No.. Wszystko (prawie) wiem...
W Lublinie na pewno będę, przyjeżdżam pociągiem o 19.40 lub 21.30 (nie wiem, na który się wyrobię
)... Cały piątek od 8-20 siedzę na szkoleniu i zaraz lecę na jakiś pociąg, co mnie do domu na rano zawiezie, bo prosto z dworca lecę do pracy...
Jeśli ktoś chętny (Rafaelko - jesteś pewna?
) przyjmie mnie pod swój dach, to wyściskam serdecznie. Ale będzie ze mną sporo zamieszania...
PS. Czy daleko jest z Nowego Świata do dworca? Bo nie wiem, ile czasu na dotarcie mam sobie przeznaczyć... No i czy dworzec jest taki w miarę ludzki, żeby w razie czego móc tam przesiedzieć w oczekiwaniu na pociąg, bez obawy, że okradną, porwą i w ogóle