Aktualnoci

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wicej >

Maluchy.pl logo
cia

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
37 Stron V  poprzednia 1 2 3 4 5 następna ostatnia   

Lęk przed przedszkolem

, mój lęk
> , mój lęk
gozar
wto, 31 sie 2010 - 22:24
No to czas przygotować ubranka na jutro. Dziewczyny trzymajcie się dzielnie icon_smile.gif Przeżyjemy. Jakoś.
Proszę jutro o relacje z pierwszego dnia icon_smile.gif
gozar


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,154
Dołączył: sob, 22 lis 08 - 17:37
Skąd: Lublin
Nr użytkownika: 23,761

GG:


post wto, 31 sie 2010 - 22:24
Post #41

No to czas przygotować ubranka na jutro. Dziewczyny trzymajcie się dzielnie icon_smile.gif Przeżyjemy. Jakoś.
Proszę jutro o relacje z pierwszego dnia icon_smile.gif

--------------------
Justina
wto, 31 sie 2010 - 22:26
Jeśli chodzi o śniadanie, to ja planuję jej dawac, tak jak dotychczas kulki z mlekiem lub kakao może jogurt, jak będzie chciała. Coś na pewno, żeby głodna nie poszła, bo sniadanie dopiero koło 8.30
Justina


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,719
Dołączył: pon, 04 gru 06 - 10:33
Skąd: Śląsk :)
Nr użytkownika: 8,871

GG:


post wto, 31 sie 2010 - 22:26
Post #42

Jeśli chodzi o śniadanie, to ja planuję jej dawac, tak jak dotychczas kulki z mlekiem lub kakao może jogurt, jak będzie chciała. Coś na pewno, żeby głodna nie poszła, bo sniadanie dopiero koło 8.30

--------------------
Mama dwóch cudaków:
Julia 2007
Jakub 2009
maminka43
wto, 31 sie 2010 - 22:26
O,to i my się zameldujemy:)Kuba jutro zaczyna przedszkole,ale u mnie zero paniki,dziecko też jak na razie jest nastawione entuzjastycznie(ale może zbyt różowo przedstawiłam obraz przedszkola: icon_biggrin.gif )
Trochę się boję bo z samodzielnoscią u niego to trochę niebardzo.....z ubieraniem kiepskawo i zupe sam to niebardzo ...... 41.gif
Wszystko się okaże.
Jutro poczytamy o wrażeniach..... icon_wink.gif
maminka43


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,011
Dołączył: nie, 12 mar 06 - 08:54
Skąd: Kraków
Nr użytkownika: 5,215

GG:


post wto, 31 sie 2010 - 22:26
Post #43

O,to i my się zameldujemy:)Kuba jutro zaczyna przedszkole,ale u mnie zero paniki,dziecko też jak na razie jest nastawione entuzjastycznie(ale może zbyt różowo przedstawiłam obraz przedszkola: icon_biggrin.gif )
Trochę się boję bo z samodzielnoscią u niego to trochę niebardzo.....z ubieraniem kiepskawo i zupe sam to niebardzo ...... 41.gif
Wszystko się okaże.
Jutro poczytamy o wrażeniach..... icon_wink.gif

--------------------
Agatka mama:
Joanny Dominiki(7.03.1987)
Ma?gorzaty Karoliny(9.10.1989)
Jakuba Krzysztofa(19.10.2006)

i babcia
Mai Adrianny(31.03.2006)
Patrycji Izabelli(08.09.2008)
Micha?a Marcina (24.07.2011)

Te?ciowa
Adrianka i Sebastianka ;)



Bibi:-)
wto, 31 sie 2010 - 22:34
To ja też wyleję swoje obawy....
boję się, bo Szymek nie ma jeszcze 3 lat, nie mówi prawie nic i co to będzie jak go nie zrozumieją, jak on nie zrozumie, dlaczego tam jest...Tłumaczyłam mu, opowiadałam, ale nie jestem pewna tak do końca czy on wie o co chodzi. Boję sie też tego przeklętego leżakowania, że nie będzie chciał, a Panie go zmuszą i może przez to się zniechęcić...dziś nocka bezsenna...
Bibi:-)


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,499
Dołączył: sob, 21 kwi 07 - 14:27
Skąd: Poznań
Nr użytkownika: 13,164




post wto, 31 sie 2010 - 22:34
Post #44

To ja też wyleję swoje obawy....
boję się, bo Szymek nie ma jeszcze 3 lat, nie mówi prawie nic i co to będzie jak go nie zrozumieją, jak on nie zrozumie, dlaczego tam jest...Tłumaczyłam mu, opowiadałam, ale nie jestem pewna tak do końca czy on wie o co chodzi. Boję sie też tego przeklętego leżakowania, że nie będzie chciał, a Panie go zmuszą i może przez to się zniechęcić...dziś nocka bezsenna...

--------------------
szantrapa
wto, 31 sie 2010 - 23:49
Powinnam iśc spac, prawda? To idę....trzymajcie się jutro!
szantrapa


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 10,493
Dołączył: wto, 15 sie 06 - 17:40
Nr użytkownika: 7,010

GG:


post wto, 31 sie 2010 - 23:49
Post #45

Powinnam iśc spac, prawda? To idę....trzymajcie się jutro!

--------------------
Powyższy post wyraża jedynie opinię autorki w dniu dzisiejszym. Autorka zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.

Oliwia Irena 13.04.06
Laura Kazimiera 23.10.07
gozar
wto, 31 sie 2010 - 23:55
Ja też powinnam...


może Reds mnie uśpi icon_wink.gif

gozar


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,154
Dołączył: sob, 22 lis 08 - 17:37
Skąd: Lublin
Nr użytkownika: 23,761

GG:


post wto, 31 sie 2010 - 23:55
Post #46

Ja też powinnam...


może Reds mnie uśpi icon_wink.gif



--------------------
Inanna
śro, 01 wrz 2010 - 07:59
Jest 7.50 a moje są gotowe do wyjścia icon_smile.gif
Po powrocie napiszę o korzyściach z uzależnienia dzieci od komputera 06.gif
Inanna


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,551
Dołączył: wto, 12 lut 08 - 16:36
Nr użytkownika: 18,156




post śro, 01 wrz 2010 - 07:59
Post #47

Jest 7.50 a moje są gotowe do wyjścia icon_smile.gif
Po powrocie napiszę o korzyściach z uzależnienia dzieci od komputera 06.gif

--------------------



Justina
śro, 01 wrz 2010 - 08:11
Julina jest już w przedszkolu. Byłyśmy pierwsze. Zaraz przyjechała Juliny kuzynka, to było jej raźniej. Poszłyśmy do środka, znalazłyśmy szafkę z jej imieniem. Ma znaczek motylka. Od razu dziewczyny poleciały na górę, gdzie urzędują starszaki i dzieci zbierają się tam do godz 8. Na górze była pani najprawdopodobniej? wychowawczyni starszaków i jeszcze jakaś chyba woźna?. Julina pewnie wkroczyła do sali i od razu przeszła do zabawek. Panie myślały, że już tu córa chodziła do przedszkola i nie mogły uwierzyć, że ona nie ma jeszcze 3 lat. Moją córkę jedna z pań kojarzyła z chodzenia na roraty. Wszyscy tam nas znają, a ja nie wiem, kto jest kto. 41.gif Po południu ma dyzur pani od 3 latków, to mam nadzieję z nią trochę pogadać i byc mądrzejsza, bo na razie mam stracha, bo mało wiem o tym przedszkolu. Julina wydawała się być szczęsliwa i bez problemu kazała mi iść do domu. Dobrze, że muszę zajmować się synem, bo najchętniej usiadłabym i wyła, że moje dziecko poszło do przedszkola 37.gif
Justina


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,719
Dołączył: pon, 04 gru 06 - 10:33
Skąd: Śląsk :)
Nr użytkownika: 8,871

GG:


post śro, 01 wrz 2010 - 08:11
Post #48

Julina jest już w przedszkolu. Byłyśmy pierwsze. Zaraz przyjechała Juliny kuzynka, to było jej raźniej. Poszłyśmy do środka, znalazłyśmy szafkę z jej imieniem. Ma znaczek motylka. Od razu dziewczyny poleciały na górę, gdzie urzędują starszaki i dzieci zbierają się tam do godz 8. Na górze była pani najprawdopodobniej? wychowawczyni starszaków i jeszcze jakaś chyba woźna?. Julina pewnie wkroczyła do sali i od razu przeszła do zabawek. Panie myślały, że już tu córa chodziła do przedszkola i nie mogły uwierzyć, że ona nie ma jeszcze 3 lat. Moją córkę jedna z pań kojarzyła z chodzenia na roraty. Wszyscy tam nas znają, a ja nie wiem, kto jest kto. 41.gif Po południu ma dyzur pani od 3 latków, to mam nadzieję z nią trochę pogadać i byc mądrzejsza, bo na razie mam stracha, bo mało wiem o tym przedszkolu. Julina wydawała się być szczęsliwa i bez problemu kazała mi iść do domu. Dobrze, że muszę zajmować się synem, bo najchętniej usiadłabym i wyła, że moje dziecko poszło do przedszkola 37.gif

--------------------
Mama dwóch cudaków:
Julia 2007
Jakub 2009
LilySnape
śro, 01 wrz 2010 - 08:34
Kurcze...
No niestety- mały się rozpłakał i płakał ostro, gdy zamknęły się drzwi sali. Wcześniej się mnie kurczowo trzymał.
Mam rozstrój żołądka normalnie - dziś przed 12tą go odbieram ale widzę już, że kiepsko się zaczęło...
LilySnape


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,600
Dołączył: śro, 23 sie 06 - 14:56
Skąd: z Marcinkowa ;)
Nr użytkownika: 7,163




post śro, 01 wrz 2010 - 08:34
Post #49

Kurcze...
No niestety- mały się rozpłakał i płakał ostro, gdy zamknęły się drzwi sali. Wcześniej się mnie kurczowo trzymał.
Mam rozstrój żołądka normalnie - dziś przed 12tą go odbieram ale widzę już, że kiepsko się zaczęło...

--------------------
Marcin, 25.05.2007
Gruszka
śro, 01 wrz 2010 - 08:51
Ja też już po. Emilka była punkt 8 w przedszkolu, poszlyśmy do sali, przywitała się z panią, a na pytanie jak się nazywa odpowiedziała - jak zwykle - Emilka dziewczynka icon_smile.gif

pooglądąła zabawki, porozglądała się i mówi - ja nie chcę tu być... więc dostałam palpitacji serca icon_wink.gif ale starałam się nie dać po sobie poznac i mówię: EEee tam, pobawisz się troche, bo mama musi iść do pracy. A ona: Acha, to idź icon_eek.gif - i cmoknęła mnie w policzek, żółwik i papa i poszłam icon_biggrin.gif

poszło gładko, ale z tego wszystkiego zapomniałam parasolki z przebieralni icon_wink.gif

PS. Acha, no więc nie zdążywszy przeczytać, co napisałyście o tym porannym jedzeniu - posłałam ja z pustym brzuchem icon_biggrin.gif w aucie tylko zjadła dwie mamby 37.gif

Ten post edytował Gruszka śro, 01 wrz 2010 - 08:53
Gruszka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,041
Dołączył: wto, 17 paź 06 - 11:39
Skąd: z plemienia Czukczów
Nr użytkownika: 8,026




post śro, 01 wrz 2010 - 08:51
Post #50

Ja też już po. Emilka była punkt 8 w przedszkolu, poszlyśmy do sali, przywitała się z panią, a na pytanie jak się nazywa odpowiedziała - jak zwykle - Emilka dziewczynka icon_smile.gif

pooglądąła zabawki, porozglądała się i mówi - ja nie chcę tu być... więc dostałam palpitacji serca icon_wink.gif ale starałam się nie dać po sobie poznac i mówię: EEee tam, pobawisz się troche, bo mama musi iść do pracy. A ona: Acha, to idź icon_eek.gif - i cmoknęła mnie w policzek, żółwik i papa i poszłam icon_biggrin.gif

poszło gładko, ale z tego wszystkiego zapomniałam parasolki z przebieralni icon_wink.gif

PS. Acha, no więc nie zdążywszy przeczytać, co napisałyście o tym porannym jedzeniu - posłałam ja z pustym brzuchem icon_biggrin.gif w aucie tylko zjadła dwie mamby 37.gif

--------------------
Inanna
śro, 01 wrz 2010 - 08:53
Lily, współczuję przytul.gif Biedny Maluszek!
Moje poszły. Piotruś bez żadnych problemów, Pawełek niechętnie - taki smutny i zagubiony. Kazałam dzwonić, jakby co... Za pięć minut będę na miejscu... On jest jeszcze taki malutki, może za mały na przedszkole? Do tego pieszczoszek. Eh, zobaczymy. Na razie biorę się za sprzątanie, to mnie uspokoi.
I mam zgryza, bo się okazało, że kolorystycznie fatalnie zestawiłam moje starsze dziecko. Czerwona bluzeczka, zielone! spodnie i fioletowe!!! ciapki 10.gif Ale to tak niechcący wyszło, bo z domu wychodził w granatowych spodniach ale mu się zmoczyły po drodze i przebrałam go w zastępcze (te zielone właśnie). A koloru ciapów wcześniej nie przemyślałam.
A dzięki uzależnieniu od kompa nie miałam problemu z zerwaniem ich z łóżek rano. Oni zwykle wstają ok. 9-ej. Próbowałam ich ściągać z łóżek ok. 7-ej ale mi nie wychodziło, więc zawołałam: "włączyłam komputer, kto chce pograć w ciuchcię?" Chwilę później obaj siedzieli przed kompem. Ja ich przed tym kompem nakarmiłam i w ciągu pół godziny byliśmy wybrani. icon_smile.gif

Ten post edytował Inanna śro, 01 wrz 2010 - 08:58
Inanna


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,551
Dołączył: wto, 12 lut 08 - 16:36
Nr użytkownika: 18,156




post śro, 01 wrz 2010 - 08:53
Post #51

Lily, współczuję przytul.gif Biedny Maluszek!
Moje poszły. Piotruś bez żadnych problemów, Pawełek niechętnie - taki smutny i zagubiony. Kazałam dzwonić, jakby co... Za pięć minut będę na miejscu... On jest jeszcze taki malutki, może za mały na przedszkole? Do tego pieszczoszek. Eh, zobaczymy. Na razie biorę się za sprzątanie, to mnie uspokoi.
I mam zgryza, bo się okazało, że kolorystycznie fatalnie zestawiłam moje starsze dziecko. Czerwona bluzeczka, zielone! spodnie i fioletowe!!! ciapki 10.gif Ale to tak niechcący wyszło, bo z domu wychodził w granatowych spodniach ale mu się zmoczyły po drodze i przebrałam go w zastępcze (te zielone właśnie). A koloru ciapów wcześniej nie przemyślałam.
A dzięki uzależnieniu od kompa nie miałam problemu z zerwaniem ich z łóżek rano. Oni zwykle wstają ok. 9-ej. Próbowałam ich ściągać z łóżek ok. 7-ej ale mi nie wychodziło, więc zawołałam: "włączyłam komputer, kto chce pograć w ciuchcię?" Chwilę później obaj siedzieli przed kompem. Ja ich przed tym kompem nakarmiłam i w ciągu pół godziny byliśmy wybrani. icon_smile.gif

--------------------



moniq
śro, 01 wrz 2010 - 08:56
U nas w miarę. Nie mogłam go dobudzić (do tej pory spał do 10), szykował się nawet chętnie ale przy ubieraniu butów się popłakał. Trochę też zawahał się czy zostać już na miejscu (był mały płacz) ale bez problemu pożegnał się z tatą i poszedł bawić. Cały czas myślę co u niego 37.gif
moniq


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,500
Dołączył: sob, 20 maj 06 - 13:47
Skąd: Wielkopolska
Nr użytkownika: 5,930

GG:


post śro, 01 wrz 2010 - 08:56
Post #52

U nas w miarę. Nie mogłam go dobudzić (do tej pory spał do 10), szykował się nawet chętnie ale przy ubieraniu butów się popłakał. Trochę też zawahał się czy zostać już na miejscu (był mały płacz) ale bez problemu pożegnał się z tatą i poszedł bawić. Cały czas myślę co u niego 37.gif

--------------------


asia_b
śro, 01 wrz 2010 - 09:04
U nas bez płaczu się obyło, choć rano po wstaniu Michał nie był zadowolony z perspektywy pójścia do przedszkola. "Mamo tam wieje chłodem" powiedział 41.gif Jednak na miejscu jedynie podkówkę zrobił na widok pani, która okazała się nie być tą ulubioną z adaptacji. Na szczęście była i ta właściwa.

Lily też mieliśmy jeden dzień histerii podczas adaptacji. Tylko jeden dzień. Może nie będzie tak źle.
asia_b


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,779
Dołączył: sob, 10 mar 07 - 22:38
Skąd: SZCZECIN
Nr użytkownika: 11,837




post śro, 01 wrz 2010 - 09:04
Post #53

U nas bez płaczu się obyło, choć rano po wstaniu Michał nie był zadowolony z perspektywy pójścia do przedszkola. "Mamo tam wieje chłodem" powiedział 41.gif Jednak na miejscu jedynie podkówkę zrobił na widok pani, która okazała się nie być tą ulubioną z adaptacji. Na szczęście była i ta właściwa.

Lily też mieliśmy jeden dzień histerii podczas adaptacji. Tylko jeden dzień. Może nie będzie tak źle.

--------------------
gozar
śro, 01 wrz 2010 - 09:06
Pola już w przedszkolu. Byłyśmy o 8:00. Ładnie weszła rozebrała się, ale kiedy przyszło wejść do sali gdzie zapraszała ją pani, ta schowała się za mnie i kurczowo trzymała mojego płaszcza. Pani delikatni zasugerowała żebym już poszła, więc dałam jej buziaka i powiedziałam że przyjdę po podwieczorku. Miałam tak ściśnięte gardło, że pewnie ledwo co było mnie słychać. Pola zaczęła sie wyrywać pani, a ta jeszcze raz powiedziała że "mama już musi iśc". Więc ja odwróciłam sie na pięcie i wyszłam . Kątem oka widziałam jak Pola histerycznie wyrywa się i płacze. To było okropne. Wsiadam do samochodu i tak się rozwyłam, że jak przyszło mi zaraz wysiąść przy sklepie by kupić kakao, to wstyd było wyjść.
Czuję że początek będzie kiepski.
O 14 jadę po nią....

Ten post edytował gozar śro, 01 wrz 2010 - 09:15
gozar


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,154
Dołączył: sob, 22 lis 08 - 17:37
Skąd: Lublin
Nr użytkownika: 23,761

GG:


post śro, 01 wrz 2010 - 09:06
Post #54

Pola już w przedszkolu. Byłyśmy o 8:00. Ładnie weszła rozebrała się, ale kiedy przyszło wejść do sali gdzie zapraszała ją pani, ta schowała się za mnie i kurczowo trzymała mojego płaszcza. Pani delikatni zasugerowała żebym już poszła, więc dałam jej buziaka i powiedziałam że przyjdę po podwieczorku. Miałam tak ściśnięte gardło, że pewnie ledwo co było mnie słychać. Pola zaczęła sie wyrywać pani, a ta jeszcze raz powiedziała że "mama już musi iśc". Więc ja odwróciłam sie na pięcie i wyszłam . Kątem oka widziałam jak Pola histerycznie wyrywa się i płacze. To było okropne. Wsiadam do samochodu i tak się rozwyłam, że jak przyszło mi zaraz wysiąść przy sklepie by kupić kakao, to wstyd było wyjść.
Czuję że początek będzie kiepski.
O 14 jadę po nią....

--------------------
AniaEL
śro, 01 wrz 2010 - 09:23
Kinga od 7.30 w przedszkolu. Siedzę i myślę, co i jak. Nie płakała, ale minę miała niewyraźną, gdy zamykałam drzwi do sali.
Po spotkaniach adaptacyjnych miała huśtawkę nastrojów, od euforii do rozpaczy.
I pierwszy raz rano to ja ją budziłam i to ona mówiła "jeszcze trochę pośpię". Kurka to jest moja poranna kwestia icon_confused.gif
I jak tu wytrwać do 14.30?
AniaEL


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,077
Dołączył: pon, 31 lip 06 - 20:14
Skąd: Tam gdzie rosną muchomory
Nr użytkownika: 6,793




post śro, 01 wrz 2010 - 09:23
Post #55

Kinga od 7.30 w przedszkolu. Siedzę i myślę, co i jak. Nie płakała, ale minę miała niewyraźną, gdy zamykałam drzwi do sali.
Po spotkaniach adaptacyjnych miała huśtawkę nastrojów, od euforii do rozpaczy.
I pierwszy raz rano to ja ją budziłam i to ona mówiła "jeszcze trochę pośpię". Kurka to jest moja poranna kwestia icon_confused.gif
I jak tu wytrwać do 14.30?

--------------------
Mama Łobuza (26.02.2007)


Kinga i reszta
Agga
śro, 01 wrz 2010 - 09:44
Ja wam wcześniej pisałam że Natalka mi w tamtym roku poszła bez problemów i chodziła chętnie. Więc dziś to byłam pewna że to tylko formalność,a tu przeżyłam zaskoczenie icon_eek.gif . Przez całe wakacje się cieszyła i była dumna z tego że już nie będzie maluszkiem,tylko średniakiem i w drugiej grupie. Wczoraj już rano się spakowała,ale wieczorem jak się położyła spać to zaczęła płakać. Pytam się dlaczego płacze,a ona mi mówi że nie chce iść jutro do przedszkola. Bo ona chce być w maluszkach i z tymi samymi paniami,a pani w średniakach nie zna i sala też inna. Więc jej tłumaczyłam że wszystkie dzieci będą w nowej sali i nową Panią,te same co były w maluszkach. A będą mieć nowe zabawki,salę i na piętrze będą. Usnęła ale budziła się co chwilę, popłakując przez sen.Dziś zaprowadziłam ją na 9, weszła z podkówką i kazała mi szybko po nią przyjść icon_rolleyes.gif . Pani bardzo fajna i mam nadzieję, że się przekona do niej. Mam mieszane uczucia i gulę w gardle icon_confused.gif .
Agga


Grupa: Zbanowani
Postów: 7,378
Dołączył: śro, 08 lis 06 - 11:22
Nr użytkownika: 8,375

GG:


post śro, 01 wrz 2010 - 09:44
Post #56

Ja wam wcześniej pisałam że Natalka mi w tamtym roku poszła bez problemów i chodziła chętnie. Więc dziś to byłam pewna że to tylko formalność,a tu przeżyłam zaskoczenie icon_eek.gif . Przez całe wakacje się cieszyła i była dumna z tego że już nie będzie maluszkiem,tylko średniakiem i w drugiej grupie. Wczoraj już rano się spakowała,ale wieczorem jak się położyła spać to zaczęła płakać. Pytam się dlaczego płacze,a ona mi mówi że nie chce iść jutro do przedszkola. Bo ona chce być w maluszkach i z tymi samymi paniami,a pani w średniakach nie zna i sala też inna. Więc jej tłumaczyłam że wszystkie dzieci będą w nowej sali i nową Panią,te same co były w maluszkach. A będą mieć nowe zabawki,salę i na piętrze będą. Usnęła ale budziła się co chwilę, popłakując przez sen.Dziś zaprowadziłam ją na 9, weszła z podkówką i kazała mi szybko po nią przyjść icon_rolleyes.gif . Pani bardzo fajna i mam nadzieję, że się przekona do niej. Mam mieszane uczucia i gulę w gardle icon_confused.gif .

--------------------
The world is wonderful when you have the right person at your side.
i Muffinka
w drodze ;)
gerda
śro, 01 wrz 2010 - 09:58
Ja dałam swojej rano tylko kakao, i prikaz żeby zjadła śniadanie w przedszkolu. I od razu usłyszałam ze jak będzie pomidor na kanapce to nie zje, bo nawet jak go zdejmie to się rączki pobrudzą.
gerda


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 227
Dołączył: śro, 04 paź 06 - 18:22
Nr użytkownika: 7,817




post śro, 01 wrz 2010 - 09:58
Post #57

Ja dałam swojej rano tylko kakao, i prikaz żeby zjadła śniadanie w przedszkolu. I od razu usłyszałam ze jak będzie pomidor na kanapce to nie zje, bo nawet jak go zdejmie to się rączki pobrudzą.

--------------------
[url=https://www.TickerFactory.com/]
LilySnape
śro, 01 wrz 2010 - 09:59
CYTAT(asia_b @ Wed, 01 Sep 2010 - 08:04) *
Lily też mieliśmy jeden dzień histerii podczas adaptacji. Tylko jeden dzień. Może nie będzie tak źle.

On pamieta żłobek i mnie więcej wie, jak to wygląda, że to obowiązek i grupa itd. itp. ...
icon_sad.gif
LilySnape


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,600
Dołączył: śro, 23 sie 06 - 14:56
Skąd: z Marcinkowa ;)
Nr użytkownika: 7,163




post śro, 01 wrz 2010 - 09:59
Post #58

CYTAT(asia_b @ Wed, 01 Sep 2010 - 08:04) *
Lily też mieliśmy jeden dzień histerii podczas adaptacji. Tylko jeden dzień. Może nie będzie tak źle.

On pamieta żłobek i mnie więcej wie, jak to wygląda, że to obowiązek i grupa itd. itp. ...
icon_sad.gif

--------------------
Marcin, 25.05.2007
szantrapa
śro, 01 wrz 2010 - 10:11
My też już po. Ścisnęło mnie jak wysiadałyśmy z auta i zobaczyłam całą grupę wyjących mam idących już bez dzieci. Ale się opanoiwałam. Zaprowadziliśmy Lusię, nie płakała. Wyszliśmy z Olą szukać jej sali a tu Lu z sali leci z rykiem i szuka nas po szatni. Jakaś pani się nią zajęła a ja uciekłam, nie pokazałam się jej. Mam przyjść przed 12 dziś po nią. Ola bez problemu ale wtuliła się w tatę i nie chciała puścić, kazałam mu mi ją dać, dałam buziaka, powiedziałam, że przyjdę i wyszliśmy. Mam zdecydować, czy brać ją razem z Lu o 12 czy przyjść później. I nie wiem, jak radzicie?
Nadal nie mogę jeść ani nic robić....
szantrapa


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 10,493
Dołączył: wto, 15 sie 06 - 17:40
Nr użytkownika: 7,010

GG:


post śro, 01 wrz 2010 - 10:11
Post #59

My też już po. Ścisnęło mnie jak wysiadałyśmy z auta i zobaczyłam całą grupę wyjących mam idących już bez dzieci. Ale się opanoiwałam. Zaprowadziliśmy Lusię, nie płakała. Wyszliśmy z Olą szukać jej sali a tu Lu z sali leci z rykiem i szuka nas po szatni. Jakaś pani się nią zajęła a ja uciekłam, nie pokazałam się jej. Mam przyjść przed 12 dziś po nią. Ola bez problemu ale wtuliła się w tatę i nie chciała puścić, kazałam mu mi ją dać, dałam buziaka, powiedziałam, że przyjdę i wyszliśmy. Mam zdecydować, czy brać ją razem z Lu o 12 czy przyjść później. I nie wiem, jak radzicie?
Nadal nie mogę jeść ani nic robić....

--------------------
Powyższy post wyraża jedynie opinię autorki w dniu dzisiejszym. Autorka zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.

Oliwia Irena 13.04.06
Laura Kazimiera 23.10.07
Inanna
śro, 01 wrz 2010 - 10:13
Ja już zaliczyłam wizytę. Pani dyrektor zadzwoniła, że Pawełek płacze, ale zanim dojechałam, to się uspokoił. Nawet mu się nie pokazywałam, zajrzałam tylko - bawił się z panią. Zajrzałam do Piotrusia - gotował z kolegą icon_smile.gif
Wróciłam do domu i czekam na kolejny telefon.
PS. Ależ to miasto jest choler.nie zakorkowane
Inanna


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,551
Dołączył: wto, 12 lut 08 - 16:36
Nr użytkownika: 18,156




post śro, 01 wrz 2010 - 10:13
Post #60

Ja już zaliczyłam wizytę. Pani dyrektor zadzwoniła, że Pawełek płacze, ale zanim dojechałam, to się uspokoił. Nawet mu się nie pokazywałam, zajrzałam tylko - bawił się z panią. Zajrzałam do Piotrusia - gotował z kolegą icon_smile.gif
Wróciłam do domu i czekam na kolejny telefon.
PS. Ależ to miasto jest choler.nie zakorkowane

--------------------



> Lęk przed przedszkolem, mój lęk
Start new topic
Reply to this topic
37 Stron V  poprzednia 1 2 3 4 5 następna ostatnia 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: czw, 25 kwi 2024 - 16:32
lista postw tego wtku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama