Aktualnoci

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wicej >

Maluchy.pl logo
cia

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
14 Stron V  poprzednia 1 2 3 4 5 następna ostatnia   

PORÓD NA WESOŁO

> 
rozan
czw, 23 lis 2006 - 18:29
czytam te wszystkie opowieści i ryczę ze śmiechu a historia z brokatem mnie rozwaliła już całkowicie icon_smile.gif
wątek jest świetny więc dopisujcie nowe historie
rozan


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,024
Dołączył: śro, 08 lut 06 - 19:28
Skąd: podkarpacie
Nr użytkownika: 4,867

GG:


post czw, 23 lis 2006 - 18:29
Post #41

czytam te wszystkie opowieści i ryczę ze śmiechu a historia z brokatem mnie rozwaliła już całkowicie icon_smile.gif
wątek jest świetny więc dopisujcie nowe historie

--------------------
Szymonek 04.06.2007
Mati 08.02.2010
Basia_N
czw, 23 lis 2006 - 20:54
Watki takie fajne ze sie poplakalam ze smiechu. SUPER icon_lol.gif icon_lol.gif icon_lol.gif icon_lol.gif
sa te historie. Jak mi sie cos smiesznego przydazy na pewno sie tym podziele.

pozdrawiam icon_lol.gif
Basia_N


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,082
Dołączył: pon, 20 lis 06 - 19:46
Skąd: małopolska
Nr użytkownika: 8,592




post czw, 23 lis 2006 - 20:54
Post #42

Watki takie fajne ze sie poplakalam ze smiechu. SUPER icon_lol.gif icon_lol.gif icon_lol.gif icon_lol.gif
sa te historie. Jak mi sie cos smiesznego przydazy na pewno sie tym podziele.

pozdrawiam icon_lol.gif

--------------------

urodzila sie 18.05.2011r. o 23:58, 57cm, 3545g

urodzia sie 02.05.2007r. o 18:00, 53cm, 3510g
BasiaB
śro, 27 gru 2006 - 19:14
Agusia i inne mamusie dzięki za te opowieści, o mały włos nie pękłam ze śmiechu icon_lol.gif icon_lol.gif icon_lol.gif Świetny pomysł z tym postem od razu poprawił mi się humor, bo od rana miałam deprechę. Pozdrawiam icon_smile.gif
BasiaB


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 623
Dołączył: wto, 19 gru 06 - 14:05
Skąd: woj. podlaskie, Suwałki
Nr użytkownika: 9,210

GG:


post śro, 27 gru 2006 - 19:14
Post #43

Agusia i inne mamusie dzięki za te opowieści, o mały włos nie pękłam ze śmiechu icon_lol.gif icon_lol.gif icon_lol.gif Świetny pomysł z tym postem od razu poprawił mi się humor, bo od rana miałam deprechę. Pozdrawiam icon_smile.gif

--------------------
SEBASTIANEK

BARTUŚ


gosiat
śro, 27 gru 2006 - 19:57
Przy drugim porodzie leżałam-siedziałam na fotelu z pełnym rozwarciem i lekkimi bólami partymi, ale jeszcze nie pękły mi błony, więc gin powiedział, że teraz "delikatnie mi je przebije" i jak to-to ruszył, to wody... chlusnęły mu prosto w twarz i na to zielone ubranko. icon_lol.gif icon_lol.gif icon_lol.gif
Myślałam że padnę ze śmiechu. Wesoło mi się rodziło. icon_lol.gif icon_lol.gif icon_lol.gif
gosiat


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 436
Dołączył: czw, 21 paź 04 - 14:18
Skąd: Lublin
Nr użytkownika: 2,222




post śro, 27 gru 2006 - 19:57
Post #44

Przy drugim porodzie leżałam-siedziałam na fotelu z pełnym rozwarciem i lekkimi bólami partymi, ale jeszcze nie pękły mi błony, więc gin powiedział, że teraz "delikatnie mi je przebije" i jak to-to ruszył, to wody... chlusnęły mu prosto w twarz i na to zielone ubranko. icon_lol.gif icon_lol.gif icon_lol.gif
Myślałam że padnę ze śmiechu. Wesoło mi się rodziło. icon_lol.gif icon_lol.gif icon_lol.gif

--------------------

mamaali
pią, 19 sty 2007 - 16:39
ja po urodzeniu Alki, przypominałam mojemu lekarzowi ze jeszcze łozysko musze urodzic, on mi na to ze juz mnie zszywa, ja niewiem omineło mnie chyba cos bo serio nic z tego nie pamietam
mamaali


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 536
Dołączył: sob, 13 sty 07 - 10:06
Nr użytkownika: 9,921




post pią, 19 sty 2007 - 16:39
Post #45

ja po urodzeniu Alki, przypominałam mojemu lekarzowi ze jeszcze łozysko musze urodzic, on mi na to ze juz mnie zszywa, ja niewiem omineło mnie chyba cos bo serio nic z tego nie pamietam

--------------------
user posted image
Madziara78
pon, 22 sty 2007 - 17:32
POST REWELACJA.... Jak któraś ma jeszcze jakieś śmieszne historyjki to prosimy, piszcie... bo naprawdę zawsze sę słyszy tylko to co złe, a jak widać czasami bywa też śmiesznie...
Mi się najbardziej chyba spodobały rajstopy przyklejone na lakier do paznokci... hyhyhy to musiało wyglądać przezabawnie icon_biggrin.gif
Ja też muszę poczytać Wasze posty mężowi... może nie będzie tak powaznie podchodził do ciąży i porodu - bo parę dni temu się dowiedział o ciąży i jest strasznie przerażony icon_biggrin.gif
Madziara78


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,921
Dołączył: wto, 26 wrz 06 - 17:44
Skąd: Lubelskie na stałe :)
Nr użytkownika: 7,681

GG:


post pon, 22 sty 2007 - 17:32
Post #46

POST REWELACJA.... Jak któraś ma jeszcze jakieś śmieszne historyjki to prosimy, piszcie... bo naprawdę zawsze sę słyszy tylko to co złe, a jak widać czasami bywa też śmiesznie...
Mi się najbardziej chyba spodobały rajstopy przyklejone na lakier do paznokci... hyhyhy to musiało wyglądać przezabawnie icon_biggrin.gif
Ja też muszę poczytać Wasze posty mężowi... może nie będzie tak powaznie podchodził do ciąży i porodu - bo parę dni temu się dowiedział o ciąży i jest strasznie przerażony icon_biggrin.gif

--------------------
Moje dwa s?oneczka: Julcio (2007) i Nelinka (2009) :)
i Trzecie Szcz??cie w drodze...

Ańdzia
wto, 23 sty 2007 - 13:33
SUPER
Ańdzia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 368
Dołączył: pią, 17 lis 06 - 11:26
Skąd: Wielkopolska
Nr użytkownika: 8,530




post wto, 23 sty 2007 - 13:33
Post #47

SUPER

--------------------
A?dzia


MADZIA_MAMA
wto, 23 sty 2007 - 19:58
Kurcze dziewczyny super historie, jak cos podobnego przezyje to wam tez opisze ale jak narazie opisze sytuacje kolezanki...

kolezanka siedzi na lozku akcja porodowa a jej przyszla ochota na szejka waniliowego z mc donalda i zaczela gadac ze jej sie tak bardzo chce szejka, juz miala meza wyslac do mc donalda ale zrobilo jej sie glupio i mowi ze jak lekrz wszystko przyspieszy to mu tez szejka postawi....wszystkie pielegniarki sie smialy...a jak juz bylo po wszystkim na drugi dzien obchud, lekarze i pielegiarki i jak ja zobaczyli to haslo " a tu mamy pania od mc donalda"

hehe
MADZIA_MAMA


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 587
Dołączył: wto, 21 lis 06 - 19:14
Skąd: Jastrzębie Zdrój
Nr użytkownika: 8,612

GG:


post wto, 23 sty 2007 - 19:58
Post #48

Kurcze dziewczyny super historie, jak cos podobnego przezyje to wam tez opisze ale jak narazie opisze sytuacje kolezanki...

kolezanka siedzi na lozku akcja porodowa a jej przyszla ochota na szejka waniliowego z mc donalda i zaczela gadac ze jej sie tak bardzo chce szejka, juz miala meza wyslac do mc donalda ale zrobilo jej sie glupio i mowi ze jak lekrz wszystko przyspieszy to mu tez szejka postawi....wszystkie pielegniarki sie smialy...a jak juz bylo po wszystkim na drugi dzien obchud, lekarze i pielegiarki i jak ja zobaczyli to haslo " a tu mamy pania od mc donalda"

hehe

--------------------
Nasz kochany ch?opczyk...jeste? naszym szcz??ciem :)





Hexi
wto, 23 sty 2007 - 21:12
cudny temat
dzieki wszystkim za odczarowanie "strasznych" porodow:)
Hexi


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 685
Dołączył: wto, 23 sty 07 - 19:20
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 10,252




post wto, 23 sty 2007 - 21:12
Post #49

cudny temat
dzieki wszystkim za odczarowanie "strasznych" porodow:)

--------------------
ithilhin
czw, 25 sty 2007 - 17:40
przypomnialo mi sie zdarzenie z pierwszego porodu: skurcze mocne i nieprzerwane bo akcja wywolywana kroplowka z oksytocyny i jakimis czopkami, wije sie i prosze o COKOLWIEK na znieczulenie tej atrakcji. po chwii sunie do mnie doktorek z jakas strzykawa a ja na to:

- ale panie doktorze, czy ten zastrzy bedzie bolal?

(smiali sie wszyscy obecni, lacznie chyb z dwiema innymi poloznicami)

juz po akcji, ja leze szczesliwa a lekarz szyje. i szyje i szyje. chyba mi sie znudzilo bo pytam:
- panie doktorze a dlugo jeszcze bedzie pan szyl?
- alez prosze pani to nie fastryga, to warstwowa robota!
(mialam naciete krocze i popekana szyjke)

potem:
ja: dziekuje bardzo!
lekarz: nie ma sprawy, zapraszam za rok! icon_smile.gif



drugi porod byl lzejszy ale nie tak wesoly, oprocz mojego lazenia wokolo sali i lazacej za mna polozna namawiajaca mnie na polozenie sie to mnie zbada.... smiesznie to musialo wygladac z boku.
ithilhin


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 208
Dołączył: czw, 31 sie 06 - 16:51
Nr użytkownika: 7,299




post czw, 25 sty 2007 - 17:40
Post #50

przypomnialo mi sie zdarzenie z pierwszego porodu: skurcze mocne i nieprzerwane bo akcja wywolywana kroplowka z oksytocyny i jakimis czopkami, wije sie i prosze o COKOLWIEK na znieczulenie tej atrakcji. po chwii sunie do mnie doktorek z jakas strzykawa a ja na to:

- ale panie doktorze, czy ten zastrzy bedzie bolal?

(smiali sie wszyscy obecni, lacznie chyb z dwiema innymi poloznicami)

juz po akcji, ja leze szczesliwa a lekarz szyje. i szyje i szyje. chyba mi sie znudzilo bo pytam:
- panie doktorze a dlugo jeszcze bedzie pan szyl?
- alez prosze pani to nie fastryga, to warstwowa robota!
(mialam naciete krocze i popekana szyjke)

potem:
ja: dziekuje bardzo!
lekarz: nie ma sprawy, zapraszam za rok! icon_smile.gif



drugi porod byl lzejszy ale nie tak wesoly, oprocz mojego lazenia wokolo sali i lazacej za mna polozna namawiajaca mnie na polozenie sie to mnie zbada.... smiesznie to musialo wygladac z boku.

--------------------
pozdrawiam z plocka :-)

gosia (31.01.1977)
oraz:
maja (26.03.1999)
maciek (14.02.2005)
michał (27.02.2007)
grace28no
pią, 26 sty 2007 - 13:12
A mi się najbardziej podoba opowieśc agusia0611, bo w ..no, powiedzmy pełnym powściągliwości i spokoju zachowaniu męża, jakbym widziała mojego icon_smile.gif

W czasie pierwszego porodu - jak już skurcze parte miałam, to położna poleciła nam, żebym się ładnie wokół szyi mojego męża obwiesił i żeby mnie tak troszke berdziej w pionowej pozycji podtrzymał (wiadomo, parcie w dół korzystniejsze...), no i ja myślałam, że wszystko jest OK. Zresztą, czy ja w ogóle coś myślałam to nie wiem icon_lol.gif po prostu pełna szczęścia, że skurcze parte już tak nie bolą - parłam sobie spokojnie i nagle słyszę krzyk mojego męża:

"Oddychaj!" "Oddychaj!" icon_exclaim.gif icon_exclaim.gif icon_exclaim.gif

A sobie pomyślałam - co za dziwny człowiek? icon_question.gif icon_confused.gif icon_surprised.gif icon_surprised.gif icon_eek.gif Przecież średniostatystyczny, żywy człowiek (a za takowego się uważałam...) sam wie, że ma oddychać i nie trzeba mu o tym bezustannie przypominać..... I już, już miałam mu wygarnąć wiąchę, żeby sobie odpuścił takie głupie rady, otwieram usta przygotowana do dłuższej wypowiedzi, ale.... no, właśnie....... niestety w czasie parcia - człowiek sobie nie pogada, więc tylko sobie brzydko pomyslałam, że pogadamy sobie po skurczu i mu powiem co sądzę o takim zachowaniu..... icon_evil.gif icon_exclaim.gif icon_evil.gif

Po czym, za chwilę kolejny skurcz (prawie zupełnie bez przerwy w trakcie której przecież miałam na niego nawrzeszczeć) - a on krzyczy:

"Uważaj, bo Ci zaraz rękę zwichnę!..." icon_exclaim.gif icon_exclaim.gif

No tu już sobie pomyślałam, że teraz to już nie tylko przesadził ale całkiem zwariował!!!! icon_surprised.gif icon_evil.gif icon_twisted.gif Spokojny z natury człowiek, a tu akurat w takim momencie na przemoc mu się zebrało..? To, co ja mam teraz zrobić? Zadzwonić na niebieska linię, że mąż mi zamierza zwichnąc ręke w trakcie porodu i lojalnie mnie o tym uprzedza...???? icon_eek.gif icon_question.gif icon_eek.gif icon_question.gif icon_question.gif

...a jemu biedaczkowi chodziło o to, że ja się tak nieszczęśliwie chwyciłam jago karku, że przy każdym skurku odginałm swój bark w niefizjologicznym kierunku i biedny facet bał się, że jeszcze skurcz czy dwa - i będę kaleką z zerwanymi ścięgnami prawej ręki i chciał, żebym zmieniła uchwyt ale ja tak mocno go trzymałam, że o żadnej zmianie uchwytu nie było mowy, prawie go udusiłam ze ścisku .. icon_lol.gif icon_lol.gif icon_razz.gif

Nie muszę Wam mówić, że nie tylko bólu wykręcanej ręki ale w ogóle faktu tego wykręcania nie czułam wcale icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif

No, ale dogadaliśmy się dopiero w trakcie szycia....i wtedy poczułam ból .....w barku .... i go zrozumiałam .....icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif

Aha! A z tym oddychaniem to mu chodziło o to, że ponieważ skurcze były tak gęsto, to ja co prawda ładnie parłam (znaczy się, moje ciało samo parło, bo jakoś nie wydaje mi się to świadomym działaniem..) raz, za razem a w ogóle wdechu nie robiłam. icon_rolleyes.gif icon_razz.gif ..i gdyby wypieranie trwało dłużej, to chyba faktycznie bym się udusiła ...... wink.gif
grace28no


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 32
Dołączył: śro, 24 sty 07 - 22:52
Skąd: pomorskie
Nr użytkownika: 10,297




post pią, 26 sty 2007 - 13:12
Post #51

A mi się najbardziej podoba opowieśc agusia0611, bo w ..no, powiedzmy pełnym powściągliwości i spokoju zachowaniu męża, jakbym widziała mojego icon_smile.gif

W czasie pierwszego porodu - jak już skurcze parte miałam, to położna poleciła nam, żebym się ładnie wokół szyi mojego męża obwiesił i żeby mnie tak troszke berdziej w pionowej pozycji podtrzymał (wiadomo, parcie w dół korzystniejsze...), no i ja myślałam, że wszystko jest OK. Zresztą, czy ja w ogóle coś myślałam to nie wiem icon_lol.gif po prostu pełna szczęścia, że skurcze parte już tak nie bolą - parłam sobie spokojnie i nagle słyszę krzyk mojego męża:

"Oddychaj!" "Oddychaj!" icon_exclaim.gif icon_exclaim.gif icon_exclaim.gif

A sobie pomyślałam - co za dziwny człowiek? icon_question.gif icon_confused.gif icon_surprised.gif icon_surprised.gif icon_eek.gif Przecież średniostatystyczny, żywy człowiek (a za takowego się uważałam...) sam wie, że ma oddychać i nie trzeba mu o tym bezustannie przypominać..... I już, już miałam mu wygarnąć wiąchę, żeby sobie odpuścił takie głupie rady, otwieram usta przygotowana do dłuższej wypowiedzi, ale.... no, właśnie....... niestety w czasie parcia - człowiek sobie nie pogada, więc tylko sobie brzydko pomyslałam, że pogadamy sobie po skurczu i mu powiem co sądzę o takim zachowaniu..... icon_evil.gif icon_exclaim.gif icon_evil.gif

Po czym, za chwilę kolejny skurcz (prawie zupełnie bez przerwy w trakcie której przecież miałam na niego nawrzeszczeć) - a on krzyczy:

"Uważaj, bo Ci zaraz rękę zwichnę!..." icon_exclaim.gif icon_exclaim.gif

No tu już sobie pomyślałam, że teraz to już nie tylko przesadził ale całkiem zwariował!!!! icon_surprised.gif icon_evil.gif icon_twisted.gif Spokojny z natury człowiek, a tu akurat w takim momencie na przemoc mu się zebrało..? To, co ja mam teraz zrobić? Zadzwonić na niebieska linię, że mąż mi zamierza zwichnąc ręke w trakcie porodu i lojalnie mnie o tym uprzedza...???? icon_eek.gif icon_question.gif icon_eek.gif icon_question.gif icon_question.gif

...a jemu biedaczkowi chodziło o to, że ja się tak nieszczęśliwie chwyciłam jago karku, że przy każdym skurku odginałm swój bark w niefizjologicznym kierunku i biedny facet bał się, że jeszcze skurcz czy dwa - i będę kaleką z zerwanymi ścięgnami prawej ręki i chciał, żebym zmieniła uchwyt ale ja tak mocno go trzymałam, że o żadnej zmianie uchwytu nie było mowy, prawie go udusiłam ze ścisku .. icon_lol.gif icon_lol.gif icon_razz.gif

Nie muszę Wam mówić, że nie tylko bólu wykręcanej ręki ale w ogóle faktu tego wykręcania nie czułam wcale icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif

No, ale dogadaliśmy się dopiero w trakcie szycia....i wtedy poczułam ból .....w barku .... i go zrozumiałam .....icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif

Aha! A z tym oddychaniem to mu chodziło o to, że ponieważ skurcze były tak gęsto, to ja co prawda ładnie parłam (znaczy się, moje ciało samo parło, bo jakoś nie wydaje mi się to świadomym działaniem..) raz, za razem a w ogóle wdechu nie robiłam. icon_rolleyes.gif icon_razz.gif ..i gdyby wypieranie trwało dłużej, to chyba faktycznie bym się udusiła ...... wink.gif

--------------------
user posted image
Niky
nie, 28 sty 2007 - 21:19
o dzięki wam dziewczynki za te dawke pozytywnej energii

Od razu inaczej człowiek podchodzi do porodu, odstresowany i z pokładem sił, o posiadanie których by się nawet nie podejrzewał wink.gif

Raz jeszcze dzięki i piszcie jak najwięcej icon_smile.gif
Niky


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 711
Dołączył: pon, 04 gru 06 - 12:59
Skąd: centralna Polska
Nr użytkownika: 8,875

GG:


post nie, 28 sty 2007 - 21:19
Post #52

o dzięki wam dziewczynki za te dawke pozytywnej energii

Od razu inaczej człowiek podchodzi do porodu, odstresowany i z pokładem sił, o posiadanie których by się nawet nie podejrzewał wink.gif

Raz jeszcze dzięki i piszcie jak najwięcej icon_smile.gif

--------------------
kardusP
pon, 29 sty 2007 - 12:04
Dziewczyny !!! rewelacja, niesamowite te historyjki, tak się usmiałam, że się popłakałam icon_lol.gif icon_lol.gif icon_lol.gif icon_lol.gif icon_lol.gif

Ja dopiera czekam na poród do czerwca ale napewno dopieszę się jeżeli przydaży mi się coś śmiesznego....

Pozdrawiam cieplutko... icon_razz.gif icon_razz.gif
kardusP


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 214
Dołączył: pon, 27 lis 06 - 14:28
Skąd: Gorzow wlkp.
Nr użytkownika: 8,721




post pon, 29 sty 2007 - 12:04
Post #53

Dziewczyny !!! rewelacja, niesamowite te historyjki, tak się usmiałam, że się popłakałam icon_lol.gif icon_lol.gif icon_lol.gif icon_lol.gif icon_lol.gif

Ja dopiera czekam na poród do czerwca ale napewno dopieszę się jeżeli przydaży mi się coś śmiesznego....

Pozdrawiam cieplutko... icon_razz.gif icon_razz.gif

--------------------
Kardus

MartaB
czw, 01 lut 2007 - 11:10
Historia nie moja, opowiadała ją położna na szkole rodzenia.

Akcja porodowa, kobietka siedzi na fotelu, dopiero 8 centymetrów rozwarcia i zaczyna przeć:
połozna: Pani nie prze, bo Pani szyjka pęknie!
Kobieta nie reaguje, kolejny skurcz i znowu prze.
połozna: pani nie prze, bo Pani szyka pęknie!
Jednak kobieta jakby nie słyszała, prze dalej....
Połozna znowu swoje: PAni nie prze...
Kobieta, zirytowana: Pieprzę to, najwyżej w golfie będe chodzić!!
MartaB


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 79
Dołączył: śro, 03 sty 07 - 12:56
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 9,570




post czw, 01 lut 2007 - 11:10
Post #54

Historia nie moja, opowiadała ją położna na szkole rodzenia.

Akcja porodowa, kobietka siedzi na fotelu, dopiero 8 centymetrów rozwarcia i zaczyna przeć:
połozna: Pani nie prze, bo Pani szyjka pęknie!
Kobieta nie reaguje, kolejny skurcz i znowu prze.
połozna: pani nie prze, bo Pani szyka pęknie!
Jednak kobieta jakby nie słyszała, prze dalej....
Połozna znowu swoje: PAni nie prze...
Kobieta, zirytowana: Pieprzę to, najwyżej w golfie będe chodzić!!

--------------------
[url=https://www.TickerFactory.com/]
user posted image
[/url]
mim
czw, 01 lut 2007 - 13:14
O MartaB znam i ja tą historię:)icon_smile.gif I też opowiadała nam ją położna na szkole rodzenia...czyżbyśmy chodziły na te same zajęcia???????
mim


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,868
Dołączył: czw, 29 cze 06 - 23:24
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 6,466

GG:


post czw, 01 lut 2007 - 13:14
Post #55

O MartaB znam i ja tą historię:)icon_smile.gif I też opowiadała nam ją położna na szkole rodzenia...czyżbyśmy chodziły na te same zajęcia???????

--------------------
Mikołaj 27.02.2007
Michał 21.09.2009
i
Kubuś 27.01.2014


konto_usunięte
czw, 01 lut 2007 - 23:39
z pęknietej szyjki to sie poryczeliśmy z mężem icon_lol.gif icon_lol.gif
dzięki za porządna dawkę dooobrego humoru- jakże na czasie wink.gif
mam nadzieję, że jak będę opisywac swoj porod, to też w wątku "na wesolo", a nie "porod- trauma 1000lecia" wink.gif
konto_usunięte


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,236
Dołączył: pią, 05 sty 07 - 19:24
Nr użytkownika: 9,663




post czw, 01 lut 2007 - 23:39
Post #56

z pęknietej szyjki to sie poryczeliśmy z mężem icon_lol.gif icon_lol.gif
dzięki za porządna dawkę dooobrego humoru- jakże na czasie wink.gif
mam nadzieję, że jak będę opisywac swoj porod, to też w wątku "na wesolo", a nie "porod- trauma 1000lecia" wink.gif

--------------------

Inek
czw, 01 lut 2007 - 23:40
Fajnie sobie poczytać przed porodem te kawałki icon_lol.gif
Inek


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,889
Dołączył: nie, 21 maj 06 - 22:18
Skąd: dolnośląskie
Nr użytkownika: 5,943




post czw, 01 lut 2007 - 23:40
Post #57

Fajnie sobie poczytać przed porodem te kawałki icon_lol.gif

--------------------
Żaba, Bąbel i Dziubek, czyli moje trio AAA


MartaB
pią, 02 lut 2007 - 15:54
Ada25

Ja będę rodziła W MSWiA. Aktualnie chodzę tam do szkoły rodzenia, czyżbyśmy się znały chociaż z widzenia?
MartaB


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 79
Dołączył: śro, 03 sty 07 - 12:56
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 9,570




post pią, 02 lut 2007 - 15:54
Post #58

Ada25

Ja będę rodziła W MSWiA. Aktualnie chodzę tam do szkoły rodzenia, czyżbyśmy się znały chociaż z widzenia?

--------------------
[url=https://www.TickerFactory.com/]
user posted image
[/url]
mim
pią, 02 lut 2007 - 15:56
CYTAT(MartaB)
Ada25

Ja będę rodziła W MSWiA. Aktualnie chodzę tam do szkoły rodzenia, czyżbyśmy się znały chociaż z widzenia?


No to w takim razie chodzimy na te same zajecia:)icon_smile.gificon_smile.gificon_smile.gif Ja tez będę rodzić w MSWiA:) U prof.Jakimiuka:)icon_smile.gificon_smile.gif Tylko pewnie troszkę szybciej od Ciebie się zjawię na porodówce:)icon_smile.gificon_smile.gif
Jaki ten świat mały icon_razz.gif
mim


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,868
Dołączył: czw, 29 cze 06 - 23:24
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 6,466

GG:


post pią, 02 lut 2007 - 15:56
Post #59

CYTAT(MartaB)
Ada25

Ja będę rodziła W MSWiA. Aktualnie chodzę tam do szkoły rodzenia, czyżbyśmy się znały chociaż z widzenia?


No to w takim razie chodzimy na te same zajecia:)icon_smile.gificon_smile.gificon_smile.gif Ja tez będę rodzić w MSWiA:) U prof.Jakimiuka:)icon_smile.gificon_smile.gif Tylko pewnie troszkę szybciej od Ciebie się zjawię na porodówce:)icon_smile.gificon_smile.gif
Jaki ten świat mały icon_razz.gif

--------------------
Mikołaj 27.02.2007
Michał 21.09.2009
i
Kubuś 27.01.2014


MartaB
pią, 02 lut 2007 - 16:02
Ada

Taki malutki ten świat!!! icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif Co masz pierwsze, ćwiczenia czy teorię? Bo ja mam pierwsze ćwiczenia. Szkoda tylko, że nie bedziemy razem na porodówce. Szczerze mówiąc to Ci zazdroszczę, że Ty prawie już.... Tak już chciałabym być na tym etapie co Ty!!!!!!!!
MartaB


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 79
Dołączył: śro, 03 sty 07 - 12:56
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 9,570




post pią, 02 lut 2007 - 16:02
Post #60

Ada

Taki malutki ten świat!!! icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif Co masz pierwsze, ćwiczenia czy teorię? Bo ja mam pierwsze ćwiczenia. Szkoda tylko, że nie bedziemy razem na porodówce. Szczerze mówiąc to Ci zazdroszczę, że Ty prawie już.... Tak już chciałabym być na tym etapie co Ty!!!!!!!!

--------------------
[url=https://www.TickerFactory.com/]
user posted image
[/url]
> PORÓD NA WESOŁO
Start new topic
Reply to this topic
14 Stron V  poprzednia 1 2 3 4 5 następna ostatnia 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: czw, 28 mar 2024 - 18:13
lista postw tego wtku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama