Opcje

[emce]

Ogromnie siÄ™ cieszÄ™

[bb]

Ketmia, oby tak dalej. Powodzenia na nowej drodze szkolnego zycia.

[Ewela_31]

Świetnie, że problem został rozwiązany! Wielu rodziców reaguje za późno lub nie reaguje wcale na takie sytuacje i nie zdaje sobie sprawy z tego, jak ważne w życiu dziecka jest otoczenie, w którym się obraca (z resztą w życiu dorosłego też). Wystarczy zmiana szkoły i ludzi, z którymi spotykamy się na co dzień i życie może ułożyć się zupełnie inaczej. Podjęłyście z córką dobrą decyzję, życzę Wam szczęścia

[jolka77]

Moja córka też miała problemy w szkole z rówieśnikami, ale poszłam na rozmowę z wychowawczynią klasy i poprosiłam aby wobec całej klasy dyskretnie napiętnowała agresywne zachowania nie sugerując o jakie zajście i osobę chodzi. Ponieważ wychowawczyni była bardzo mądrą i rozsądną kobietą porozmawiała  na godzinie wychowawczej z klasą i problem został rozwiązany. Najgorzej jest jak pojawi się toksyczna osoba w klasie i pedagog nie reaguje udając że nie ma problemu. Dobrze, ze w Twoim przypadku również wszystko skończyło się szczęśliwie

[hani39]

Dziecko powinno być socjalizowane wcześniej, niż dopiero w szkole.
Moich nieśmiałych synów posłałam na zajęcia pozaszkolne - rysowanie. Są prowadzone przez psychologów, dla dzieci właśnie z problemami z integracją. Tam młodzi się odnaleźli. Może poszukaj czegoś podobnego dla swojej córki?

A poza tym dziecko trzeba nauczyć asertywności.

[Ketmia]

Moja córka nie byÅ‚a socjalizowana „dopiero w szkole”. W przedszkolu miaÅ‚a dużo koleżanek. Nie miaÅ‚a też problemów w kontaktach z dziećmi. Problem zaczÄ…Å‚ się gdy poszÅ‚a do szkoÅ‚y, a nasiliÅ‚o się to w 2-3 klasie.
Co do asertywności, to Zuza potrafi jak coś jej nie pasuje powiedzieć nie. Może właśnie dlatego podpadła w starej szkole klasowym prowodyrkom, bo miała swoje zdanie.
Zmieniła szkołę, ma wreszcie koleżanki i nikt jej nie dokucza. Jest zapraszana na urodziny
Ostatnio zrobiłam w domu akcję pieczenia pierniczków. Przyszło pełno dzieciaków z nowej klasy Zuzy. Wszyscy bawili się aż za dobrze (wiecie, co mam na myśli ).