Aktualno¶ci

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowan± i rozszerzon± wersjê, nadaj±c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wiêcej >

Maluchy.pl logo

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
 

Chlamydioza

, czyli znalazłam kota
> , czyli znalazÅ‚am kota
Ketmia
pon, 16 lip 2012 - 21:01
Znalazłam kota, a właściwie - sam się znalazł, bo miauczał tak przeraźliwie, że myślałam, że to kotka w rui i tylko dziwiłam się trochę, bo nie wiedziałąm, że to sezon. Ale mąż na działce sąsiada przyuważył w trawie takiego małego ogryzka. Sąsiad tam nie mieszka, więc... przelazłam po drabinie i wzięłam tego kota, a raczej dwumiesięczne kocię. Oczy ma zaropiałe i kicha. Zabrałam go do weta, a ten stwierdził chlamydiozę. Martwię się o mojego własnego czarnego kota, bo jak wynika z książeczki szczepień, niestety nie był na to szczepiony. Już od dzisiaj jest, ale pytanie, czy to wystarczy?
Gdy wet dowiedział się, że kociaka znalazłam przed godziną, powiedział, że dla mnie najlepiej by było zawieźć go do schroniska i niech już tam się o niego martwią. Ja na to, że zawiezienie go do schronu to dla kotka wyrok śmierci, bo tam na pewno nikt o niego nie zadba, a kociaki w schronisku są dziesiątkowane przez choroby. I że ja tak nie mogę 37.gif . Dlatego też wet podał kotu zastrzyki, odpchlił, a pojutrze przyjadę z nim na dalszą kurację. Boję się jednak o resztę mojego stada.
Kot siedzi teraz w izolatce. Je, pije i śpi. Jest śliczny, potem wkleję zdjęcia. Jest bardzo towarzyski i wcale nie sprawia wrażenia kota dzikiego.
Nie pozwalam na razie Zuzi go dotykać. Myję ręce po każdym kontakcie z kotem. Podobno czeka go długotrwała kuracja, a właśnie mieliśmy wyjeżdżać na wakacje. Sama nie wiem, może pojedzie z nami? 03.gif
Czy ktoś miał do czynienia z tą chorobą? Liczę, że może Edi_Zet napisze coś konkretnego. Czy to rzeczywiście taka u*****liwa choroba? Jakie są fakty?

edit. lit.

Ten post edytował Ketmia pon, 16 lip 2012 - 21:03
Ketmia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,713
Dołączył: czw, 08 gru 05 - 13:52
Skąd: Poznań
Nr użytkownika: 4,240




post pon, 16 lip 2012 - 21:01
Post #1

Znalazłam kota, a właściwie - sam się znalazł, bo miauczał tak przeraźliwie, że myślałam, że to kotka w rui i tylko dziwiłam się trochę, bo nie wiedziałąm, że to sezon. Ale mąż na działce sąsiada przyuważył w trawie takiego małego ogryzka. Sąsiad tam nie mieszka, więc... przelazłam po drabinie i wzięłam tego kota, a raczej dwumiesięczne kocię. Oczy ma zaropiałe i kicha. Zabrałam go do weta, a ten stwierdził chlamydiozę. Martwię się o mojego własnego czarnego kota, bo jak wynika z książeczki szczepień, niestety nie był na to szczepiony. Już od dzisiaj jest, ale pytanie, czy to wystarczy?
Gdy wet dowiedział się, że kociaka znalazłam przed godziną, powiedział, że dla mnie najlepiej by było zawieźć go do schroniska i niech już tam się o niego martwią. Ja na to, że zawiezienie go do schronu to dla kotka wyrok śmierci, bo tam na pewno nikt o niego nie zadba, a kociaki w schronisku są dziesiątkowane przez choroby. I że ja tak nie mogę 37.gif . Dlatego też wet podał kotu zastrzyki, odpchlił, a pojutrze przyjadę z nim na dalszą kurację. Boję się jednak o resztę mojego stada.
Kot siedzi teraz w izolatce. Je, pije i śpi. Jest śliczny, potem wkleję zdjęcia. Jest bardzo towarzyski i wcale nie sprawia wrażenia kota dzikiego.
Nie pozwalam na razie Zuzi go dotykać. Myję ręce po każdym kontakcie z kotem. Podobno czeka go długotrwała kuracja, a właśnie mieliśmy wyjeżdżać na wakacje. Sama nie wiem, może pojedzie z nami? 03.gif
Czy ktoś miał do czynienia z tą chorobą? Liczę, że może Edi_Zet napisze coś konkretnego. Czy to rzeczywiście taka u*****liwa choroba? Jakie są fakty?

edit. lit.

--------------------
pcola
pon, 16 lip 2012 - 22:02
Ketmia,

tak, to u*****liwa choroba, dająca w kość chorującemu kotu. Wszystkie koty z okolicy naszej firmy są nosicielami/chorują na chlamydiozę.
Dwa z tych kotów (rodzeństwo) zabraliśmy po przeprowadzce do nowego domu. Te, które zostały przy firmie musimy jesienią kurować antybiotykami, bo mają spadek odporności i zarażają się od kotów-włóczęgów. W żaden sposób nie zagroziło to nam (ludziom), nie zachorowały też koty mojej mamy, które pochodzą z innych rejonów miasta, a miały kontakt z naszymi zasmarkańcami.
pcola


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,568
Dołączył: nie, 16 sty 05 - 11:09
SkÄ…d: Wielkopolska
Nr użytkownika: 2,542




post pon, 16 lip 2012 - 22:02
Post #2

Ketmia,

tak, to u*****liwa choroba, dająca w kość chorującemu kotu. Wszystkie koty z okolicy naszej firmy są nosicielami/chorują na chlamydiozę.
Dwa z tych kotów (rodzeństwo) zabraliśmy po przeprowadzce do nowego domu. Te, które zostały przy firmie musimy jesienią kurować antybiotykami, bo mają spadek odporności i zarażają się od kotów-włóczęgów. W żaden sposób nie zagroziło to nam (ludziom), nie zachorowały też koty mojej mamy, które pochodzą z innych rejonów miasta, a miały kontakt z naszymi zasmarkańcami.

--------------------



--------------------------
Ketmia
pon, 16 lip 2012 - 22:57
Dzięki, Pcola! Czyli jest u*****liwa, ale do przeżycia?
Jeśli ten mały kotek jest w trakcie leczenia to jak długo będzie potencjalnym zagrożeniem dla drugiego kota?

A oto bida.



Nasz mały zuch już się nauczył załatwiać do kuwety icon_smile.gif.

Ten post edytował Ketmia wto, 17 lip 2012 - 00:06
Ketmia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,713
Dołączył: czw, 08 gru 05 - 13:52
Skąd: Poznań
Nr użytkownika: 4,240




post pon, 16 lip 2012 - 22:57
Post #3

Dzięki, Pcola! Czyli jest u*****liwa, ale do przeżycia?
Jeśli ten mały kotek jest w trakcie leczenia to jak długo będzie potencjalnym zagrożeniem dla drugiego kota?

A oto bida.



Nasz mały zuch już się nauczył załatwiać do kuwety icon_smile.gif.

--------------------
karoleenka
wto, 17 lip 2012 - 10:09
oj cudo maleńkie icon_smile.gif
przy takiej opiece szybko pewnie wyzdrowieje &&&
karoleenka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,473
Dołączył: śro, 12 maj 04 - 22:04
Skąd: Wrocław
Nr użytkownika: 1,741

GG:


post wto, 17 lip 2012 - 10:09
Post #4

oj cudo maleńkie icon_smile.gif
przy takiej opiece szybko pewnie wyzdrowieje &&&

--------------------





Edi Zet :)
śro, 18 lip 2012 - 10:29
Ketmia, on mi wygląda na katar koci, nie na chlamydiozę. Chlamydia siedzą w spojówce, często, gesto oko łzawi na zmiane, raz jedno, raz drugie, często jest to surowiczy wysięk, bez jakichkolwiek innych objawów, typu katar, inf. gdo. Oczywiscie wszystko się moze zdarzyc i chlamydia moga wywołac cięższe objawy, zwłaszcza jak kot jest w immunosupresji. Ja bym najpierw przeleczyła w kierunku kataru kociego (antybiotyk, leki wzmacniajace np. Betaglukan, Zylexis, F-lysine to juz typowo na herpesa, wiele innych). Jak wylezie z tego to zaszczep na chlamydie. Oczywiscie i po katarze kocim zostaja powikłania jak przetrwały herpes w oku, ale ma on łagodniejszy przebieg niż chlamydia w oku. Ta daje b. masywne zapalenie spojówek, ich rozpulchnienie, przekrwienie, wypływ z oka. Ja przyjmuje taką zasadę: najpierw podejrzewam to co najpowszechniejsze, jeżeli nie leczy mi sie podejrzewam chlamydię i ładuje dłuuuuuuuugo do oka antybiotyk, wspomagam odpornośc i szczepię.
Edi Zet :)


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,188
Dołączył: pią, 25 kwi 03 - 22:54
SkÄ…d: Radziejowice
Nr użytkownika: 651




post śro, 18 lip 2012 - 10:29
Post #5

Ketmia, on mi wygląda na katar koci, nie na chlamydiozę. Chlamydia siedzą w spojówce, często, gesto oko łzawi na zmiane, raz jedno, raz drugie, często jest to surowiczy wysięk, bez jakichkolwiek innych objawów, typu katar, inf. gdo. Oczywiscie wszystko się moze zdarzyc i chlamydia moga wywołac cięższe objawy, zwłaszcza jak kot jest w immunosupresji. Ja bym najpierw przeleczyła w kierunku kataru kociego (antybiotyk, leki wzmacniajace np. Betaglukan, Zylexis, F-lysine to juz typowo na herpesa, wiele innych). Jak wylezie z tego to zaszczep na chlamydie. Oczywiscie i po katarze kocim zostaja powikłania jak przetrwały herpes w oku, ale ma on łagodniejszy przebieg niż chlamydia w oku. Ta daje b. masywne zapalenie spojówek, ich rozpulchnienie, przekrwienie, wypływ z oka. Ja przyjmuje taką zasadę: najpierw podejrzewam to co najpowszechniejsze, jeżeli nie leczy mi sie podejrzewam chlamydię i ładuje dłuuuuuuuugo do oka antybiotyk, wspomagam odpornośc i szczepię.

--------------------
Ula/2001, Igorek/2002, SzymuÅ› /2007 i Hania/2012
Ketmia
śro, 18 lip 2012 - 22:50
Dzięki za odpowiedź icon_smile.gif. To brzmi bardziej optymistycznie. Byłam z kiciem ponownie u weta. Dostał drugi raz zastrzyki z antybiotykiem. Niestety nie wiem jakie, bo wet mało kontaktowy. Mam nadzieję, że następnym razem, czyli w piątek, dostanę książeczkę zdrowia i mi wpisze, co kotu aplikował. Kicia już ma się dużo lepiej. Wariuje w swojej kwarantannie i atakuje kwiaty doniczkowe. Musiałam je usunąć, żeby nie zjadł czegoś nieodpowiedniego. Oczka ma lepsze. Zakraplam mu gentamycyną (zalecenie weta). Ma apetyt na potęgę i już jest w stanie wskoczyć samodzielnie na łóżko. W ogóle, to ładny kot mi się szykuje icon_smile.gif.
Ketmia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,713
Dołączył: czw, 08 gru 05 - 13:52
Skąd: Poznań
Nr użytkownika: 4,240




post śro, 18 lip 2012 - 22:50
Post #6

Dzięki za odpowiedź icon_smile.gif. To brzmi bardziej optymistycznie. Byłam z kiciem ponownie u weta. Dostał drugi raz zastrzyki z antybiotykiem. Niestety nie wiem jakie, bo wet mało kontaktowy. Mam nadzieję, że następnym razem, czyli w piątek, dostanę książeczkę zdrowia i mi wpisze, co kotu aplikował. Kicia już ma się dużo lepiej. Wariuje w swojej kwarantannie i atakuje kwiaty doniczkowe. Musiałam je usunąć, żeby nie zjadł czegoś nieodpowiedniego. Oczka ma lepsze. Zakraplam mu gentamycyną (zalecenie weta). Ma apetyt na potęgę i już jest w stanie wskoczyć samodzielnie na łóżko. W ogóle, to ładny kot mi się szykuje icon_smile.gif.

--------------------
Madziulek
pon, 30 lip 2012 - 14:34
Jaki sliczny malentasek icon_smile.gif
Ja bujalam sie z chlamydioza dlugo. Koszmarnie dlugo. Leczylam wlasnie najpierw typowo na koci katar, szczepilam uodparniajaco, krople do oczu z antybiotykiem dlugo. A pozniej Azyter, antybiotyk do dzioba nie pamietam juz jaki, ale tabletki, chyba 5 tygodni. Minelo i tfu tfu nie wrocilo. Pozniej zaszczepilam cale stado na chlamydioze i jest oki. Da sie z tego wyjsc, ale potrzeba czasu, cierpliwosci, no i kasy.
Madziulek


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,721
Dołączył: nie, 22 sty 06 - 09:49
Nr użytkownika: 4,669




post pon, 30 lip 2012 - 14:34
Post #7

Jaki sliczny malentasek icon_smile.gif
Ja bujalam sie z chlamydioza dlugo. Koszmarnie dlugo. Leczylam wlasnie najpierw typowo na koci katar, szczepilam uodparniajaco, krople do oczu z antybiotykiem dlugo. A pozniej Azyter, antybiotyk do dzioba nie pamietam juz jaki, ale tabletki, chyba 5 tygodni. Minelo i tfu tfu nie wrocilo. Pozniej zaszczepilam cale stado na chlamydioze i jest oki. Da sie z tego wyjsc, ale potrzeba czasu, cierpliwosci, no i kasy.


--------------------
K 2007
M 2012
Ketmia
śro, 01 sie 2012 - 13:23


Kitty Małemu ojcuje, że się tak wyrażę icon_smile.gif. Czasem tłuką się niemiłosiernie aż lecą pióra. Wszystkie takie akcje inic[użytkownik x] Młody, a Kitty albo dołącza się do bijatyki, albo ucieka.
Biały pojechał z nami na wakacje i bardzo dobrze się sprawował. Nie opuszczał domku i zaczął świetnie dogadywać się z naszymi dwoma psami. Po powrocie z wakacji Biały już był pełen wigoru i nie sposób byłoby go trzymać dalej w kwarantannie. Kitty jest zresztą zaszczepiony, więc liczę, że wszystko będzie dobrze. Teraz Pussy dostaje jeszcze 1/8 tabletki antybiotyku i dzięki temu przestał psikać. Nazwałam go trochę tak kretyńsko, żeby był w tej samej konwencji co Kitty. Mężowi źle to się kojarzy, a Wy jak sądzicie? Dla mnie to po prostu popularne brytyjskie imię dla kota 06.gif .


A tu zdjęcie, jak się kotki kotłują.


Akurat obudził się na dźwięk aparatu fotograficznego i nie udało mi się zrobić zdjęcia, gdy słodko spał. Oczka, jak widać, nadają się do przemycia.



edit. A jednak udało się icon_wink.gif


Ten post edytował Ketmia śro, 01 sie 2012 - 13:29
Ketmia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,713
Dołączył: czw, 08 gru 05 - 13:52
Skąd: Poznań
Nr użytkownika: 4,240




post śro, 01 sie 2012 - 13:23
Post #8



Kitty Małemu ojcuje, że się tak wyrażę icon_smile.gif. Czasem tłuką się niemiłosiernie aż lecą pióra. Wszystkie takie akcje inic[użytkownik x] Młody, a Kitty albo dołącza się do bijatyki, albo ucieka.
Biały pojechał z nami na wakacje i bardzo dobrze się sprawował. Nie opuszczał domku i zaczął świetnie dogadywać się z naszymi dwoma psami. Po powrocie z wakacji Biały już był pełen wigoru i nie sposób byłoby go trzymać dalej w kwarantannie. Kitty jest zresztą zaszczepiony, więc liczę, że wszystko będzie dobrze. Teraz Pussy dostaje jeszcze 1/8 tabletki antybiotyku i dzięki temu przestał psikać. Nazwałam go trochę tak kretyńsko, żeby był w tej samej konwencji co Kitty. Mężowi źle to się kojarzy, a Wy jak sądzicie? Dla mnie to po prostu popularne brytyjskie imię dla kota 06.gif .


A tu zdjęcie, jak się kotki kotłują.


Akurat obudził się na dźwięk aparatu fotograficznego i nie udało mi się zrobić zdjęcia, gdy słodko spał. Oczka, jak widać, nadają się do przemycia.



edit. A jednak udało się icon_wink.gif


--------------------
karoleenka
śro, 01 sie 2012 - 14:14
czadowy - ale widać , że zbój icon_twisted.gif

no imiÄ™ mi siÄ™ tez kojarzy... 37.gif 03.gif
karoleenka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,473
Dołączył: śro, 12 maj 04 - 22:04
Skąd: Wrocław
Nr użytkownika: 1,741

GG:


post śro, 01 sie 2012 - 14:14
Post #9

czadowy - ale widać , że zbój icon_twisted.gif

no imiÄ™ mi siÄ™ tez kojarzy... 37.gif 03.gif

--------------------





Ketmia
śro, 01 sie 2012 - 15:19
Nie wiem, może zostanie zwykłym Puszkiem 04.gif .
Ketmia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,713
Dołączył: czw, 08 gru 05 - 13:52
Skąd: Poznań
Nr użytkownika: 4,240




post śro, 01 sie 2012 - 15:19
Post #10

Nie wiem, może zostanie zwykłym Puszkiem 04.gif .

--------------------
Arwena.
piÄ…, 03 sie 2012 - 16:46
Ketmia - czy to znaczy, że inwentarz Ci się powiększył? icon_wink.gif

Jakie Puszek icon_wink.gif ma piękne różowe poduszeczki. Natomiast wyraz paszczy czarnego jakby mi znajomy icon_mrgreen.gif
Arwena.


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,686
Dołączył: sob, 29 mar 03 - 19:13
Nr użytkownika: 218




post piÄ…, 03 sie 2012 - 16:46
Post #11

Ketmia - czy to znaczy, że inwentarz Ci się powiększył? icon_wink.gif

Jakie Puszek icon_wink.gif ma piękne różowe poduszeczki. Natomiast wyraz paszczy czarnego jakby mi znajomy icon_mrgreen.gif

--------------------
everybody lies
Ketmia
sob, 04 sie 2012 - 21:04
Arweno, przykro mi to pisać, ale inwentarz mi się nie powiększył icon_sad.gif. Jestem mało wylewna w nieszczęśliwych chwilach, więc kiedy odszedł Miki, nie byłam w stanie o tym pisać. Mikuś zatruł się czymś jesienią, był żle zdiagnozowany, a gdy pojechałam z nim na Mieszka, nie udało się go uratować. Nawet teraz mam łzy w oczach gdy o tym piszę, a wtedy po prostu nie byłam w stanie nic napisać w wątku Magicznych. Nawet jego zdjęć nie oglądam. Mam nadzieję, że Puszek będzie miał więcej szczęścia.

Kitty jest super kotem. Wręcz opiekuje się maluchem. Ostatnio nauczył go korzystać z drapaka. Mam łatwiej icon_smile.gif.
Ketmia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,713
Dołączył: czw, 08 gru 05 - 13:52
Skąd: Poznań
Nr użytkownika: 4,240




post sob, 04 sie 2012 - 21:04
Post #12

Arweno, przykro mi to pisać, ale inwentarz mi się nie powiększył icon_sad.gif. Jestem mało wylewna w nieszczęśliwych chwilach, więc kiedy odszedł Miki, nie byłam w stanie o tym pisać. Mikuś zatruł się czymś jesienią, był żle zdiagnozowany, a gdy pojechałam z nim na Mieszka, nie udało się go uratować. Nawet teraz mam łzy w oczach gdy o tym piszę, a wtedy po prostu nie byłam w stanie nic napisać w wątku Magicznych. Nawet jego zdjęć nie oglądam. Mam nadzieję, że Puszek będzie miał więcej szczęścia.

Kitty jest super kotem. Wręcz opiekuje się maluchem. Ostatnio nauczył go korzystać z drapaka. Mam łatwiej icon_smile.gif.

--------------------
Ursa0510
pon, 27 sie 2012 - 21:54
Madziulek, a jak długo po nawrocie chamydiozy można szczepić na to paskudztwo?
Nasz przygarnięty kocurek przywlókł do domu chlamydiozę (tak sądzi nasza wet, bo u*****liwe toto i nawraca).
Co kilka miesięcy któryś z kotów ma infekcję jednego oka, która (co mnie dziwi) sama przechodzi.
Ursa0510


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 90
Dołączył: sob, 10 kwi 10 - 16:21
Nr użytkownika: 32,504

GG:


post pon, 27 sie 2012 - 21:54
Post #13

Madziulek, a jak długo po nawrocie chamydiozy można szczepić na to paskudztwo?
Nasz przygarnięty kocurek przywlókł do domu chlamydiozę (tak sądzi nasza wet, bo u*****liwe toto i nawraca).
Co kilka miesięcy któryś z kotów ma infekcję jednego oka, która (co mnie dziwi) sama przechodzi.

--------------------
Córka - lato 2005, syn - lato 2010.


Arwena.
pon, 27 sie 2012 - 23:25
Ketmia - dopiero tu zajrzałam - okropnie mi przykro z powodu Mikiego. icon_sad.gif I smutno.

Ten post edytował Arwena. pon, 27 sie 2012 - 23:25
Arwena.


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,686
Dołączył: sob, 29 mar 03 - 19:13
Nr użytkownika: 218




post pon, 27 sie 2012 - 23:25
Post #14

Ketmia - dopiero tu zajrzałam - okropnie mi przykro z powodu Mikiego. icon_sad.gif I smutno.

--------------------
everybody lies
> Chlamydioza, czyli znalazÅ‚am kota
Start new topic
Reply to this topic
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: czw, 28 mar 2024 - 12:11
lista postów tego w±tku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama