Drukowana wersja tematu

Kliknij tu, aby zobaczyć temat w orginalnym formacie

Forum dla rodziców: maluchy.pl « ci±¿a, poród, zdrowie dzieci _ starania o dziecko _ Czy to już za późno?

Napisany przez: iwaaa nie, 17 kwi 2016 - 15:24

Dzień dobry kochani icon_smile.gif

Postanowiłam zarejestrować się tutaj na Forum, może znajdę wsparcie i zrozumienie....

Sytuacja przedstawia się następująco. Poznałam męża mając niecałe 20 lat, mąż miał wówczas 36 lat. Zakochałam się, mimo sprzeciwu całej rodziny wyszłam za mąż mając 22 lata. Dzisiaj mam 42 lata, mąż 58. Jest cudownym człowiekiem, można powiedzieć, że niczego mi nie brakuje.
Ale nie mamy dziecka...

Czuję się nie w pełni kobietą, przecież wszystkie moje przyjaciółki są już mamami. Bardzo żałuję, że kiedy miałam 25 lat i mąż chciał starać się o dziecko, to nie byłam jeszcze gotowa. Chciałam skończyć studia, zrobić doktorat, podróżować, mieć fajną pracę. A teraz może być za późno...

Co gorsza - czuję że (już odchodząc nawet od tematu dziecka) niczego w życiu nie osiągnęłam. Niby wszystko co mamy jest też moje, mąż nigdy nie sprawił mi żadnej przykrości, mamy wspólność majątkową. Ale faktycznie ja przecież wiem, że na to wszystko zapracował mąż, nie ja - nie moje pieniądze wybudowały dom, kupiły psa, kupiły samochód czy wspomagają dzieci chore na raka. Moja jest może inicjatywa, ale sama nie mogłabym nic zrobić.
To mąż ma wyższy niz ja tytuł naukowy, to męża studenci bardziej szanują, mnie może lubią, ale męża bardziej szanują. To do męża klienci przychodzą z najbardziej poważnymi i skomplikowanymi sprawami, nie do mnie, mimo że uprawnienia mamy takie same.
Bo co ja w życiu zrobiłam albo potrafię? Gotować? Wybierać mężowi garnitur? Prowadzić łatwe sprawy?
Jestem przy mężu trochę jak taki wybrakowany egzemplarz. Wiem że bardzo by się zdenerwował jakby wiedział że tak pomyślałam. Mąż jest trochę staroświecki (w dobrym tego słowa znaczeniu) i traktuje kobiety jako coś lepszego, z takim pełnym szacunkiem. Ale moje życie jest takie puste.

Kocham dzieci. Zawsze nie mogę się nimi nacieszyć kiedy odwiedzą nas znajomi. Mogłabym też dać coś od siebie, takiej małej istocie i wychować ją na fajnego, szczęśliwego człowieka.

Badalam się. Ponoć wszystko jest ok. Mąż obiecał że przebada się w pierwszej wolnej chwili. Tylko jest taki zapracowany...

Od ponad roku nie stosujemy antykoncepcji. Kochamy się regularnie. Jak nie byłam w ciąży tak nie jestem. Boję się że to już za późno.

Czy jest tu ktoś kto zaszedł w ciążę w takim wieku? Po długich staraniach?

Napisany przez: missblack piÄ…, 29 kwi 2016 - 14:19

Hej. Aż zaÅ‚ożyÅ‚am konto taki emocjonalny post. Po części ciebie rozumiem, niedÅ‚ugo stuknie mi magiczna 40 i też czegoÅ› brakuje w moim życiu prywatnym… dzidzusia. Ostatnio nawet zauważyÅ‚am, że i jemu brakujÄ™ tego maÅ‚ego czÅ‚owieczka w domciu (wczeÅ›niej byÅ‚ silny psychicznie, wspieraÅ‚ mnie itp.). Niedawno przegadaliÅ›my prawie caÅ‚Ä… noc, trochÄ™ szczeroÅ›ci, wzruszenia i podsumowaliÅ›my, że staramy siÄ™ już ponad rok i nic. Å»ycie zawodowe przestaÅ‚o nam wystarczać i zdecydowaliÅ›my siÄ™ na wizytÄ™ w klinice leczenia niepÅ‚odnoÅ›ci. A wiÄ™c może porozmawiaj z mężem na ten temat? Sama byÅ‚am w szoku jakie sÅ‚owa mówiÅ‚ mój mąż a też ma coÅ› z tej ‘staroÅ›wieckoÅ›ci’ o której wspomniaÅ‚aÅ›. WizytÄ™ mam umówiona na za tydzieÅ„ i czujÄ™ po sobie, że odżyÅ‚a we mnie nadzieja aby zbudować fundamenty ku peÅ‚nemu szczęściu J Polecam spróbować bo zwariujesz w takiej sytuacji, wiem bo sama chodziÅ‚am z depresjÄ… już kilka miesiÄ™cy.

Napisany przez: mamcia88 sob, 30 kwi 2016 - 09:45

z mężem staralismy sie bardzo dÅ‚ugo o drugie dziecko, wiÄ™c pisze doÅ›wiadczona (już mama) icon_wink.gif leczyÅ‚am siÄ™ u ginekologów Å‚adnych pare lat i niestety nic... WybraÅ‚am siÄ™ do kliniki leczenia niepÅ‚odnoÅ›ci i co siÄ™ okazaÅ‚o? OczywiÅ›cie wszystkie te badania które porobiÅ‚a mi moja pani ginekolog nie miaÅ‚y takich super ekstra wyników, interpretacja badaÅ„ lekarzy z kliniki odbiegaÅ‚a od interpretacji mojej dr. PostanowiÅ‚am że bÄ™dÄ™ leczyć siÄ™ w klinice, tej w której pracujÄ… profesjonaliÅ›ci w tej dziedinie ginekologii i nie żaÅ‚ujÄ™, dobrano odpowiednie leczenie, a nie „leczenie w ciemno” czym popadnie €“ wiem piszÄ™ same okropne rzeczy ale tak byÅ‚o w moim przypadku… porozmawiaj z mÄ™zem może trzeba udać siÄ™ do kliniki? Jeżeli tylko chcesz to sÅ‚użę pomocÄ… icon_wink.gif

Napisany przez: ewelinzela śro, 18 maj 2016 - 22:20

my po próbach staraÅ„, zastanawiamy siÄ™ nad in vitro bo niestety metody naturalne nie dajÄ… skutków…kurcze coraz częściej jest mowa o tych ograniczeniach w zwiÄ…zku z leczeniem niepÅ‚odnoÅ›ci wiÄ™c co dalej bÄ™dzie nie mam pojÄ™cia, a chęć posiadania dziecka jest tak ogromna, że nie mamy z mężem zadnych wÄ…tpliwoÅ›ci. W nastÄ™pnym tygodniu wybieram siÄ™ już na drugÄ… wizytÄ™ do kliniki i oby wszystko byÅ‚o po mojej myÅ›li.

Napisany przez: missblack wto, 24 maj 2016 - 17:18

CYTAT(mamcia88 @ Sat, 30 Apr 2016 - 10:45) *
z mężem staralismy sie bardzo dÅ‚ugo o drugie dziecko, wiÄ™c pisze doÅ›wiadczona (już mama) ;) leczyÅ‚am siÄ™ u ginekologów Å‚adnych pare lat i niestety nic... WybraÅ‚am siÄ™ do kliniki leczenia niepÅ‚odnoÅ›ci i co siÄ™ okazaÅ‚o? OczywiÅ›cie wszystkie te badania które porobiÅ‚a mi moja pani ginekolog nie miaÅ‚y takich super ekstra wyników, interpretacja badaÅ„ lekarzy z kliniki odbiegaÅ‚a od interpretacji mojej dr. PostanowiÅ‚am że bÄ™dÄ™ leczyć siÄ™ w klinice, tej w której pracujÄ… profesjonaliÅ›ci w tej dziedinie ginekologii i nie żaÅ‚ujÄ™, dobrano odpowiednie leczenie, a nie „leczenie w ciemno” czym popadnie €“ wiem piszÄ™ same okropne rzeczy ale tak byÅ‚o w moim przypadku… porozmawiaj z mÄ™zem może trzeba udać siÄ™ do kliniki? Jeżeli tylko chcesz to sÅ‚użę pomocÄ… ;)



Mamcia88 a tak z czystej ciekawoÅ›ci siÄ™ spytam jakÄ… klinikÄ™ wybraÅ‚aÅ›? Bo sama niedawno zdobyÅ‚am siÄ™ na telefon i pierwszÄ… wizytÄ™… miaÅ‚am już iść dzisiaj ale sprawy zawodowe pokrzyżowaÅ‚y mi plany i wizytÄ™ mam w nastÄ™pnym tyg. I tak siedzÄ™ w wolnych chwilach i przeglÄ…dam fora w poszukiwaniu opinii :) BÄ™dÄ™ mega wdziÄ™czna za odpowiedź.

Napisany przez: mamcia88 pon, 30 maj 2016 - 21:30

missblack ja leczyÅ‚am siÄ™ w invicta we WrocÅ‚awiu, ale majÄ… też swoje kliniki w Warszawie, GdaÅ„sku i z tego co sÅ‚yszaÅ‚am fachowa opieka jest wszÄ™dzie nie tylko we WrocÅ‚awiu. Po moich wczeÅ›niejszych tuÅ‚aczkach po ginekologach, stwierdzam że nie mogÅ‚am lepiej trafić niż do kliniki. NaprawdÄ™ lepiej iść do lekarzy którzy na co dzieÅ„ majÄ… mnóstwo pacjentek z problemem niepÅ‚odnoÅ›ci  niż do gin. który powie że „trzeba czekać”- no niestety takie czekanie może trwać wieeele lat! co mogÄ™ poradzić? Zapisuj siÄ™ kobieto czym prÄ™dzej, dużo majÄ… pacjentów – to też o czymÅ› Å›wiadczy….

Napisany przez: Dobrawka1234 czw, 02 cze 2016 - 15:00

Być może nie jest za późno - prawdopodobnie możesz mieć dzieci. Ale z drugiej strony, ja bym się zastanawiała nad czymś innymi. Kiedy ono będzie miało 10 lat, Ty będziesz miała ponad 52. Nadążysz za nim?

Napisany przez: klaudia79 wto, 07 cze 2016 - 20:37

Tak jak Dobrawka1234 nie wolno mówić.
Oczywiście iwaa że za wszystkim nadążysz:) Ja myślę że na nic nigdy nie jest za późno jeśli się czegoś bardzo chce. A jeśli się bardzo chce, to wszystko jest możliwe. Bez napięcia i nic na siłę.
Ja bym stawiała nie na żadne inviterko tylko na naturę. Prawda jest taka że zawsze najlepsze jest to co naturalne. Myślę że po prostu trzeba się często kochać, a dziecko przyjdzie z czasem. Oczywiście wskazane jest aby też gruntownie przebadał się Twój mąż. To ważne. Może być tak że jego plemniki nie są już tak sprytne jak u 20latka, ale to niczego nie przekreśla. Trzeba sobie dać trochę czasu, cierpliwości i zastosować jakieś wspomaganie.
Też z doświadczenia wiem że lepsze leczenie jest w klinikach niż w normalnych przychodniach, bo tam lekarze mają do wszystkiego większy dostęp, mogą się między sobą konsultować i mają lepszy sprzęt do diagnostyki.
A na razie polecała bym jakieś suplementy podnoszące rozrodczą wydajność, jest tego pełno. Na pewno nie zaszkodzą, a mogą pomóc.
Ważna też jest dieta bogata w produkty wspomagające płodność zarówno Twoją jak i męża. To Wasza wspólna sprawa i oboje musicie tak samo się starać, bo im więcej dacie szans tym większe będzie prawdopodobieństwo sukcesu.
W necie na pewno znajdziesz wszelkie informacje, ale trzeba mądrze szukać bo niektórzy na forach piszą bzdury, a sklepy starają się nam wcisnąć wszystko co mają w ofercie aby tylko zarobić. Po przejrzeniu musisz się kierować własnym rozumem (jak zawsze) i wszystko sprawdzać w różnych źródłach.
Przydał by się Wam też wspólny urlop i regularne wspólne wyjazdy, bo jak piszesz że mąż wciąż nie ma czasu to pewnie jest zabiegany i w stresie, a to nie służy płodności. Płodności jak i zresztą całemu zdrowiu zawsze służy relaks i ruch na świeżym powietrzu. Piesze wycieczki by się przydały.
A więc głowa do góry iwaa, wszystko będzie dobrze:)))
P.S.
A czy wiesz iwaa że plemniki działają najbardziej efektywnie nie za pierwszym razem po dłuższej przerwie, tylko za drugim. Inaczej, im krótsza jest przerwa między jednym stosunkiem a drugim - tym większa szansa zapłodnienia, bo za drugim rzutem zawsze masz świeżą nową kadrę.

Napisany przez: ewelinzela czw, 16 cze 2016 - 20:23

i jak po wizycie missblack? co powiedzieli w klinicE? ja już też jestem dawno po wizycie icon_wink.gif

Napisany przez: missblack śro, 22 cze 2016 - 15:01

Posta dobrawki1234 nie chcÄ™ komentować… ale klaudia79 natura naturÄ… ale czasami jest tak, że to wÅ‚aÅ›nie natura nie pozwala albo utrudnia zajÅ›cie w ciążę… a przecież dzisiejsza medycyna może nam ‘staraczkom’ pomóc, to czemu nie skorzystać z takiej szansy? Sama tutaj po krótce opisaÅ‚am swojÄ… sytuacjÄ™, też zdecydowaÅ‚am siÄ™ na klinikÄ™ (nazwa przewinęła siÄ™ przez ten wÄ…tek) i teraz wiem, że robiÄ™ WSZYSTKO aby zostać szczęśliwÄ… mamÄ… wÅ‚asnych dzieci bo naturalnie miaÅ‚abym nikÅ‚e szanse… OczywiÅ›cie nie neguje suplementów oraz reszty twoich argumentów klaudia79 Ale one po prostu czasami nie wystarczÄ… icon_sad.gif


ewelinzela postaram się coś więcej odpisać jak tylko wrócę z pracy do domciu icon_smile.gif Pozdrawiam.

Napisany przez: ewelinzela nie, 26 cze 2016 - 22:08

CYTAT(missblack @ Wed, 22 Jun 2016 - 16:01) *
Posta dobrawki1234 nie chcÄ™ komentować… ale klaudia79 natura naturÄ… ale czasami jest tak, że to wÅ‚aÅ›nie natura nie pozwala albo utrudnia zajÅ›cie w ciążę… a przecież dzisiejsza medycyna może nam ‘staraczkom’ pomóc, to czemu nie skorzystać z takiej szansy? Sama tutaj po krótce opisaÅ‚am swojÄ… sytuacjÄ™, też zdecydowaÅ‚am siÄ™ na klinikÄ™ (nazwa przewinęła siÄ™ przez ten wÄ…tek) i teraz wiem, że robiÄ™ WSZYSTKO aby zostać szczęśliwÄ… mamÄ… wÅ‚asnych dzieci bo naturalnie miaÅ‚abym nikÅ‚e szanse… OczywiÅ›cie nie neguje suplementów oraz reszty twoich argumentów klaudia79 Ale one po prostu czasami nie wystarczÄ… icon_sad.gif
ewelinzela postaram się coś więcej odpisać jak tylko wrócę z pracy do domciu icon_smile.gif Pozdrawiam.




ok missblack czekam z niecierpliwoscia na Twoja relacje J mam nadzieje ze i Ty jesteÅ› zadowolona z wizyty tak jak ja icon_smile.gif)

Napisany przez: missblack piÄ…, 01 lip 2016 - 17:27

OK dopisujÄ™ tak jak obiecaÅ‚am icon_smile.gif Ta jedna wizyta daÅ‚a mi tak dużo, że nie jestem w stanie wyrazić tego co czujÄ™ icon_smile.gif ZacznÄ™ może od mojej najwiÄ™kszej obawy: niepowodzenia. Zawsze byÅ‚ to czynnik który zniechÄ™caÅ‚ mnie do umówienia siÄ™ na wizytÄ™… ale czy każda z was wie jakie sÄ… przyczyny porażek w leczeniu niepÅ‚odnoÅ›ci? Na stronie kliniki jest wszystko dokÅ‚adnie opisane. SÄ… to nie tylko suche dane statystyczne. Widać też że nie jesteÅ›my z tym same. Dużo stresu opadÅ‚o, jest już wytyczony cel, prawdopodobnie bÄ™dzie zabieg. Ale jestem dobrej myÅ›li, klinika wyglÄ…da na profesjonalnÄ…, lekarz na fachowca icon_smile.gif Buziaki i postaram siÄ™ zaglÄ…dać od zasu do czasu tutaj icon_smile.gif

Napisany przez: dagaagad wto, 05 lip 2016 - 21:45

Ku pokrzepieniu serc powiem tak...
My też mieliśmy wielki problem z zajściem w ciążę. Od 10 lat żyłam ze świadomością,że nie będę mogła mieć dzieci, kiedyś chorowałam na anoreksję i strasznie bałam się, że choroba wpłynie na możliwość zajścia w ciążę. Długo chodziłam po lekarzach, nikt nie chciał mnie przebadać. Z jakich przyczyn? A za krótko się staramy, a że najpierw mąż... no masakra... mój Mąż jest marynarzem, więc nie mamy możliwości starań jak każda "normalna" para. Trafiłam do Invicty w Gdańsku, przebadałam się na wskroś. Wyszło ok. Byłam szczęśliwa. Niestety badania mojego Męża nie wyszły tak optymistycznie. Właściwe wyszły niefajnie... bardzo niefajnie... ech... ciężki był to czas. ale... jestem zadaniowa... W takich sytuacjach mam na oczach klapki i zmierzam do rozwiązania problemów. Lekko nie było. Po pierwszej nieudanej inseminacji wpadłam w depresję, chodziłam na terapię. Trafiliśmy na cudownego lekarza...
Dzięki inVitro zaszliśmy w ciążę przy pierwszej próbie. Mamy Zośkę, z wiecznym rogalem na twarzy. Przy pickupie jeden z lekarzy (nie ten mój cudowny), powiedział, że przy następnym podejściu radziłby zamrozić komórki jajowe (miałam 12 a w programie rządowym zapładniali 6), pomyślałam sobie "nie będzie następnego razu!". i udało się... Dobre nastawienie to też część klucza do sukcesu. Trochę sloganem pojadę - wiara czyni cuda. I nie mam tu na myśli wiary w Boga, bóstwo czy wszechświat... Wiara w sukces, po prostu tak...

Napisany przez: aura czw, 07 lip 2016 - 10:43

Tak czytam Wasze wpisy to stwierdzam fakt, że ja to praktycznie problemów by zajść w ciąże. Tym bardziej, że jestem stosunkowo jeszcze młoda a z moim mężem jakoś tako staraliśmy się o dziecko jeszcze przed ślubem. Jednak starania o naszego synka ruszyły pełną parą po ślubie. U mnie był taki przypadek, że moja miesiączka pojawiała się jak chciała. Zasadniczo przy dobrych wiatrach miałam ją co pół roku. Większość lekarzy mi mówiła, że jestem za duża i muszę schudnąć by wyregulowała mi się miesiączka i wtedy bez problemów mogę starać się o dziecko. Jednak w pewnym momencie wrzuciłam tak na prawdę na luz. Przy każdym stosunku nie myślałam o tym by zajść w ciąże. Doszłam do wniosku, że jak będzie dziecko to będę mega szczęśliwa a jak nie będę musiała się z tym pogodzić. I tak w pierwszą rocznice ślubu dowiedziałam się, że jestem w ciąży.

iwaa mam nadzieje, że pomimo wieku uda Ci się mieć dzidziusia icon_smile.gif i nie będziesz się już tak "paskudnie" (jeżeli mogę tak powiedzieć) czuła. Trzymam kciuki za to, żebyście mieli swoje wymarzone szczęście. Ja swego czasu również z mężem zakładaliśmy, że jak nie uda nam się mieć własnego dziecka to zaadoptujemy. Może to też jest jakieś wyjście?

Napisany przez: MaryKlim czw, 07 lip 2016 - 14:11

Fakt faktem, jak masz już 42 lata, a Twój mąż 58 lat, to nie jest to normalny wiek na dziecko. Nie jest to regułą, ale może to być ciąża podwyższonego ryzyka. Ja wiem, że teraz ludzie gonią za karierą i dziecko odkładają na daleką przyszłość, dopiero później zaczynają żałować takiej decyzji. Najlepiej jak udasz się do ginekologa, który powie Ci jakie zagrożenia może przynieść ciąża w tym wieku i ewentualnie doradzi co zrobić.

Napisany przez: malinakalina czw, 21 lip 2016 - 19:47

aż miło się czyta te wpisy o sukcesie in vitro, ja po slubie chcialam miec od razu dziecko jednak nie bylo mi to dane, jestem po sl;ubie juz 3 rok i dalej nic...wiec w koncu muszę sie z mezem zdecydować na leczenie. Trochę sie obawiam bo zawsze wydawało mi sie byc to wszystko takie dlugie i mozolne te leczenie itp. ALE musze zrobic w koncu ten pierwszy krok bo takie czekanie troche mnie doluje....czytam opinie i wpisy o klinikach i jak na razie invicta jest chyba jedna z najczesciej polecanych klinik...moze mi ktoś coś wiecej powiedziec tak z doświdczenia(jak kobieta kobiecie;)), jak przebiega ta 1 wizyta u nich?

Napisany przez: yoginka wto, 26 lip 2016 - 10:25

U mnie z pierwszym dzieckiem nie było problemu. Chyba 2 miesiące próbowaliśmy z mężem i się udało. Ale nie chcieliśmy malucha pozbawiać rodzeństwa. Dość późno zdecydowalismy się na drugie i tu już nie było tak kolorowo. Po 2 latach bezskutecznych staran poszlismy do kliniki. Nie sądziłam, że może mnie spotkać niepłodność wtórna icon_sad.gif No i konieczna była inseminacja.

Napisany przez: malinakalina pon, 01 sie 2016 - 21:57

yoginka a gdzie siÄ™ leczysz?w jakiej klinice? Ja jestem już można powiedzieć w późnym wieku 35 lat…czy w klinice do której chodzisz, robiÄ… albo wysyÅ‚ajÄ… na jakieÅ› konkretne bad.?czy tylko ogólne jak wszÄ™dzie;/?

Napisany przez: magdalena80_ czw, 25 sie 2016 - 13:25

My też z mężem staraliśmy się o dziecko w późnym wieku, wydaje mi się że nie można z góry zakładać, że jest się za starym na dziecko i że jest za późno. My zdecydowalismy się od razu pójsć do lekarza, żeby zrobić wszelkie badania i zasięgnąć porady i żeby od początku kontrolować sytuację. Niestety 2 razy poroniłam. Ale nie załamaliśmy się, tylko zmieniliśmy lekarza i na szczęście dobrze trafiliśmy i dzięki pomocy cieszymy się teraz rocznym dzieckiem. Grunt to się nie poddawać i znaleźć dobrego specjalistę!:)

Napisany przez: malinakalina nie, 28 sie 2016 - 21:30

magdalena80_ a ile masz lat? Czy poronienie byÅ‚o spowodowane m.in. póxnym zajÅ›ciem w ciążę? Ja wÅ‚aÅ›nie tego siÄ™ obawiam…35 lat to nie jest już taki mÅ‚ody wiek na dziecko:/

Napisany przez: aura wto, 06 wrz 2016 - 15:55

malinakalina wiesz nie ma co się stresować. Wiek wiekiem - owszem dużą gra rolę u kobiety jeżeli chodzi o ciąże. Znowu bratowa mojego męża zaszła w ciąże mając 37 lat. Ciążka przebiegła dobrze, bez większych komplikacji. A zaszła w ciąże naturalnie. Mam nadzieje, że i Wam się ida

Napisany przez: krasnaasta pon, 19 wrz 2016 - 21:39

z mÄ™zem staramy siÄ™ o dziecko i już siÅ‚ brakuje, serio….:/ i myÅ›l o in vitro jest coraz bardziej realna, na razie poszukujemy dobrej kliniki, zbieramy info i trzeba bÄ™dzie dzialac

Napisany przez: magdalena80_ śro, 28 wrz 2016 - 15:33

CYTAT(malinakalina @ Sun, 28 Aug 2016 - 22:30) *
magdalena80_ a ile masz lat? Czy poronienie byÅ‚o spowodowane m.in. póxnym zajÅ›ciem w ciążę? Ja wÅ‚aÅ›nie tego siÄ™ obawiam…35 lat to nie jest już taki mÅ‚ody wiek na dziecko:/


malinakalina, teraz mam 41 lat, jak próbowałam zajść w ciążę miałam 38. Nie da się ukryć, że mój wiek bynajmniej nie był czynnikiem sprzyjającym, ale poradzilismy sobi z tym dzięki odpowiedniej pomocy w klinice. Nie martw się, zamiast tracić czas na strach i obawy trzeba sie odważyć i zasięgnąć pomocy, połowa sukcesu to dobra klinika icon_smile.gif

Napisany przez: magdalena80_ czw, 29 wrz 2016 - 12:09

CYTAT(krasnaasta @ Mon, 19 Sep 2016 - 22:39) *
z mÄ™zem staramy siÄ™ o dziecko i już siÅ‚ brakuje, serio….:/ i myÅ›l o in vitro jest coraz bardziej realna, na razie poszukujemy dobrej kliniki, zbieramy info i trzeba bÄ™dzie dzialac


krasnastaa, wiem jak to jest z tym brakiem sił, ale z doświadczenia wiem też że nie można się poddawać! icon_smile.gif ja mogę Ci polecić klinikę Invicta w Warszawie, naprawdę fachowa pomoc, a do tego dbają o ciebie i są na prawdę miłymi ludźmi. Także jeżeli macie problem, radzę Wam się tam udać, bo najlepsze informację i pomoc otrzymacie w wyspecjalizowanej klinice icon_smile.gif

Napisany przez: techa czw, 29 wrz 2016 - 19:20

Z samych przyczyn etycznych nie popieram późnych porodów.

Napisany przez: barbra00 nie, 02 paź 2016 - 18:40

krasnaasta poczytaj sobie , w necie dużo można znaleźć co do klinik, ja dosyć długo szukałam no i znalazłam tez miedzy innymi z forum . I u mnie były obawy typu: czy jest się sens leczyc majac wtedy 34 lata czy nie za stara itd. icon_wink.gif ale jestem bardzo sczesliwa bo mam dziecko i to najważniejsze! Za 2,3 razem zrobiłabym to samo!!

Napisany przez: magdalena80_ śro, 19 paź 2016 - 09:47

CYTAT(barbra00 @ Sun, 02 Oct 2016 - 19:40) *
krasnaasta poczytaj sobie , w necie dużo można znaleźć co do klinik, ja dosyć długo szukałam no i znalazłam tez miedzy innymi z forum . I u mnie były obawy typu: czy jest się sens leczyc majac wtedy 34 lata czy nie za stara itd. icon_wink.gif ale jestem bardzo sczesliwa bo mam dziecko i to najważniejsze! Za 2,3 razem zrobiłabym to samo!!



barbra00 w jakiej klinice się leczyłaś? Gatuluje pociechy! icon_smile.gif Cieszę się słysząć, że udaje się nam kobietki! icon_smile.gif

Napisany przez: MUPPLAPL pią, 21 paź 2016 - 08:45

OBOJE powinniście się dokładnie zbadać. Może się np. okazać, że plemniki Twojego męża są w nie najlepszej kondycji, a zmiana jego trybu życia rozwiąże problem. Spokojnie, nie ma co się załamywać. Badania i wizyta u lekarza powinny naświetlić Wam sytuację - być może zajście w ciążę nie będzie koniec końców aż tak trudne.
W dzisiejszych czasach kobiety w Twoim wieku rodzą bez problemu. Zresztą - kiedyś też rodziły! Wcale nie jesteś jedyna ze swoim problemem - jestem pewna, że tutaj znajdziesz wiele wsparcia ze strony Pań w podobnej sytuacji.

Napisany przez: cavia wto, 25 paź 2016 - 20:50

dziewczyny ! jeżeli chcecie mieć dzieci to my ślę że nie ma na co patrzeć jeżeli chodzi o wiek: 35 lat, udać się do dobrej kliniki i tyle i tam już na pewno Was poprowadzą w leczeniu. Trzeba tylko działać bo żebym ja nie działała to teraz też nie miałabym dziecka, a tak jest śliczne i zdrowe:) Glowy do gory ! najważniejsze są chęci icon_wink.gif

Napisany przez: barbra00 pon, 31 paź 2016 - 21:43

CYTAT(magdalena80_ @ Wed, 19 Oct 2016 - 09:47) *
barbra00 w jakiej klinice się leczyłaś? Gatuluje pociechy! icon_smile.gif Cieszę się słysząć, że udaje się nam kobietki! icon_smile.gif



magdalena – ja w warszawie w invicta. MogÄ™ naprawdÄ™ polecić - z reszta sama zdecydujez,ale sprawdzona icon_wink.gif

Napisany przez: magdalena80_ czw, 10 lis 2016 - 14:28

cavia dobrze mówisz! Grunt to się nie załamywać i działać! Powiedz mi czy Tobie się udało? I gdzie się leczyłaś ?icon_smile.gif

Napisany przez: magdalena80_ czw, 10 lis 2016 - 14:41

barbara00 ja już nie muszę wybierać! Udało mi się i cieszę się swoim dzieciątkiem obecnie! Ale widze, że obydwie dobrze trafiłyśmy? Ja też się leczyłam w Invicta w Warszawie icon_wink.gif

Napisany przez: Pyszczak czw, 17 lis 2016 - 12:13

CYTAT(iwaaa @ Sun, 17 Apr 2016 - 15:24) *
Dzień dobry kochani icon_smile.gif

Postanowiłam zarejestrować się tutaj na Forum, może znajdę wsparcie i zrozumienie....

Sytuacja przedstawia się następująco. Poznałam męża mając niecałe 20 lat, mąż miał wówczas 36 lat. Zakochałam się, mimo sprzeciwu całej rodziny wyszłam za mąż mając 22 lata. Dzisiaj mam 42 lata, mąż 58. Jest cudownym człowiekiem, można powiedzieć, że niczego mi nie brakuje.
Ale nie mamy dziecka...

Czuję się nie w pełni kobietą, przecież wszystkie moje przyjaciółki są już mamami. Bardzo żałuję, że kiedy miałam 25 lat i mąż chciał starać się o dziecko, to nie byłam jeszcze gotowa. Chciałam skończyć studia, zrobić doktorat, podróżować, mieć fajną pracę. A teraz może być za późno...

Co gorsza - czuję że (już odchodząc nawet od tematu dziecka) niczego w życiu nie osiągnęłam. Niby wszystko co mamy jest też moje, mąż nigdy nie sprawił mi żadnej przykrości, mamy wspólność majątkową. Ale faktycznie ja przecież wiem, że na to wszystko zapracował mąż, nie ja - nie moje pieniądze wybudowały dom, kupiły psa, kupiły samochód czy wspomagają dzieci chore na raka. Moja jest może inicjatywa, ale sama nie mogłabym nic zrobić.
To mąż ma wyższy niz ja tytuł naukowy, to męża studenci bardziej szanują, mnie może lubią, ale męża bardziej szanują. To do męża klienci przychodzą z najbardziej poważnymi i skomplikowanymi sprawami, nie do mnie, mimo że uprawnienia mamy takie same.
Bo co ja w życiu zrobiłam albo potrafię? Gotować? Wybierać mężowi garnitur? Prowadzić łatwe sprawy?
Jestem przy mężu trochę jak taki wybrakowany egzemplarz. Wiem że bardzo by się zdenerwował jakby wiedział że tak pomyślałam. Mąż jest trochę staroświecki (w dobrym tego słowa znaczeniu) i traktuje kobiety jako coś lepszego, z takim pełnym szacunkiem. Ale moje życie jest takie puste.

Kocham dzieci. Zawsze nie mogę się nimi nacieszyć kiedy odwiedzą nas znajomi. Mogłabym też dać coś od siebie, takiej małej istocie i wychować ją na fajnego, szczęśliwego człowieka.

Badalam się. Ponoć wszystko jest ok. Mąż obiecał że przebada się w pierwszej wolnej chwili. Tylko jest taki zapracowany...

Od ponad roku nie stosujemy antykoncepcji. Kochamy się regularnie. Jak nie byłam w ciąży tak nie jestem. Boję się że to już za późno.

Czy jest tu ktoś kto zaszedł w ciążę w takim wieku? Po długich staraniach?


Myślę, że to tak naprawdę ostatnia chwila

Napisany przez: barbra00 czw, 17 lis 2016 - 21:37

CYTAT(magdalena80_ @ Thu, 10 Nov 2016 - 14:41) *
barbara00 ja już nie muszę wybierać! Udało mi się i cieszę się swoim dzieciątkiem obecnie! Ale widze, że obydwie dobrze trafiłyśmy? Ja też się leczyłam w Invicta w Warszawie icon_wink.gif



no widzisz magdalena80 jaki swiat mały icon_wink.gif czyli i Ty podzielasz moja opinię na temat invicty. Kurcze ekstra ze nam się udaje dziewczyny!:) najważniejsze znaleźć klinike która pomoze! Teraz coraz czesciej slysze o nich wiec klinika mysle godna zaufania. Powodzenia dziewczyny!

Napisany przez: maxxds44 pon, 21 lis 2016 - 07:53

No dokładnie, tylko właśnie gdzie znaleźć taką klinikę.

Napisany przez: magdalena80_ śro, 23 lis 2016 - 12:30

maksiu432 fajnie słyszeć takie optymistyczne nastawienie! Powiedz czy Tobie się udało?icon_smile.gif

Napisany przez: yoginka pon, 13 lut 2017 - 11:23

CYTAT(malinakalina @ Mon, 01 Aug 2016 - 22:57) *
yoginka a gdzie siÄ™ leczysz?w jakiej klinice? Ja jestem już można powiedzieć w późnym wieku 35 lat…czy w klinice do której chodzisz, robiÄ… albo wysyÅ‚ajÄ… na jakieÅ› konkretne bad.?czy tylko ogólne jak wszÄ™dzie;/?


Przepraszam, że tak zniknęłam bez odpowiedzi. Miałam problemy z laptopem, a potem wyleciało mi to z głowy icon_sad.gif W invicta mają konkretne specjalistyczne badania i pozniej dostosowaują leczenie do przypadków.

Napisany przez: magdalena80_ wto, 21 lut 2017 - 14:00

yoginka ja tez leczyłam się w klinice Invicta, widzę, że obydiwe miałysmy to szczęście trafić na odpowiednich lekarzy icon_smile.gif A powiedz jak u Ciebi ewygladala sytuacja? W czym był problem?

Napisany przez: buddd wto, 16 maj 2017 - 19:20

ja się cały czas staram, ale koleżanka po ponad 10 latach zaszła w ciążę, mimo że jest już po 40 i lekarze nie dawali jej żadnych szans icon_smile.gif

Napisany przez: magdapalslonce śro, 31 lip 2019 - 14:33

Nigdy nie jest za późno icon_wink.gif Ostatnio czytałam ten artykuł https://www.klinikainvicta.pl/nieplodnosc-faq/wiek-a-plodnosc/. Polecam icon_smile.gif

Napisany przez: magdapalslonce śro, 31 lip 2019 - 14:34

Ktoś się leczył w Invikcie?

Napisany przez: Soho98 wto, 12 lis 2019 - 17:20

moja sis zaszła w ciąże po 40 gdzie myślała że juz nic z tego, oprócz badań i kontroli u różnych lekarzy również kontrolowała sobie dni płodne komputerem myway i udało się

Powered by Invision Power Board (http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)