CYTAT(chyka @ Mon, 16 Jan 2012 - 20:52)
Kasjerka miała rację wg. prawa bankowego, nie powinnaś wbijać jego pinu, proponuję Wam wyrobić sobię wspólną kartę, wtedy nie będzie problemu, a kasjerka mogła powiedzieć to grzeczniej, lub poprosić męża o wbicie, miała swoje racje, ale zachowanie skandaliczne, u mnie w Tesco też tak jest niestety
A istnieje cos takiego jak wspólna karta ? My mamy wspólne konto, ale kartę każde z nas ma oddzielną.
Cyrk był przy karcie kredytowej, o perypetiach z którą już tu pisałam kiedyś - zeby wyrobić sobie kartę kredytową musieliśmy zrobic lokatę na kwote wyższą niż limit tej karty. Karta była jedna, bo potrzebna li i jedynie do rezerwacji hotelu przez internet, i na nazwisko męża. Nie wiem w sumie dlaczego, chyba dlatego, że siedział bliżej urzędniczki, która to załatwiała
Ile razy potem było coś z tą kartą, musiał to zalatwiać on osobiście. Mnie bank nie chciał udzielić nawet informacji, czy nowa karta, którą mielismy dostać, a nie doszła - została wysłana (a może nie ?), lezy na poczcie a może juz wróciła do nich. Mimo że jestem żoną, konto wspólne i lokata zabepoieczająca kartę tez wspólna