Aktualno¶ci

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowan± i rozszerzon± wersjê, nadaj±c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wiêcej >

Maluchy.pl logo

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
35 Stron V  poprzednia 1 2 3 4 5 nastÄ™pna ostatnia   

Rocznik 2005 i 2006 - klasa 5 :)

> 
~Luna~
wto, 11 wrz 2012 - 20:13
Mój smyk ma 3 x w tygodniu po 4 godziny, 2 x po 5 godzin.
Lekcje do odrabiania ma tylko w te dni, kiedy chodzą na rano, gdy chodzą na popołudnie lekcji nie mają zadawanych, na weekend również nie.
Z chorowaniem nie odstajemy od Was icon_wink.gif , młody jest trochę zasmarkany, ale póki co dajemy radę , zakupiłam dziś rutinoscorbin + krople do nosa i będziemy się na razie bronić sami, mam nadzieję , że nie polegniemy.
Jedyne czego się boję, to to, że WF przez kolejne trzy dni , znacznie może pogorszyć jego stan.

Pierwsze zebranie jutro .
~Luna~


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,096
Dołączył: pią, 24 paź 08 - 14:27
Nr użytkownika: 22,986




post wto, 11 wrz 2012 - 20:13
Post #41

Mój smyk ma 3 x w tygodniu po 4 godziny, 2 x po 5 godzin.
Lekcje do odrabiania ma tylko w te dni, kiedy chodzą na rano, gdy chodzą na popołudnie lekcji nie mają zadawanych, na weekend również nie.
Z chorowaniem nie odstajemy od Was icon_wink.gif , młody jest trochę zasmarkany, ale póki co dajemy radę , zakupiłam dziś rutinoscorbin + krople do nosa i będziemy się na razie bronić sami, mam nadzieję , że nie polegniemy.
Jedyne czego się boję, to to, że WF przez kolejne trzy dni , znacznie może pogorszyć jego stan.

Pierwsze zebranie jutro .

--------------------
Mama od sierpnia 2005r.
Tuni
śro, 12 wrz 2012 - 10:48
U nas młody zadowolony, twierdzi, że lepiej niż w przedszkolu 06.gif
Katar niestety juz złapał, ale może uda nam się z nim wygrać.
Zebranie już za nami.
Co ciekawe, zostało jeszcze trochę z zawartości tyty 06.gif , chyba mu sie przejadło.
Tuni


Grupa: Moderatorzy
Postów: 6,764
Dołączył: wto, 01 kwi 03 - 09:27
SkÄ…d: ÅšlÄ…sk
Nr użytkownika: 248




post śro, 12 wrz 2012 - 10:48
Post #42

U nas młody zadowolony, twierdzi, że lepiej niż w przedszkolu 06.gif
Katar niestety juz złapał, ale może uda nam się z nim wygrać.
Zebranie już za nami.
Co ciekawe, zostało jeszcze trochę z zawartości tyty 06.gif , chyba mu sie przejadło.
Irenka.
śro, 12 wrz 2012 - 11:05
Dzień dobry- środa icon_smile.gif

Weronice na razie nic nie dolega, tfu, tfu, na psa urok icon_smile.gif Wczoraj doszła do ich klasy jedna dziewczynka, ja się niestety nadal nie doliczyłam, czy teraz w sumie jest ich 19 czy 20. Salę mają tuż przy schodach, na początku korytarza po wyjściu z szatni, według mnie nieźle bo idąc do swojej klasy nie mijają się z całą resztą innych uczniów, co oznacza potencjalnie mniejsze ryzyko złapania czegoś ciekawego.
U nas jutro ma być konferencja nauczycieli i dopiero wtedy pani poda termin zebrania. Pasowania na ucznia też jeszcze nie było ani chyba nie jest planowane na razie. Zresztą- co ja ogarniam, rano jestem mało przytomna, choć za wszelką cenę usiłuję trzymać fason.
Co to ja jeszcze miałam? A, zadania- w piątek nie miała, a w pozostałe dni owszem. Zobaczymy jak będzie w ten piątek, swoją drogą nieźle byłoby, gdyby nie mieli na weekend zadawane icon_smile.gif

Dobrze, że jesteście tutaj, że piszecie no i w ogóle... Fajny taki front jedności... icon_smile.gif
Irenka.


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,356
Dołączył: śro, 19 gru 07 - 15:34
SkÄ…d: Krosno
Nr użytkownika: 17,272

GG:


post śro, 12 wrz 2012 - 11:05
Post #43

Dzień dobry- środa icon_smile.gif

Weronice na razie nic nie dolega, tfu, tfu, na psa urok icon_smile.gif Wczoraj doszła do ich klasy jedna dziewczynka, ja się niestety nadal nie doliczyłam, czy teraz w sumie jest ich 19 czy 20. Salę mają tuż przy schodach, na początku korytarza po wyjściu z szatni, według mnie nieźle bo idąc do swojej klasy nie mijają się z całą resztą innych uczniów, co oznacza potencjalnie mniejsze ryzyko złapania czegoś ciekawego.
U nas jutro ma być konferencja nauczycieli i dopiero wtedy pani poda termin zebrania. Pasowania na ucznia też jeszcze nie było ani chyba nie jest planowane na razie. Zresztą- co ja ogarniam, rano jestem mało przytomna, choć za wszelką cenę usiłuję trzymać fason.
Co to ja jeszcze miałam? A, zadania- w piątek nie miała, a w pozostałe dni owszem. Zobaczymy jak będzie w ten piątek, swoją drogą nieźle byłoby, gdyby nie mieli na weekend zadawane icon_smile.gif

Dobrze, że jesteście tutaj, że piszecie no i w ogóle... Fajny taki front jedności... icon_smile.gif

--------------------




Magawit
śro, 12 wrz 2012 - 11:23
Przyłączę się do frontu, pozwolicie.
Irenko pracujemy na tym samym zestawie icon_wink.gif Tylko religiÄ™ i angielski Ola ma inne.
Przyłączamy sie też do grupy smarkającej-Ola sobotę i niedzielę przesmarkała, w poniedziałek już było ok, więc puściłam ją do szkoły po WF. Z Oli obserwacji-lekcje są nudne, szkoła mogłaby się składać z samych przerw. Koniec cytatu. NIenawidzi WF ( się trzeba przebierać), za to kocha angielski. No i zaskoczyła mnie niepozytywnie z odraianiem lekcji. Nie spodziewałąm się, że będzie robić szlaczki z pieśnią na ustach, ale jednak takiego oporu się nie spodziewałam. Robi te szlaczki karnie, ale krzywo, nie stara się, a do tego te jęki!!!! Wczoraj wyszłam z pokoju do kuchni, bo zdzierżyć nie mogłam. Staram się ją przyzwyczajać, że odrabia lekcje sama,a jak czegoś nie wie, to dopiero wtedy mnie woła. Wiosną będę miała więcej zajęć ( icon_wink.gif ) więc nie chcę, żeby przywykła do stałej obecności mamusi podczas odrabiania. No i jak mnie w pobliżu nie ma, to ciszej jęczy icon_wink.gif

Ola ma zaszyty, ćwiczenia fatalne, widać, że się nie przykłada, ma w nosie szlaczki i kolorowanki. Podejrzałam przypadkiem ćwiczenia do kaligrafii jej kolegi z klasy. Aż mi oczy błysnęły zazdrością-te barwy, wykończenie, równiutko z linią...I tak się zastanawiam teraz, czy to ten chłopiec taki biegły, czy...jego mama icon_wink.gif
Magawit


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,714
Dołączył: śro, 09 lut 05 - 11:38
SkÄ…d: spod Poznania
Nr użytkownika: 2,661




post śro, 12 wrz 2012 - 11:23
Post #44

Przyłączę się do frontu, pozwolicie.
Irenko pracujemy na tym samym zestawie icon_wink.gif Tylko religiÄ™ i angielski Ola ma inne.
Przyłączamy sie też do grupy smarkającej-Ola sobotę i niedzielę przesmarkała, w poniedziałek już było ok, więc puściłam ją do szkoły po WF. Z Oli obserwacji-lekcje są nudne, szkoła mogłaby się składać z samych przerw. Koniec cytatu. NIenawidzi WF ( się trzeba przebierać), za to kocha angielski. No i zaskoczyła mnie niepozytywnie z odraianiem lekcji. Nie spodziewałąm się, że będzie robić szlaczki z pieśnią na ustach, ale jednak takiego oporu się nie spodziewałam. Robi te szlaczki karnie, ale krzywo, nie stara się, a do tego te jęki!!!! Wczoraj wyszłam z pokoju do kuchni, bo zdzierżyć nie mogłam. Staram się ją przyzwyczajać, że odrabia lekcje sama,a jak czegoś nie wie, to dopiero wtedy mnie woła. Wiosną będę miała więcej zajęć ( icon_wink.gif ) więc nie chcę, żeby przywykła do stałej obecności mamusi podczas odrabiania. No i jak mnie w pobliżu nie ma, to ciszej jęczy icon_wink.gif

Ola ma zaszyty, ćwiczenia fatalne, widać, że się nie przykłada, ma w nosie szlaczki i kolorowanki. Podejrzałam przypadkiem ćwiczenia do kaligrafii jej kolegi z klasy. Aż mi oczy błysnęły zazdrością-te barwy, wykończenie, równiutko z linią...I tak się zastanawiam teraz, czy to ten chłopiec taki biegły, czy...jego mama icon_wink.gif

--------------------

rtonka
śro, 12 wrz 2012 - 11:48
Ja tez sie przylacze.
Moj Kacper na chwile obecna jest zadowolony, mielismy troche przeboje z jego nauczycielka, juz odliczam dni kiedy sie przeprowadzimy i zmienie mu szkole, .
W trzecim dniu szkoly zdarzyla sie nieprzyjemna sytuacja z Pania nauczycielka: otoz krzyczala na moje dziecko, zagrozila ze go wyrzuci ze szkoly- a wszystko przez to ze mial balagan na stoliku. Moj syn przyszedl taki dziwny tego dnia do domu wieczorem dopiero powiedzial mi o tej calej sytuacji, ja wierzylam mu ale nie miescilo mi sie w glowie ze taka sutyacja mogla miec miejsce. Syn plakal niechcial isc do szkoly, chcial wrocic do przedszkola. Na drugi dzien rano przed lekcjami podeszla do jego kolegi z ktorym siedzi, spytac sie jak tam wczoraj bylo w szkole i on sam powiedzial mi o zaistnialej sytuacji. Wiec poszlam do pani wychowawczyni w celu wyjasnienia, co sie dzialo poprzedniego dnia, ona zaczela mi mowic ze chciala go skrytykowac, bo mial balagan, a odnosnie wyrzucenia to niby moj syn ja zle zrozumial, kazala dac mi dowod ze ona tak powiedziala, na tym rozmowa sie skonczyla bo nie bylo o czym z nia gadac. Poszlam do pani dyrektor w sprawie zaistnialej sytuacji. Jeden rodzic skarzyl sie tez na ta nauczycielke, ze szarpnela dziecko w lazience. Nauczycielka pracujaca ponad 30 lat w szkole powinna byc juz pare lat temu na emeryturze. Sprawa udcichla. Za tydzien ma byc zebranie.
rtonka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,791
Dołączył: wto, 15 maj 07 - 19:03
Nr użytkownika: 14,248




post śro, 12 wrz 2012 - 11:48
Post #45

Ja tez sie przylacze.
Moj Kacper na chwile obecna jest zadowolony, mielismy troche przeboje z jego nauczycielka, juz odliczam dni kiedy sie przeprowadzimy i zmienie mu szkole, .
W trzecim dniu szkoly zdarzyla sie nieprzyjemna sytuacja z Pania nauczycielka: otoz krzyczala na moje dziecko, zagrozila ze go wyrzuci ze szkoly- a wszystko przez to ze mial balagan na stoliku. Moj syn przyszedl taki dziwny tego dnia do domu wieczorem dopiero powiedzial mi o tej calej sytuacji, ja wierzylam mu ale nie miescilo mi sie w glowie ze taka sutyacja mogla miec miejsce. Syn plakal niechcial isc do szkoly, chcial wrocic do przedszkola. Na drugi dzien rano przed lekcjami podeszla do jego kolegi z ktorym siedzi, spytac sie jak tam wczoraj bylo w szkole i on sam powiedzial mi o zaistnialej sytuacji. Wiec poszlam do pani wychowawczyni w celu wyjasnienia, co sie dzialo poprzedniego dnia, ona zaczela mi mowic ze chciala go skrytykowac, bo mial balagan, a odnosnie wyrzucenia to niby moj syn ja zle zrozumial, kazala dac mi dowod ze ona tak powiedziala, na tym rozmowa sie skonczyla bo nie bylo o czym z nia gadac. Poszlam do pani dyrektor w sprawie zaistnialej sytuacji. Jeden rodzic skarzyl sie tez na ta nauczycielke, ze szarpnela dziecko w lazience. Nauczycielka pracujaca ponad 30 lat w szkole powinna byc juz pare lat temu na emeryturze. Sprawa udcichla. Za tydzien ma byc zebranie.

--------------------
Kacper, Igor

~Luna~
śro, 12 wrz 2012 - 19:46
No i po zebraniu icon_smile.gif

W telegraficznym skrócie mogę to opisać tak - mało czasu , duuużo informacji i papierów do podpisania.

Ale to co podoba mi się najbardziej, to to, że znam już terminy wszystkich zebrań do końca roku szkolnego, wszystkich dni wolnych, wszystkich dni do odrobienia, wszystkich przerw świątecznych, ferii i planowanych wyjść pozaszkolnych (np. teatr) icon_biggrin.gif
Może to dla Was dziwne, że tak się tymi terminami zachwycam, ale w zeszłym roku, w zerówce było tak, że o wszystkim dowiadywaliśmy się z dnia na dzień , co było bardzo uciążliwe.
~Luna~


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,096
Dołączył: pią, 24 paź 08 - 14:27
Nr użytkownika: 22,986




post śro, 12 wrz 2012 - 19:46
Post #46

No i po zebraniu icon_smile.gif

W telegraficznym skrócie mogę to opisać tak - mało czasu , duuużo informacji i papierów do podpisania.

Ale to co podoba mi się najbardziej, to to, że znam już terminy wszystkich zebrań do końca roku szkolnego, wszystkich dni wolnych, wszystkich dni do odrobienia, wszystkich przerw świątecznych, ferii i planowanych wyjść pozaszkolnych (np. teatr) icon_biggrin.gif
Może to dla Was dziwne, że tak się tymi terminami zachwycam, ale w zeszłym roku, w zerówce było tak, że o wszystkim dowiadywaliśmy się z dnia na dzień , co było bardzo uciążliwe.

--------------------
Mama od sierpnia 2005r.
Malgood
śro, 12 wrz 2012 - 19:56
my zebranie mamy w poniedziałek
dzisiaj z odrabianiem lekcji było już ok

zaskoczyło mnie dzisiaj zadanie z religi dla rodziców - był rysunek wnetrza kościoła i trzeba było podpisac wszystko co tam się znajdowało. Całe szczęście ze jest pan google, bo nie wiedziałam jak nazwac ta miske na wodą swieconą przy wejściu. Nieźle co icon_smile.gif
Malgood


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,666
Dołączył: pon, 23 paź 06 - 12:06
Skąd: śląsk
Nr użytkownika: 8,132

GG:


post śro, 12 wrz 2012 - 19:56
Post #47

my zebranie mamy w poniedziałek
dzisiaj z odrabianiem lekcji było już ok

zaskoczyło mnie dzisiaj zadanie z religi dla rodziców - był rysunek wnetrza kościoła i trzeba było podpisac wszystko co tam się znajdowało. Całe szczęście ze jest pan google, bo nie wiedziałam jak nazwac ta miske na wodą swieconą przy wejściu. Nieźle co icon_smile.gif

--------------------


Magawit
czw, 13 wrz 2012 - 09:18
To rodzice mają zadania domowe??? Myślałam, że jak skończyłam szkołę, to skończyłam tym samym odrabianie prac domowych. O, słodka naiwności moja!
Napisz Malgood, jaka ocenę dostałaś icon_biggrin.gif Rodzice powinni mieć osobny dzienniczek, bo czemu dziecko ma dostawać oceny za prace rodziców?
U nas minął kryzys-na wfie Ola ćwiczyła chętnie, nie przeszkadzała jej koniecznośc przebrania się
Nadal miłością namiętną kocha angielski, głównie dlatego, że pani ma pacynkę-misia; no i podejście do dzieci, czego nie można powiedzieć o pani prowadzącej 21.gif
U nas nawet nie słychać o zebraniu, chyba muszę dziś zapytać, żeby nie dowiedzieć się na dzień przed.

Miłego czwartku wszystmim mamom debiutantów! I pomyśleć, że niedługo nasze dzieci będą stałymi wyjadaczami w szkole 37.gif
Magawit


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,714
Dołączył: śro, 09 lut 05 - 11:38
SkÄ…d: spod Poznania
Nr użytkownika: 2,661




post czw, 13 wrz 2012 - 09:18
Post #48

To rodzice mają zadania domowe??? Myślałam, że jak skończyłam szkołę, to skończyłam tym samym odrabianie prac domowych. O, słodka naiwności moja!
Napisz Malgood, jaka ocenę dostałaś icon_biggrin.gif Rodzice powinni mieć osobny dzienniczek, bo czemu dziecko ma dostawać oceny za prace rodziców?
U nas minął kryzys-na wfie Ola ćwiczyła chętnie, nie przeszkadzała jej koniecznośc przebrania się
Nadal miłością namiętną kocha angielski, głównie dlatego, że pani ma pacynkę-misia; no i podejście do dzieci, czego nie można powiedzieć o pani prowadzącej 21.gif
U nas nawet nie słychać o zebraniu, chyba muszę dziś zapytać, żeby nie dowiedzieć się na dzień przed.

Miłego czwartku wszystmim mamom debiutantów! I pomyśleć, że niedługo nasze dzieci będą stałymi wyjadaczami w szkole 37.gif

--------------------

Irenka.
czw, 13 wrz 2012 - 10:27
U nas na razie ok. Natomiast katechizm nadal niedostępny w księgarni katolickiej, chociaż zamówiony to wydawnictwo nie przysyła. Poczekamy.
Malgood- Ty serio o tym zadaniu z religii? Ono faktycznie było dla rodziców, czy jak? I jak to miało dzieciom służyć?
U Wiki dziś konferencja nauczycielska, zostanie ustalony termin zebrania. Pewnie wymyślą coś tak fajnego, że ani ja ani mąż nie damy rady iść. I jak zwykle wystawimy reprezentacyjnie babcię icon_biggrin.gif

A powiedzcie mi, drogie moje "pierwszoklasistki", co dajecie dzieciom na drugie śniadanie?
Irenka.


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,356
Dołączył: śro, 19 gru 07 - 15:34
SkÄ…d: Krosno
Nr użytkownika: 17,272

GG:


post czw, 13 wrz 2012 - 10:27
Post #49

U nas na razie ok. Natomiast katechizm nadal niedostępny w księgarni katolickiej, chociaż zamówiony to wydawnictwo nie przysyła. Poczekamy.
Malgood- Ty serio o tym zadaniu z religii? Ono faktycznie było dla rodziców, czy jak? I jak to miało dzieciom służyć?
U Wiki dziś konferencja nauczycielska, zostanie ustalony termin zebrania. Pewnie wymyślą coś tak fajnego, że ani ja ani mąż nie damy rady iść. I jak zwykle wystawimy reprezentacyjnie babcię icon_biggrin.gif

A powiedzcie mi, drogie moje "pierwszoklasistki", co dajecie dzieciom na drugie śniadanie?

--------------------




Magawit
czw, 13 wrz 2012 - 11:12
CYTAT(Irenka. @ Thu, 13 Sep 2012 - 11:27) *
A powiedzcie mi, drogie moje "pierwszoklasistki", co dajecie dzieciom na drugie śniadanie?


Jest na mniam-mniamie bodajże cały wątek o tym. Warto zajrzeć. Ja standardowo daję kanapki+małą słodycz, np. biszkopt, trochę muesli, suszonych owoców lub kawałek jabłka. Do tego co 2 dzień mini jogurt pitny. I zawsze pół litra wody. Zimą pewnie wykupię Oli ciepłą herbatę. Nie mam na nią parcia, bo po zerółce znów półtora miesiąca oduczałam ją pić ulepku, już pije ze smakiem niesłodzoną, a teraz nów będą w nią pakować cukier w płynie 21.gif Ale chyba jednak to zdrowsze niż zimny napój w słotny/mroźny dzień.
Magawit


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,714
Dołączył: śro, 09 lut 05 - 11:38
SkÄ…d: spod Poznania
Nr użytkownika: 2,661




post czw, 13 wrz 2012 - 11:12
Post #50

CYTAT(Irenka. @ Thu, 13 Sep 2012 - 11:27) *
A powiedzcie mi, drogie moje "pierwszoklasistki", co dajecie dzieciom na drugie śniadanie?


Jest na mniam-mniamie bodajże cały wątek o tym. Warto zajrzeć. Ja standardowo daję kanapki+małą słodycz, np. biszkopt, trochę muesli, suszonych owoców lub kawałek jabłka. Do tego co 2 dzień mini jogurt pitny. I zawsze pół litra wody. Zimą pewnie wykupię Oli ciepłą herbatę. Nie mam na nią parcia, bo po zerółce znów półtora miesiąca oduczałam ją pić ulepku, już pije ze smakiem niesłodzoną, a teraz nów będą w nią pakować cukier w płynie 21.gif Ale chyba jednak to zdrowsze niż zimny napój w słotny/mroźny dzień.


--------------------

Irenka.
czw, 13 wrz 2012 - 14:36
CYTAT(Magawit @ Thu, 13 Sep 2012 - 12:12) *
Jest na mniam-mniamie bodajże cały wątek o tym. Warto zajrzeć.


Dzięki, zajrzę!
Irenka.


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,356
Dołączył: śro, 19 gru 07 - 15:34
SkÄ…d: Krosno
Nr użytkownika: 17,272

GG:


post czw, 13 wrz 2012 - 14:36
Post #51

CYTAT(Magawit @ Thu, 13 Sep 2012 - 12:12) *
Jest na mniam-mniamie bodajże cały wątek o tym. Warto zajrzeć.


Dzięki, zajrzę!

--------------------




Malgood
czw, 13 wrz 2012 - 21:13
witam
Co do religii, to zadanie było podzielone dziecko miało pokolorować a rodzic opisać - bo dziecko przecież jeszcze nie umie. Zreszta dalej nie widzę w tym pisaniu sensu - bo Wojtek nie przeczyta większości tych słów np. Tabernakulum itp. Religia dopiero we wtorek to zobaczymy czy się pani spodoba icon_smile.gif
co do sniadań - to Wojtek najchętniej by jadł chleb z pasztetem - najlepiej codziennie - czekam aż mu zbrzydnie. Do tego ma herbatę w szkole i picie swoje w butelce.
Mają w szkole automat ze słodyczami i już mi dziaij marudził zeby mu kasę dać bo chłopcy kupują. Co ciekawe on prawie wcale słodyczy nie je, w domu wszystko leży nieruszane a w szkole go to tak korci.
Malgood


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,666
Dołączył: pon, 23 paź 06 - 12:06
Skąd: śląsk
Nr użytkownika: 8,132

GG:


post czw, 13 wrz 2012 - 21:13
Post #52

witam
Co do religii, to zadanie było podzielone dziecko miało pokolorować a rodzic opisać - bo dziecko przecież jeszcze nie umie. Zreszta dalej nie widzę w tym pisaniu sensu - bo Wojtek nie przeczyta większości tych słów np. Tabernakulum itp. Religia dopiero we wtorek to zobaczymy czy się pani spodoba icon_smile.gif
co do sniadań - to Wojtek najchętniej by jadł chleb z pasztetem - najlepiej codziennie - czekam aż mu zbrzydnie. Do tego ma herbatę w szkole i picie swoje w butelce.
Mają w szkole automat ze słodyczami i już mi dziaij marudził zeby mu kasę dać bo chłopcy kupują. Co ciekawe on prawie wcale słodyczy nie je, w domu wszystko leży nieruszane a w szkole go to tak korci.


--------------------


~Luna~
czw, 13 wrz 2012 - 21:44
U nas w roli śniadań , najlepiej sprawdziły się kanapki z chleba tostowego.
Podstawą takiej kanapki zawsze jest szynka i żółty ser, a dodatki różne, rzodkiewka, pomidor, ogórek, papryka, sałata lodowa - staram się by było różnie.
Dodatkowo owoc, aktualnie młody codziennie wybiera banana , lub coś na ząb, jakaś mała przekąska typu herbatniki szkolne, albo garść literek krakersowych (teraz "Lajkonik" takie fajne robi).
Do picia, póki jest w miarę ciepło, woda mineralna 0,5l., lub napój Jupik.
Gdy zrobi się chłodno, będę dawała herbatę w kubku termicznym, bo w szkole nie mają nic ciepłego do picia.

Automat ze słodyczami w szkole, uważam za bardzo głupi pomysł.
~Luna~


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,096
Dołączył: pią, 24 paź 08 - 14:27
Nr użytkownika: 22,986




post czw, 13 wrz 2012 - 21:44
Post #53

U nas w roli śniadań , najlepiej sprawdziły się kanapki z chleba tostowego.
Podstawą takiej kanapki zawsze jest szynka i żółty ser, a dodatki różne, rzodkiewka, pomidor, ogórek, papryka, sałata lodowa - staram się by było różnie.
Dodatkowo owoc, aktualnie młody codziennie wybiera banana , lub coś na ząb, jakaś mała przekąska typu herbatniki szkolne, albo garść literek krakersowych (teraz "Lajkonik" takie fajne robi).
Do picia, póki jest w miarę ciepło, woda mineralna 0,5l., lub napój Jupik.
Gdy zrobi się chłodno, będę dawała herbatę w kubku termicznym, bo w szkole nie mają nic ciepłego do picia.

Automat ze słodyczami w szkole, uważam za bardzo głupi pomysł.

--------------------
Mama od sierpnia 2005r.
Magawit
piÄ…, 14 wrz 2012 - 08:40
U nas automatu ze słodyczami nie ma, za to jest "cudowny" sklepik. Umówiłam się z Olą, że raz w miesiącu dam jej drobne na śmieciowe jedzenie, bo ona nie ma kontroli nad własnym apetytem słodyczowym, więc ja muszę mieć pod kontrolą, co i gdzie je 21.gif
Rozmawiałam z panią. Czy moge się nieśmiało pochwalić? icon_redface.gif Pani chwali wiedzę Oli, jej umiejętność łapania kontaktu z dziećmi, dużą aktywność na lekcji. Oczywiście jest w tej beczce miodu i łyżka dziegciu-słabiutkie zdolności manualne. Trudno, pewnie nie zostanie Matejką icon_wink.gif

Ten post edytował Magawit pią, 14 wrz 2012 - 08:41
Magawit


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,714
Dołączył: śro, 09 lut 05 - 11:38
SkÄ…d: spod Poznania
Nr użytkownika: 2,661




post piÄ…, 14 wrz 2012 - 08:40
Post #54

U nas automatu ze słodyczami nie ma, za to jest "cudowny" sklepik. Umówiłam się z Olą, że raz w miesiącu dam jej drobne na śmieciowe jedzenie, bo ona nie ma kontroli nad własnym apetytem słodyczowym, więc ja muszę mieć pod kontrolą, co i gdzie je 21.gif
Rozmawiałam z panią. Czy moge się nieśmiało pochwalić? icon_redface.gif Pani chwali wiedzę Oli, jej umiejętność łapania kontaktu z dziećmi, dużą aktywność na lekcji. Oczywiście jest w tej beczce miodu i łyżka dziegciu-słabiutkie zdolności manualne. Trudno, pewnie nie zostanie Matejką icon_wink.gif

--------------------

Mafia
piÄ…, 14 wrz 2012 - 08:48
Mój pierwszklasista został już dziś w domu, bo ma zapalenie krtani. icon_sad.gif U niego ma to podłoże alergiczne, ale niestety nie czuje się dobrze, bo nie spał w nocy przez kaszel i duszności. Chrypi jakby śpiewał i balował całą noc. Mamy ruszyć z odczulaniem, a tu infekcja. 21.gif

Wczoraj byłam też na wywiadówce, która trwała jedynie 2,5 godziny. To był koszmar po prostu. Miniaturowe krzesełka, niskie ławki i po prostu trucie rodziców. Pani jest chyba zbyt uprzejma, bo powinna była to przeciąć. Rodzice na hasło: maja Państwo pytania do mnie? zaczęli na forum pytać, a jak Maciuś, a Gracjanek je, a jak sie zachowuje Martynka? itd. Miałam nadzieję, że będzie sprawnie. Mnie naprawdę nie interesuje co robił Mareczek w przedszkolu albo jak Pani Irenka (opiekunka Maciusia) sobie z nim radziła. Koszmar. Kompletny brak wyczucia.
Mafia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,508
Dołączył: czw, 27 kwi 06 - 11:50
Nr użytkownika: 5,675




post piÄ…, 14 wrz 2012 - 08:48
Post #55

Mój pierwszklasista został już dziś w domu, bo ma zapalenie krtani. icon_sad.gif U niego ma to podłoże alergiczne, ale niestety nie czuje się dobrze, bo nie spał w nocy przez kaszel i duszności. Chrypi jakby śpiewał i balował całą noc. Mamy ruszyć z odczulaniem, a tu infekcja. 21.gif

Wczoraj byłam też na wywiadówce, która trwała jedynie 2,5 godziny. To był koszmar po prostu. Miniaturowe krzesełka, niskie ławki i po prostu trucie rodziców. Pani jest chyba zbyt uprzejma, bo powinna była to przeciąć. Rodzice na hasło: maja Państwo pytania do mnie? zaczęli na forum pytać, a jak Maciuś, a Gracjanek je, a jak sie zachowuje Martynka? itd. Miałam nadzieję, że będzie sprawnie. Mnie naprawdę nie interesuje co robił Mareczek w przedszkolu albo jak Pani Irenka (opiekunka Maciusia) sobie z nim radziła. Koszmar. Kompletny brak wyczucia.

--------------------
Mafia
Irenka.
piÄ…, 14 wrz 2012 - 10:57
No, ja generalnie pozdrawiam wszystkie panie Irenki icon_biggrin.gif

Magawit- gratulujÄ™!

Ja też podpytuję panią Beatkę, jak Wiki, znam dziecko to wiem jak może być. Rozkojarzona bywa czasem. Zdolności manualne (kiedyś też, w porównaniu do dzieci w zerówce fatalne) coraz lepsze, mała się stara. A nie jest jej łatwo- jest leworęczna. Natomiast opiekuńcza, taki przylepek i w relacje w grupie wchodzi łatwo.
Pomysł z chlebem tostowym wyśmienity, dziękuję, sama bym chyba na to nie wpadła. Problemem natomiast jest, że ten mały gagatek nie tknie warzyw...

U nas zebranie w przyszłą środę o 17. Tatuś pójdzie, ja w pracy.

edit: zapomniałam, wczoraj był trzynasty. Chłopczyk w klasie Wiki złamał rękę, a podczas oczekiwania na przyjazd pogotowia jedna z dziewczynek (z emocji) zemdlała. W sali z poszkodowanym chłopczykiem była pani, a lekcję religii usiłował prowadzić ksiądz. Aż tu nagle pani krzyczy- niech ksiądz ratuje dziecko! Omal sutanny nie podarł, tak leciał z pomocą icon_smile.gif

Ten post edytował Irenka. pią, 14 wrz 2012 - 10:59
Irenka.


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,356
Dołączył: śro, 19 gru 07 - 15:34
SkÄ…d: Krosno
Nr użytkownika: 17,272

GG:


post piÄ…, 14 wrz 2012 - 10:57
Post #56

No, ja generalnie pozdrawiam wszystkie panie Irenki icon_biggrin.gif

Magawit- gratulujÄ™!

Ja też podpytuję panią Beatkę, jak Wiki, znam dziecko to wiem jak może być. Rozkojarzona bywa czasem. Zdolności manualne (kiedyś też, w porównaniu do dzieci w zerówce fatalne) coraz lepsze, mała się stara. A nie jest jej łatwo- jest leworęczna. Natomiast opiekuńcza, taki przylepek i w relacje w grupie wchodzi łatwo.
Pomysł z chlebem tostowym wyśmienity, dziękuję, sama bym chyba na to nie wpadła. Problemem natomiast jest, że ten mały gagatek nie tknie warzyw...

U nas zebranie w przyszłą środę o 17. Tatuś pójdzie, ja w pracy.

edit: zapomniałam, wczoraj był trzynasty. Chłopczyk w klasie Wiki złamał rękę, a podczas oczekiwania na przyjazd pogotowia jedna z dziewczynek (z emocji) zemdlała. W sali z poszkodowanym chłopczykiem była pani, a lekcję religii usiłował prowadzić ksiądz. Aż tu nagle pani krzyczy- niech ksiądz ratuje dziecko! Omal sutanny nie podarł, tak leciał z pomocą icon_smile.gif

--------------------




Mafia
piÄ…, 14 wrz 2012 - 11:06
Irenko, ja nie mam absolutnie zastrzeżeń, że ktoś ma ochotę spytać o dziecko. Ale uważam, że na to jest czas po zebraniu. Ustawić się karnie przed klasa w kolejce i wchodzić pojedynczo i tam załatwiać swoje sprawy. Znam z widzenia tylko jedną mamę, reszta rodziców, to mi obce osoby, a dowiedziałam się nawet ile płaci ktoś za wizyty u logopedy, co Mareczek lubi jeść itd. To nie było miejsce na to.

Mój syn też jest leworęczny i ma 6 lat.
Mafia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,508
Dołączył: czw, 27 kwi 06 - 11:50
Nr użytkownika: 5,675




post piÄ…, 14 wrz 2012 - 11:06
Post #57

Irenko, ja nie mam absolutnie zastrzeżeń, że ktoś ma ochotę spytać o dziecko. Ale uważam, że na to jest czas po zebraniu. Ustawić się karnie przed klasa w kolejce i wchodzić pojedynczo i tam załatwiać swoje sprawy. Znam z widzenia tylko jedną mamę, reszta rodziców, to mi obce osoby, a dowiedziałam się nawet ile płaci ktoś za wizyty u logopedy, co Mareczek lubi jeść itd. To nie było miejsce na to.

Mój syn też jest leworęczny i ma 6 lat.

--------------------
Mafia
Irenka.
piÄ…, 14 wrz 2012 - 11:13
CYTAT(Mafia @ Fri, 14 Sep 2012 - 12:06) *
Irenko, ja nie mam absolutnie zastrzeżeń, że ktoś ma ochotę spytać o dziecko. Ale uważam, że na to jest czas po zebraniu. Ustawić się karnie przed klasa w kolejce i wchodzić pojedynczo i tam załatwiać swoje sprawy. Znam z widzenia tylko jedną mamę, reszta rodziców, to mi obce osoby, a dowiedziałam się nawet ile płaci ktoś za wizyty u logopedy, co Mareczek lubi jeść itd. To nie było miejsce na to.

Mój syn też jest leworęczny i ma 6 lat.



Yyy, tośmy się nie zrozumiały, wybacz, pewnie jakoś niezręcznie to napisałam. Podpisuję się pod Tobą rękami i nogami, czas zebrania (jak nazwa wskazuje) to są sprawy całej klasy, indywidualne pytania po. Szkoda, że pani tego nie ucięła, bez sensu.
A o sobie wspomniałam w tym sensie, że ja pytam w dowolnym momencie o Wiki, jak ją odprowadzam, bo wtedy pani zawsze ma chwilkę, żeby powiedzieć ze dwa zdania. Nie czekam na zebranie. Sorki za wywołanie nieporozumienia.
Irenka.


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,356
Dołączył: śro, 19 gru 07 - 15:34
SkÄ…d: Krosno
Nr użytkownika: 17,272

GG:


post piÄ…, 14 wrz 2012 - 11:13
Post #58

CYTAT(Mafia @ Fri, 14 Sep 2012 - 12:06) *
Irenko, ja nie mam absolutnie zastrzeżeń, że ktoś ma ochotę spytać o dziecko. Ale uważam, że na to jest czas po zebraniu. Ustawić się karnie przed klasa w kolejce i wchodzić pojedynczo i tam załatwiać swoje sprawy. Znam z widzenia tylko jedną mamę, reszta rodziców, to mi obce osoby, a dowiedziałam się nawet ile płaci ktoś za wizyty u logopedy, co Mareczek lubi jeść itd. To nie było miejsce na to.

Mój syn też jest leworęczny i ma 6 lat.



Yyy, tośmy się nie zrozumiały, wybacz, pewnie jakoś niezręcznie to napisałam. Podpisuję się pod Tobą rękami i nogami, czas zebrania (jak nazwa wskazuje) to są sprawy całej klasy, indywidualne pytania po. Szkoda, że pani tego nie ucięła, bez sensu.
A o sobie wspomniałam w tym sensie, że ja pytam w dowolnym momencie o Wiki, jak ją odprowadzam, bo wtedy pani zawsze ma chwilkę, żeby powiedzieć ze dwa zdania. Nie czekam na zebranie. Sorki za wywołanie nieporozumienia.

--------------------




~Luna~
piÄ…, 14 wrz 2012 - 20:17
CYTAT(Irenka. @ Fri, 14 Sep 2012 - 10:57) *
Pomysł z chlebem tostowym wyśmienity, dziękuję, sama bym chyba na to nie wpadła. Problemem natomiast jest, że ten mały gagatek nie tknie warzyw...


Też nie wiem, czy wpadłabym na ten pomysł z chlebem tostowym , a podała mi ten pomysł, koleżanka mająca córkę o rok starszą od naszych maluchów.
Ja w ubiegłym roku, jak zaczęła się zerówka, próbowałam wielu opcji - kanapki ze zwykłego chleba, bułki, pączki...
Młody upierał się przy bułkach, więc co rano pakowałam bułę do plecaka .
Pakowałam bułę do czasu, aż pewnego pięknego dnia wychowawczyni poprosiła mnie o chwilę rozmowy po zajęciach.
Powiedziała , że młody bardzo długo je śniadania, i że ona dłużej nie może przymykać na to oczu, że cała grupa czeka aż mój smyk zje śniadanie, by mogli dalej coś robić.
Szczerze nie wiedziałam co z tym fantem zrobić, bo czy dałam mu bułkę, pączka czy kanapkę zwykłego chleba, to wszystko jadł tak samo długo icon_sad.gif
Szczęśliwie złożyło się to, że spotkałam się z koleżanką która naprowadziła mnie na pomysł tych kanapek z chleba tostowego i to był strzał w 10 ! icon_biggrin.gif

A co do warzyw , to nie musisz mu ich dawać do kanapek .
Może być nutella (jeśli lubi), dżem , są takie fajne pasztety dla dzieci , robione bez konserwantów, z rybą też są pyszne kanapki - na pewno coś wymyślisz icon_biggrin.gif
~Luna~


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,096
Dołączył: pią, 24 paź 08 - 14:27
Nr użytkownika: 22,986




post piÄ…, 14 wrz 2012 - 20:17
Post #59

CYTAT(Irenka. @ Fri, 14 Sep 2012 - 10:57) *
Pomysł z chlebem tostowym wyśmienity, dziękuję, sama bym chyba na to nie wpadła. Problemem natomiast jest, że ten mały gagatek nie tknie warzyw...


Też nie wiem, czy wpadłabym na ten pomysł z chlebem tostowym , a podała mi ten pomysł, koleżanka mająca córkę o rok starszą od naszych maluchów.
Ja w ubiegłym roku, jak zaczęła się zerówka, próbowałam wielu opcji - kanapki ze zwykłego chleba, bułki, pączki...
Młody upierał się przy bułkach, więc co rano pakowałam bułę do plecaka .
Pakowałam bułę do czasu, aż pewnego pięknego dnia wychowawczyni poprosiła mnie o chwilę rozmowy po zajęciach.
Powiedziała , że młody bardzo długo je śniadania, i że ona dłużej nie może przymykać na to oczu, że cała grupa czeka aż mój smyk zje śniadanie, by mogli dalej coś robić.
Szczerze nie wiedziałam co z tym fantem zrobić, bo czy dałam mu bułkę, pączka czy kanapkę zwykłego chleba, to wszystko jadł tak samo długo icon_sad.gif
Szczęśliwie złożyło się to, że spotkałam się z koleżanką która naprowadziła mnie na pomysł tych kanapek z chleba tostowego i to był strzał w 10 ! icon_biggrin.gif

A co do warzyw , to nie musisz mu ich dawać do kanapek .
Może być nutella (jeśli lubi), dżem , są takie fajne pasztety dla dzieci , robione bez konserwantów, z rybą też są pyszne kanapki - na pewno coś wymyślisz icon_biggrin.gif

--------------------
Mama od sierpnia 2005r.
Orinoko
piÄ…, 14 wrz 2012 - 22:28
U nas zamiast kanapek są właśnie zapiekane tosty vel sandwicze,ale zwykle na normalnym chlebie, zależy co mam pod ręką.
Kubuś generalnie gardzi kanapkami, jak dostał raz kanapkę, to wróciła do domu. Dodaję jeszcze jakiś owoc albo warzywko: papryka w kawałku, ogórek obrany, rzodkiewki - zjada. Woda do picia, ale mają mieć herbatę, choć moje dziecko nieherbaciane. Pewnie ulepek wypije, w domu zostawia. Rzadko słodycze - jak dostał Lubisia, to zjadł Lubisia, a tost wrócił do domu 32.gif
W sumie oprócz tych tostów to nie mam pomysłu, co dać innego, bo niejadek. A tak to przynajmniej konkretną porcję z wędliną, cebulą, papryką i serem żółtym zje - uwielbia, od 3 lat mu się to nie nudzi 43.gif Pasztetu nie jada, parówki nie dam, dżemu też nie, naleśniki przechodzą tylko z dżemem lub cukrem, placków żadnych nie lubi specjalnie - zje od wielkiego dzwonu. No wybór praktycznie zerowy.
Serki i jogurty też w bardzo ograniczonym zakresie, bo dwa rodzaje na krzyż, za dużo zachodu z łyżeczką, a najeść się tym nie naje.
Acha, ewentualnie wafle ryżowe czy chlebek chrupki przejdą, ale w charakterze drugiego II śniadania, jak obiadów nie było, teraz już są obiady i ma prikaz, żeby chodzić.

Ten post edytował Orinoko pią, 14 wrz 2012 - 22:29
Orinoko


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,280
Dołączył: śro, 09 mar 05 - 14:46
SkÄ…d: okolice Poznania
Nr użytkownika: 2,827

GG:


post piÄ…, 14 wrz 2012 - 22:28
Post #60

U nas zamiast kanapek są właśnie zapiekane tosty vel sandwicze,ale zwykle na normalnym chlebie, zależy co mam pod ręką.
Kubuś generalnie gardzi kanapkami, jak dostał raz kanapkę, to wróciła do domu. Dodaję jeszcze jakiś owoc albo warzywko: papryka w kawałku, ogórek obrany, rzodkiewki - zjada. Woda do picia, ale mają mieć herbatę, choć moje dziecko nieherbaciane. Pewnie ulepek wypije, w domu zostawia. Rzadko słodycze - jak dostał Lubisia, to zjadł Lubisia, a tost wrócił do domu 32.gif
W sumie oprócz tych tostów to nie mam pomysłu, co dać innego, bo niejadek. A tak to przynajmniej konkretną porcję z wędliną, cebulą, papryką i serem żółtym zje - uwielbia, od 3 lat mu się to nie nudzi 43.gif Pasztetu nie jada, parówki nie dam, dżemu też nie, naleśniki przechodzą tylko z dżemem lub cukrem, placków żadnych nie lubi specjalnie - zje od wielkiego dzwonu. No wybór praktycznie zerowy.
Serki i jogurty też w bardzo ograniczonym zakresie, bo dwa rodzaje na krzyż, za dużo zachodu z łyżeczką, a najeść się tym nie naje.
Acha, ewentualnie wafle ryżowe czy chlebek chrupki przejdą, ale w charakterze drugiego II śniadania, jak obiadów nie było, teraz już są obiady i ma prikaz, żeby chodzić.

--------------------


...Past the deep troubled water / And the fears of the dark / There's a hill in the sunlight / For you to find harmony...
> Rocznik 2005 i 2006 - klasa 5 :)
Start new topic
Reply to this topic
35 Stron V  poprzednia 1 2 3 4 5 nastÄ™pna ostatnia 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: czw, 28 mar 2024 - 14:42
lista postów tego w±tku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama