy z mojej strony
ale np. synek mojej koleżanki odstawiony od piersi w 12 miesiącu życia do dzić się budzi na nocne mleko z butelki więc wiele zależy od dziecka na pewno (mój nigdy nie pił mleka z butelki więc może to też ma jakieś znaczenie)

--------------------
marghe.
wto, 07 cze 2005 - 13:12
no i wracamy do punktu wyjscia icon_smile.gif kazde dziecko jest inne icon_smile.gif

Gaba nie wrzeszała, nie wyrywała sie.. itp. po prostu bez piersi usnąc nie umiała. Probowalismy noszenia, kołysania, babci icon_lol.gif , taty, wózka.. Nic nie działało. A przy piertsi usypiała długo,ale spokojnie. Byłam w stanie to znieść.
Zaczekałysmy więc. Ona podrosła i dało sie Jej wytłumaczyć co i jak. Zrozumiała. I zaczeła przesypac całę noce. Ot tak, z dnia na dzień.
marghe.


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 21,243
Dołączył: wto, 18 maj 04 - 15:43
Nr użytkownika: 1,758




post wto, 07 cze 2005 - 13:12
Post #36

no i wracamy do punktu wyjscia icon_smile.gif kazde dziecko jest inne icon_smile.gif

Gaba nie wrzeszała, nie wyrywała sie.. itp. po prostu bez piersi usnąc nie umiała. Probowalismy noszenia, kołysania, babci icon_lol.gif , taty, wózka.. Nic nie działało. A przy piertsi usypiała długo,ale spokojnie. Byłam w stanie to znieść.
Zaczekałysmy więc. Ona podrosła i dało sie Jej wytłumaczyć co i jak. Zrozumiała. I zaczeła przesypac całę noce. Ot tak, z dnia na dzień.
siłaczka
wto, 07 cze 2005 - 13:50
CYTAT(marg.)
ByÅ‚am w stanie to znieść.  
.

I to moim zdaniem jest clue problemu. Wrzeszczącego, wyrywającego się dziecka ponad godzinę znieść nie mogłam, usypianie przy cycku, (teraz bez icon_lol.gif ) spokojnie, bez wrzasków sprawia mi przyjemność. Wszystko zależy nie tylko od dziecka ale też od wytrzymałości matki icon_wink.gif .
siłaczka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,519
Dołączył: czw, 27 mar 03 - 21:58
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 155




post wto, 07 cze 2005 - 13:50
Post #37

CYTAT(marg.)
ByÅ‚am w stanie to znieść.  
.

I to moim zdaniem jest clue problemu. Wrzeszczącego, wyrywającego się dziecka ponad godzinę znieść nie mogłam, usypianie przy cycku, (teraz bez icon_lol.gif ) spokojnie, bez wrzasków sprawia mi przyjemność. Wszystko zależy nie tylko od dziecka ale też od wytrzymałości matki icon_wink.gif .
adzia
wto, 07 cze 2005 - 13:52
CYTAT(anulka-mamulka)
Ewciu droga (a propos - jesteÅ›my z tegos amego miasta icon_smile.gif), czy rzeczywiÅ›cie Twója pociecha po odstawieniu od cycka zaczęła z DNIA NA DZIEN przesypiać noce??  :shock:  :shock: Bo jak xzacytowaÅ‚am to mężowi to wybaÅ‚uszyÅ‚ gaÅ‚y i odrzekÅ‚ że ciÄ™zko mu w to uwierzyć. Mi zresztÄ… też....nie sÄ…dze aby moje dzieciÄ™ byÅ‚o kiedykolwiek tak miÅ‚osierne....a może siÄ™ mylÄ™?


Ja nie Ewunia, ale moja młodsza córeczka tak własnie zrobiła icon_wink.gif Z dnia na dzień. odstawiłam, wyniesliśmy ją do jej pokoiku....rany, jak błogo icon_biggrin.gif
adzia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,407
Dołączył: czw, 27 mar 03 - 09:40
Skąd: Między wsią a miastem
Nr użytkownika: 138




post wto, 07 cze 2005 - 13:52
Post #38

CYTAT(anulka-mamulka)
Ewciu droga (a propos - jesteÅ›my z tegos amego miasta icon_smile.gif), czy rzeczywiÅ›cie Twója pociecha po odstawieniu od cycka zaczęła z DNIA NA DZIEN przesypiać noce??  :shock:  :shock: Bo jak xzacytowaÅ‚am to mężowi to wybaÅ‚uszyÅ‚ gaÅ‚y i odrzekÅ‚ że ciÄ™zko mu w to uwierzyć. Mi zresztÄ… też....nie sÄ…dze aby moje dzieciÄ™ byÅ‚o kiedykolwiek tak miÅ‚osierne....a może siÄ™ mylÄ™?


Ja nie Ewunia, ale moja młodsza córeczka tak własnie zrobiła icon_wink.gif Z dnia na dzień. odstawiłam, wyniesliśmy ją do jej pokoiku....rany, jak błogo icon_biggrin.gif
grzałka
wto, 07 cze 2005 - 14:03
CYTAT(eKachna)
CYTAT(marg.)
ByÅ‚am w stanie to znieść.  
.

I to moim zdaniem jest clue problemu. Wrzeszczącego, wyrywającego się dziecka ponad godzinę znieść nie mogłam, usypianie przy cycku, (teraz bez icon_lol.gif ) spokojnie, bez wrzasków sprawia mi przyjemność. Wszystko zależy nie tylko od dziecka ale też od wytrzymałości matki icon_wink.gif .


O, właśnie. Jak byłam mamą Ani li i jedynie, to też uważałam zostawienie płaczącego niemowlaka samego za zbrodnię. Niesetey, w zestwie drugim trafił mi się Alek, który się zachowywał dokładnie tak jak Michalina- taki wrzask naprawdę podnosi adrenalinę i niekoniecznie wyzwala pozytywne uczucia macierzyńskie (prawda, eKachna?) i wtedy metoda "uśnij wreszcie" (my akurat Tracy Hogg z modyfikacją) jest długofalowo zdecydowanie korzystniejsza dla rodziców i dziecka.
grzałka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 11,392
Dołączył: wto, 08 kwi 03 - 20:42
SkÄ…d: Olsztyn
Nr użytkownika: 506




post wto, 07 cze 2005 - 14:03
Post #39

CYTAT(eKachna)
CYTAT(marg.)
ByÅ‚am w stanie to znieść.  
.

I to moim zdaniem jest clue problemu. Wrzeszczącego, wyrywającego się dziecka ponad godzinę znieść nie mogłam, usypianie przy cycku, (teraz bez icon_lol.gif ) spokojnie, bez wrzasków sprawia mi przyjemność. Wszystko zależy nie tylko od dziecka ale też od wytrzymałości matki icon_wink.gif .


O, właśnie. Jak byłam mamą Ani li i jedynie, to też uważałam zostawienie płaczącego niemowlaka samego za zbrodnię. Niesetey, w zestwie drugim trafił mi się Alek, który się zachowywał dokładnie tak jak Michalina- taki wrzask naprawdę podnosi adrenalinę i niekoniecznie wyzwala pozytywne uczucia macierzyńskie (prawda, eKachna?) i wtedy metoda "uśnij wreszcie" (my akurat Tracy Hogg z modyfikacją) jest długofalowo zdecydowanie korzystniejsza dla rodziców i dziecka.

--------------------
Ciocia Magda
wto, 07 cze 2005 - 14:06
CYTAT(eKachna)
Jeśli usypianie za każdym razem trwa ponad godzinę, jeśli dziecko się wyrywa bo nie chce być noszone, lulane, jeśli wkurzona do granic ostateczności matka ma zapędy morderdze to nie waham się i stosuję metodę.


podpiszę się pod eKachną. Moim dzieciom zaśnięcie zajmowało 2h, najczęściej w dwóch różnych pokojach, żeby sobie nie przeszkadzały a ja latałam z jednego pokoju do drugiego wśród wszechobecnego ryku. I tak 3 razy dziennie - 2 drzemki i wieczór. Nie wiem, jak to przeżyłam - najpewniej dzięki hormonom.

Oczywiście gdybym wtedy umiała inaczej sobie z tym poradzić, może nauczyłabym się usypiać swoje dzieci bezpłaczowo - np. głaszcząc je po rączce, do czego doszłam kiedy miały 3,5 roku. No ale trudno, nikt nie jest doskonały.
Ciocia Magda


Grupa: Moderatorzy
Postów: 9,811
Dołączył: sob, 05 kwi 03 - 20:54
Skąd: Poznań
Nr użytkownika: 421

GG:


post wto, 07 cze 2005 - 14:06
Post #40

CYTAT(eKachna)
Jeśli usypianie za każdym razem trwa ponad godzinę, jeśli dziecko się wyrywa bo nie chce być noszone, lulane, jeśli wkurzona do granic ostateczności matka ma zapędy morderdze to nie waham się i stosuję metodę.


podpiszę się pod eKachną. Moim dzieciom zaśnięcie zajmowało 2h, najczęściej w dwóch różnych pokojach, żeby sobie nie przeszkadzały a ja latałam z jednego pokoju do drugiego wśród wszechobecnego ryku. I tak 3 razy dziennie - 2 drzemki i wieczór. Nie wiem, jak to przeżyłam - najpewniej dzięki hormonom.

Oczywiście gdybym wtedy umiała inaczej sobie z tym poradzić, może nauczyłabym się usypiać swoje dzieci bezpłaczowo - np. głaszcząc je po rączce, do czego doszłam kiedy miały 3,5 roku. No ale trudno, nikt nie jest doskonały.

--------------------
mama Eweliny i Zofii (2000)

The thing is to keep smiling and never look as if you disapprove. - Lady Violet
> Jak sprawić by niemowlÄ™ przesypiaÅ‚o noc?
Start new topic
Reply to this topic
3 Stron V  poprzednia 1 2 3 nastÄ™pna
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: czw, 18 kwi 2024 - 07:09
lista postów tego w±tku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama