Dzięki za informacje i "recenzję"
Ola - narkoza nie jest konieczna. Z tego, co mi dziś lekarz powiedział, znieczulają "na życzenie" rodziców - ogólnie albo miejscowo. Rzecz w tym, że trudno mi uwierzyć, że mój Jan - znieczulony li tylko miejscowo - raczy w ogóle usta otworzyć. Może muszę wiekszej wiary w swoje dziecko nabrać, bo perspektywa narkozy rozkłada mnie jeszcze dziś na łopatki.
Sylwia - ja wiem, że ojciec może. I nasz bynajmniej od tego nie stroni. I wiem, że powiesz, żem nienormalna, ale to ja nie potrafiłabym znieść tej nocy w domu, a Jaś... pewnie dałby radę...