ojej ale tutaj się piszę. przepraszam, ale dopiero zajrzałam, a powiadomienia do mnie nie przychodziły
kitka,więc tak jak pisze viki, takie własnie badania nalezy zrobć co by wykluczyć rzs. być może maż ma jakies bóle zwyrodnieniowe. tak czy inaczej serdecznie współczuję, takie bóle przy pracy fizycznej, niezazdroszcze. wazne to dobra diagnoza - czego zycze serdecznie i grunt to pozytywnie myśleć!. choc wiem, niełatwe to.
sabino a te bołe to masz szczególnie z rana czy cały czas, i z tego co piszesz to bóle niesymetryczne hmmm no trudno tu coś wyrokować. rzs niekoniecznie zaczyna sie w miejscach pourazowych, ja tak przynajmniej nie miałam.
w ogóle rzs jest choroba dosyć ciezka do zdiagnozowania bez badań i pjej przebieg może yc rózny u kazdego. choć jest też wiele wspólnych czynników.
viki ja sterdydy- Medrol- brałam prawie 2 lata. brałam bo sie bałam, ze choroba mi sie poglębi. ze skutków ubocznych to miałam tylko - tycie
-niestety. wyniki krwi miałam zawsze w normie no oprócz ob i latexu....
na pocieszenie napisze, że od kwietnia jestem bez leków i mam sie w miarę. moja najwieksza bolesnośc lewego nadgarstka mineła
jeju jakie życie bez bólu jest piekne
czego Wam zyczę! mogę w miare normalnie wszystko chwytać, co było w ogole niemozliwe wcześniej.
jedno co mogę zasugerować. są takie leki przeciwzapalne, stosowane w leczeniu objawów, najparwdopodobniej to od niech nastapiła poprawa. wziełam jedno całe opakowanie - oczywiscie nie na raz
- i z nadgarstkiem sie ustabilizowało. żadne sterydy czy leki na rzs czy nawet rehabilitacja nie pomagały. nie wiem, może to zbieg okoliczności, może to łykanie tego wszystkiego, dopiero po takim czasie dało rezultat, ale dopiero jak zaczełam brac, a właściwie skończyłam brac te przeciwzapalne to odczułam dużą ulgę. jest to lek o nazwie Melobax- polski odpowiednik, wczesniej brałam tego typu lek zagraniczny, niestety nazwy niepamietam.
zastanawiałam sie dlaczego mi tych leków nie przepisano na poczatku, tylko męczyłam sie tyle czasu, doprowazdajac nadgarstek do takiego stanu
proponowano mi za to zabieg oczyszczenia stawów i przeciecia sciegien, żeby nadgarstek był sprawny. teraz jest całkiem sztywny
i to co jest wazne to niezałamywać się, nie martwić tylko patrzeć ptymistycznie w przyszłość. stres zaostrza objawy choroby!