Moja się zainteresowała ostatnio stoliczkiem edukacyjnym. Ale tymi klockami to bym się nie martwiła, przecież wiadomo że 'bam' to najlepsze co może być
Piłkę plażową polecam również, lego duplo to super sprawa (i mniej się rozwalają
), ktoś już pisał też, że megabloks.
Jest taka zabawka z fisher price, dopasowujesz zwierzątka i jak dopasujesz dobrze to grają, świetna jest, bo na takie układanki jeszcze dziecko może być nie do końca cierpliwe. A muzyka pomaga.
W ogôle dla 1,5dziecka to już jest sporo możliwości, można kupić coś czym się można opiekować (lalkę czy misia z akcesoriami), możesz np. dać z paczki pampersa dla misia/lali, do tego skoro lubi 'prawdziwe' rzecY to może jeden plastikowy kubek moze być dla misia/lali, tak samo jakiś najtańszy smoczek cy butelka, plastikowe łyżecki...niech się podzieli śliniakami...
Co jeszcze, u nas plastyczne sprawy są na topie bardzo: mazaki zmywalne z bica są super, ciastolina, kolorowanki wodne, naklejki rzecz jasna (polecam piankowe bo są w sumie wielorazowe), kredki, długopisy (ulubione), ostatnio też dostała taką śmieszną kolorowankę, ma taki jakby patyczek i strony są czarne-jak rysuje patyczkiem to on robi takie tęczowe kreski.
Kolejny hit to np. wciskanie 'pinezek' w taką tablicę z dziurami, są specjalne takie wielkości zakrętek, większe nawet. Tablica magnetyczna do rysowania z tym pisakiem na sznurku (moja córa ma z pieczątkami dodatkowo takimi odbijanymi tylko na tej tablicy, codziennie się bawi),fajną też sprawą jest przewlekanie powoli drewniabych elementów na sznurek.
No i u nas hitem są auta, małe, duże, wszystkie jakie się trafią. Młoda uwielbia.Takie dziecko półtorejroczne to już jest super przecież kumate, naprawdę jest tyle możliwości...