Aktualno¶ci

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowan± i rozszerzon± wersjê, nadaj±c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wiêcej >

Maluchy.pl logo

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
3 Stron V   1 2 3 nastÄ™pna  

Praca, firmowe kolacje, imprezy :

> 
mamajul
pon, 16 maj 2005 - 14:03
Mój mąż co chwilkę ma. I nie moze na nie nie iść. I mnie zabrać przewaznie tez nie moze. (Firmy nauczyły się zapraszać na imprezy bez osób towarzyszacych, wiec jak się nie da zaproszenia skołować, to albo nie idziemy wcale, albo maż idzie sam, gdy to konieczne).
Pracuje coraz czesciej do późna (bo jak nie to sobie firma kogoś innego znajdzie). Spotkania biznesowe - kolacyjki- też coraz cześciej po pracy... Na obiad czasu wyjsc nie ma... Najwyzej w mikrofali sobie coś z domu odgrzeje i wciągnie na szybko :/.
Czy tak wyglada normalny świat normalnych ludzi??
Julka za ojcem tęskni, ja coraz kiepsciejszym dla niej kompanem (nie brykam już po podłodze w charakterze konia), ściąga tatę z łózka ok 7 rano a tata coraz cześciej zamiast o 8 30 to wcześniej wychodzi, bo zmienili im umowy na "zadaniowy czas pracy".
Smutno mi.

Dzisiaj znowu wieczor spędzam sama, a jutro, ech jutro spędzę pewnie wieczór na imprezie branżowej naktórej wypada byc, a szczesliwe udało się skołowaj drugie pojedyncze zaproszenie...
mamajul


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,341
Dołączył: czw, 15 maj 03 - 18:39
SkÄ…d: z Ochoty
Nr użytkownika: 722

GG:


post pon, 16 maj 2005 - 14:03
Post #1

Mój mąż co chwilkę ma. I nie moze na nie nie iść. I mnie zabrać przewaznie tez nie moze. (Firmy nauczyły się zapraszać na imprezy bez osób towarzyszacych, wiec jak się nie da zaproszenia skołować, to albo nie idziemy wcale, albo maż idzie sam, gdy to konieczne).
Pracuje coraz czesciej do późna (bo jak nie to sobie firma kogoś innego znajdzie). Spotkania biznesowe - kolacyjki- też coraz cześciej po pracy... Na obiad czasu wyjsc nie ma... Najwyzej w mikrofali sobie coś z domu odgrzeje i wciągnie na szybko :/.
Czy tak wyglada normalny świat normalnych ludzi??
Julka za ojcem tęskni, ja coraz kiepsciejszym dla niej kompanem (nie brykam już po podłodze w charakterze konia), ściąga tatę z łózka ok 7 rano a tata coraz cześciej zamiast o 8 30 to wcześniej wychodzi, bo zmienili im umowy na "zadaniowy czas pracy".
Smutno mi.

Dzisiaj znowu wieczor spędzam sama, a jutro, ech jutro spędzę pewnie wieczór na imprezie branżowej naktórej wypada byc, a szczesliwe udało się skołowaj drugie pojedyncze zaproszenie...

--------------------
Monika mama Julki (2002) i Ignacego (2005)
milly
pon, 16 maj 2005 - 14:20
ja na te imprezy i kolacyjki służbowe to mam parę określeń ale niestety nie nadają się na forum.
milly


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,788
Dołączył: wto, 01 kwi 03 - 09:51
Nr użytkownika: 249




post pon, 16 maj 2005 - 14:20
Post #2

ja na te imprezy i kolacyjki służbowe to mam parę określeń ale niestety nie nadają się na forum.
ewabi
pon, 16 maj 2005 - 14:27
a ja jeszcze bardziej nie znoszę tzw. obowiązkowych wyjazdów integracyjnych icon_twisted.gif (corocznych rzecz jasna, bo integrować należy się regularnie) oraz przeróżnych innych wymyślnych wyjazdów na drugi koniec Polski lub dalej po "uścisk ręki prezesa"
ewabi


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,860
Dołączył: wto, 13 lip 04 - 10:54
Nr użytkownika: 1,925




post pon, 16 maj 2005 - 14:27
Post #3

a ja jeszcze bardziej nie znoszę tzw. obowiązkowych wyjazdów integracyjnych icon_twisted.gif (corocznych rzecz jasna, bo integrować należy się regularnie) oraz przeróżnych innych wymyślnych wyjazdów na drugi koniec Polski lub dalej po "uścisk ręki prezesa"

--------------------
Mika
pon, 16 maj 2005 - 14:39
po tym jak się nasłuchałam co się wyprawia na takich wyjazdach "integracyjnych" w życiu bym męża na taki wyjazd nie puściła-najwyżej rękę bym mu złamała icon_twisted.gif

najgorsze to,że to panie chą się baaardzo mocno zintegrować z kolegami z pracy icon_rolleyes.gif

p.s
właśnie wczoraj nasłuchałam się o takim wyjedździe
Mika


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 18,539
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 20:00
Skąd: łysa góra
Nr użytkownika: 190




post pon, 16 maj 2005 - 14:39
Post #4

po tym jak się nasłuchałam co się wyprawia na takich wyjazdach "integracyjnych" w życiu bym męża na taki wyjazd nie puściła-najwyżej rękę bym mu złamała icon_twisted.gif

najgorsze to,że to panie chą się baaardzo mocno zintegrować z kolegami z pracy icon_rolleyes.gif

p.s
właśnie wczoraj nasłuchałam się o takim wyjedździe

--------------------
Mika co jej spacja czasem zanika ;)
1,2,3,Franek
.uzytkownik.usun...
pon, 16 maj 2005 - 15:54
Cóż, życie normalnych ludzi obfituje w rozmaite takie...

Ja, żona naukowca wink.gif dla odmiany mam Bardzo Ważne projekty, Wyjazdy W Sprawie Bardzo Ważnych Projektów i Dodatkowe Fuchy Za Pieniądze Nie Do Pogardzenia tudzież Ważne Zebrania (te ostatnie codziennie od tygodnia).

Efekt - wszystkie wieczory całe moje. icon_twisted.gif A i sporo weekendów też. icon_twisted.gif

Bardzo długo byłam o to zła. Najpierw na męża bo wydawało mi się, że się z rodziną za mało integruje icon_wink.gif , potem na los, potem na to, że jajogłowym chce zostać ten mój mąż i w biznesy nie idzie bez DFZPNDP... i takie różne...

Teraz odpuściłam. No, nie - powoli uczę się dawać sobie siana, wyluzować, odpuścić...

W końcu w żadnej pracy przy żadnym rozwiązaniu nigdy nie ma pełni szczęścia... I tyle. Trywialne, co?


Pzdr,

Z
.uzytkownik.usun...


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,716
Dołączył: nie, 13 kwi 03 - 09:52
Nr użytkownika: 567




post pon, 16 maj 2005 - 15:54
Post #5

Cóż, życie normalnych ludzi obfituje w rozmaite takie...

Ja, żona naukowca wink.gif dla odmiany mam Bardzo Ważne projekty, Wyjazdy W Sprawie Bardzo Ważnych Projektów i Dodatkowe Fuchy Za Pieniądze Nie Do Pogardzenia tudzież Ważne Zebrania (te ostatnie codziennie od tygodnia).

Efekt - wszystkie wieczory całe moje. icon_twisted.gif A i sporo weekendów też. icon_twisted.gif

Bardzo długo byłam o to zła. Najpierw na męża bo wydawało mi się, że się z rodziną za mało integruje icon_wink.gif , potem na los, potem na to, że jajogłowym chce zostać ten mój mąż i w biznesy nie idzie bez DFZPNDP... i takie różne...

Teraz odpuściłam. No, nie - powoli uczę się dawać sobie siana, wyluzować, odpuścić...

W końcu w żadnej pracy przy żadnym rozwiązaniu nigdy nie ma pełni szczęścia... I tyle. Trywialne, co?


Pzdr,

Z
aluc

Go??







post pon, 16 maj 2005 - 16:01
Post #6

a ja jestem Tą, Której I Tak Nie Warto Zapraszać, Bo I Tak Nie Przyjdzie icon_biggrin.gif jako osoba towarzysząca, rzecz jasna icon_biggrin.gif z dwojga złego wolę samotne wieczory

ponieważ w czasach przeddzieciowych przez osiem lat chadzałam jako ja, mam na kolejne osiem lat (co najmniej icon_lol.gif ) dosyć serdecznie, a dzieci, ciąża i tak dalej są wspaniałym argumentem, żeby takie imprezy szerokim łukiem omijać

niemąż chodzi, bo musi z racji pozycji w firmie, ale też nie lubi i wraca jak tylko może najszybciej

na imprezy integracyjne wysyłam go z Maksiem icon_wink.gif na szczęście integracyjne równa się w jego firmie "rodzinne", więc wszyscy są z dziećmi
kasiarybka

Go??







post pon, 16 maj 2005 - 16:41
Post #7

Bardzo dużo słyszałam na temat takich iprez integracyjnych i to niestety same złe rzeczy icon_sad.gif
Mój J. nie chadza, bo firmy rowerowe przestały takowe organizować, ale chadzał swego czasu i bardzo mi to było nie na rękę, zresztą każdy wyjazd J. jest dla mnie nie na rękę icon_wink.gif
Teraz w mojej firmie też są organizowane takie "dżampy", narazie, jako "kot" icon_wink.gif nie jestem na nie zapraszana, ale nawet gdy kiedyś dostanę takowe zaproszenie, nie skorzystam, bo
po pierwsze nie chcę, a po drugie nie mogę, po pracy muszę pędem lecieć do domu, żeby "uwolnić" mamę od dzieciaków icon_wink.gif

Zastanawiam sie tylko, czy rzeczywiście obecność na WSZYSTKICH tego typu spotkaniach jest obowiązkowa ?
Czy naprawdę nie można odmówić, jakoś się wykręcić ?
Mika
pon, 16 maj 2005 - 16:48
Kasia-odmówić nie można,możesz iść jedynie na zwolnienie,bo nieobecność musi być usprawiedliwiona.Moja przyjaciółkamiała kłopot z urwaniem się nawet jak podawała mojego Jaśka do chrztu icon_eek.gif -też kręcili strasznie nosem
A na "nie mamz kim dzieci zostawić",odpowiadają.... "dzieci mają oboje rodziców" icon_confused.gif
Mika


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 18,539
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 20:00
Skąd: łysa góra
Nr użytkownika: 190




post pon, 16 maj 2005 - 16:48
Post #8

Kasia-odmówić nie można,możesz iść jedynie na zwolnienie,bo nieobecność musi być usprawiedliwiona.Moja przyjaciółkamiała kłopot z urwaniem się nawet jak podawała mojego Jaśka do chrztu icon_eek.gif -też kręcili strasznie nosem
A na "nie mamz kim dzieci zostawić",odpowiadają.... "dzieci mają oboje rodziców" icon_confused.gif

--------------------
Mika co jej spacja czasem zanika ;)
1,2,3,Franek
kasiarybka

Go??







post pon, 16 maj 2005 - 16:57
Post #9

KurdÄ™ Mika...ale lipa icon_sad.gif
U mnie nie ma obowiązku, na szczęście uJ. też nie, ale słyszę takie historie, że włos mi się na głowie jeży icon_twisted.gif
Znam tez osobiście 3 pary, które rozpadły się przez takie imprezki icon_sad.gif
Wiem, wiem....pewnie nie tylko te imprezy miały na to wpływ, ale "pomogły" w podjęciu decyzji icon_twisted.gif

Na każdej imprezie, na której podawany jest alkohol, może wydażyć się coś, czego się póżniej żałuje....chyba, że nie pić icon_rolleyes.gif
agabr
pon, 16 maj 2005 - 17:19
CYTAT(kasiarybka)
Na każdej imprezie, na której podawany jest alkohol, może wydażyć siÄ™ coÅ›, czego siÄ™ póżniej żaÅ‚uje....chyba, że nie pić  :roll:
Kasia na kazdym przejsciu moze Cie przejechac samochod i pod kazdym domem spasc cegla na glowe.Moja praca to w 70 procentach spotkania w godzinach poznowieczornych i nocnych , meza praca to tez dosc liczne imprezy.Zadne z nas nie jest abstynentem.Sorry ale nie podzielam opinii ze spotkania firmowe to chlanie i dupczenie.b
agabr


Grupa: Moderatorzy
Postów: 11,480
Dołączył: śro, 02 kwi 03 - 10:03
Skąd: z żoliborza
Nr użytkownika: 280

GG:


post pon, 16 maj 2005 - 17:19
Post #10

CYTAT(kasiarybka)
Na każdej imprezie, na której podawany jest alkohol, może wydażyć siÄ™ coÅ›, czego siÄ™ póżniej żaÅ‚uje....chyba, że nie pić  :roll:
Kasia na kazdym przejsciu moze Cie przejechac samochod i pod kazdym domem spasc cegla na glowe.Moja praca to w 70 procentach spotkania w godzinach poznowieczornych i nocnych , meza praca to tez dosc liczne imprezy.Zadne z nas nie jest abstynentem.Sorry ale nie podzielam opinii ze spotkania firmowe to chlanie i dupczenie.b

--------------------
Mama Andrzeja 2002 i Zośki 2009

"Panuje na ogół opinia, że geniusze są niesympatyczni, lecz jeśli o mnie
chodzi, to jakoś nigdy tego nie zauważyłem."
TatuÅ› Muminka
aluc

Go??







post pon, 16 maj 2005 - 17:23
Post #11

CYTAT(agnieszkabryndza)
Sorry ale nie podzielam opinii ze spotkania firmowe to chlanie i dupczenie.b


eee bryndza, tak źle nie jest icon_biggrin.gif grunt to samemu chlać i dupczyć w granicach rozsądku wink.gif ale z opinią, że okazja czyni złodzieja, też nie zgadzam się jak najbardziej...
mamajul
pon, 16 maj 2005 - 17:24
CYTAT(Mika)
po tym jak siÄ™ nasÅ‚uchaÅ‚am co siÄ™ wyprawia na takich wyjazdach "integracyjnych" w życiu bym męża na taki wyjazd nie puÅ›ciÅ‚a-najwyżej rÄ™kÄ™ bym mu zÅ‚amaÅ‚a icon_twisted.gif  

najgorsze to,że to panie chÄ… siÄ™ baaardzo mocno zintegrować z kolegami z pracy  :roll:  

p.s
właśnie wczoraj nasłuchałam się o takim wyjedździe

Byłam z moim męzem na takim wyjeździe i było fajnie.
"Dobrego i karczma nie popsuje a złego i Kościół nie naprawi " jak mówiła moja prabacia.
Wkurza mnie jedynie coraz większa czestotliwosć słuzbowych spotkań po pracy, bo pracodawca wie, zę pracownik i tak przyjsc musi icon_evil.gif .
mamajul


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,341
Dołączył: czw, 15 maj 03 - 18:39
SkÄ…d: z Ochoty
Nr użytkownika: 722

GG:


post pon, 16 maj 2005 - 17:24
Post #12

CYTAT(Mika)
po tym jak siÄ™ nasÅ‚uchaÅ‚am co siÄ™ wyprawia na takich wyjazdach "integracyjnych" w życiu bym męża na taki wyjazd nie puÅ›ciÅ‚a-najwyżej rÄ™kÄ™ bym mu zÅ‚amaÅ‚a icon_twisted.gif  

najgorsze to,że to panie chÄ… siÄ™ baaardzo mocno zintegrować z kolegami z pracy  :roll:  

p.s
właśnie wczoraj nasłuchałam się o takim wyjedździe

Byłam z moim męzem na takim wyjeździe i było fajnie.
"Dobrego i karczma nie popsuje a złego i Kościół nie naprawi " jak mówiła moja prabacia.
Wkurza mnie jedynie coraz większa czestotliwosć słuzbowych spotkań po pracy, bo pracodawca wie, zę pracownik i tak przyjsc musi icon_evil.gif .

--------------------
Monika mama Julki (2002) i Ignacego (2005)
mamajul
pon, 16 maj 2005 - 17:32
A moja firma, w której jestem zatrudniona nada, mimo,z ę na wychowawczym - robi wielkie urodziny dla multum osób i kobitek na wychowawczym nie zaprosiła. A też bym miała Wazne Spotkanie icon_wink.gif. Notabene mój maz dostał na te urodziny zaproszenie. Oczywiscie pojedyncze. icon_wink.gif .
Ja nie o zdradach chciałam, chlaniu itp. Jeno o tym koszmarnym obowiazku bycia. Solo na dodatek.
A jak jestesmy razem to już WAm kiedyś pisłam, jestem dinozaurem pośród szalenie jazzy singli grubo po trzydziestce icon_lol.gif . Wrrrrr
Dziwne to wszystko.
Dobrze ze dzisiaj jest M jak M. :], bo Mój maz ma oczywiscie Ważną Kolację. Bez osób towarzyszących.
A ja sobie zjem pyszne naleśniki. icon_wink.gif
mamajul


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,341
Dołączył: czw, 15 maj 03 - 18:39
SkÄ…d: z Ochoty
Nr użytkownika: 722

GG:


post pon, 16 maj 2005 - 17:32
Post #13

A moja firma, w której jestem zatrudniona nada, mimo,z ę na wychowawczym - robi wielkie urodziny dla multum osób i kobitek na wychowawczym nie zaprosiła. A też bym miała Wazne Spotkanie icon_wink.gif. Notabene mój maz dostał na te urodziny zaproszenie. Oczywiscie pojedyncze. icon_wink.gif .
Ja nie o zdradach chciałam, chlaniu itp. Jeno o tym koszmarnym obowiazku bycia. Solo na dodatek.
A jak jestesmy razem to już WAm kiedyś pisłam, jestem dinozaurem pośród szalenie jazzy singli grubo po trzydziestce icon_lol.gif . Wrrrrr
Dziwne to wszystko.
Dobrze ze dzisiaj jest M jak M. :], bo Mój maz ma oczywiscie Ważną Kolację. Bez osób towarzyszących.
A ja sobie zjem pyszne naleśniki. icon_wink.gif

--------------------
Monika mama Julki (2002) i Ignacego (2005)
kasiarybka

Go??







post pon, 16 maj 2005 - 19:04
Post #14

Aga, zauważ, że ja napisałam MOŻE....każda reguła ma swoje wyjątki icon_smile.gif
Ja niestety znam tylko te złe strony takich imprez, ale absolutnie nie twierdzę, że WSZYSTKIE takie spotkania kończą się tak samo.
kasiarybka

Go??







post pon, 16 maj 2005 - 19:08
Post #15

.....a jeszcze jedno mi sie przypomniało icon_smile.gif
J. mówił, że na imrezach organizowanych przez firmy rowerowe, na tzw. targach rowerowych, atrakcją wieczoru są "panie do towarzystwa".....nie nie....nie "te" panie icon_wink.gif....tylko autentycznie dziewczyny, które siedzą z panami przy stolikach i piją drinki icon_eek.gif icon_eek.gif icon_eek.gif icon_eek.gif

CzegoÅ› chyba nie rozumiem icon_twisted.gif

Czy to targi rowerowe czy ....no własnie...czy co ? icon_twisted.gif
agabr
pon, 16 maj 2005 - 19:15
Mamjul sorry za zasmiecanie watku ale podraze Rybke icon_wink.gif
Kasia czy Ty mowisz o spotkaniach wewnatrz firmowych tzw.integracyjnych czy jak je zwal czy o kolacjach z klientem?Ja rozumiem , ze branza jest istotna i nie mam bladego pojecia jak to wyglada w firmach handlowych .
Napisalas ze znasz trzy pary ktore rozpadly sie "przez takie imprezki" przez jakie imprezki???
Zdarza mi sie jesc kolacje w towarzystwie samych mezczyzn i w dodatku znacznie starszych ode mnie , czy jesli nie daj Bog moje malzenstwo sie rozpadnie to z tego powodu? no sorry ale dla mnie to jakies farmazony.


Mamjul a pomysl o dobrych stronach jak Z idzie na kolacje mozesz sobie spokojnie pilnikiem po paznokciach pojezdzic, nalozyc wosk, obejrzec M jak milosc bez pytan "a kto to"przeczytac Gale , Vive i inne takie , posiasc ogromna wiedze icon_wink.gif kto z kim sypia .B
agabr


Grupa: Moderatorzy
Postów: 11,480
Dołączył: śro, 02 kwi 03 - 10:03
Skąd: z żoliborza
Nr użytkownika: 280

GG:


post pon, 16 maj 2005 - 19:15
Post #16

Mamjul sorry za zasmiecanie watku ale podraze Rybke icon_wink.gif
Kasia czy Ty mowisz o spotkaniach wewnatrz firmowych tzw.integracyjnych czy jak je zwal czy o kolacjach z klientem?Ja rozumiem , ze branza jest istotna i nie mam bladego pojecia jak to wyglada w firmach handlowych .
Napisalas ze znasz trzy pary ktore rozpadly sie "przez takie imprezki" przez jakie imprezki???
Zdarza mi sie jesc kolacje w towarzystwie samych mezczyzn i w dodatku znacznie starszych ode mnie , czy jesli nie daj Bog moje malzenstwo sie rozpadnie to z tego powodu? no sorry ale dla mnie to jakies farmazony.


Mamjul a pomysl o dobrych stronach jak Z idzie na kolacje mozesz sobie spokojnie pilnikiem po paznokciach pojezdzic, nalozyc wosk, obejrzec M jak milosc bez pytan "a kto to"przeczytac Gale , Vive i inne takie , posiasc ogromna wiedze icon_wink.gif kto z kim sypia .B

--------------------
Mama Andrzeja 2002 i Zośki 2009

"Panuje na ogół opinia, że geniusze są niesympatyczni, lecz jeśli o mnie
chodzi, to jakoś nigdy tego nie zauważyłem."
TatuÅ› Muminka
agabr
pon, 16 maj 2005 - 19:17
Kasia w kwestii moze , to mimo , ze na imprezach bywamy (osobno) to jednak nie mozenam sie zdarzyc albo moze tak samo jakbysmy nie bywali.Kasia to takie wiesz sorry "chlop zywemu nie przepusci".
Kasia rozumiem , ze targi rowerowe sa po linii wyksztalcenia j. , ze wplywaja na jego rozwoj zawodowy , dostep do nowosci na rynku etc.czy nie sadzisz , ze nie jezdzac na nie jednak cos traci, jako zywo nie slyszalam o zmuszaniu kogokolwiek do picia z hostessami.b
agabr


Grupa: Moderatorzy
Postów: 11,480
Dołączył: śro, 02 kwi 03 - 10:03
Skąd: z żoliborza
Nr użytkownika: 280

GG:


post pon, 16 maj 2005 - 19:17
Post #17

Kasia w kwestii moze , to mimo , ze na imprezach bywamy (osobno) to jednak nie mozenam sie zdarzyc albo moze tak samo jakbysmy nie bywali.Kasia to takie wiesz sorry "chlop zywemu nie przepusci".
Kasia rozumiem , ze targi rowerowe sa po linii wyksztalcenia j. , ze wplywaja na jego rozwoj zawodowy , dostep do nowosci na rynku etc.czy nie sadzisz , ze nie jezdzac na nie jednak cos traci, jako zywo nie slyszalam o zmuszaniu kogokolwiek do picia z hostessami.b

--------------------
Mama Andrzeja 2002 i Zośki 2009

"Panuje na ogół opinia, że geniusze są niesympatyczni, lecz jeśli o mnie
chodzi, to jakoś nigdy tego nie zauważyłem."
TatuÅ› Muminka
kasiarybka

Go??







post pon, 16 maj 2005 - 19:34
Post #18

Oj Aga icon_wink.gif no nikt nie zmusza icon_smile.gif
A jesli chodzi o te trzy pary....to to były imprezy szkoleniowe, wyjazdowe, często dosyć bo odbywały się conajmniej raz w miesiącu, wekeendowe.
Piekne m iejsca, lokale i dobra, ciepła, wyrozumiała koleżanka z firmy u boku.....ehhhh....życie jest piękne...póżniej następne szkolenie i znów ta sama dobra koleżanka z firmy....idp. itd. wieczorne rozmowy, być może spacery, zwiedzanie miasta w czasie wolnym....i tak jakoś, nagle icon_wink.gif wszystko wymyka się spod kontroli.....

Agnieszka ja nie chcę uogulniać i stawiać wszystkich pod jedną kreską.
Masz rację nikt nikomu w gardło nie leje itd., wiem, że jesteś przeciwna, tak jak Aluc, powiedzeniu, że okazja czyni złodzieja, ja natomiast uważam, że to powiedzenie ma w sobie ziarno prawdy.
Mika
pon, 16 maj 2005 - 19:45
Kasia-wiem co masz na myśli,bo podobne zachowania zdarzają się i w branży nieruchomości wink.gif
małżeństwa przez to może się nie rozpadają,ale nie wiem co lepsze

wystarczy alkohol,nastrój,chęci i ... różnie to bywa -nie tylko na wyjazdach
Mika


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 18,539
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 20:00
Skąd: łysa góra
Nr użytkownika: 190




post pon, 16 maj 2005 - 19:45
Post #19

Kasia-wiem co masz na myśli,bo podobne zachowania zdarzają się i w branży nieruchomości wink.gif
małżeństwa przez to może się nie rozpadają,ale nie wiem co lepsze

wystarczy alkohol,nastrój,chęci i ... różnie to bywa -nie tylko na wyjazdach

--------------------
Mika co jej spacja czasem zanika ;)
1,2,3,Franek
agabr
pon, 16 maj 2005 - 19:58
CYTAT(Mika)
wystarczy alkohol,nastrój,chęci i ... różnie to bywa -tylko

A nie to zmienia postac rzeczy , bo jesliby sie okazalo , ze to wystarczy by pojsc z sekretarka do lozka , to daj im pani Boze . "rzad sie sam wyzywi"b.
agabr


Grupa: Moderatorzy
Postów: 11,480
Dołączył: śro, 02 kwi 03 - 10:03
Skąd: z żoliborza
Nr użytkownika: 280

GG:


post pon, 16 maj 2005 - 19:58
Post #20

CYTAT(Mika)
wystarczy alkohol,nastrój,chęci i ... różnie to bywa -tylko

A nie to zmienia postac rzeczy , bo jesliby sie okazalo , ze to wystarczy by pojsc z sekretarka do lozka , to daj im pani Boze . "rzad sie sam wyzywi"b.

--------------------
Mama Andrzeja 2002 i Zośki 2009

"Panuje na ogół opinia, że geniusze są niesympatyczni, lecz jeśli o mnie
chodzi, to jakoś nigdy tego nie zauważyłem."
TatuÅ› Muminka
> Praca, firmowe kolacje, imprezy :
Start new topic
Reply to this topic
3 Stron V   1 2 3 nastÄ™pna
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: wto, 23 kwi 2024 - 13:28
lista postów tego w±tku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama