Dobry krem to musiałabym do biustu
Dekolt się jeszcze, Bogu dzięki, trzyma jako tako.
Łazienka jest w stylu pomięszanym, bo w założeniu miała być tania a w trakcie zachciało mi się jeszcze miłej dla oka.
Po pierwsze, kafelki. Naz podłodze jasniutkie z jakimśtam niedbałym marmurkiem w kolorze ciepłego beżu. Na ścianach - od dołu kawa z mlekiem albo raczej mleko z kawą, powyżej wanny jasny bez. Tak jedne jak i drugie "popękane". Oddzielone dekorem w ceglastym kolorze. Zupełnie gładkim. Płytki na scianach ułożone nierównomiernie, znaczy tu wyzej, tam niżej, bez jakiejś szczególnej regularności. W miejscach niezapłytkowanych tynk strukturalny retro (czyli wychodzi, że styl pomięszany uderza w retro
) w kolorze ceglastym przez producenta nazwanym mandarynkowym. Tynk o strukturze nieregularnej a kolr nań tworzy plamy, również nieregularne. Szafki w kolorze olcha, blat jakiś taki marmurkowy z przewagą beżu. Baterie pospolite, srebrne.
No i co Ci się nasuwa? Bo mnie, im dłużej sie nad tym biedzę, ta niedbała zasłonofiranka z orgazy
Plus roleta w kasecie.