Kochani działkowicze, ogrodnicy i w ogóle
ja chyba zwariuję Wczoraj rozpoczęliśmy sezon działkowy u mnie na działeczce. No i po ponad półrocznym niewidzeniu swojej działki przekonałam się, że krety zryły ją niemiłosiernie, kopiec na kopcu kopcem pogania, nawet dwumetrowego modrzewia unicestwiły (takie duże drzewo uschło podkopane przez kreta). Szlag mnie trafia... poradźcie, czym zwalczyć to cholerstwo???
Dzięki z góry!
Zobacz https://www.ogrodnik.pl/ogrody/ogrody_33_01.asp -jest o kreciej robocie
hej
u nas kiedys tez byla cala masa kretow
potem kupilismy z mezem psa malego szczeniaczka foxterierka gladkowlosego i teraz na dzielce ani kretow ani nornic, myszy ani tez jaszczurek sie z lupa nie znajdzie
pdobno to piesek na dziki ale na krety mysle ze jeszcze lepszy wtykal swoj sliczny nochal we wszystkie dziury znaczyl teren i teraz wszystkie super zwierzaczki trzymaja sie z dala od nas
nie mowie odrazu zebys kupowala takiego zwariowanego psa ale np zapros jakis znajomy na dzialke na weekend z pieskiem mysliwskim moze to nawet bys jamnik one tez sa mysliwskie tylko nie taka zapasiona parowa ale jeszcze jakis z wigorem moze to poskutkuje
sa tez w sklepach ogrodniczych widzialam takie male urzadzenia ktore sie w ziemie wtyka i one co 3 min wibruja i tym odstraszaja kreciska
milych polowan
pzdr.
dosia
Powered by Invision Power Board (http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)