Hmmm, to może przy okazji tematu tamponów zadam trochę intymne pytanko:
czy nigdy nie miałyście żadnych problemów "odczuciowych" przy zakładaniu tychże?
Bo u mnie działo się coś dziwnego, przy każdej próbie nakładania, robiło mi się po prostu...słabo.
Nawet nie potrafię tego wytłumaczyć, momentalnie, zaraz po założeniu, zaczynało mnie mdlić, zawroty głowy, dziwne osłabienie, ciemno przed oczyma...
Raczej mało przyjemne zjawisko, więc zrezygnowałam z tamponów.
Miałyście też coś takiego? Jak to wytłumaczyć?