Opcje

[sdw]

Aneta, bez paniki. Biorąc pod uwagę kryteria naboru ne chce mi sie wierzyć, zesie nie dostaniecie. Po pierwsze, oboje pracujecie, po drugie Adrian będzie przedszkole kontunuowal, po trzecie bedzie miećw tej samej placówce siostrę. Sporo punktów macie na koncie.

[annamaria79]

hej
pisałam tu czasem pod innym nickiem-marysia550, ale nie chce mnie tak zalogować
Póki co nie ma podstawy programowej dla sześciolatków i póki nie napiszą to sześciolatki nie pójdą szkoły.
Jestem nauczycielem i powiem tyle, ze jakbym miała wybierać to swoje dziecko do zerówki posłałabym do przedszkola. Tym bardziej, ze w szkole zerówka jest dla dzieci niepracujacych, w celu wyrównania startu.
Moja jest niestety rocznikiem 2005 i jesli napisza ta zakichana podstawe to pójdzie doszkoły szescioletnia.
A zapisywać dzieci do szkół można nadal.
Pozdrawiam

[mamuśka.chłidz...]

. Tym bardziej, ze w szkole zerówka jest dla dzieci niepracujacych, w celu wyrównania startu.

nie bardzo rozumiem o co ci chodzi.

[sdw]

Annamaria, dlaczego nie posłałabś corki do zerówki szkolnej? IMHO szkolna zdecydowanie lepiej przygotowuje do pierwszej klasy. Ja jestem za szkolną całym sercem.

[aneta2]

Annamaria, dlaczego nie posłałabś corki do zerówki szkolnej? IMHO szkolna zdecydowanie lepiej przygotowuje do pierwszej klasy. Ja jestem za szkolną całym sercem.

Wiola Adrian fakt przedszkole bedzie kontynuowal, ale z tego co wiem to jego grupa jest juz obsadzaona /hmmm jak zwykle nadprogramowo/ i szczerze watpie ze ktos zrezygnuje - a wiesz ze pierszenstwo - pierwszy nabor dotyczy dzieci uczeszczajacych juz do danego przedszkola /z tego tez wzgledu w ub roku nie zlozylam tam podan - po prostu po rozmowie z P Dyr. stwierdzilam ze nie bede ryzykowac/ Jednak w tym roku nie bede sie bac na zapas, mam nadzieje ze nie bedzie takiej sytuacji ze Agneisia bedzie tu a Adrian - hmmm moze nigdzie /???/ skoro taki nawal w przedszkolach:)
No ale podnioslas mnie na duchu, zwlaszcza ze te punkty za Agnisie:)

A co do zerowki - to rowniez zgadzam sie z Toba, w szkole jest inaczej - wiem bo sama chodzilam do zerowki szkolnej i pamietam /o zesz ze jeszcze to pamietam, he he ale trauma:)/ ze mialam latwiej w I klasie niz grupa dzieci po zerowce przedszkolnej No ale kiedy to bylo - moze czasy sie zmienily???
A Annamaria miala pewnie na mysli - stres, taki samo mysli moj maz - po co odbierac dziecku dziecinstwo, w zerowce przedszkolnej to zawsze bardziej przedszkolnie, w szkolnej - jak to w szkole:) Niby tak - ale...
mnie generalnie wizja szkoly, nauki itd - przeraza
no i takim to "optymistycznym" akcentem zakoncze moje dzisiejsze wypociny

[annamaria79]

Wolałabym zeby moja córka była w przedszkolu w zerowce ponieważ duzo dzieci emocjonalnie nie dorosło do szkoły, gdzie sala jest salą lekcyjną z miejscem do zabawy a nie odwrotnie, toalety sa wspólne z dziećmi starszymi (np szóstoklasistami) i Pani nie pomoże dziecku w podciągnięciu majteczek, ponieważ sala nie znajduje sie kolo WC, dzieci korzystaja ze stołówki wspólnie z resztą uczniów i tym podobne.

Zerówki w szkole zostały stworzone w celu wyrównania startu w szkole. Dzeici rodziców pracujących z reguły chodziły do zerówek w przedszkolach, a bezrobotnych siedziały w domu. W I klasie miały nierowny start. Skoro w przedszkolu trzeba płacić za opiekę to stworzno zerówki w szkołach, dla dzieci rodziców bezrobotnych (których nie stac na przedszkole) a tu dzieci przychodza głównie się przygotowywać do szkoły czyli uczyć, nauka trwa od 8-13.30 a potem bezrobotni rodzice odbierają dzieci.

Patrzac na dziesiejsza szkolę nie widzę możliwosci stworzenia lepszych warunków dla zerówkowiczów, rzad ma projekt super-sal i osobnych swietlic- AHA - ciekawe gdzie? Za co? To są mrzonki, jestem totalnie przeciw sześciolatkom w szkole, to dla nich szkoła przetrwania (oczywsice sa wyjątki). Większość siedmiolatkow nie dorosła do szkolnych wrrunków, jakie panuja w szkole.

A do swietlicy w naszej szkole nie chodza zadne dzieci z zerówki, w zeszłym roku chodziły...