Aktualno¶ci

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowan± i rozszerzon± wersjê, nadaj±c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wiêcej >

Maluchy.pl logo

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
 

problemy z usypianiem córeczki

> 
lobuzek
czw, 02 gru 2010 - 14:45
witam,
Nasza Maja ma 1,5 roku. Wszystko byłoby ok gdyby nie to usypianie. Opiszę standardową sytuację. W dzien spi tylko raz, zazwyczaj spokojnie zasypia na spacerku w wózku ale jak nie ma pogody na spacer to w domu w swoim łóżeczku... i tu zaczyna się codzienna udręka. Dotychczas nie nauczylismy jej zasypiac samej ( moze to błąd trzeba było wczesniej ale mamy to juz w planach po świętach). otóz układam ją po przytuleniu do łózeczka, siadam obok i chcę ją potrzymac za rączkę ( dotychczas tak zasypiała) a ona siada i bunt. Ewidentnie jest śpiąca ale nie chce się położyc i zaczyna krzykiem protestować więc ja zdenerwowana zostawiam ją na ok5 min na "wywrzeszczenie", wracam, przytulam, kładę do łożeczka ona znów siada ia wszystko jak wyżej. czasami to powtarza sie po kilka razy zanim w koncu zasnie jak usiądę obok i potrzymam za rączkę. Wieczorem jest bardziej zmęczona i jest trochę lepiej ale i tak czasami sytuacja się powtarza jak wyzej. Mąż walczy wieczorami. W nocy prześpi pół nocy w swoim łózeczku ( budzi się ok 4-5 razy na cyca ale chyba tylko dla podydlania sobie i tez po Swiętach zamierzam odstawic ją) po czym zaczyna się bunt i ta sama sytuacja jak w dzien. Mąz musi się wyspac do pracy, ja tez w koncu umęczona biorę ją do nas do łózka i wtedy jakos zasypia. I tutaj pewnie jest błąd ze ją biorę ale tez chce sie trochę wyspac... Byc moze jest zdezorientowana ze w dzien ma spac w łózeczku a w nocy przytulona zasypia z nami???
Co radzicie?? Bo ja juz nie wiem co robic - kazde usypianie poza spacerkiem to udręka .
Będę wdzięczna za radę. jeszcze dodam ze Maja jest zdrowa, idą jej tylko ząbki i od 2óch dni zabraliśmy smoczka, którego i tak rzadko ssała ( praktycznie tylko do spania).

Pozdrawiam
lobuzek


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 86
Dołączył: śro, 15 kwi 09 - 11:37
Skąd: Gdańsk
Nr użytkownika: 26,670




post czw, 02 gru 2010 - 14:45
Post #1

witam,
Nasza Maja ma 1,5 roku. Wszystko byłoby ok gdyby nie to usypianie. Opiszę standardową sytuację. W dzien spi tylko raz, zazwyczaj spokojnie zasypia na spacerku w wózku ale jak nie ma pogody na spacer to w domu w swoim łóżeczku... i tu zaczyna się codzienna udręka. Dotychczas nie nauczylismy jej zasypiac samej ( moze to błąd trzeba było wczesniej ale mamy to juz w planach po świętach). otóz układam ją po przytuleniu do łózeczka, siadam obok i chcę ją potrzymac za rączkę ( dotychczas tak zasypiała) a ona siada i bunt. Ewidentnie jest śpiąca ale nie chce się położyc i zaczyna krzykiem protestować więc ja zdenerwowana zostawiam ją na ok5 min na "wywrzeszczenie", wracam, przytulam, kładę do łożeczka ona znów siada ia wszystko jak wyżej. czasami to powtarza sie po kilka razy zanim w koncu zasnie jak usiądę obok i potrzymam za rączkę. Wieczorem jest bardziej zmęczona i jest trochę lepiej ale i tak czasami sytuacja się powtarza jak wyzej. Mąż walczy wieczorami. W nocy prześpi pół nocy w swoim łózeczku ( budzi się ok 4-5 razy na cyca ale chyba tylko dla podydlania sobie i tez po Swiętach zamierzam odstawic ją) po czym zaczyna się bunt i ta sama sytuacja jak w dzien. Mąz musi się wyspac do pracy, ja tez w koncu umęczona biorę ją do nas do łózka i wtedy jakos zasypia. I tutaj pewnie jest błąd ze ją biorę ale tez chce sie trochę wyspac... Byc moze jest zdezorientowana ze w dzien ma spac w łózeczku a w nocy przytulona zasypia z nami???
Co radzicie?? Bo ja juz nie wiem co robic - kazde usypianie poza spacerkiem to udręka .
Będę wdzięczna za radę. jeszcze dodam ze Maja jest zdrowa, idą jej tylko ząbki i od 2óch dni zabraliśmy smoczka, którego i tak rzadko ssała ( praktycznie tylko do spania).

Pozdrawiam
Kamila-w1

Go??







post czw, 02 gru 2010 - 19:56
Post #2

Powiem tylko jedno KONSEKWENCJA
Mała juz wie, ze jak bezie plakac do skutku to w końcu posiedzisz az zaśnie...musisz byc bardziej stanowcza, ja wiem, że to nie jest proste ale chyba jedyna metoda na nauke samodzielnego zasypiania.
lobuzek
piÄ…, 03 gru 2010 - 10:38
hej. dzeki za odp.
no tak tylko ze Maja i tak się buntuje nawet jak ktoś z nas siedzi obok łóżeczka i trzyma za rączkę. ona chyba po prostu nie chce spać w łóżeczku 32.gif . wczoraj tez doszłam do wniosku ze powinna być usypiana cały czas jednym sposobem a nie raz w swoim łóżeczku a potem pół nocy śpi z nami i przytulona zasypia. i chyba stąd jej dezorientacja bo nie rozumie dlaczego w dzień nie ma zasypiania przy przytuleniu? a ja nie bardzo chcę się z nią w dzień kłaść gdzieś na kanapie bo potem muszę pilnować czy nie spadnie jak wstanie ( dopiero zaczęła nieporadnie chodzić). no i chyba jedynym wyjściem jest teraz usypiać Majkę przytulając nawet w dzień a potem się przemęczyć i przejść na naukę samodzielnego zasypiania choćby miały to być noce zarwane 21.gif .

a co na to inne Mamy? co radzicie?
pozdrawiam
lobuzek


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 86
Dołączył: śro, 15 kwi 09 - 11:37
Skąd: Gdańsk
Nr użytkownika: 26,670




post piÄ…, 03 gru 2010 - 10:38
Post #3

hej. dzeki za odp.
no tak tylko ze Maja i tak się buntuje nawet jak ktoś z nas siedzi obok łóżeczka i trzyma za rączkę. ona chyba po prostu nie chce spać w łóżeczku 32.gif . wczoraj tez doszłam do wniosku ze powinna być usypiana cały czas jednym sposobem a nie raz w swoim łóżeczku a potem pół nocy śpi z nami i przytulona zasypia. i chyba stąd jej dezorientacja bo nie rozumie dlaczego w dzień nie ma zasypiania przy przytuleniu? a ja nie bardzo chcę się z nią w dzień kłaść gdzieś na kanapie bo potem muszę pilnować czy nie spadnie jak wstanie ( dopiero zaczęła nieporadnie chodzić). no i chyba jedynym wyjściem jest teraz usypiać Majkę przytulając nawet w dzień a potem się przemęczyć i przejść na naukę samodzielnego zasypiania choćby miały to być noce zarwane 21.gif .

a co na to inne Mamy? co radzicie?
pozdrawiam
Gruszka
piÄ…, 03 gru 2010 - 12:25
Ja radzę - serdecznie icon_smile.gif - poszukac na Wychowaniu tysiąca podobnych wątków z usypianiem w tytule icon_smile.gif naprawde porad i sposobów było już mnóstwo. wiem, że każdemu rodzicowi wydaje się, że jego przypadek jest szczegolny, ale koniec końców i tak któraś z dostępnych "na rynku" porad w końcu zadziała. I konsekwencja przede wszystkim.
Gruszka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,041
Dołączył: wto, 17 paź 06 - 11:39
Skąd: z plemienia Czukczów
Nr użytkownika: 8,026




post piÄ…, 03 gru 2010 - 12:25
Post #4

Ja radzę - serdecznie icon_smile.gif - poszukac na Wychowaniu tysiąca podobnych wątków z usypianiem w tytule icon_smile.gif naprawde porad i sposobów było już mnóstwo. wiem, że każdemu rodzicowi wydaje się, że jego przypadek jest szczegolny, ale koniec końców i tak któraś z dostępnych "na rynku" porad w końcu zadziała. I konsekwencja przede wszystkim.

--------------------
pomocna_ciocia21
nie, 30 kwi 2017 - 13:35
Witam,
problem, który Pani opisuje jest możliwy do rozwiązania, lecz wymaga cierpliwości. Na początek należy zastosować kilka reguł i stosować je przed jednym i drugim snem, aby dziecko wiedziało, że jest pora spania. Przykładowo, wziąć dziecko na kolana i przeczytać/ opowiedzieć mu bajkę, aby dziecko się wyciszyło. Następnie położyć dziecko do łóżeczka i zaśpiewać/ włączyć kołysankę i równocześnie np. głaskać dziecko po główce, albo jeśli ma Pani kołyskę to delikatnie ją pobujać. Oczywiste jest to, ze dziecko od razu tak nie zaśnie i będzie się buntować, ale warto być konsekwentnym. Z czasem dziecko odpuści bo nie będzie miało już siły. Jeśli siada w łóżeczku, najlepiej będzie znów ją położyć. Dobrym pomysłem jest maskotka do której dziecko może się przytulić. Może Pani też przemyśleć kwestię zaciemnienia pokoju (rolety, zasłony) może dlatego, że jest widno dziecku ciężko jest zasnąć.
Dodam jeszcze, że Pani dziecko jest małe, ale doskonale rozumie i wie jak postępować by Pani jej uległa. Wie, że jeśli w nocy zacznie się buntować i płakać Pani zabierze ją do swojego łóżka. Więc najlepiej skrupulatnie trzymać się zasad i nie ustępować. Początki bywają trudne, ale z czasem dziecko wjedzie w ten rytm i samo będzie zasypiało bez problemu.
Pozdrawiam
pomocna_ciocia21


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4
Dołączył: wto, 25 kwi 17 - 10:00
Nr użytkownika: 49,410




post nie, 30 kwi 2017 - 13:35
Post #5

Witam,
problem, który Pani opisuje jest możliwy do rozwiązania, lecz wymaga cierpliwości. Na początek należy zastosować kilka reguł i stosować je przed jednym i drugim snem, aby dziecko wiedziało, że jest pora spania. Przykładowo, wziąć dziecko na kolana i przeczytać/ opowiedzieć mu bajkę, aby dziecko się wyciszyło. Następnie położyć dziecko do łóżeczka i zaśpiewać/ włączyć kołysankę i równocześnie np. głaskać dziecko po główce, albo jeśli ma Pani kołyskę to delikatnie ją pobujać. Oczywiste jest to, ze dziecko od razu tak nie zaśnie i będzie się buntować, ale warto być konsekwentnym. Z czasem dziecko odpuści bo nie będzie miało już siły. Jeśli siada w łóżeczku, najlepiej będzie znów ją położyć. Dobrym pomysłem jest maskotka do której dziecko może się przytulić. Może Pani też przemyśleć kwestię zaciemnienia pokoju (rolety, zasłony) może dlatego, że jest widno dziecku ciężko jest zasnąć.
Dodam jeszcze, że Pani dziecko jest małe, ale doskonale rozumie i wie jak postępować by Pani jej uległa. Wie, że jeśli w nocy zacznie się buntować i płakać Pani zabierze ją do swojego łóżka. Więc najlepiej skrupulatnie trzymać się zasad i nie ustępować. Początki bywają trudne, ale z czasem dziecko wjedzie w ten rytm i samo będzie zasypiało bez problemu.
Pozdrawiam
jakuna
nie, 21 maj 2017 - 20:55
My mieliśmy podobny problem i udało się, ale faktycznie najważniejszą kwestią jest konsekwencja. Wiem, że to trudne i my też musieliśmy poświęcić kilka nieprzespanych nocy, ale jeżeli będziesz ulegać jej płaczowi, to tak naprawdę ona nauczy się, że płaczem może sobie załatwić wszystko. U nas bardzo pomogły rytuały przed snem. Włączyliśmy czytanie bajeczek, tak robimy co wieczór (ja albo mąż) i wtedy córeczka wie, że to czas na sen i już wcale nie protestuje.
jakuna


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 56
Dołączył: nie, 21 maj 17 - 20:46
Nr użytkownika: 49,609




post nie, 21 maj 2017 - 20:55
Post #6

My mieliśmy podobny problem i udało się, ale faktycznie najważniejszą kwestią jest konsekwencja. Wiem, że to trudne i my też musieliśmy poświęcić kilka nieprzespanych nocy, ale jeżeli będziesz ulegać jej płaczowi, to tak naprawdę ona nauczy się, że płaczem może sobie załatwić wszystko. U nas bardzo pomogły rytuały przed snem. Włączyliśmy czytanie bajeczek, tak robimy co wieczór (ja albo mąż) i wtedy córeczka wie, że to czas na sen i już wcale nie protestuje.
> problemy z usypianiem córeczki
Start new topic
Reply to this topic
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: wto, 23 kwi 2024 - 15:37
lista postów tego w±tku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama