Nasz MIchałek (1,5 roku) nie umie biegać. Biedny chce tak bardzo chce biec, że aż cały jest tym bieganiem no ale mu nie wychodzi. Inne dzieci jakoś robią to lepiej i z efektem. A on jakoś tych nóżek nie podnosi w kolankach. Ja wiem to wymyślone może ale z drugiej strony myślę sobie - a jak coś jest nie tak a ja to przegapię i potem będzie problem?
Cos mi mówi,ze w w-fu będzie miał dwójkę