Ilka, ja tam nie wiem czy to normalne...
Być może, niektóre paznokcie naturalne mają większe skłonności do tego, by "nie trzymać" czegoś obcego, ale w dużej mierze może to być po prostu złe wykonanie. Niedokładne na przykład. Albo zbyt krótko pazurki były suszone pod lampą UV. Albo użyto żelu gorszej jakości. No, możliwości może być wiele.
I wiesz, gdyby ta pani, która robiła Ci te pazurki - jakoś logicznie wytłumaczyła dlaczego popękały - to ok., ale takie tłumaczenie, że palstikowe to mogą paść - trochę do mnie nie dociera. Tak, trąci małym profesjonalizmem...
To dlaczego wiele osób nosi i im nie pękają po kilku dniach...?
A tak w ogóle, jeśli to NORMALNE zjawisko, to uprzedziła Ciebie o nim?
Bo jak by nie patrzeć, zapłacić kilkadziesiąt (jak nie powyżej stówki) złotych za paznokcie, które wytrzymują kilka dni - to trochę dużo, prawda?
To już chyba lepiej kupić sobie plastikowe sztuczne paznokcie za 20-30 zł w sklepie kosmetycznym i samemu sobie przykleić. Na to samo wyjdzie. Też tydzień ponosisz, a dużo taniej będzie.