Aktualno¶ci

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowan± i rozszerzon± wersjê, nadaj±c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wiêcej >

Maluchy.pl logo

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
5 Stron V   1 2 3 nastÄ™pna ostatnia   

Wysokość alimentów??

> 
monilka
piÄ…, 18 maj 2007 - 13:48
Witam dziewczyny. Jestem nowÄ… uczestniczkÄ… tego forum:)
Mam do was pytanie o wysokośc alimentów i złożenie pozwu w sądzie.
Moja mała Ola ma w tej chwili trzy miesiące. Ojciec dziecka opuścił nas jak Ola miała niecałe dwa. W tej chwili zobowiązal się sam płacic na Olę 300 zł miesięcznie, ale ja chciałbym złozyć sprawę do sądu i wnioskować o wyższe alimenty. od połowy sierpnia muszę wrócić do pracy bo niestety z 500 zl oferowanych przez państwo się nie utrzymam, a co w związku z tym będę musiała albo zatrudnić opiekunkę, albo oddać małą do żłobka. Jesli do żłobka i tak będę musiała miec zastępczą nianię w razie choroby dziecka , mała ma dodatkowo AZS, ostatnio dostałam skierowanie do neurologa, także prowdopodobnie będzie uczęszczała na rechabilitację. obawiam się tylko że jeśli złożę sprawę do sądu to zostanę uznana za pazerną babę, która próbuje wyłudzić pieniądze. Chciałabym wnioskować o 400-500 zł. Ojciec dziecka zarabia 1500 zł, ale mieszka u mamusi, której płaci 300-400 zł. Ja zarabiam o 200 zł od niego więcej, ale mam na utrzymaniu mieszkanie, spłacam kredyt mieszkaniowy także opłat mam okoo 1200 zl miesięcznie. Proszę o poradę, jesli któras z was już przechodziła rozprawy sądowe. Czy opłaca mi się iść do sądu, czy może przez to dostanę jeszcze mniejsze alimenty np 250 zł miesięcznie bo dziecko jest malutkie.

Ten post edytował monilka czw, 21 cze 2007 - 00:54
monilka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,306
Dołączył: pią, 18 maj 07 - 00:18
Skąd: Białystok
Nr użytkownika: 14,364




post piÄ…, 18 maj 2007 - 13:48
Post #1

Witam dziewczyny. Jestem nowÄ… uczestniczkÄ… tego forum:)
Mam do was pytanie o wysokośc alimentów i złożenie pozwu w sądzie.
Moja mała Ola ma w tej chwili trzy miesiące. Ojciec dziecka opuścił nas jak Ola miała niecałe dwa. W tej chwili zobowiązal się sam płacic na Olę 300 zł miesięcznie, ale ja chciałbym złozyć sprawę do sądu i wnioskować o wyższe alimenty. od połowy sierpnia muszę wrócić do pracy bo niestety z 500 zl oferowanych przez państwo się nie utrzymam, a co w związku z tym będę musiała albo zatrudnić opiekunkę, albo oddać małą do żłobka. Jesli do żłobka i tak będę musiała miec zastępczą nianię w razie choroby dziecka , mała ma dodatkowo AZS, ostatnio dostałam skierowanie do neurologa, także prowdopodobnie będzie uczęszczała na rechabilitację. obawiam się tylko że jeśli złożę sprawę do sądu to zostanę uznana za pazerną babę, która próbuje wyłudzić pieniądze. Chciałabym wnioskować o 400-500 zł. Ojciec dziecka zarabia 1500 zł, ale mieszka u mamusi, której płaci 300-400 zł. Ja zarabiam o 200 zł od niego więcej, ale mam na utrzymaniu mieszkanie, spłacam kredyt mieszkaniowy także opłat mam okoo 1200 zl miesięcznie. Proszę o poradę, jesli któras z was już przechodziła rozprawy sądowe. Czy opłaca mi się iść do sądu, czy może przez to dostanę jeszcze mniejsze alimenty np 250 zł miesięcznie bo dziecko jest malutkie.
annia28
śro, 20 cze 2007 - 13:00
CYTAT(monilka @ piÄ…, 18 maj 2007 - 13:48) *
Witam dziewczyny. Jestem nowÄ… uczestniczkÄ… tego forum:)
Mam do was pytanie o wysokośc alimentów i złożenie pozwu w sądzie.
Moja mała Ola ma w tej chwili trzy miesiące. Ojciec dziecka opóścił nas jak Ola miała niecałe dwa. W tej chwili zobowiązal się sam płacic na Olę 300 zł miesięcznie, ale ja chciałbym złozyć sparwę do sądu i wnioskować o wyższe alimenty. od połowy sierpnia muszę wrócić do pracy bo nieztety z 500 zl oferowanych przez państwo się nie utrzymam, a co w związku z tym będę musiała albo zatrudnić opiekunkę, albo oddać małą do żłobka. jesli do żłobka i tak będę musiała miec zastępczą nianię w razie choroby dziecka (na pomoc mojej mamy nie mogę liczyć, wychowywałam się w domu dziecka, babcia od strony ojca nie widziała jeszcze małej i nie zamierza widzieć), mała ma dodatkowo AZS, ostatnio dostałam skierowanie do neurologa, także prowdopodobnie będzie uczęszczała na rechabilitację. obawiam się tylko że jeśli złożę sprawę do sądu to zostanę uznana za pazerną babę, która próbuje wyłudzić pieniądze. Chciałabym wnioskować o 400-500 zł. Ojciec dziecka zarabia 1500 zł, ale mieszka u mamusi, której płaci 300-400 zł. Ja zarabiam o 200 zł od niego więcej, ale mam na utrzymaniu mieszkanie, spłacam kredyt mieszkaniowy także opłat mam okoo 1200 zl miesięcznie. Proszę o poradę, jesli któras z was już przechodziła rozprawy sądowe. Czy opłaca mi się iść do sądu, czy może przez to dostanę jeszcze mniejsze alimenty np 250 zł miesięcznie bo dziecko jest malutkie

Hej tez jestem tu nowa i mam podobny problem ojciec dziecka chce mi dawac tylko 350zl a ja mam wychowawczy 400zl on zarabia ok 1200zl na jakie alimenty moge liczyc?
annia28


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 13
Dołączył: śro, 20 cze 07 - 12:52
Nr użytkownika: 15,025




post śro, 20 cze 2007 - 13:00
Post #2

CYTAT(monilka @ piÄ…, 18 maj 2007 - 13:48) *
Witam dziewczyny. Jestem nowÄ… uczestniczkÄ… tego forum:)
Mam do was pytanie o wysokośc alimentów i złożenie pozwu w sądzie.
Moja mała Ola ma w tej chwili trzy miesiące. Ojciec dziecka opóścił nas jak Ola miała niecałe dwa. W tej chwili zobowiązal się sam płacic na Olę 300 zł miesięcznie, ale ja chciałbym złozyć sparwę do sądu i wnioskować o wyższe alimenty. od połowy sierpnia muszę wrócić do pracy bo nieztety z 500 zl oferowanych przez państwo się nie utrzymam, a co w związku z tym będę musiała albo zatrudnić opiekunkę, albo oddać małą do żłobka. jesli do żłobka i tak będę musiała miec zastępczą nianię w razie choroby dziecka (na pomoc mojej mamy nie mogę liczyć, wychowywałam się w domu dziecka, babcia od strony ojca nie widziała jeszcze małej i nie zamierza widzieć), mała ma dodatkowo AZS, ostatnio dostałam skierowanie do neurologa, także prowdopodobnie będzie uczęszczała na rechabilitację. obawiam się tylko że jeśli złożę sprawę do sądu to zostanę uznana za pazerną babę, która próbuje wyłudzić pieniądze. Chciałabym wnioskować o 400-500 zł. Ojciec dziecka zarabia 1500 zł, ale mieszka u mamusi, której płaci 300-400 zł. Ja zarabiam o 200 zł od niego więcej, ale mam na utrzymaniu mieszkanie, spłacam kredyt mieszkaniowy także opłat mam okoo 1200 zl miesięcznie. Proszę o poradę, jesli któras z was już przechodziła rozprawy sądowe. Czy opłaca mi się iść do sądu, czy może przez to dostanę jeszcze mniejsze alimenty np 250 zł miesięcznie bo dziecko jest malutkie

Hej tez jestem tu nowa i mam podobny problem ojciec dziecka chce mi dawac tylko 350zl a ja mam wychowawczy 400zl on zarabia ok 1200zl na jakie alimenty moge liczyc?
A.L.

Go??







post śro, 20 cze 2007 - 17:46
Post #3

350 zlotych to calkiem przyzwoita suma od zarobkow 1200. Mysle ze powinnas zostac przy tej sumie i nie wnosic o podwyzszenie alimentow, zeby nie wyjsc na tym interesie jak Zablocki na mydle.
annia28
śro, 20 cze 2007 - 19:02
CYTAT(A.L. @ śro, 20 cze 2007 - 17:46) *
350 zlotych to calkiem przyzwoita suma od zarobkow 1200. Mysle ze powinnas zostac przy tej sumie i nie wnosic o podwyzszenie alimentow, zeby nie wyjsc na tym interesie jak Zablocki na mydle.

Tak myslisz???? kurcze ciezka sprawa bo kazdy co innego mowi a nie mam za bardzo orientacjii jak wyglada to prawnie.A co do jego wynagrodzenia 1200zl to wcale tak nie jest on zarabia wiecej wiem o tym!!!!!Tylko jak to udowodnic???
annia28


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 13
Dołączył: śro, 20 cze 07 - 12:52
Nr użytkownika: 15,025




post śro, 20 cze 2007 - 19:02
Post #4

CYTAT(A.L. @ śro, 20 cze 2007 - 17:46) *
350 zlotych to calkiem przyzwoita suma od zarobkow 1200. Mysle ze powinnas zostac przy tej sumie i nie wnosic o podwyzszenie alimentow, zeby nie wyjsc na tym interesie jak Zablocki na mydle.

Tak myslisz???? kurcze ciezka sprawa bo kazdy co innego mowi a nie mam za bardzo orientacjii jak wyglada to prawnie.A co do jego wynagrodzenia 1200zl to wcale tak nie jest on zarabia wiecej wiem o tym!!!!!Tylko jak to udowodnic???
Ika
śro, 20 cze 2007 - 21:19
CYTAT(annia28 @ śro, 20 cze 2007 - 21:02) *
A co do jego wynagrodzenia 1200zl to wcale tak nie jest on zarabia wiecej wiem o tym!!!!!Tylko jak to udowodnic???


Wnieść w pozwie o przedstawienie zaświadczenia o zarobkach, ewentualnie o przedstawienie rozliczenia PIT.
Ika


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 25,644
Dołączył: śro, 26 mar 03 - 20:57
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 127




post śro, 20 cze 2007 - 21:19
Post #5

CYTAT(annia28 @ śro, 20 cze 2007 - 21:02) *
A co do jego wynagrodzenia 1200zl to wcale tak nie jest on zarabia wiecej wiem o tym!!!!!Tylko jak to udowodnic???


Wnieść w pozwie o przedstawienie zaświadczenia o zarobkach, ewentualnie o przedstawienie rozliczenia PIT.

--------------------
___________________________________________________________
Jeśli ktoś bardzo chce zrobić z siebie idiotę, należy mu na to pozwolić.
----------------------------------------------------------------------------
Kiedy ktoś obgaduje Cię za plecami, oznacza to tylko, że go wyprzedziłeś ;)

**********************
A.L.

Go??







post śro, 20 cze 2007 - 21:24
Post #6

Ika, ale z pewnie jest tak, ze na papierze ma 1200 zl a na reke wiecej. Tego nijak nie da sie udowodnic, chyba ze on sam (badz szef) sie sypnie.
annia28
śro, 20 cze 2007 - 21:47
Dokladnie tak on na papierze ma 1200zl a do reki wiecej!!!!! co robic????
annia28


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 13
Dołączył: śro, 20 cze 07 - 12:52
Nr użytkownika: 15,025




post śro, 20 cze 2007 - 21:47
Post #7

Dokladnie tak on na papierze ma 1200zl a do reki wiecej!!!!! co robic????
monilka
czw, 21 cze 2007 - 00:48
Nic nie robić. Ja sobie zrobiłam bardzo dokladne wyliczenie kosztów dziecka. I wnoszę sprawę do sądu. Trudno najwyżej mi przyznaja to co biologiczny sam płaci, ale może wyjdzie więcej. W sumie nie ponoszę żadnego ryzyka. Ale cholera mnie bierze jak sąd uważa że 350 to dobra suma. Po moich wyliczeniach to koszt mojego dziecka wynosi ok 900-1300 zł. I wszystko naprawdę liczyłam sumiennie. No z tymże, ja wracam do pracy, a wiadomo koszt opieki jest chyba największy.
P.S. annia28 mniej nie dostaniesz jak sam zadeklarował płacić

Ten post edytował monilka czw, 21 cze 2007 - 00:50
monilka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,306
Dołączył: pią, 18 maj 07 - 00:18
Skąd: Białystok
Nr użytkownika: 14,364




post czw, 21 cze 2007 - 00:48
Post #8

Nic nie robić. Ja sobie zrobiłam bardzo dokladne wyliczenie kosztów dziecka. I wnoszę sprawę do sądu. Trudno najwyżej mi przyznaja to co biologiczny sam płaci, ale może wyjdzie więcej. W sumie nie ponoszę żadnego ryzyka. Ale cholera mnie bierze jak sąd uważa że 350 to dobra suma. Po moich wyliczeniach to koszt mojego dziecka wynosi ok 900-1300 zł. I wszystko naprawdę liczyłam sumiennie. No z tymże, ja wracam do pracy, a wiadomo koszt opieki jest chyba największy.
P.S. annia28 mniej nie dostaniesz jak sam zadeklarował płacić
monilka
czw, 21 cze 2007 - 00:52
P.S2 Ponoć sąd przyznaje od możliwości zarobkowych na danym stanowisku pozwanego, a nie od tego ile faktycznie zarabia. Tak brzmi teoria, a jak praktyka to nie wiem
monilka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,306
Dołączył: pią, 18 maj 07 - 00:18
Skąd: Białystok
Nr użytkownika: 14,364




post czw, 21 cze 2007 - 00:52
Post #9

P.S2 Ponoć sąd przyznaje od możliwości zarobkowych na danym stanowisku pozwanego, a nie od tego ile faktycznie zarabia. Tak brzmi teoria, a jak praktyka to nie wiem
monilka
czw, 21 cze 2007 - 01:01
P.S3 Może temu tak się wymądrzam i mam takie koszty, bo moja mala jest pod opieką 7 poradni, plus leki, plus ciężka postać AZS i co w związku z tym specjalne kosmetyki, specjalna chigiena, chyba najdroższe mleko. Ale naprawde cholera mnie bierze jak słyszę 350 zł to dobra suma. Ja sama o wszystko się martwię, sama biegam po lekarzach, załatwiam specjalistów, a biologiczny przyjeżdża raz na tydzień (jak mu coś nie wypadnie) i bierze na spacer. Ale ponoć bywa, że ma się mniej 13.gif Nawet po 200 zł. Taka nasza szara rzeczywistość. Zrób sobie wyliczenie kosztów utrzymania dziecka (w tym prąd, gaz, czynsz na pół) i z tytułu, że jesteś na wychowawczym możesz wnosić o 70% pokrycia kosztów utrzymania dziecka przez ojca, a 30% Ty

Ten post edytował monilka czw, 21 cze 2007 - 01:02
monilka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,306
Dołączył: pią, 18 maj 07 - 00:18
Skąd: Białystok
Nr użytkownika: 14,364




post czw, 21 cze 2007 - 01:01
Post #10

P.S3 Może temu tak się wymądrzam i mam takie koszty, bo moja mala jest pod opieką 7 poradni, plus leki, plus ciężka postać AZS i co w związku z tym specjalne kosmetyki, specjalna chigiena, chyba najdroższe mleko. Ale naprawde cholera mnie bierze jak słyszę 350 zł to dobra suma. Ja sama o wszystko się martwię, sama biegam po lekarzach, załatwiam specjalistów, a biologiczny przyjeżdża raz na tydzień (jak mu coś nie wypadnie) i bierze na spacer. Ale ponoć bywa, że ma się mniej 13.gif Nawet po 200 zł. Taka nasza szara rzeczywistość. Zrób sobie wyliczenie kosztów utrzymania dziecka (w tym prąd, gaz, czynsz na pół) i z tytułu, że jesteś na wychowawczym możesz wnosić o 70% pokrycia kosztów utrzymania dziecka przez ojca, a 30% Ty
Ika
czw, 21 cze 2007 - 09:06
CYTAT(monilka @ czw, 21 cze 2007 - 02:52) *
P.S2 Ponoć sąd przyznaje od możliwości zarobkowych na danym stanowisku pozwanego, a nie od tego ile faktycznie zarabia. Tak brzmi teoria, a jak praktyka to nie wiem


Nieprawda, wysokość zarobków i możliwości zarobkowe to tylko jeden z czynników branych pod uwagę. Nie ma tak, że jak pozwany zarabia dużo, to dostaniesz kupę kasy choć sama też zarabiasz i na dziecko wykazujesz koszty mniejsze niż ta "kupa kasy".
Alimenty zależą od: uzasadnionych potrzeb dziecka przede wszystkim, następnie zarobków obojga rodziców i wkładu obojga w wychowanie.
Alimenty mozna też realizować przez osobiste starania, dlatego jeśli ojciec nie interesuje się dzieckiem, można to wykorzystać jako argument, że wobec tego powinien przejąć na siebie większą część kosztów utrzymania dziecka.
Ika


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 25,644
Dołączył: śro, 26 mar 03 - 20:57
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 127




post czw, 21 cze 2007 - 09:06
Post #11

CYTAT(monilka @ czw, 21 cze 2007 - 02:52) *
P.S2 Ponoć sąd przyznaje od możliwości zarobkowych na danym stanowisku pozwanego, a nie od tego ile faktycznie zarabia. Tak brzmi teoria, a jak praktyka to nie wiem


Nieprawda, wysokość zarobków i możliwości zarobkowe to tylko jeden z czynników branych pod uwagę. Nie ma tak, że jak pozwany zarabia dużo, to dostaniesz kupę kasy choć sama też zarabiasz i na dziecko wykazujesz koszty mniejsze niż ta "kupa kasy".
Alimenty zależą od: uzasadnionych potrzeb dziecka przede wszystkim, następnie zarobków obojga rodziców i wkładu obojga w wychowanie.
Alimenty mozna też realizować przez osobiste starania, dlatego jeśli ojciec nie interesuje się dzieckiem, można to wykorzystać jako argument, że wobec tego powinien przejąć na siebie większą część kosztów utrzymania dziecka.

--------------------
___________________________________________________________
Jeśli ktoś bardzo chce zrobić z siebie idiotę, należy mu na to pozwolić.
----------------------------------------------------------------------------
Kiedy ktoś obgaduje Cię za plecami, oznacza to tylko, że go wyprzedziłeś ;)

**********************
Madziunia
czw, 21 cze 2007 - 09:32
SÅ‚uchajcie dziewczyny.
Ja odbywałam staż w Sądzie w Wydziale Rodzinnym. Nawet nie zdajecie sobie sprawy jak kombinują faceci, jeśli nie chcą zapłacic to wymyślają jakieś lewe zaświadczenia o ich chorobach. ale Sąd faktycznie bierze pod uwagę nie możliwosci zarobkowe pozwanego czyli mężów tylko ile dziecko tak naprawdę potrzebuje. Oczywiście nie możecie liczyc na to że jeśli zarabia 1500 złotych to odda Wam 1000 złotych chyba, że dziecko jest naprawdę poważnie chore.
Musicie liczyc się z tym, że musicie dołączyc każde zaświadczenie jakie tylko macie na temat choroby dziecka, ile płacicie za mieszkanie, prąd, gaz. Mogę Wam pomóc napisac pozew. Zapraszam na forum lub GG - 1675453
Madziunia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 10
Dołączył: wto, 19 cze 07 - 13:12
Nr użytkownika: 14,997

GG:


post czw, 21 cze 2007 - 09:32
Post #12

SÅ‚uchajcie dziewczyny.
Ja odbywałam staż w Sądzie w Wydziale Rodzinnym. Nawet nie zdajecie sobie sprawy jak kombinują faceci, jeśli nie chcą zapłacic to wymyślają jakieś lewe zaświadczenia o ich chorobach. ale Sąd faktycznie bierze pod uwagę nie możliwosci zarobkowe pozwanego czyli mężów tylko ile dziecko tak naprawdę potrzebuje. Oczywiście nie możecie liczyc na to że jeśli zarabia 1500 złotych to odda Wam 1000 złotych chyba, że dziecko jest naprawdę poważnie chore.
Musicie liczyc się z tym, że musicie dołączyc każde zaświadczenie jakie tylko macie na temat choroby dziecka, ile płacicie za mieszkanie, prąd, gaz. Mogę Wam pomóc napisac pozew. Zapraszam na forum lub GG - 1675453
monilka
czw, 21 cze 2007 - 10:01
Ika, ale ja nie mówię o wyrwaniu cholendarnej sumy z ojca dziecka, tylko przynajmniej połowy kosztów jego realnego pokrycia. A w rzeczywistości to czesto bywa mniej. ja naprawde u siebie zrobiłam bardzo sumienne wyliczenie tych kosztów. Nawet w niektórych przypadkach pewnych wydatków nie brałam pod uwagę, takich które juz uważam za mój kaprys: jak np huśtawka z dobrej firmy, czy pieć par sukieneczek, własciwie zbędnych.
A co do tych kosztów i mozliwości zarobkowych ojca to naprawde tak wyczytałam na necie w poradniku prawniczym
monilka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,306
Dołączył: pią, 18 maj 07 - 00:18
Skąd: Białystok
Nr użytkownika: 14,364




post czw, 21 cze 2007 - 10:01
Post #13

Ika, ale ja nie mówię o wyrwaniu cholendarnej sumy z ojca dziecka, tylko przynajmniej połowy kosztów jego realnego pokrycia. A w rzeczywistości to czesto bywa mniej. ja naprawde u siebie zrobiłam bardzo sumienne wyliczenie tych kosztów. Nawet w niektórych przypadkach pewnych wydatków nie brałam pod uwagę, takich które juz uważam za mój kaprys: jak np huśtawka z dobrej firmy, czy pieć par sukieneczek, własciwie zbędnych.
A co do tych kosztów i mozliwości zarobkowych ojca to naprawde tak wyczytałam na necie w poradniku prawniczym
użytkownik usunięty

Go??







post czw, 21 cze 2007 - 10:14
Post #14

[post usunięty]
Ika
czw, 21 cze 2007 - 10:22
CYTAT(monilka @ czw, 21 cze 2007 - 12:01) *
Ika, ale ja nie mówię o wyrwaniu cholendarnej sumy z ojca dziecka, tylko przynajmniej połowy kosztów jego realnego pokrycia. A w rzeczywistości to czesto bywa mniej. ja naprawde u siebie zrobiłam bardzo sumienne wyliczenie tych kosztów. Nawet w niektórych przypadkach pewnych wydatków nie brałam pod uwagę, takich które juz uważam za mój kaprys: jak np huśtawka z dobrej firmy, czy pieć par sukieneczek, własciwie zbędnych.
A co do tych kosztów i mozliwości zarobkowych ojca to naprawde tak wyczytałam na necie w poradniku prawniczym


Monilka, okay, ja się odniosłam tylko do tego postu, w którym napisałaś, ze ponoć sąd przyznaje od możliwości zarobkowych, a to nie do końca tak, dlatego prostuję, żeby się jakaś następna nie nacięła.

Połowa kosztów jak najbardziej, nawet więcej, jeśli sprawujesz wyłączna opiekę nad dzieckiem a pozwany poza jednym spacerem w tygodniu w niczym Ci nie pomaga. Jak mówię, KRiO przewiduje sytuację, w której rodzic realizuje obowiązek alimentacyjny przez osobiste starania. Czyli Ty realizujesz właśnie w taki sposób.

Koszty wpisuj wszystkie. Rozbij je na dwie części: koszty stałe (mieszkanie, jedzenie, leki) oraz koszty sezonowe, dodatkowo przeliczone na rozliczenie miesięczne (czyli jak raz w roku kupiłaś dziecku huśtawkę i raz sanki, to sumę dzielisz na 12 i wychodzi, ile miesięcznie musisz na to przeznaczyć).

Rosa, sąd bierze pod uwagę mozliwosci zarobkowe, jeśli są ku temu podstawy, czyli matka udowodni potrzeby dziecka a ojciec twierdzi, ze go nie stać. Niestety praktyka jest nieco inna niż teoria, ale oczywiście zawsze można samemu ten argument w sądzie podnieść.
Ika


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 25,644
Dołączył: śro, 26 mar 03 - 20:57
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 127




post czw, 21 cze 2007 - 10:22
Post #15

CYTAT(monilka @ czw, 21 cze 2007 - 12:01) *
Ika, ale ja nie mówię o wyrwaniu cholendarnej sumy z ojca dziecka, tylko przynajmniej połowy kosztów jego realnego pokrycia. A w rzeczywistości to czesto bywa mniej. ja naprawde u siebie zrobiłam bardzo sumienne wyliczenie tych kosztów. Nawet w niektórych przypadkach pewnych wydatków nie brałam pod uwagę, takich które juz uważam za mój kaprys: jak np huśtawka z dobrej firmy, czy pieć par sukieneczek, własciwie zbędnych.
A co do tych kosztów i mozliwości zarobkowych ojca to naprawde tak wyczytałam na necie w poradniku prawniczym


Monilka, okay, ja się odniosłam tylko do tego postu, w którym napisałaś, ze ponoć sąd przyznaje od możliwości zarobkowych, a to nie do końca tak, dlatego prostuję, żeby się jakaś następna nie nacięła.

Połowa kosztów jak najbardziej, nawet więcej, jeśli sprawujesz wyłączna opiekę nad dzieckiem a pozwany poza jednym spacerem w tygodniu w niczym Ci nie pomaga. Jak mówię, KRiO przewiduje sytuację, w której rodzic realizuje obowiązek alimentacyjny przez osobiste starania. Czyli Ty realizujesz właśnie w taki sposób.

Koszty wpisuj wszystkie. Rozbij je na dwie części: koszty stałe (mieszkanie, jedzenie, leki) oraz koszty sezonowe, dodatkowo przeliczone na rozliczenie miesięczne (czyli jak raz w roku kupiłaś dziecku huśtawkę i raz sanki, to sumę dzielisz na 12 i wychodzi, ile miesięcznie musisz na to przeznaczyć).

Rosa, sąd bierze pod uwagę mozliwosci zarobkowe, jeśli są ku temu podstawy, czyli matka udowodni potrzeby dziecka a ojciec twierdzi, ze go nie stać. Niestety praktyka jest nieco inna niż teoria, ale oczywiście zawsze można samemu ten argument w sądzie podnieść.

--------------------
___________________________________________________________
Jeśli ktoś bardzo chce zrobić z siebie idiotę, należy mu na to pozwolić.
----------------------------------------------------------------------------
Kiedy ktoś obgaduje Cię za plecami, oznacza to tylko, że go wyprzedziłeś ;)

**********************
monilka
czw, 21 cze 2007 - 10:41
Ika..co więcej nie dość że nie pomaga..to od kiedy mu powiedziałam, ze skieruje sprawę do sądu, to praktycznie kontaktu zero. Nie, powiem więcej..po usłyszeniu słowo sąd wpadł na pomysł, że może jeszcze nie bo nam się uloży. I do tej pory ja zabiegałam o wizyty u dziecka, o trochę zainteresowania..przestalam zabiegać..koniec zainteresowania.
A to już jest hit nad hity...
Wczoraj dostałam wiadomość od bilogicznego na gg (bo telefon za drogi) czy ja nie bedę miała mu pozyczyć pieniędzy do końca miesiąca bo mu się wałek rozrządu w samochodzie popsuł. Normalnie płakałam ze smiechu przez pół godziny. przy okzaji nie raczył zapytać o wizytę icon_smile.gif

Ten post edytował monilka czw, 21 cze 2007 - 10:42
monilka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,306
Dołączył: pią, 18 maj 07 - 00:18
Skąd: Białystok
Nr użytkownika: 14,364




post czw, 21 cze 2007 - 10:41
Post #16

Ika..co więcej nie dość że nie pomaga..to od kiedy mu powiedziałam, ze skieruje sprawę do sądu, to praktycznie kontaktu zero. Nie, powiem więcej..po usłyszeniu słowo sąd wpadł na pomysł, że może jeszcze nie bo nam się uloży. I do tej pory ja zabiegałam o wizyty u dziecka, o trochę zainteresowania..przestalam zabiegać..koniec zainteresowania.
A to już jest hit nad hity...
Wczoraj dostałam wiadomość od bilogicznego na gg (bo telefon za drogi) czy ja nie bedę miała mu pozyczyć pieniędzy do końca miesiąca bo mu się wałek rozrządu w samochodzie popsuł. Normalnie płakałam ze smiechu przez pół godziny. przy okzaji nie raczył zapytać o wizytę icon_smile.gif
annia28
czw, 21 cze 2007 - 14:31
Nie no to naprawde hit ale to sa tempe typy jejku co z nimi jest gdzie oni zyja??? maja jakis swoj swiat zabawek -samochodow i to najwazniejsze dla nich no i oczywiscie jakies laski na boku i juz sa w raju!!!!!!!
annia28


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 13
Dołączył: śro, 20 cze 07 - 12:52
Nr użytkownika: 15,025




post czw, 21 cze 2007 - 14:31
Post #17

Nie no to naprawde hit ale to sa tempe typy jejku co z nimi jest gdzie oni zyja??? maja jakis swoj swiat zabawek -samochodow i to najwazniejsze dla nich no i oczywiscie jakies laski na boku i juz sa w raju!!!!!!!
annia28
czw, 21 cze 2007 - 14:35
Powiedzcie mi dziewczyny co ile mozna podwyzszac alimanty? po jakim czasie moge wnosic pozew?
annia28


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 13
Dołączył: śro, 20 cze 07 - 12:52
Nr użytkownika: 15,025




post czw, 21 cze 2007 - 14:35
Post #18

Powiedzcie mi dziewczyny co ile mozna podwyzszac alimanty? po jakim czasie moge wnosic pozew?
Ika
czw, 21 cze 2007 - 14:47
CYTAT(annia28 @ czw, 21 cze 2007 - 16:35) *
Powiedzcie mi dziewczyny co ile mozna podwyzszac alimanty? po jakim czasie moge wnosic pozew?


Teoretycznie co pół roku, ale tak naprawdę wtedy, gdy wzrosną koszty utrzymania dziecka. Jeśli koszty od ostatniego wyroku czy ugody nie wzrosną, to Ci sąd oddali pozew. Szkoda zawracania głowy i kosztów sądowych.
Ika


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 25,644
Dołączył: śro, 26 mar 03 - 20:57
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 127




post czw, 21 cze 2007 - 14:47
Post #19

CYTAT(annia28 @ czw, 21 cze 2007 - 16:35) *
Powiedzcie mi dziewczyny co ile mozna podwyzszac alimanty? po jakim czasie moge wnosic pozew?


Teoretycznie co pół roku, ale tak naprawdę wtedy, gdy wzrosną koszty utrzymania dziecka. Jeśli koszty od ostatniego wyroku czy ugody nie wzrosną, to Ci sąd oddali pozew. Szkoda zawracania głowy i kosztów sądowych.

--------------------
___________________________________________________________
Jeśli ktoś bardzo chce zrobić z siebie idiotę, należy mu na to pozwolić.
----------------------------------------------------------------------------
Kiedy ktoś obgaduje Cię za plecami, oznacza to tylko, że go wyprzedziłeś ;)

**********************
monilka
sob, 23 cze 2007 - 00:17
No i złożyłam ten pozew. Napisałam przedmiot sporu 500 zł.
A teraz się martwię.. Ja wiem, ze naprawdę moje dziecko kosztuje..tylko niestety ja to wiem. Moje obawy nie polegaja na tym, że czuje się winna i wyrywam coś z biednego "żuczusia" tylko z dnia powszedniego.. Koleżanka koleżanki, czy ciotka pokotki, czy innego znajomego dostała 500 zł na dwójkę..inna pociotka pociotki ma 400 zł na dwoje (w tym jedno z choroba genetyczną) a tu panisko pisze 500. Niestety takie realia są naszego zadupia. I ponoć na nasze zadupie to ja wogóle super ekstra zarabiam, to czego jeszcze chcę...I tak nie wyliczyłam wszystkich kosztów..mam mu liczyć koszt każdej przejechanej taksówki do lekarza?? Do każdej poradni?? Podejrzenie niedosłuchu..koszt w przyszłości aparatu słuchowego..Czy koszt zmartwień?? Wracam do pracy..dziecko ma rehabilitację..i co zrobić?? Niania w domu?? Prywatna rechabilitantka??
Aj doła mam.
Boję się najbardziej tego, że sąd potraktyje mnie jak wyzyskiwaczkę, bo masz chamie teraz płać, a ja za Twoją kasę będę się pławić w 'luksusie'

Ten post edytował monilka sob, 23 cze 2007 - 00:39
monilka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,306
Dołączył: pią, 18 maj 07 - 00:18
Skąd: Białystok
Nr użytkownika: 14,364




post sob, 23 cze 2007 - 00:17
Post #20

No i złożyłam ten pozew. Napisałam przedmiot sporu 500 zł.
A teraz się martwię.. Ja wiem, ze naprawdę moje dziecko kosztuje..tylko niestety ja to wiem. Moje obawy nie polegaja na tym, że czuje się winna i wyrywam coś z biednego "żuczusia" tylko z dnia powszedniego.. Koleżanka koleżanki, czy ciotka pokotki, czy innego znajomego dostała 500 zł na dwójkę..inna pociotka pociotki ma 400 zł na dwoje (w tym jedno z choroba genetyczną) a tu panisko pisze 500. Niestety takie realia są naszego zadupia. I ponoć na nasze zadupie to ja wogóle super ekstra zarabiam, to czego jeszcze chcę...I tak nie wyliczyłam wszystkich kosztów..mam mu liczyć koszt każdej przejechanej taksówki do lekarza?? Do każdej poradni?? Podejrzenie niedosłuchu..koszt w przyszłości aparatu słuchowego..Czy koszt zmartwień?? Wracam do pracy..dziecko ma rehabilitację..i co zrobić?? Niania w domu?? Prywatna rechabilitantka??
Aj doła mam.
Boję się najbardziej tego, że sąd potraktyje mnie jak wyzyskiwaczkę, bo masz chamie teraz płać, a ja za Twoją kasę będę się pławić w 'luksusie'
> Wysokość alimentów??
Start new topic
Reply to this topic
5 Stron V   1 2 3 nastÄ™pna ostatnia 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: czw, 28 mar 2024 - 11:14
lista postów tego w±tku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama